Naukowcy, producenci żywności, handlowcy i restauratorzy połączyli siły, aby wspólnie zadbać o lepsze żywienie Polaków. Za cel stawiają sobie optymalizację wartości energetycznej, a w części przypadków także składu żywności produkowanej w Polsce. Wkrótce rozpoczną się prace nad szczegółowymi zaleceniami dla poszczególnych kategorii produktów i kanałów dystrybucji.
Inicjatorami współpracy są Instytut Żywności i Żywienia oraz podmioty zrzeszające przedsiębiorców: Polska Federacja Producentów Żywności Związek Pracodawców (PFPŻ ZP), Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji (POHiD), POLBISCO – Stowarzyszenie Polskich Producentów Wyrobów Czekoladowych i Cukierniczych, Stowarzyszenie Krajowa Unia Producentów Soków oraz Związek Pracodawców Hoteli, Restauracji i Cateringu. Przedstawiciele tych organizacji podpisali „List intencyjny na rzecz optymalizacji wartości energetycznej lub/i składu produktów spożywczych w Polsce”. Projekt ma charakter otwarty, co oznacza że do prac mogą wciąż przystąpić inne organizacje.
Inicjatywa będzie realizowana we współpracy z Instytutem Żywności i Żywienia, który pełni wiodącą rolę w zakresie propagowania zasad racjonalnego żywienia oraz promocji zdrowego stylu życia, a zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 4 sierpnia 2016 r. w sprawie Narodowego Programu Zdrowia na lata 2016–2020 odgrywa również znaczącą rolę w zakresie promowania rozwiązań reformulacyjnych w Polsce i na forum Unii Europejskiej.
Podpisanie listu intencyjnego o współpracy w zakresie optymalizacji produktów spożywczych w Polsce doskonale wpisuje się w aktualne zalecenia Unii Europejskiej, co podkreślił Przewodniczący Europejskiej Platformy ds. Diety, Aktywności Fizycznej i Zdrowia Wojciech Kałamarz: Unia Europejska zaleca krajom członkowskim wprowadzanie krajowych planów ulepszania produktów spożywczych. Rekomendowane jest podejmowanie działań przy współpracy z producentami żywności, sprzedawcami detalicznymi oraz sektorem gastronomii, aby zachęcić do ulepszania produktów spożywczych zgodnie z wytycznymi sektora zdrowia i promocji zdrowych wyborów żywieniowych w celu ułatwienia ich podejmowania. Polska inicjatywa zdecydowanie spełnia te oczekiwania.
Komentarze
[ z 7]
Bardzo dobry aczkolwiek ambitny plan. Współpraca między różnymi podmiotami mającymi wpływ na jakość produktów żywnościowych pomoże polepszyć jakość produktów. Za lepszą jakością idą jednak wyższe ceny. Zdrowe nie zawsze też znaczy smaczne. Przyzwyczailiśmy się do pewnych produktów. Często są one tłuste lub zawierają np. barwniki i polepszacze smaku. Niełatwo jest się od nich odzwyczaić.
Od pewnych składników żywności można się uzależnić tak samo jak od różnych substancji. Niektórzy nieuczciwi producenci żywności dobrze o tym wiedzą i dodają jeszcze tych składników do wytwarzanych produktów. Potrzebna jest skoordynowana akcja mająca na celu poprawienie jakości żywności w Polsce. Potrzeba również dużo dobrej woli ze strony producentów.
Często zdarza się, że ludzie postanawiają zmienić swoje nawyki żywieniowe, ale gdy idą do sklepu nie mogą znaleźć praktycznie nic zdrowego. Panuje pogląd, że trzeba znać się na produktach i umiejętnościami tworzenia jadłospisów dorównywać dietetykom. Tak nie powinno być. Zdrowe produkty powinny być dostępne. Te specjalnie przygotowane, dobrej jakości, mają często wysokie ceny. Oczywiście najłatwiejszym sposobem jest zastąpienie niezdrowych produktów warzywami, owocami i chudym mięsem. To już spory sukces.
Niestety składy produktów, które trafiają na sklepowe półki pozostawiają bardzo wiele do życzenia. Zawierają dużo cukru, konserwantów i polepszaczy smaku. Taka współpraca to z pewnością dobry pomysł, ale wszystko zależy od wykonania. Zdrowy styl życia oznacza utrzymywanie zrównoważonej i odżywczej diety, a także uprawianie sportu i innych aktywności związanych z fitnessem. Sama zdrowa dieta jest niewystarczająca, aby zapewnić zdrowie, ponieważ aktywność fizyczna pomaga zachować formę i zapobiega rozwojowi wielu chorób.
Głównym winowajcą jest nasze zamiłowanie do fast-foodów, co widać na popularności sieci podających jedzenie tego typu i innych zachodnich restauracji. Nawet lokalne potrawy, takie jak pierogi, ciasta drożdżowe, przekąski i inne pyszności są obładowane tłuszczem i kaloriami. Codzienne spożywanie tego rodzaju żywności z pewnością przyczynia się do zwiększenia masy ciała. Osoby z nadwagą i otyłością cierpią na wiele powikłań zdrowotnych, takich jak cukrzyca, wysokie ciśnienie krwi czy wysoki poziom cholesterolu. Trudno jest zmienić swoje przyzwyczajenia, ale nie jest to niemożliwe.
W dobie coraz większego chaosu spowodowanego masowym publikowaniem niekiedy sprzecznych informacji dotyczących właściwych zachowań żywieniowych oraz zmian wynikających z różnorodnych podejść w dziedzinie analiz tego zagadnienia istnieje ogromna potrzeba ograniczenia dezorientacji panującej wśród ludzi i usystematyzowania ich wiedzy z zakresu problematyki żywieniowej. Potwierdza to konieczność zwrócenia większej uwagi na tematykę edukacji żywieniowej, która jest nieodłącznym elementem edukacji zdrowotnej. Literatura poświęcona odżywianiu się jest bardzo bogata. Tematyka ta obejmuje wiele komponentów, wśród których możemy wyróżnić zdrowe odżywianie się, wybory żywieniowe czy zaburzenia odżywiania. Wyjaśnienie zachowań żywieniowych oraz powiązań między nimi doczekało się licznych opracowań, gdyż ich postrzeganie nie jest możliwe bez odwołania się do wielorakich perspektyw, kontekstów, dyscyplin naukowych czy ujęć teoretycznych. W związku z tym celem artykułu nie jest szczegółowe omówienie tematyki żywieniowej na podstawie dostępnych źródeł, ale zasygnalizowanie problemów z nią związanych oparte na przeprowadzonych badaniach własnych oraz zaproponowanie zmian, które przyczyniłyby się do poprawy istniejącego stanu rzeczy. Słownik terminologiczny żywienia człowieka definiuje zachowania żywieniowe jako „działania i sposoby postępowania, które bezpośrednio wiążą się z zaspokajaniem potrzeb żywieniowych”. Marć dodaje, iż ich zaspokajanie jest uzależnione od różnych czynników. Podkreśla także, że „W obrębie zachowań zdrowotnych można wymienić takie działania człowieka, jak: wybór żywności, sposoby nabywania, organizowania, przechowywania oraz przygotowania żywności do bezpośredniego spożycia z uwzględnieniem częstości i ilości spożywanych produktów”. Kozłowska-Wojciechowska podkreśla, że „Wybory żywieniowe, jakich dokonują ludzie, są złożone i zależą od indywidualnych preferencji, wiedzy, poziomu wykształcenia, ceny żywności, uwarunkowań kulturowych czy tradycji rodzinnych” . W związku z tym, że jakość spożywanego pożywienia wpływa na prawidłowość funkcjonowania organizmu, promuje się racjonalny sposób odżywiania, który przez Woynarowską jest określany jako „żywienie zgodne z zaleceniami nauki o żywieniu i uwzględniające uwarunkowania genetyczne, społeczne i kulturowe”. Zbilansowanie diety, czyli dostarczenie organizmowi wszystkich niezbędnych wartości odżywczych i energii, przyczynia się do zaspokojenia potrzeb biologicznych, psychicznych i społecznych jednostki oraz umożliwia osiągnięcie pełni rozwoju fizycznego i psychicznego, co zapewnia odpowiednią odporność na choroby oraz wspomaga zachowanie sprawności aż do późnej starości. Szacuje się, że w Unii Europejskiej (UE) na każdym etapie łańcucha żywnościowego – na poziomie produkcji, łańcucha dostaw, sprzedaży oraz gospodarstw domowych – marnowanych jest 89 mln ton żywności rocznie. W Polsce marnuje się około 8,9 mln ton żywności w ciągu roku, co stanowi niemal 1/10 strat w całej UE. Pod pojęciem straty czy marnowania żywności rozumie się niewykorzystanie, zgodnie z przeznaczeniem, wszelkich produktów: przetworzonych, częściowo przetworzonych lub nieprzetworzonych, przeznaczonych do spożycia przez ludzi. W UE gospodarstwa domowe odpowiadają za 42% źródeł strat. Znaczna część Polaków (35%) w 2014 roku deklarowała wyrzucanie jedzenia. Z drugiej strony 27% badanych stwierdziło, iż w ciągu ostatnich dwóch lat bardzo ograniczyło wyrzucanie żywności. Tylko 1/3 osób zadeklarowała, że wie, jak przechowywać żywność dla dłuższego zachowania jej świeżości . Mała wiedza na temat prawidłowych warunków przechowywania i przygotowywania żywności, niezwracanie uwagi na termin przydatności do spożycia, nieodpowiednia jakość produktów, zbyt duże porcje dań oraz brak pomysłów na wykorzystanie pozostałości pożywienia są wskazywane przez Polaków jako główne przyczyny wyrzucania jedzenia. Najczęściej wyrzucane są: pieczywo, warzywa, owoce i nabiał . Są to produkty, które szybciej się psują lub/i częściej niż inne są kupowane i spożywane. Równocześnie z marnowaniem produktów i niewłaściwym postępowaniem z żywnością następuje strata jej wartości odżywczych. Wiedza żywieniowa młodzieży, w tym dotycząca strat produktów i ich wartości odżywczych, jest określana z wykorzystaniem dwóch kryteriów: jako niewystarczająca albo mała przy posługiwaniu się pięcioma kryteriami (od bardzo mała do bardzo duża, na skalach brzegowych). Głównymi źródłami informacji dla młodzieży dotyczącymi żywności i postępowania z żywnością są między innymi rodzina, znajomi, środki masowego przekazu, w tym internet, oraz nauczyciele i opiekunowie realizujący programy edukacji szkolnej. Dzieci, ale też młodzież szkolna powtarzają i utrwalają większość błędów żywieniowych wyniesionych ze środowiska rodzinnego, niejednokrotnie też tych wyuczonych jeszcze we wczesnym dzieciństwie, a wynikających z niedostatecznej wiedzy rodziców i wychowawców. W planowaniu i podejmowaniu edukacji należy uwzględnić również rolę środków masowego przekazu i obecnych w nich reklam żywności w kształtowaniu opinii konsumentów, zwłaszcza młodych. Nawet bardzo duże zaangażowanie w proces edukacji żywieniowej nie gwarantuje uzyskania zamierzonych celów, ponieważ, jak wspomniano wyżej, osiągnięcie pożądanych zmian świadomości, a tym bardziej zachowań żywieniowych, jest uzależnione od bardzo wielu czynników. Wobec tego na zakończenie każdego działania edukacyjnego należy dokonać oceny jego skuteczności. Ocenę tę można oprzeć na wynikach testów sprawdzających poziom wiedzy teoretycznej, a także praktycznej, przed edukacją, następnie bezpośrednio po zrealizowanej edukacji, a kolejny raz – by sprawdzić stopień utrwalenia wiedzy – po upływie pewnego czasu od zakończenia procesu dydaktycznego, najczęściej po 2–3 miesiącach, ale i po pół roku czy więcej. Fakt zdobycia wiedzy żywieniowej jeszcze nie świadczy o poprawie zachowań żywieniowych, które także powinny podlegać ocenie. Zdarza się, że osoby wykazujące dużą wiedzę żywieniową nie zmieniają swych złych przyzwyczajeń żywieniowych, czyli świadomie postępują niewłaściwie. Dotarcie do przyczyn takiego zachowania powinno być przedmiotem dociekań badawczych. Według Roszkowskiego upowszechnianie prawidłowego żywienia lub inaczej edukacja żywieniowa polega na systematycznym popularyzowaniu wiedzy o żywności i żywieniu opartej na aktualnych i pewnych wynikach badań naukowych. Kołłajtis-Dołowy upowszechnianie wiedzy o żywieniu przedstawia jako jej propagowanie, rozpowszechnianie lub wprowadzanie do powszechnego stosowania. Według niej edukacja żywieniowa oznacza proces nauczania ogółu wiadomości teoretycznych oraz praktycznych o żywności i żywieniu człowieka, który opiera się zwykle na specjalnie do tego celu przygotowanym programie i podlega systematycznej ocenie efektów. Zbliżone semantycznie jest określenie popularyzacja, pod którym rozumie się rozpowszechnianie wiedzy w przystępnej formie, zrozumiałej dla nieprofesjonalistów. Upowszechnianie wiedzy o żywieniu jest działaniem interdyscyplinarnym i zdaniem Roszkowskiego wymagającym – poza żywieniem człowieka – znajomości różnych innych dyscyplin wiedzy, takich jak biologia, chemia i fizyka, elementy medycyny, psychologii, pedagogiki, socjologii z nowoczesnymi teoriami komunikacji oraz ekonomii i marketingu Planując popularyzację wiedzy żywieniowej z jednej strony należy dysponować wiedzą na temat sposobu żywienia (co, ile, kiedy, jak jest spożywane) i stanu odżywienia (badania antropometryczne, lekarskie i biochemiczne, statystyka zdrowotna), jak również dotyczącą poziomu edukacji i kultury oraz dostępu do środków masowego przekazu i źródeł informacji o żywności i żywieniu edukowanej grupy czy jednostki. Z drugiej strony w planowaniu edukacji żywieniowej uwzględnia się ogólne zasady marketingu, zgodnie z którymi rekomendowany produkt lub usługa muszą być na rynku, cena musi umożliwiać zakup, promocja powinna być skierowana przede wszystkim do grup ryzyka. Zakres upowszechnianej wiedzy żywieniowej powinien wynikać ze znajomości sposobu żywienia osób, do których jest ona kierowana, popełnianych przez nie błędów żywieniowych i wynikających stąd potrzeb. Istotne znaczenie dla wyboru przekazywanych treści ma także zapoznanie się z oczekiwaniami, poziomem wiedzy i zdolnościami percepcyjnymi odbiorców, przy uwzględnieniu danych socjodemograficznych, takich jak: płeć, wiek, wykształcenie, miejsce zamieszkania, stan zdrowia, sytuacja materialna, charakter wykonywanej pracy, i innych uznawanych za istotne, na przykład związanych ze stylem życia (sposób spędzania wolnego czasu, palenie papierosów, aktywność fizyczna, stosowanie używek itp.). Edukacją żywieniową zajmuje się przede wszystkim szkolnictwo oraz pozaszkolne placówki oświatowe. Nauczanie zasad prawidłowego żywienia w Polsce rozpoczyna się w przedszkolu, gdzie dzieci mogą poznawać różnorodne warzywa i owoce oraz dowiedzieć się o zaletach ich spożywania. Jednak głównym miejscem zdobywania wiedzy o żywieniu jest szkoła. W aktualnych podstawach programowych różnych typów szkół wiedza na temat żywności i żywienia jest przekazywana w ramach kilku etapów nauczania obejmujących szkołę podstawową, gimnazjum, szkoły ponadgimnazjalne, studia wyższe oraz średnie szkoły zawodowe. Podstawowe wiadomości z tego zakresu są ujęte w postać tzw. prozdrowotnej ścieżki edukacyjnej od poziomu podstawowego do zaawansowanego. Zawierają rozszerzone i pogłębione informacje dotyczące między innymi funkcji układu pokarmowego, następstw zdrowotnych nieprawidłowego żywienia, źródeł, roli i przyswajania składników pokarmowych w organizmie, zasad układania jadłospisu i mogą być włączane do indywidualnych nauczycielskich programów nauczania różnych przedmiotów albo realizowane jako odrębne kilkugodzinne modułowe zajęcia lekcyjne. Obok szkolnictwa bardzo ważną rolę w upowszechnianiu wiedzy o żywieniu odgrywa oświata pozaszkolna, kierowana do ogółu społeczeństwa lub do wybranych grup społecznych, co szczegółowo omawiają Kołłajtis-Dołowy i Schlegel-Zawadzka. Placówki zajmujące się prowadzeniem popularyzacji i edukacji wiedzy żywieniowej w systemie oświaty pozaszkolnej znajdują się w kilku resortach: zdrowia, rolnictwa i rozwoju wsi, pracy i opieki społecznej oraz przy organizacjach społecznych i naukowych (studia podyplomowe, szkolenia, konferencje, stoiska i prezentacje). W pozaszkolnej oświacie żywieniowej ważną rolę odgrywają media: prasa, wydawnictwa, radio, telewizja oraz internet, które swoim zasięgiem obejmują bardzo duże grupy ludzi. Na twórcach (autorach, dziennikarzach, producentach) materiałów popularyzujących zagadnienia żywienia spoczywa odpowiedzialność za rzetelność i odpowiedni poziom merytoryczny przekazywanych treści. Jednak treści przekazywane za pośrednictwem tych środków są często wątpliwe, a nawet szkodliwe, w zależności od przygotowania merytorycznego i metodycznego oraz uczciwości i poczucia odpowiedzialności autorów i producentów. Młodzież uprawiająca sport jest grupą o specyficznych potrzebach żywieniowych. Intensywne procesy rozwojowe oraz wysoka aktywność fizyczna generują zwiększone zapotrzebowanie na energię oraz makro- i mikroskładniki. W żywieniu młodzieży uprawiającej sport szczególnego znaczenia nabiera zatem racjonalna, prawidłowo zbilansowana dieta. Jakościowe i ilościowe nieprawidłowości i błędy żywieniowe ograniczają prawidłowy przebieg procesów rozwojowych oraz wpływają na spadek zdolności motorycznych, obniżenie koncentracji i większą podatność na zmęczenie. Zwiększają tym samym ryzyko niekorzystnych następstw zdrowotnych, takich jak: niedożywienie, odwodnienie, wyczerpanie oraz kontuzje i urazy. W tym kontekście bardzo ważna jest edukacja zdrowotna młodych sportowców w zakresie prawidłowego żywienia, sprzyjająca bardziej racjonalnym wyborom żywieniowym. Prawidłowy sposób żywienia w istotny sposób obniża ryzyko zagrożeń zdrowotnych i poprawia zdolności wysiłkowe. Młodzi zawodnicy powinni wiedzieć, jakie produkty mają spożywać, kiedy, w jakiej ilości i dlaczego. Celem pracy było omówienie podstawowych zaleceń racjonalnego żywienia dzieci i młodzieży o zwiększonej aktywności fizycznej oraz wskazanie na zasadność edukacji żywieniowej w świetle dostępnych wyników badań na temat wiedzy i zachowań żywieniowych młodych sportowców. Dieta młodych zawodników powinna być urozmaicona i uwzględniać produkty z każdego poziomu piramidy. Podstawę żywienia powinny stanowić produkty zbożowe, będące głównym źródłem energii. Codzienna dieta powinna zawierać przynajmniej pięć porcji produktów zbożowych, ze szczególnym uwzględnieniem produktów z mąki z pełnego przemiału, które stanowią wartościowe źródło witamin z grupy B oraz składników mineralnych, takich jak: cynk, magnez, wapń, fosfor, żelazo i potas. Produkty te, w porównaniu do produktów z ziarna oczyszczonego, charakteryzują się niższym indeksem glikemicznym, co jest istotnym elementem w planowaniu żywienia zawodnika w okresie okołowysiłkowym. Dieta młodzieży o wzmożonym wysiłku fizycznym powinna obfitować w warzywa i owoce, które są bogatym źródłem witamin i składników mineralnych oraz błonnika pokarmowego, mającego korzystny wpływ na funkcjonowanie przewodu pokarmowego. Warzywa powinny występować w jadłospisie w ilości przynajmniej 3 porcji, a owoce – 2 porcji dziennie . Porcję, dla przykładu, stanowi średnie jabłko (80-100 g). Zaleca się stosowanie urozmaiconego zestawienia kolorystycznego tej grupy produktów, czyli spożywanie warzyw i owoców o różnorodnych barwach, aby maksymalnie zwiększyć podaż różnych substancji bioaktywnych oraz zmniejszyć ryzyko wystąpienia niedoborów składników mineralnych i witamin. Znaczenie owoców i warzyw w żywieniu sportowców wynika także z ich właściwości alkalizujących. Intensywny wysiłek fizyczny, oparty na anaerobowych szlakach przemian metabolicznych (glikoliza beztlenowa), generuje wytwarzanie kwasu mlekowego, wpływającego na zakwaszenie organizmu. Produkty o właściwościach alkalizujących, obok fizjologicznych systemów buforujących, stanowią ważny element regulacji równowagi kwasowo-zasadowej i przywracania zaburzonej homeostazy powysiłkowej . Mleko i produkty mleczne powinny być stałym elementem diety młodego zawodnika. Zaleca się spożywanie codziennie przynajmniej 3–4 porcji mleka lub produktów mlecznych, takich jak jogurty, kefiry, maślanka, sery. Są one podstawowym źródłem najlepiej przyswajalnego w diecie wapnia, który jest odpowiedzialny za prawidłową mineralizację kości i zębów, a jego niedobory zwiększają ryzyko rozwoju osteoporozy. Produkty białkowe, takie jak mięso, ryby, jaja i nasiona roślin strączkowych, powinny być spożywane przez młodzież w liczbie 1–2 porcji dziennie. Należy wybierać mięso z mniejszą zawartością tłuszczu (drób, wołowinę, cielęcinę i chudą wieprzowinę), ze względu na niższą zawartość nasyconych kwasów tłuszczowych i cholesterolu, które w nadmiarze są niekorzystne dla zdrowia. Mięso jest podstawowym źródłem żelaza w diecie. Ponadto żelazo występujące w produktach mięsnych w postaci hemowej, jest o wiele lepiej przyswajalne niż żelazo niehemowe z produktów roślinnych. Badania wskazują na częste niedobory żelaza w racjach pokarmowych młodzieży. Intensywny wysiłek fizyczny dodatkowo zwiększa zapotrzebowanie organizmu na ten składnik. Żelazo odgrywa ważną rolę w transporcie tlenu, co jest istotne podczas treningów, w związku ze zmniejszeniem objętości krwi a wzrostem stężenia hemoglobiny. Dopływ tlenu musi być na tyle szybki, aby zawodnik nie odczuwał spadku sił. Niedobór żelaza w diecie zwiększa ryzyko niedokrwistości i ogranicza zdolności wysiłkowe młodych sportowców. W diecie młodzieży uprawiającej sport ważne miejsce powinny zajmować ryby, rekomendowane do spożycia 2 razy w tygodniu, zastępując nimi mięso. Ryby są dobrym źródłem witaminy D3 , żelaza, jodu, pełnowartościowego białka oraz wielonienasyconych kwasów tłuszczowych z rodziny omega-3, które wpływają na prawidłowy rozwój układu nerwowego, funkcjonowanie błon komórkowych oraz optymalizację profilu lipidowego krwi. Jod uczestniczy w syntezie hormonów tarczycy, regulujących tempo procesów metabolicznych. Jego niedobór może powodować niedoczynność tarczycy, co prowadzi do zaburzeń rozwoju fizycznego i psychicznego . Kolejną grupą produktów ważnych w żywieniu są tłuszcze, dlatego zaleca się spożywanie wysokogatunkowych olejów roślinnych z pierwszego tłoczenia lub oliwy z oliwek i orzechów, jako bogatych źródeł kwasów tłuszczowych omega-3 i omega-6. W diecie młodzieży należy ograniczyć spożycie produktów bogatych w nasycone kwasy tłuszczowe (tłusty nabiał, wieprzowina, tłuste wędliny) oraz izomery trans nienasyconych kwasów tłuszczowych (utwardzone oleje roślinne, fast food, pieczywo cukiernicze, wyroby ciastkarskie i czekoladowe). Ocena sposobu żywienia młodzieży uprawiającej sport wskazuje na wiele błędów żywieniowych. Uwzględniając niewystarczający poziom wiedzy dotyczącej wpływu składników odżywczych na funkcjonowanie organizmu podczas wysiłku fizycznego i istotną rolę substratów energetycznych w podtrzymaniu oraz zwiększaniu wydolności fizycznej, niezbędna jest edukacja żywieniowa młodych zawodników oraz ich rodzin i trenerów. Większa świadomość w tym zakresie może się przyczynić do zwiększenia skali zachowań prozdrowotnych. Niedobory składników odżywczych, na które zapotrzebowanie zwiększa się w czasie wysokiej aktywności fizycznej, mogą negatywnie wpływać na zdrowie i rozwój młodego organizmu. Utrzymujące się nieprawidłowości i błędy żywieniowe mogą powodować różne zaburzenia, w tym: niedożywienie, nadwagę, odwodnienie, anemię, a także obniżenie zdolności wysiłkowych, zmęczenie, urazy oraz uszkodzenie mięśni. Przekazywanie młodzieży rzetelnej wiedzy w zakresie żywieniowych uwarunkowań zdrowia i zdolności do wysiłku jest szansą na zmniejszenie ryzyka zagrożeń zdrowia oraz optymalizację efektów treningu sportowego. Dla zwiększenia efektywności edukacji żywieniowej niezbędna jest przede wszystkim ocena sposobu żywienia zawodników, wskazująca na kierunki modyfikacji indywidualnych nieprawidłowości żywieniowych młodych sportowców. U trenującej młodzieży bardzo często dochodzi do niedoszacowania potrzeb energetycznych organizmu. W związku z dużym wydatkowaniem energii młodzi sportowcy są narażeni na wystąpienie niedoborów energetycznych i związanych z nimi niedoborów niektórych składników odżywczych. Najczęściej problem ten dotyka sportowców dyscyplin, w których występują kategorie wagowe, dyscyplin wytrzymałościowych (np. maraton) oraz sportów estetycznych (np. łyżwiarstwo figurowe, gimnastyka artystyczna). Długotrwałe niedobory energetyczno-białkowe mogą powodować spowolnienie tempa wzrostu i dojrzewania oraz prowadzić do wystąpienia zaburzeń metabolizmu, szczególnie u dziewcząt i kobiet. Konsekwencją zbyt restrykcyjnej diety mogą być: niedożywienie (niska masa ciała), rozregulowanie gospodarki hormonalnej (zaburzenia miesiączkowania) i nasilenie demineralizacji kości (ryzyko wczesnej osteoporozy), składające się na zespół tzw. triady sportsmenek. Zagrożeniem dla zdrowia są także zaburzenia odżywiania. Obecnie triadę sportsmenek postrzega się jako złożoną relację między niską dostępnością energii, zaburzeniami miesiączkowania i gęstością mineralną kości. Edukacja żywieniowa dziewcząt, szczególnie uprawiających powyższe dyscypliny sportowe, a także ich trenerów jest niezwykle ważna, z uwagi na przedstawione konsekwencje zdrowotne, które często są nieodwracalne (np. zaawansowany ubytek mineralnej struktury kości) i skutkują utrzymywaniem się złego stanu zdrowia w późniejszym życiu. Ważna jest również edukacja młodzieży uprawiającej sport w zakresie roli poszczególnych składników odżywczych w prawidłowym funkcjonowaniu organizmu w warunkach wzmożonego wysiłku fizycznego. Badania wykazały bowiem niewłaściwe proporcje białek, tłuszczów i węglowodanów oraz niedobór niektórych witamin i składników mineralnych w racjach pokarmowych młodych sportowców. Najczęściej dotyczyło to witaminy D, której średnie spożycie w grupie dziewcząt gimnazjum sportowego wynosiło 2,4 µg/d. Biorąc pod uwagę zbyt niskie spożycie wapnia w tej grupie (średnio 855 mg/d), można stwierdzić, że młodzież aktywna sportowo jest zagrożona ryzykiem wystąpienia osteoporozy, gdyż niedoborowa podaż wapnia i witaminy D w okresie wzrostu uniemożliwia osiągnięcie wysokiej szczytowej masy kostnej. Niewystarczająca podaż magnezu w diecie, którą także obserwowano w grupie dziewcząt uprawiających sport, może niekorzystnie wpływać na gospodarkę mineralną organizmu oraz stwarzać ryzyko wystąpienia skurczów mięśni szkieletowych. Uwagę należy zwrócić także na zawartość w diecie żelaza, które ma znaczenie w usprawnianiu wydolności organizmu, gdyż jako składnik hemoglobiny uczestniczy w prawidłowym zaopatrzeniu organizmu w tlen. Jego niedobór zwiększa ryzyko niedokrwistości. Ważnym obszarem edukacji żywieniowej młodych sportowców jest wiedza przekazywana przez trenerów – osoby, do których zawodnicy mają duże zaufanie. Badania wykazały, że większość uczniów szkoły mistrzostwa sportowego korzystała z porady trenera w zakresie doboru produktów spożywczych oraz suplementów diety. Znaczny odsetek (64,1%) młodych siatkarek zadeklarował stosowanie suplementacji z zalecenia trenera, a tylko 10,3% z zalecenia lekarza. Rolą osób współpracujących z zawodnikami jest zainteresowanie ich problematyką racjonalnego żywienia w sporcie, tym bardziej, że młodzież aktywnie poszukuje informacji w tym zakresie. Wykazano, że najczęściej wykorzystywanym źródłem informacji była prasa i telewizja (59%), natomiast z literatury fachowej korzystało jedynie 24,1% młodych sportowców. Kluczowym ogniwem edukacji żywieniowej młodzieży jest także środowisko rodzinne. ( redakcja: p. Agata Wolska-Adamczyk)
Codzienne wybory żywieniowe wpływają na prawidłowe funkcjonowanie organizmu i jego odporność, a także na nasz nastrój. Racjonalne żywienie to nie lekarstwo, które zastąpi choremu terapię z psychiatrą lub psychologiem, jednak może ono złagodzić objawy choroby i zminimalizować jej skutki. Dodatkowo, dieta bogata w określone składniki odżywcze jest w stanie uchronić nas przed nagłymi spadkami nastroju, chronicznym zmęczeniem, nerwowością i zaburzeniami koncentracji, czyli wszystkim tym, co stanowi zapowiedź problemów natury depresyjnej. Dieta w terapii depresji opiera się na wprowadzeniu konkretnych produktów, które regulują podaż tryptofanu, odpowiedzialnego za produkcję serotoniny. Ten ważny neuroprzekaźnik zwykle kojarzony jest z układem nerwowym, jednak prawda jest taka, że wydzielany jest właśnie w jelitach. Tryptofan należy do aminokwasów egzogennych, czyli takich, które musimy dostarczyć z pożywieniem, gdyż człowiek samodzielnie go nie syntetyzuje. Znajdziemy go zatem w jajkach, rybach (tutaj warto wyróżnić zwłaszcza łososia i tuńczyka), chudym mięsie (pierś z kurczaka) oraz roślinach strączkowych (szczególnie soja). Owocem, który zapewnia dużą podaż tryptofanu, jest ananas, choć owoce i warzywa są mniejszym nośnikiem tego aminokwasu. Według nowych badań przeprowadzonych na zwierzętach zbyt dużo tłuszczu negatywnie wpływa na funkcjonowanie komórek w jelicie, co prowadzi do rozwoju niekorzystnych bakterii. One z kolei wydzielają związek, który uszkadza naczynia krwionośne. Pacjenci tkwią często w mylnym przekonaniu, wyrobionym na podstawie nie do końca właściwego przekazu reklamowego, na przykład że prezentowane w telewizji suplementy mają takie samo działanie jak leki. Kolejnym czynnikiem wpływającym na wzrost popularności leków dostępnych bez recepty i suplementów jest pogorszenie stanu zdrowia przy jednoczesnym niezadowoleniu z poziomu opieki lekarskiej. Nie bez znaczenia pozostaje także chęć obniżenia kosztów związanych z potencjalnym leczeniem i łatwiejszy dostęp do wspomnianych preparatów. Do najpowszechniejszych zagrożeń związanych z nadmiernym i długotrwałym zażywaniem suplementów należy przekroczenie dopuszczalnych norm. Szkodliwy dla zdrowia może się okazać zbyt wysoki poziom witaminy A lub żelaza, które w nadmiarze zwiększają ryzyko m.in. udaru. Innym groźnym skutkiem stosowania bez kontroli preparatów z tej grupy są potencjalne interakcje, w jakie mogą one wchodzić z przyjmowanymi jednocześnie lekami. Przykładowo niebezpieczne jest połączenie leków przeciwzakrzepowych i substancji roślinnej, jaką jest miłorząb japoński. Nadmierna ilość witaminy C lub wapnia może powodować biegunkę i ból brzucha. Przyjmowanie zbyt dużej ilości witaminy D przez długi czas może spowodować odkładanie się wapnia w organizmie, a to może osłabiać kości i uszkadzać serce i nerki. W ostatnich latach pojawił się duży wachlarz produktów, które mają poprawiać zdrowie jelit. Chodzi o probiotyki i prebiotyki, suplementy te zawierają mikroorganizmy lub związki mające na celu promowanie bakterii jelitowych. Nauka o mikrobiomie jest wciąż stosunkowo młoda, ale niezwykle złożona. Naukowcy wykazali, że probiotyki mogą pomóc w kilku problemach zdrowotnych, w tym w wspomaganiu biegunki i łagodzeniu niektórych objawów zespołu jelita drażliwego (IBS). Jednak poza kilkoma szczególnymi warunkami istnieje niewiele dowodów na to, że mogą korzystnie wpływać na zdrowie. Oczywiście może się to zmienić, gdy pojawi się większa ilość badań. Suplementy diety powinno się wybierać przede wszystkim starannie, biorąc pod uwagę aktualne potrzeby organizmu, które są w przypadku każdego człowieka odmienne. Zawsze należy wziąć pod uwagę ryzyko związane z możliwością przedawkowania składników odżywczych, przyjęcia z suplementem substancji szkodliwej dla organizmu lub wystąpienia interakcji pomiędzy tym produktem żywnościowym a preparatem farmaceutycznym. W przypadku stosowania kilku suplementów diety i leków o zbliżonym składzie może dojść do przedawkowania danej substancji. Jak pokazały badania przeprowadzone na zwierzętach wykazały, że zbyt duża ilość tłuszczu w diecie zaburza w komórkach jelitowego nabłonka działanie produkujących energię mitochondriów. Komórki w takich warunkach wydzielają większe ilości tlenu i azotanów. Pobudzają one do wzrostu szkodliwe bakterie, np. E. coli, a one produkują związek o nazwie trimetyloamina (TMA). Wątroba zamienia ją z kolei w tlenek trimetyloaminy (TMAO), który m.in. zwiększa ryzyko miażdżycy. Dieta ketogeniczna sprawia, że pozbawiony węglowodanów organizm uzyskuje energię z kwasów tłuszczowych i ketonów. Oprócz niebezpieczeństwa dla kobiet w ciąży i osób z chorobami nerek, stosowana przez dłuższy czas prowadzi do chorób serca, cukrzycy. Dodatkowo ograniczanie dostarczenia węglowodanów eliminuje z diety warzywa i rośliny strączkowe. Przez to przyczynia się do rozwoju nowotworów i choroby Alzheimera. Ponieważ osoby stosujące taką dietę z powodów zdrowotnych często traciły na wadze, dietę zaczęto sugerować jako sposób na odchudzanie. Dieta ketogeniczna może spowodować spadek masy ciała, ale działa na krótką metę. Zasadniczą różnicą pomiędzy suplementami diety a lekami, poza brakiem udowodnionego efektu terapeutycznego, jest znacznie prostsza w przypadku suplementu procedura dopuszczenia do sprzedaży. Obecnie na rynku jest dostępnych około 81 tysięcy tego rodzaju preparatów, co uniemożliwia skuteczną kontrolę nad ich składem i potencjalnymi skutkami ubocznymi ich zażywania, zwłaszcza w przypadku osób zażywających wiele suplementów jednocześnie i w połączeniu z lekami, co jest dość powszechne wśród seniorów. Suplementy diety stały się w ostatnich latach bardzo popularnym produktem. Mogą zawierać nie tylko witaminy i składniki mineralne, ale również aminokwasy, lecytynę, błonnik, kwasy tłuszczowe, probiotyki, związki pochodzenia roślinnego lub zwierzęcego. Przyjmowanie takich preparatów wiąże się z osiągnięciem określonych korzyści. Nie tylko odżywiają organizm i uzupełniają codzienną dietę w cenne składniki odżywcze, ale także korzystnie wpływają na koncentrację i pamięć, chronią organizm przed wpływem negatywnych czynników zewnętrznych, usprawniają pracę układu nerwowego, sercowo-naczyniowego czy kostno-stawowego. Wspomagają również dietę osób, które nie dbają o właściwie zbilansowane posiłki.Niedobory pewnych składników odżywczych sprzyjają zachorowaniu również na COVID-19, o czym naukowcy donosili już wcześniej. Teraz jednak udało się ocenić działanie tych najbardziej popularnych, z którymi wiązane są największe nadzieje. Dawkowanie i bezpieczeństwo składników odżywczych w ochronie przed powikłaniami wywołanych infekcją koronawirusem to kwestie, które będą podlegać kolejnym analizom, by można było polecać konkretne związki pacjentom. Naukowcy z Wielkiej Brytanii i Hiszpanii odkryli potencjał witaminy B12 przeciwko SARS-CoV-2 w ramach poszukiwań cząsteczek blokujących replikację koronawirusa. Według stworzonych przez nich modeli matematycznych w jego zwalczaniu pomogą molekuły o podobnym działaniu do remdesiviru, ale bez typowych dla niego efektów ubocznych. Wielonienasycone kwasy tłuszczowe omega-3 to związki tak niezbędne w organizmie, jak witaminy, a najcenniejszych form należą występujące w tłustych rybach kwasy DHA i EPA. W ustroju powstają one z roślinnego kwasu ALA, jednak wydajność tej przemiany jest niewielka. Suplementacja diety kwasami omega-3 wiązała się z zapadalnością na COVID-19 mniejszą o około 12 procent. Źródłem witaminy D są tłuszcze zwierzęce, takie jak masło i olej rybi, a także pełne mleko, sery i ryby morskie. Większą część wytwarzamy jednak pod wpływem promieni UV w skórze. Uzupełnianie diety w witaminę D szło w parze rzadszą zapadalnością na COVID-19 o 6-19 procent. Decyzja o przyjmowaniu suplementów diety powinna być podejmowana świadomie i rozważnie, najlepiej po konsultacji z lekarzem.