Zjawisko dotyczy zarówno chłopców, jak i dziewcząt, jednak nadwagę wciąż stwierdza się dwukrotnie częściej wśród chłopców - informuje Polska Agencja Prasowa.
- Epidemia otyłości wynika z niewystarczającej aktywności fizycznej oraz niekorzystnych wyborów żywieniowych - powiedziała prof. Anna Fijałkowska z Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie.
Obecnie wystarczającą aktywność fizyczną stwierdza się jedynie u około 30 proc. chłopców oraz u 20 proc. dziewcząt. Rośnie również liczba dzieci niezdrowo odżywianych. Niezdrowych wyborów żywieniowych dokonuje obecnie 21 proc. dzieci w wieku 11-12 lat, 28 proc. dzieci w wieku 13-14 lat i 33 proc. 15-16-latków.
Więcej: naukawpolsce.pap.pl
Komentarze
[ z 18]
Potrzebna jest praca u podstaw- dzieci powinny mieć przekazywane zasady dotyczące zdrowego stylu życia w domu, z którego czerpią przykłady. Niejedna rodzina zamiast obiadu pełnego warzyw podaje dzieciom zestaw happy meal na stół,, popity coca colą.
Rodzice nie mają pojęcia co podawać dzieciom, pokutuje zasada, że ma być "tłusto i dużo". Jest źle we wszystkich aspektach, poczynając na publicznej edukacji - dzieci zamiast budowy warstw muszli ślimaka powinny zdobywać informacje żywieniowe.
Nie oduczymy dzieci pociągu do śmieciowego jedzenia zakazując spożywania go- powinna iść za tym rodzicielska zmiana stylu życia i ponoszenie konsekwencji za swoje wybory. Tylko edukacja i szerzenie profilaktyki pozwoli na poprawę sytuacji.
A może zamiast kolejnych lekcji religii w szkole warto wprowadzić zajęcia uczące dbania o własne zdrowie? Profilaktykę trzeba prowadzić od podstaw u małych dzieci. Propagowanie sportu i zdrowego odżywiania wile by dało, bo większość dzieci nie wie co jeść, a tym bardziej dlaczego. Nie wiedzą tego ich rodzice, więc jak wymagać tego od dzieci. Powinno też się skończyć ze zwalnianiem dzieci z WF z byle powodu.
Żeby zmienić te sytuację trzeba zmienić myślenie rodziców. Fast foody, słodycze będą zawsze, tego prawdopodobnie nie zmienimy. Dlatego musimy nauczyć dzieci co wybierać i jak dbać o swoją dietę. Zajęcia w szkole mogą w tym pomóc, ale ważna jest też nauczanie zdrowych nawyków przez rodziców.
Polskie dzieci tyją najszybciej w Europie. Osoby z nadwagą i otyłością prędzej czy później - w wyniku związanych z nimi powikłań i chorób - stają się pacjentami diabetologów, kardiologów, onkologów, neurologów, ginekologów, ortopedów, endokrynologów, dermatologów, a także psychologów i psychiatrów.
Otyłe dzieci często stają się otyłymi dorosłymi. A otyłość wiąże się z licznymi chorobami z nią związanymi. Jeżeli osoba jest otyła od dzieciństwa to choroby te wystąpią u niej zdecydowanie wcześniej niż u innych. Przewidywana długość życia jest zdecydowanie krótsza, a jakość życia mniejsza. Rodzice przekarmiając swoje dzieci, nieświadomie podpisują na nie wyrok. Otyli ludzie częściej cierpią na cukrzycę, nadciśnienie tętnicze, wiele nowotworów, depresję.
To rodzice są odpowiedzialni za otyłość swoich dzieci. Wystarczy pokazać dziecku dobry przykład i wyznaczyć wyraźne granice, których nie wolno przekraczać. Zycie otyłego nastolatka nie jest łatwe. Oprócz licznych konsekwencji zdrowotnych, często również życie psychiczne i towarzyskie takiego dziecka jest negatywnie zmienione. Otyły nastolatek często ma problemy z rówieśnikami i nawiązywaniem bliższych relacji z innymi. Jest on często izolowany w towarzystwie. Może być to nawet przyczyną wystąpienia depresji, bulimii i zwiększonego ryzyka popełnienia samobójstwa.
Nadwaga i otyłość u dzieci wywierają negatywny wpływ na ich samopoczucie. Dzieci otyłe są często dyskryminowane i krytykowane – i to nie tylko przez swoich kolegów oraz koleżanki, ale także przez dorosłych. Znacznej otyłości często towarzyszą stany depresyjne oraz niska samoocena. Takie zaburzenia psychologiczne mogą mieć trwały charakter. Ponadto u dzieci i młodych dorosłych z otyłością stwierdza się częstsze niż u ich zdrowych rówieśników występowanie poważnych problemów fizjologicznych. Do typowych zaburzeń należą: zbyt szybkie tempo wzrastania i dojrzewania, wysoki poziom cholesterolu, cukrzyca, stłuszczenie wątroby i kamica żółciowa. Rzadziej występujące powikłania to nadciśnienie, guzy mózgu, bezdechy w czasie snu, powikłania ortopedyczne oraz niektóre choroby jajników. Najczęstszą przyczyną problemów z utrzymaniem właściwej masy ciała jest zbyt wiele kalorii dostarczanych w pożywieniu w stosunku do potrzeb energetycznych organizmu. Dziecko tyje, kiedy je nadmiernie obfite posiłki oraz zażywa za mało ruchu. Spędzanie kilku godzin dziennie przed ekranem telewizora lub komputera, z jednoczesnym podjadaniem słodyczy – negatywnie odbija się na wadze.
Żywienie dzieci nue jest wcale sprawą prostą. Powinniśmy czytać i szukać informacji na temat wskazań dietetyków. To co robimy teraz, jaki jadłospis ułożymy dla naszego dziecka, wpłynie na jego rozwój. Do każdego posiłku dodawajmy warzywa, najlepiej w postaci wieloskładnikowych surówek. Im bardziej urozmaicimy gamę zjadanych warzyw, tym więcej różnych cennych witamin i składników mineralnych dostarczamy do organizmu. Warzywa powinny stanowić największy objętościowo element większości posiłków. Pamiętajmy też o owocach – dwie porcje dziennie, np. średnie jabłko i średnie kiwi albo pomarańczę. Warzywa i owoce są źródłem cennego błonnika pokarmowego, który pęczniejąc w przewodzie pokarmowym jak gąbka pochłania nadmiar tłuszczu i cholesterolu, a także toksyny pochodzące z zalegających tu niestrawionych i niewchłoniętych składników diety. Co najmniej trzy razy dziennie należy dostarczyć organizmowi białko, którego najlepszym źródłem są: białe mięso drobiu, chude mięso i wędliny wołowe, chude i półtłuste ryby, chude twarogi, jogurty i kefiry, a także białko jaja (polecamy 2-3 jaja tygodniowo). Mięso przyrządzaj wybierając dietetyczne metody obróbki termicznej, a więc: gotowanie tradycyjne, lub na parze, duszenie, pieczenie (zwłaszcza w folii) lub grillowanie. Zdecydowanie unikaj smażenia, szczególnie w panierce i w głębokim tłuszczu. Podczas takiego przygotowywania potrawa wchłania ogromne ilości tłuszczu, który przesmażony, poza dodatkowymi kaloriami, może stanowić źródło związków rakotwórczych oraz istotnie zwiększać stężenie cholesterolu we krwi.