Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy i Porozumienie Rezydentów OZZL ogłosiły protest lekarzy 30 września w Warszawie. „Mówimy stanowcze NIE bylejakości w zarządzaniu ochroną zdrowia w Polsce” - czytamy w opublikowanym komunikacie.
Jak wyjaśniają PR OZZL, „ten protest ma być apelem do wszystkich polityków w Polsce. Lekarze i lekarki mówią wprost – nie zgadzamy się na bylejakość w zarządzaniu ochroną zdrowia. Jako praktycy każdego dnia widzimy mnogość systemowych problemów i mamy dosyć ignorowania ich. Ochrona zdrowia MUSI stać się kluczowym punktem programów politycznych na te wybory”.
Lekarze jako postulat zerowy żądają „wycofania się ze wszystkich szkodliwych i bezprawnych zmian w wypisaniu recept wprowadzonych przez Adama Niedzielskiego”.
Ponadto przedstawili następujące postulaty:
1. Jakości kształcenia - jej degradacja w ostatnich latach jest skrajnie niebezpieczna i niezgodna z prawem. Wypuszczanie na rynek nieprzygotowanych lekarzy stwarza zagrożenie dla pacjenta. Jest żerowaniem na ambicjach i marzeniach młodych ludzi. Nie ma zgody na szkoły zawodowe i uczelnie techniczne bez zaplecza dydaktycznego, infrastruktury i warunków do prowadzenia kierunku lekarskiego.
2. Jakość pracy - nie zgadzamy się na zakopanie nas biurokracją oraz łatanie systemowych dziur kosztem zdrowia personelu medycznego. Zdarza się, że rezydent miał pod sobą 300 pacjentów - to nie jest bezpieczne ani dla pacjenta, ani dla lekarza. Żądamy wprowadzenia norm zatrudnienia dla lekarzy w przeliczeniu na pacjenta.
3. Jakość systemu - pracujemy w niedofinansowanym systemie, na który polskie państwo przeznacza jeden z najmniejszych odsetków PKB w Europie. W tak niedofinansowanym systemie nie jestesmy w stanie właściwie i nowocześnie pomagać naszym pacjentom. Żądamy by 8% PKB było przekazywane na ochronę zdrowia.
„Nieważne kto będzie zasiadał w parlamencie - my oczekujemy realnych zmian, a nie czczych obietnic. Oczekujemy szacunku, dialogu i zadbania o zdrowie polskiego pacjenta” - napisali organizatorzy protestu.
Komentarze
[ z 0]