Krajowi Producenci Leków wzięli udział w pierwszym spotkaniu unijnego Sojuszu na Rzecz Leków Krytycznych (25 kwietnia br.), który ma wspomóc Komisję Europejską w zapobieganiu niedoborom leków. Podstawą jego działalności jest unijna lista leków krytycznych.
Europejska Agencja Leków (EMA) opublikowała 12 grudnia ub.r. pierwszą wersję unijnego wykazu leków o krytycznym znaczeniu. Zidentyfikowano tam produkty, w przypadku których wymagana jest ciągłość dostaw, a przerwanie leczenia może skutkować poważnymi szkodami zdrowotnymi. Wzięto pod uwagę dwa kryteria: ciężkość choroby oraz dostępność leków alternatywnych.
Ponad 90% unijnego wykazu leków krytycznych stanowią podstawowe leki niechronione patentem, które mogą być wytwarzane w naszym kraju.
- W Polsce mamy fabryki, kompetencje i ogromny potencjał rozwojowy. Jesteśmy dużym państwem o strategicznym położeniu. Możemy stać się zapleczem produkcyjnym dla krajów bałtyckich: Litwy, Łotwy i Estonii. Dlatego powinniśmy stanowić ważny punkt na mapie produkcji farmaceutycznej UE – powiedział podczas spotkania Sojuszu w Brukseli Grzegorz Rychwalski, wiceprezes Krajowych Producentów Leków.
Krajowi Producenci Leków przystąpili do Sojuszu na Rzecz Leków Krytycznych, w którego skład weszły wszystkie zainteresowane strony, aby w ramach współpracy między Komisją Europejską, rządami krajowymi, przemysłem i społeczeństwem obywatelskim przygotować konkretne działania i możliwe rozwiązania polityczne.
Krajowi Producenci Leków będą pracować w Sojuszu na rzecz przywrócenia konkurencyjności produkcji leków w UE, zmniejszenia ich niedoborów poprzez nagradzanie bezpieczeństwa dostaw w zamówieniach publicznych i refundacji oraz na rzecz wprowadzenia kompleksowej strategii zapobiegania niedoborom wykorzystując sprawdzone doświadczenia, jak np. polski system ZSMOPL (Zintegrowany System Monitorowania Obrotu Produktami Leczniczymi). Konieczne jest również przyspieszenie działań Komisji Europejskiej na rzecz wprowadzenia mechanizmów wsparcia produkcji leków podstawowych i ich składników w UE z uwzględnieniem równomiernego rozmieszczenia tej produkcji w całej Unii.
- Oczekujemy, że wsparcie dla naszego sektora nabierze kształtu w unijnych przepisach o lekach krytycznych, które obejmą dofinansowanie niezbędnych inwestycji w technologię produkcji, polityki rynkowe wspierające dywersyfikację i odporność łańcucha dostaw oraz narzędzia cyfrowe i zobowiązania oparte na solidarności UE w celu eliminowania ryzyka niedoborów – wskazuje Grzegorz Rychwalski.
Krajowi Producenci Leków przypominają, że nasz Rząd również przystąpił do Sojuszu i angażuje się w jego prace, bo Polska to piąty pod względem wielkości rynek leków w Unii Europejskiej, również zagrożony brakami. Poza tym nasz przemysł farmaceutyczny posiada niewykorzystany potencjał, który powinien współuczestniczyć w budowaniu bezpieczeństwa lekowego Europy.
Pierwszym krokiem krajowych działań powinno być przygotowanie polskiej listy leków krytycznych.
- Mamy nadzieję, że nasz Rząd sfinalizuje prace nad polską listą leków krytycznych. Ministerstwo Rozwoju i Technologii pracuje nad taką listą już od dawna, bo jest ona jednym z kamieni milowych w Krajowym Planie Odbudowy (KPO). Trzeba przyspieszyć te prace, bo środki z KPO należy rozliczyć w 2026 r. Do tego czasu nie da się zrealizować inwestycji związanych z produkcją nowych substancji farmaceutycznych. Dlatego trzeba podzielić te inwestycje na etapy i rozliczyć pierwszy. Mamy nadzieję, że rząd przygotuje efektywne narzędzia, dzięki którym większość krytycznych leków będzie wytwarzana w Polsce – postuluje Krzysztof Kopeć, prezes Krajowych Producentów Leków.
Komentarze
[ z 0]