NIK skontrolowała 60 szkół publicznych - 30 szkół podstawowych i 30 gimnazjów - w sześciu województwach: kujawsko-pomorskim, małopolskim, opolskim, podkarpackim, podlaskim i świętokrzyskim. Na podstawie ankiet uzyskano również dane z prawie 7 tys. spośród 19 tys. szkół z terenu całej Polski, które dotyczyły organizacji pracy uczniów oraz warunków lokalowych.
Z badania Sanepidu zleconego przez NIK wynika, że w połowie skontrolowanych szkół uczniowie (łącznie ponad 18 tys., czyli niemal 90 proc. przebadanych) korzystali z mebli niedostosowanych do wymogów ergonomii. Skrzywienie kręgosłupa jest wśród uczniów poważnym problemem. Szacuje się w przybliżeniu, że wady postawy występują w wieku rozwojowym u co drugiego dziecka. Częstymi przyczynami powstawania skoliozy są: niewłaściwie dobrane stanowisko pracy ucznia (ławka i krzesło niedostosowane do wzrostu), niewłaściwe pozycje przyjmowane podczas pracy i wypoczynku, przeciążony plecak szkolny oraz nieodpowiedni sposób jego noszenia.
Badanie ciężaru szkolnych tornistrów i plecaków 19 651 uczniów we wszystkich skontrolowanych szkołach wykazało, że waga blisko połowy tornistrów (45 proc. - 8 784 sztuk) przekraczała zalecany ciężar czyli 10 proc. masy ciała ucznia (w niemal 9 proc. przekraczała 15 proc. masy ciała). W skrajnym przypadku plecak ucznia ważył prawie połowę jego masy ciała (ponad 43 proc.). Oznacza to, że w podobnych warunkach teczka do pracy dorosłego mężczyzny ważyłaby ok. 35 kg. Ustalenia kontroli NIK wskazują, że najwięcej uczniów nosi za ciężkie plecaki w woj. kujawsko-pomorskim (64 proc. przebadanych uczniów).
Choć tornistry są ciężkie, to ponad połowa szkół (32) nie zapewniła uczniom możliwości pozostawienia w szkole części podręczników i przyborów szkolnych albo wprowadziła rozwiązania, które nie funkcjonują. Z kolei w trzech szkołach, w których można było zostawić książki w szafkach, kontrolerzy stwierdzili niedopuszczalne praktyki pobierania z tego tytułu opłat (od 10 do 40 zł za rok szkolny). W jednej ze szkół wykryli, że 200 metalowych szafek przez osiem miesięcy składowano w podziemiach szkoły, zamiast udostępnić uczniom.
Kontrola NIK wykazała również, iż w prawie połowie szkół nie zadbano o właściwe wyposażenie i rozmieszczenie apteczek. Zdarzało się, że część środków w apteczkach było przeterminowanych - w 11 szkołach o pięć i więcej lat, a w skrajnym przypadku o prawie 17 lat. W niektórych apteczkach znajdowały się leki, choć pracownicy szkoły nawet w sytuacjach nagłych nie są uprawnienia do ich podawania.
W 58 skontrolowanych szkołach, w zbadanym okresie doszło łącznie do 388 wypadków uczniów, z czego ponad połowa (211) zdarzyła się w szkołach, które nie były w pełni przygotowane do udzielania pierwszej pomocy (z uwagi na nieprawidłowości związane z apteczkami pierwszej pomocy). Większość szkół wyeliminowała nieprawidłowości jeszcze w toku kontroli NIK.
Źródło: NIK
Komentarze
[ z 3]
Jeśli chodzi o tornistry to jestem zaskoczona, że pomimo podnoszenia alarmu i to od dłuższego czasu i tak niewiele się w tej kwestii zmienia. Dzieci dźwigają ciężkie plecaki które mogą dla młodego i rozwijającego się organizmu wiązać się z wywoływaniem trwałych zaburzeń rozwojowych. Zwłaszcza jeśli uwzględnić fakt, że przecież coraz większa część społeczeństwa nie uprawia sportu, ani nie podejmuje większej aktywności fizycznej. I to od najwcześniejszych lat dzieciństwa. Kiedyś dzieci może i dźwigały ciężkie tornistry, ale później po zakończeniu lekcji pędziły do domu, rzucały ciężkie plecaki i wybiegały na podwórka bawić się i spędzać czas aktywnie. Dzisiaj dzieci wracają do domu, siadają za biurkiem przed komputerem lub monitorem telewizora. I nie podejmują żadnej aktywności fizycznej. Albo aktywność ta jest bardzo ograniczona. W takich warunkach trudno byłoby przypuszczać, że organizm, a przede wszystkim układ mięśniowo- szkieletowy będzie miał dostatecznie dużo czasu by się zregenerować. Stąd właśnie teraz powinniśmy przykładać szczególnie dużą wagę do tego, aby pleców maluchów nie przeciążać, a przy okazji dbać by jednak starały się każdego dnia podejmować wysiłek fizyczny tak potrzebny by ich organizmy mogły się prawidłowo i właściwie rozwijać.
Wydaje mi się, że przeprowadzanie tego typu kontroli jest bardzo ważne. Pozwoli to na ochronę zdrowia większej liczby dzieci. Warto zaznaczyć, że dzieci spędzają w szkołach bardzo dużą ilość czasu. To w niej też są narażone na różnego rodzaju zagrożenia, które z pozoru niebezpieczne, takie jak nieergonomiczne meble, przy długotrwałym użytkowaniu mogą niekorzystnie wpływać na zdrowie. W okresie wzrostu i rozwoju bardzo ważne jest siedzenie w prawidłowej pozycji, co pośrednio zapewniają także odpowiednio wyprofilowane krzesła, o dostosowanej do wzrostu wysokości. Podobnie dotyczy to także biurek. W dzisiejszych czasach problem wad postawy wśród młodzieży staje się coraz bardziej powszechny. Wynika to między innymi z tego, że dzieci prowadzą teraz mało aktywny tryb życia. Dawniej w szkołach, podczas przerw dzieci bawiły się albo na korytarzu, albo przy sprzyjającej pogodzie na dworze. Aktualnie takich dzieci jest coraz mniej, co jest bardzo niepokojące. Coraz częstszym zjawiskiem jest również to, że dzieci nie biorą udziału z zajęciach wychowania fizycznego. Wymówek jest bardzo wiele, jednak wiele z nich niestety nie jest prawdziwych. Dzieci często nie chcą być spocone na kolejnych lekcjach co stanowi pewien dyskomfort, a gdy lekcje z wychowania fizycznego odbywają się na końcu, to często brak uczestnictwa w nich tłumaczone jest tym, żeby dziecko spocone nie wychodziło na zewnątrz ponieważ grozi to przeziębieniem. Wydaje mi się, że pierwszy problem jest rozwiązywany tym, że w coraz większości szkół dostępne są prysznice. W drugim przypadku można chwilę odczekać zanim wyjdzie się na zewnątrz. Nie należy rezygnować z ruchu w młodym wieku ponieważ pozwala on wraz z odpowiednią dietą na utrzymanie stałej, prawidłowej masy ciała. Istotne jest również to, że ruch zapobiega wadom postawy, które jak wspomniałem stają się poważnym problemem w społeczeństwie. Szkoły w dzisiejszych czasach są wyposażone w coraz to nowszy i bardziej zróżnicowany sprzęt sportowy, który pozwala uprawiać wiele ciekawych dyscyplin sportowych. Trzeba zauważyć, że przy szkołach powstaje coraz więcej obiektów sportowych. Jeśli nie powstają przy szkołach to powstają w miastach lub mniejszych miejscowościach. Dzieci w ramach zajęć często chodzą do takich miejsc aby uprawiać sport. Warto zaznaczyć, że trzeba się także skupić się na sklepikach szkolnych. Niestety cały czas pomimo licznych kampanii zdrowotnych sprzedaje się w nich niezdrowe produkty. Półki w nich zaopatrzone są w wysokoprzetworzone produkty, które z pewnością nie sprzyjają utrzymaniu prawidłowej masy ciała. Jakiś czas temu przez krótki czas udało się zmienić asortyment sklepików szkolnych na ten o wiele zdrowszy. W dzisiejszych czasach jest naprawdę ogromna ilość wszelkiego rodzaju odpowiedników niezdrowych produktów, które z pewnością będa smakować dzieciom i nie są już tak drogie jak w przyszłości. Jak widzimy zmian, które trzeba wprowadzić jest bardzo wiele. Pamiętajmy o tym, że niezmiernie ważny jest czas, dlatego najlepiej jest takie działania wprowadzać jak najszybciej, aby uchronić możliwie największą liczbę dzieci przed wszelkimi schorzeniami, na których rozwój są narażone każdego dnia.
Coraz nowsze wymagania w zakresie edukacji stawiane młodym pokoleniom generują konieczność weryfikacji istniejących rozwiązań dotyczących organizacji procesu kształcenia w rozmaitych obszarach funkcjonowania szkoły, w tym na płaszczyźnie warunków pracy. Warunki, w jakich odbywa się kształcenie uczniów, stanowią bowiem ważny czynnik efektywności szkoły. Przyczyniają się one do poprawy lub pogorszenia poziomu kształcenia. Warunki pracy pedagogicznej szkoły zależą od: nauczyciela, uczniów oraz czynników zewnętrznych. Ponieważ proces kształcenia jest procesem poznawczym, motywacyjnym, energetycznym i energochłonnym, nie jest obojętna ani ilość wydatkowanej energii, ani podział na realizację zadań ubocznych. Stąd nader istotne są warunki ergonomiczne. Brak ergonomiczności może skutkować większym lub mniejszym narażeniem pracownika na różnego rodzaju uciążliwości. Powodują one zwykle szybkie zmęczenie, obniżenie wydajności pracy, wzrost ryzyka wystąpienia wypadków bądź utraty zdrowia. Następuje też obniżenie poziomu zadowole nia z pracy, a nawet zanik satysfakcji oraz zainteresowania nią. Pracownikami w szkole są: nauczyciele, uczniowie, pracownicy administracyjni. Ważne wyznaczniki ergonomii szkolnej to: budynek szkolny, jego wyposażenie i otoczenie oraz lokalizacja. Lokalizację wyznaczają w praktyce potrzeby lokalne i możliwości urbanistyczne. Szkoła powinna być położona w miarę blisko miejsca zamieszkania uczniów. Teren przeznaczony pod budowę szkoły powinien być osłonięty od wiatru i dobrze nasłoneczniony, budynek — usytuowany na otwartej przestrzeni, niezbyt zadrzewionej, a gleba powinna być przepuszczalna i sucha. Gmach szkolny powinien znajdować się w pewnej odległości od ruchliwej arterii komunikacyjnej, zakładów przemysłowych, miejsc ściekowych, wysypisk itd. Nie jest wskazana lokalizacja szkoły w pobliżu jeziora, głębokiej rzeki, w okolicy lotniska, stacji przeładunkowych, targowisk itp., których działanie związane jest z hałasem bądź zagrożeniem bezpieczeństwa. Teren szkoły powinien być celowo zagospodarowany, uporządkowany i estetycznie urządzony. Powinien obejmować też przestrzenie rekreacyjne i sportowe, działkę szkolną i pomieszczenia gospodarcze. Budynek szkolny powinien być estetyczny, otynkowany i wykończony pod względem elementów dekoracyjnych. Szkoła musi mieć dostateczną liczbę wejść i wewnętrznych arterii komunikacyjnych, tak by w razie ewakuacji można było zachować drożność korytarzy. Budynek powinien mieć odpowiednią liczbę okien, pomieszczeń itd. Sama bryła musi stwarzać wrażenie solidności, dawać poczucie bezpieczeństwa i odczucie misji, jaką ma spełniać. Dlatego też projektant szkoły musi nade wszystko uwzględnić przeznaczenie budynku. Szkoła nie jest obiektem w rodzaju muzeum czy galerii, w których fantazja i niekonwencjonalność mają rację bytu. Wyposażenie szkoły, czyli te wszystkie elementy, które składają się na funkcjonalność budynku pod względem użytkowym, a więc: meble szkolne, oświetlenie, akustyka, kolorystyka, muszą odpowiadać normom i zasadom BHP. Stanowiska pracy muszą być właściwie oświetlone. Przyjęte w kraju normy dotyczące minimalnego oświetlenia to 100 luksów, a do pracy precyzyjnej — ponad 300 luksów. Źródło światła powinno być tak usytuowane, aby w czasie pracy nie pozostawało nigdy zasłonięte. Niektóre stanowiska pracy wymagają doświetlenia miejscowego, które musi być zainstalowane w sposób bezpieczny, w oprawie chroniącej przed olśnieniem. Przy akustyce ma znaczenie wyeliminowanie z otoczenia hałasu, który bardzo niekorzystnie wpływa na organizm człowieka, a także zadbanie o właściwe rozchodzenie się fal głosowych, co sprzyja dobrym wrażeniom słuchowym. To z kolei zależy przede wszystkim od materiałów wykończeniowych, jakie zastosowano w pomieszczeniach czy na korytarzach szkolnych (np. rodzaj materiału, z jakiego wykonana jest podłoga — wskazane jest wykonanie podłogi z pcv typu linoleum, a nie położenie posadzki czy płytek). Kolorystyka pomieszczeń powinna być mocno stłumiona, tak by równoważyć funkcjonowanie zmysłów. Najważniejszym, a zarazem podstawowym meblem jest ławka szkolna. Najważniejszym, ponieważ jej konstrukcja i dopasowanie ergonomiczne do użytkownika decyduje o jego zdrowiu. Odpowiednio dostosowana ławka ma zasadniczy wpływ na kształtowanie się poprawnej postawy. Dlatego też konieczna jest znajomość i uwzględnienie w wyposażeniu wymagań psychofizjologicznych rozwijającego się organizmu. Oczywiste jest więc, że rola ergonomii w populacji w wieku rozwojowym znacznie się różni od jej roli w populacji osób dorosłych. W wytycznych dotyczących kształtowania środowiska pracy dzieci i młodzieży, jakim jest szkoła, mieści się zarówno postulat stworzenia otoczenia sprzyjającego efektywnemu wykonywaniu pracy i redukcji niekorzystnych dla zdrowia skutków przeciążenia nią, jak i kreowania otoczenia wspierającego rozwój fizyczny i psychiczny, promującego świadome zachowania prozdrowotne i wspomagającego zdrowie. Przebieg rozwoju fizycznego dziecka uwarunkowany jest genetycznie i podlega modyfikacjom pod wpływem działania czynników środowiskowych. Tym bardziej więc ważne jest, aby stworzyć takie środowisko szkolne, które nie będzie szkodziło, a wręcz będzie wspomagało prawidłowy rozwój fizyczny dziecka. Ważną rolę odgrywa więc ławka szkolna. Jedną z pierwszych ławek szkolnych o konstrukcji odpowiadającej potrzebom rosnącego i rozwijającego się organizmu była ławka używana w Niemczech w latach 1870–1910. To wskazuje, że już 150 lat temu rozwijał się nowoczesny, ergonomiczny styl myślenia. Obecnie coraz częściej propagowaną ideą jest dynamiczna pozycja siedząca (dynamic position). Zaleca się, aby uczniowie przyjmowali naprzemiennie pozycję odchyloną w dół w trakcie słuchania wykładu lub pochyloną do przodu w trakcie pisania, w której kąt między udami i tułowiem jest większy niż 90°. Za przykład mogą tu posłużyć meble zaprojektowane w Danii i Szwecji. Jak wynika z doniesień badawczych, najlepszym kryterium standaryzacji mebli szkolnych powinna być cecha wysokości podkolanowej, a nie uwzględniana w większości standardów całkowita wysokość ciała. Pogląd ten jest preferowany przez naukowców polskich. Ani norma ISO, ani normy polskie nie wyznaczyły jednak kategorii rozmiarów mebli według tej cechy. Dopiero standard europejski EN 1729-1: 2006 obok tradycyjnego szeregowania mebli według wysokości ciała szereguje meble według wymiarów wysokości podkolanowej. Nor ma ta została przyjęta jako uznaniowa w 2006 r. i jest najlepiej opracowanym zbiorem danych. Stosowanie się do tej zasady podnosi ergonomiczną jakość wyrobu. Ponadto nauczycielom i rodzicom łatwiej jest dokonywać indywidualnego wyboru mebli dla dziecka, kierując się wymiarem wysokości podkolanowej. W projektowaniu ergonomicznym przedmiotów dla dzieci i młodzieży należy uwzględnić występowanie trendu sekularnego (zwanego również tendencją przemian), czyli zmian wskaźników morfologicznych i funkcjonalnych zachodzących w populacji ludzkiej w czasie. Sprzyja to osiąganiu indywidualnego, genetycznie zaprogramowanego potencjału wzrostowego człowieka. Nieuwzględnienie w dostatecznym stopniu zasad ergonomii w szkole może wywoływać niekorzystne zmiany w rozwoju bio-psycho-społecznym jednostki. Są to: — wady postawy; — dolegliwości bólowe kręgosłupa; — bóle nadgarstka (tzw. zespół cieśni kanału nadgarstka); — zwiększona męczliwość widzenia i wady wzroku; — chroniczne bóle głowy i ogólne złe samopoczucie; — zbytnia nerwowość i dekoncentracja. Ponadto pogarszająca się kondycja motoryczna dzieci i młodzieży oraz nieprawidłowy styl życia sprzyjają pojawianiu się dolegliwości i chorób przewlekłych. Najczęstsze problemy zdrowotne występujące u dzieci i młodzieży, które stwarzają dodatkowe problemy i stawiają nowe wymagania w projektowaniu ergonomicznym, to: — zaburzenia wzrastania i dojrzewania dotyczące zależnie od wieku 10– –20% uczniów (m.in.: niskorosłość, otyłość, zaburzenia dojrzewania płciowego); — zaburzenia układu ruchu, w tym wady postawy — 8–10%; — zaburzenia narządów zmysłów: wzroku — 15–25%, słuchu — 10%, mowy — 10–20% Problemem jest niedostosowanie ławek do wzrostu dzieci niskorosłych (poniżej 3 centyla) oraz wysokorosłych (powyżej 97 centyla dla obu płci i wieku). Do zaburzeń układu ruchu należą wady postawy oraz dolegliwości bólowe: niespecyficzny ból kręgosłupa i schorzenia z grupy RSI, np. zespoły bólowe lędźwiowego odcinka kręgosłupa. Za jedną z przyczyn tego zespołu uważa się wielogodzinne siedzenie w nieergonomicznych ławkach szkolnych. Znaczny odsetek uczniów cierpi też na dolegliwości układu mięśniowo-szkieletowego należące do grupy RSI. Do najczęstszych zaburzeń wzroku należą wady refrakcji: krótkowzroczność, dalekowzroczność i niezborność widzenia (astygmatyzm). Udowodniono związek pomiędzy ryzykiem rozwoju krótkowzroczności akomodacyjnej a obciążeniem narządu wzroku podczas nauki szkolnej — intensywnego pisania, czytania, pracy z komputerem itd. Ponadto pogarsza się sprawność fizyczna uczniów. Wyniki badań przeprowadzonych przez N. Wolańskiego i J. Dobosz na licznej ogólnopolskiej próbie uczniów w wieku 6–19 lat wykazały, że w latach 1999–2009 wystąpiły u obu płci negatywne tendencje w sprawności motorycznej, i to w coraz młodszych rocznikach. Niekorzystną sytuację w zakresie aktywności fizycznej dzieci i młodzieży przedstawiają liczne doniesienia publikowane w programach rządowych, m.in. NPZ na lata 2016–2020, czy raport Stan zdrowia ludności Polski z 2009 r. i najnowsze (z 2014 r.) Europejskie Ankietowe Badanie Zdrowia. Optymizmem jednak napawa to, iż porównując wyniki badania EHIS z 2009 i 2014 r., można zauważyć korzystną zmianę, jeśli chodzi o uczestnictwo dzieci w zajęciach wymagających aktywności fizycznej, zwłaszcza w czasie wolnym. ( publikacja p. Edyty Obodyńskiej).