Leki nasenne zawierające benzodiazepiny są wciąż nadużywane i należy je ograniczyć, gdyż stosowane niewłaściwie doprowadzają do uzależnień – apelują eksperci. Okazją do tego był obchodzony 11 lipca Światowy Dzień Świadomości na Temat Benzodiazepin.
„Wydarzenie to ma na celu podniesienie świadomości na temat stosowania tabletek nasennych” – twierdzą autorzy międzynarodowego projektu BE-SAFE, którego rzecznikiem jest prof. Adam Wichniak z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie
Specjalista poinformował PAP, że projekt ten jest finansowany przez program Komisji Europejskiej Horizon (HORIZON-HLTH-2021-CARE-05-01: Poprawa jakości opieki i bezpieczeństwa pacjentów) oraz Szwajcarski Sekretariat Stanu ds. Edukacji, Badań i Innowacja (SERI). Jego celem jest doprowadzenie do ograniczenia stosowania benzodiazepin i leków nasennych u osób starszych, a także poprawy bezpieczeństwa i jakości opieki nad pacjentami.
Benzodiazepiny, takie jak alprazolam, diazepam i klonazepam przepisywane są w leczeniu lęku oraz bezsenności. Są pomocne, ale w krótkim okresie, bo gdy się je nadużywa, mogą doprowadzić do uzależnienia i wymagają stosowania coraz wyższych dawek. Mogą też powodować ospałość, osłabienie, zaburzenia mowy oraz zawroty głowy i kłopoty z utrzymaniem równowagi, szczególnie u osób starszych.
„Pracownicy systemu ochrony zdrowia przepisują benzodiazepiny i środki nasenne, ponieważ ich krótkotrwałe użycie szybko przynosi ulgę pacjentom cierpiącym na problemy ze snem. Jednak długotrwałe stosowanie tych leków jest związane z licznymi zagrożeniami, takimi jak uzależnienie od leków nasennych, upadki i zaburzenia funkcji poznawczych” – zaznaczają autorzy tego projektu.
Zwracają uwagę, że w Europie duży odsetek osób starszych stosuje benzodiazepiny w zaburzeniach snu. Pierwsze wyniki BE-SAFE, oparte na przeglądzie dostępnej literatury, badaniach kwestionariuszowych oraz wywiadach z pacjentami, lekarzami i pracownikami systemu ochrony zdrowia, potwierdzają konieczność pomocy pracownikom ochrony zdrowia i pacjentom w odstawianiu tych leków.
Prof. Adam Wichniak twierdzi, że przepisywanie benzodiazepin to złożony proces, który wymaga wielowymiarowego podejścia. „Dzięki naszym badaniom i wspólnym wysiłkom dążymy do dostarczenia zarówno pracownikom ochrony zdrowia, jak i pacjentom niezbędnych narzędzi i zasobów, aby wspierać osoby starsze w bezpiecznym odchodzeniu od benzodiazepin i środków nasennych. Poprzez podnoszenie świadomości i wspieranie podejścia opartego na współpracy między pacjentami i lekarzami, możemy poprawić ogólny stan zdrowia i jakość życia osób starszych” – przekonuje.
Według „Psychiatric Services in Advance” w USA co ósmy mieszkaniec (12,6 proc.) przyjmuje benzodiazepiny. Aż 17 proc. badanych przyznało, że przyjmuje je, choć lekarz im tego leku nie przepisał. A jeśli nawet przepisał, to zażywał go niezgodnie z zaleceniami, najczęściej w większych dawkach i dłuższym okresie. Farmaceutyki te najczęściej są stosowane przez seniorów, ale sięgają po nie także osoby w średnim wieku, a nawet ludzie młodzi – od 18. do 25. roku życia.
W ramach Światowego Dnia świadomości na Temat Benzodiazepin konsorcjum BE-SAFE zapelowało do pracowników ochrony zdrowia, decydentów w obszarze zdrowia i opinii publicznej o zaangażowanie się w otwarty dialog, promowanie edukacji i świadomości oraz opowiadanie się za bezpieczniejszymi i bardziej skoncentrowanymi na pacjencie podejściami do rozwiązywania problemów ze snem wśród osób starszych. Jednym ze sposobów jest terapia poznawczo-behawioralna bezsenności.
Projekt będzie trwał do 2027 r. (PAP)
Komentarze
[ z 0]