Zgodnie z najnowszym badaniem u kobiet narażonych na czynne i bierne palenie papierosów częściej obserwuje się obniżoną płodność i występowanie przedwczesnej menopauzy. Główny autor badania Andrew Hyland z Nowego Jorku opublikował swoją pracę w magazynie "Tobacco Control".
Powszechnie znany jest wpływ palenia tytoniu na zwiększenie ryzyka wystąpienia chorób takich jak rak płuc, nerki, krtani, udaru, choroby niedokrwiennej serca i wielu innych.
W obecnym badaniu zespół naukowców przeanalizował dane pochodzące od 93 676 kobiet w wieku 50-79 lat, które były częścią Women's Health Initiative Observational Study (WHI OS).
Od kobiet, które palą lub paliły papierosy zebrano szczegółowy wywiad dotyczący nałogu. Kobiety niepalące były pytane o narażenie na bierną ekspozycję na dym tytoniowy. Dane dotyczące płodności zebrano od 88,372 kobiet i ich partnerów. 79,690 uczestniczek badania pozostawało w okresie menopauzy.
Bezpłodność, definiowaną jako bezskuteczne staranie się o dziecko przez minimum 12 miesięcy, którego przyczyną nie był partner zaobserwowano u 15,4% kobiet. W porównaniu do kobiet, które nigdy nie paliły, palaczki wykazywały większe o 14 % ryzyko wystąpienia niepłodności i o 26% większe ryzyko wystąpienia menopauzy przed 50 rokiem życia.
Kobiety, które paliły najwięcej i zaczęły najwcześniej (przez 15 rokiem życia) przebyły menopauzę o 22 miesiące wcześniej niż ich niepalące rówieśniczki. Zależności te można również zaobserwować u kobiet narażonych na bierne palenie papierosów. Badanie wykazało, iż 10 lat znacznej ekspozycji na dym papierosowy (np. mieszkania z palącym rodzicem) zmniejsza płodność o 18% i przyspiesza pojawienie się menopauzy o 13 miesięcy.
Otrzymane wyniki pozostawały niezależne od czynników takich jak wykształcenie, BMI, aktywność fizyczna, ekspozycja na insektycydy.
Chociaż zespół naukowców nie podaje dokładnych mechanizmów tłumaczących wpływ tytoniu na funkcje rozrodcze, mówią oni o potrzebie ochrony kobiet przed czynnym i biernym paleniem. Wczesna menopauza jest powiązana z wieloma negatywnymi implikacjami dla zdrowia kobiety, zwiększając ogólne ryzyko zgonu. Skutki zmniejszonej płodności wydają się oczywiste.
Źródło: medicalnewstoday.com / tabaccocontrol.com
Komentarze
[ z 5]
Badanie na tak dużej grupie osób nie pozostawia złudzeń co do niekorzystnego związku palenia z płodnością. Jest to o tyle istotne, że warto by zrobic kamapanie społeczna na ten temat. Pozytywne w tym wszystkim jest to, że coraz mniej młodych osób pali (moze po części dlatego, że papierosy stały sie droższe...). Ale nadal często w domach sa osoby palące, np. rodzice co jak widac tez niekorzystnie wpływa na płodność. Ciekawi mnie w jakim mechanizmie pojawiają się takie zmiany, może chodzi o przewlekły stan zapalny?
Były już takie badania dotyczące wpływu palenia papierosów przez mężczyzn na ich płodność i wynik był podobny. W paleniu nie ma NIC pozytywnego. Czy naprawdę trzeba takich badań, żeby to udowadniać?
Może mógbły to być kolejny temat zamieszczany na ostrzeżeniach na paczkach papierosów? "Daj sobie szansę być matką - nie pal!", ciekawe czy działałoby to lepiej niż obecne hasła?
Skoro napisy głoszące, iż palenie może być przyczyną impotencji, nie odnoszą oczekiwanego skutku, chyba straszenie niemożnością zajścia w ciąże też na niewiele by się zdały. Strasznym jest to ile już znalezionych jest dowodów na choroby których przyczyną jest palenie papierosów, a i tak koncerny produkujące tytoń wciąż mają się dobrze, a sprzedaż nie spada do takiego poziomu aby produkcja miała przestać się opłacać. Przecież ciągle zdarzają się matki, które narażają swoje nienarodzone dzieci paląc w ciąży, rodzice palący w domach, przy swoich pociechach, narażając je na bierne wdychanie dymu. A przecież i w tej kwestii udowodnione jest, iż bierne palenie może być jeszcze bardziej szkodliwe od aktywnego. Podobno w strumieniu pobocznym dymu, pod wpływem niższej temperatury spalania powstaje ponad osiemnaście razy więcej substancji toksycznych, szkodliwych niż w tej porcji dymu która wdychana jest do płuc palacza. Mam nadzieję, iż dożyję takich czasów, kiedy papierosy przejdą do lamusa, a ich palenie przestanie być społecznie akceptowalne. Powoli zmierzamy w tym kierunku. Szkoda tylko, że nie we wszystkich środowiskach i szkoda, że tak pomału. Szkoda, że dzieciaki dalej uważają fajki za coś, dzięki czemu będą bardziej dorosłe. A młodzi dorośli jako sposób nawiązywania kontaktu, czy sposób na przerwę w pracy...Paranoja, trucie się na własne życzenie...
Coraz więcej danych wskazuje, że u palących kobiet znacznie częściej występują zaburzenia układu endokrynnego będące przyczyną bezpłodności. Wśród substancji występujących w dymie papierosowym wiele zostało uznanych za związki zaburzające procesy endokrynne tzw. endocrine disruptor chemicals (EDCs) . Zarówno badania epidemiologiczne jak i doświadczalne potwierdziły, że palenie może powodować zaburzenia w aktywności hormonalnej podwzgórza i przysadki oraz obwodowych gruczołów endokrynnych, takich jak tarczyca czy nadnercza. U palących kobiet stwierdza się podwyższony poziom FSH, który prawdopodobnie jest przyczyną nieprawidłowego procesu rekrutacji pęcherzyków jajnikowych oraz zmian w funkcjonowaniu osi podwzgórze-przysadka-jajnik . Palenie może również prowadzić do dysfunkcji jajników, a co za tym idzie do zaburzeń syntezy i sekrecji hormonów takich jak progesteron i estradiol. Dane uzyskiwane od pacjentek poddawanych metodzie zapłodnienia in vitro wskazują na korelacje pomiędzy paleniem a zaburzeniami wzrostu i dojrzewania pęcherzyków jajnikowych, dojrzewaniem oocytów oraz uzyskiwaniem przez te komórki zdolności do zapłodnienia. Badania doświadczalne potwierdzają, że substancje zawarte w dymie papierosowym obniżają produkcję estradiolu w preantralnych pęcherzykach jajnikowych, natomiast stymulują syntezę tego hormonu w pęcherzykach przedowulacyjnych. Opublikowano również dane dotyczące akumulacji wielu substancji toksycznych pochodzących z dymu papierosowego takich jak kadm, kotynina czy węglowodory aromatyczne w płynie pęcherzykowym. Zarówno badania epidemiologiczne jak i doświadczenia przeprowadzone na modelach zwierzęcych udowodniły, że toksyczność tych związków oraz zaburzenia syntezy hormonów stymulują atrezję pęcherzyków i zmniejszają tzw. rezerwę jajnikową . Konsekwencją zaburzeń funkcji hormonalnych są obserwowane u palących kobiet nieprawidłowe cykle miesiączkowe, cykle bezowulacyjne, wcześniejsze występowanie menopauzy (nawet o 1 do 3 lat), osteoporoza, choroby sercowo-naczyniowe i nowotwory takich narządów jak gruczoł piersiowy oraz macica. Powszechnie znanym czynnikiem ryzyka zachorowalności na choroby zakrzepowo-zatorowe jest palenie kobiet połączone z jednoczesnym stosowaniem doustnej antykoncepcji. Wpływ palenia na ciążę Dane literaturowe wskazują, że palenie papierosów może zaburzać czynności i strukturę jajowodów, często jest również przyczyną ciąż ekotopowych. Ciąże kobiet palących należą do ciąż wysokiego ryzyka. Szacuje się, że 2-krotnie wzrasta ryzyko samoistnych poronień oraz powikłań ciąży. U kobiet palących częściej występuje łożysko przodujące, poronienia oraz przedwczesne pęknięcie błon płodowych. Jedną z poważniejszych komplikacji przebiegu ciąży, wywołaną paleniem tytoniu, jest skrócenie czasu jej trwania. Mierząc czas trwania ciąży liczbą dni, w wielu badaniach wykazano, że palenie tytoniu skraca ją co najmniej o 2–3 dni. Ponadto stwierdzono, że u matek palących więcej niż 10 papierosów na dobę zwiększa się ryzyko przedwczesnego porodu (poniżej 35 tygodnia życia płodowego). Co więcej ryzyko to wzrasta u matek powyżej 30 roku życia. Dodatkowo zostało udowodnione, że niemowlęta których matki paliły tytoń podczas ciąży są znacznie bardziej narażone na ryzyko wystąpienia zespołu nagłej śmierci noworodków, tzw. śmierci łóżeczkowej . Wpływ palenia na rozwój płodu Nie ulega wątpliwości, że palenie tytoniu jest szkodliwe zarówno dla matki, jak i dla płodu. Palenie czynne jak i bierne przez matkę podnosi poziom tlenku węgla i nikotyny we krwi obu organizmów. Następuje ograniczenie dopływu krwi do płodu oraz dostępu do tlenu, co prowadzi do hipotrofii płodu (IUGR) oraz przedwczesnego oddzielenia łożyska. Badania Demir i wsp. wykazały, że u kobiet ciężarnych istnieje związek pomiędzy ilością wypalanych papierosów i występowaniem ogniskowej martwicy syncytioblastu, uszkodzeniem mikrokosmków oraz obniżeniem aktywności pinocytotycznej łożyska . W trakcie ciąży w organizmie kobiety wzrasta zapotrzebowanie na tlen oraz tempo przemian generujących wolne rodniki tlenowe. Konsekwencją tego jest podwyższenie stężenia nadtlenków lipidów w osoczu krwi oraz w krwinkach. Badania wykazały również, że u kobiet palących papierosy podczas ciąży, stężenie nadtlenków lipidów w łożysku jest znacznie wyższe niż w łożysku kobiet niepalących. Badania porównawcze przeprowadzone u kobiet palących i niepalących wskazują, że u kobiet palących jest podwyższony poziom hematokrytu i kadmu we krwi łożyskowej. Mimo tego, że poziom hematokrytu jest zwiększony, płód matek palących doznaje niedotlenienia. Toksyczne składniki dymu tytoniowego (nikotyna, tlenek węgla, policykliczne węglowodory aromatyczne), krążące we krwi matki, przedostają się przez łożysko i wnikają do krwioobiegu płodu. Mogą gromadzić się w jego tkankach, ulegać bioaktywacji, pokonywać barierę krew/mózg płodu. Szczególnie nikotyna, ze względu na swoją niską masę molekularną i wysoką rozpuszczalność w tłuszczach bardzo szybko przedostaje się przez łożysko, czego konsekwencją jest nawet o 15% wyższe stężenie tego alkaloidu w krwioobiegu płodu w porównaniu do stężenia we krwi matki. Z kolei patogenne działania tlenku węgla stwierdzane podczas zatrucia CO w czasie trwania ciąży objawia się urodzeniem dzieci z wadami wrodzonymi. Klesges i wsp. w swoich badaniach udowodnili, że palenie w czasie ciąży lub narażenie na dym papierosowy może prowadzić do przedwczesnego starzenia się łożyska objawiającego się jako zwapnienie łożyska. Stan ten rejestrowany w początkowych etapach ciąży może sugerować jego niewydolność oraz mieć negatywny wpływ na dalszy rozwój płodu. Wiele opublikowanych wyników badań dowodzi działania teratogennego, embriotoksycznego i toksycznego nikotyny na płód. Dane te dotyczą zarówno badań epidemiologicznych jak i eksperymentalnych. Wykazano również, że nikotyna może także powodować pękanie podwójnej nici DNA w łożysku ludzkim. Komórkami szczególnie narażonymi na te zmiany są komórki syncytiotrofoblastu. Syncytiotrofoblast łożyska nie tylko znacznie zwiększa powierzchnię wymiany składników odżywczych między matką a płodem, ale głównie odpowiedzialny jest za produkcję hormonów niezbędnych dla prawidłowego przebiegu ciąży, takich jak progesteron oraz gonadotropina kosmówkowa (hCG). W swoich badaniach Slatter i wsp. wykazali, że w komórkach łożyska narażonych na działanie nikotyny, obniża się ilość produkowanej gonadotropiny kosmówkowej (hCG) oraz somatomammotropiny kosmówkowej (hPL). Ponadto w łożysku kobiet palących zaobserwowano spadek ekspresji białka transportującego glukozę 1 (GLUT1), czego konsekwencją może być ograniczona dostępność glukozy dla płodu. Zaobserwowano także, że duża cześć uszkodzeń DNA ulegała naprawie po 4 tygodniach po zaprzestaniu palenia. Szkodliwe efekty działania nikotyny obserwowano w jednostce matka-płód, w układzie krążenia. Nikotyna poprzez wpływ na unerwienie naczyń krwionośnych, upośledza krążenie w obszarze naczyniowym maciczno łożyskowym i redukuje dopływ tlenu i substancji odżywczych do płodu (między innymi witamin B12 i C, cynku, aminokwasów). Pod wpływem palenia w organizmie matki wzrasta również ciśnienie i poziom katecholamin oraz zwiększa się zapotrzebowanie na żelazo. Wskaźnik zachorowalności i śmiertelności u dzieci jest wyższy, podobnie jak ryzyko zachorowania na choroby układu krążenia. Mechanizm działania nikotyny związany jest z jej zdolnością do przyłączania się do systemu acetylocholinergicznych receptorów nikotynowych (NAChR). Receptory te biorą udział w procesie zwężania naczyń krwionośnych oraz w procesach ich zwapnienia, co z kolei tłumaczyłoby zaburzenia występujące w łożysku kobiet narażonych na dym tytoniowy. Nikotyna jest również silnym neuroteratogenem, a więc jej wpływ na rozwój układu nerwowego jest bardzo istotny. Jest ona częstą przyczyną pourodzeniowych zaburzeń procesów poznawczych i emocjonalnych u dzieci matek palących. Narażenie na dym tytoniowy podczas okresu prenatalnego i postnatalnego podnosi ryzyko wystąpienia skłonności do uzależnień, w tym również na nikotynę w wieku młodzieńczym i w życiu dorosłym. Udowodniono, że dym tytoniowy działa teratogennie na rozwój niektórych narządów. Działanie takie jest zależne od genotypu kodującego system enzymów takich jak cytochrom P450, hydrolaza epoksydowa oraz transferaza glutationowa. W badaniach przeprowadzonych na 87000 żywych noworodkach wykazano negatywny związek między paleniem tytoniu a wzrostem częstości występowania takich wad wrodzonych, jak ubytek przegrody międzykomorowej, zniekształcenia stopy, wodogłowia, znamiona barwnikowe oraz naczyniaki. Potwierdzono również, że istnieje korelacja pomiędzy paleniem papierosów przez kobiety ciężarne a występowaniem wad układu sercowo naczyniowego u dzieci. Zarówno badania epidemiologiczne jak i doświadczalne potwierdzają negatywny wpływ palenia papierosów na zdrowie człowieka. Najpoważniejsze konsekwencje zarówno palenia aktywnego jak i biernego ponoszą kobiety w ciąży oraz rozwijający się w łonie matki organizm. Obecnie łączy się powszechnie ekspozycję na działanie dymu tytoniowego z małą masą urodzeniową i spowolnieniem rozwoju płodu. Palenie papierosów może powodować wystąpienie takich patologii jak: przedwczesne pęknięcie pęcherza płodowego, przedwczesne oddzielenie się łożyska czy łożysko przodujące. Substancje znajdujące się w dymie tytoniowym wywierają wielokierunkowe i złożone działanie biologiczne, których wszystkie mechanizmy wciąż nie są do końca poznane. Szacuje się również, że ryzyko bezpłodności u kobiet palących jest około 1,5 razy wyższe niż u kobiet niepalących, a czas zabiegania o zajście w ciążę dłuższy. Badania dotyczące wpływu palenia na płodność kobiety, przebieg ciąży oraz rozwijający płód dotyczą już nie tylko nikotyny i tlenku węgla, ale również innych substancji zawartych w dymie papierosowym. Dla wielu stwierdzanych zaburzeń obserwuje się zależność stężenie-efekt, co dowodzi, że zaprzestanie palenia papierosów zmniejsza ryzyko powstawania tych patologii. (Medycyna Środowiskowa - Agnieszka M. Sitarz Anna K. Wójtowicz