W ciągu ubiegłego roku liczba samobójstw w Polsce wzrosła o 50 procent. To około sześciu tysięcy osób, które odebrały sobie życie.
Policyjne statystyki nie pozostawiają wątpliwości. Co roku coraz więcej Polaków postanawia zakończyć własne życie. Podczas gdy w 2011 roku śmiercią samobójczą zginęło 3839 osób, rok temu statystyki policyjne podały informacje o 6097 takich przypadkach. Psycholodzy podkreślają, że są to osoby pozostawione bez pomocy, a próby samobójcze są często konsekwencją depresji lub innych zaburzeń zdrowia psychicznego.
Psycholog: Nie zostawiajmy cierpiących samym sobie
Najczęściej pojawiającą się w policyjnych statystykach, ustaloną przyczyną zamachu są nieporozumienia rodzinne. Z tego powodu w 2013 roku zmarło 999 osób. W 797 przypadkach mowa jest o chorobie psychicznej. To targnięcia się na swoje życie ludzi zmuszają także m. in. przewlekłe choroby (570), zawody miłosne (555) czy warunki ekonomiczne (484), jednak rzadko kiedy można mówić wyłącznie o jednej sprecyzowanej przyczynie.
"Mówiąc o przyczynach samobójstw nie można generalizować. Większość osób, które targają się na swoje życie charakteryzuje osamotnienie. Mogą nie być w stanie porozumieć się z otoczeniem. Często jest to osoba o spojrzeniu tunelowym, która jest przeświadczona o braku możliwości wyjścia z danej sytuacji, a jedyną ucieczkę widzi w samobójstwie" - mówi dr Agnieszka Bratkiewicz, psycholog SWPS.
Depresja: lekceważony problem całego kraju
Na depresję cierpi 15% naszego społeczeństwa, jednak rzadko ta ciężka choroba jest właściwie leczona. Aby zrozumieć jak bardzo lekceważony jest to problem wystarczy spojrzeć na liczby. Zgodnie z raportem Uczelni Łazarskiego w Warszawie, wydatki, które z powodu jej następstw wydaje ZUS są znacznie wyższe, niż koszty jej leczenia w NFZ. W pierwszym przypadku jest to 762 miliony zł, natomiast w drugim zaledwie 170 milionów złotych.
Jak zauważa profesor Bartosz Łoza, kierownik kliniki psychiatrii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego w Polsce nie ma ani jednego ośrodka psychiatrycznej interwencji kryzysowej, gdzie zagrożeni samobójstwem mogliby oni lub ich rodziny szukać pomocy. „W Polsce model ogólnopsychiatryczny jest przeżytkiem. To znaczy, że w tym samym oddziale przebywa internowany pacjent, który popełniał czyny zabronione, znęcający się nad rodzina alkoholik, ale także kobieta, nad która znęcał się mąż" – mówi w rozmowie z IAR profesor Łoza.
Obok nieskutecznej opieki medycznej, sytuację cierpiących na depresję pogarszają stereotypy i fałszywy obraz myśli samobójczych funkcjonujący w społeczeństwie.
„Bywa tak, że potencjalny samobójca nie ma objawów, ale większość takich osób wysyła sygnały. O postępowaniu w takim przypadku krąży wiele mitów. Wielu ludzi jest przeświadczonych, że w takiej sytuacji najlepiej wykpić taką osobę i powiedzieć, że wcale nic nie zrobi. To nieprawda! Takie rozwiązanie jest nieskuteczne wobec osób poważnie myślących o samobójstwie i tylko zwiększa poczucie osamotnienia. Także nieprawdą jest, że rozwiązaniem jest ignorowanie gróźb samobójczych" – podkreśla dr Bratkiewicz.
WHO zachęca do działania
Rosnąca liczba samobójstw niepokoi nie tylko Polaków. Do przeciwdziałania tragediom wzywa także Światowa Organizacja Zdrowia. Zgodnie z raportem WHO, rocznie na całym świecie życie odbiera sobie osiemset tysięcy ludzi. Średnio to jedna śmierć co 40 sekund. "Uważamy, że każdemu przypadkowi da się zapobiec, nieważne czy w krajach o wysokim czy niskim odsetku samobójstw”- mówi radiu ONZ dokor Shekhar Saxena z WHO.
Źródło:
www.gazetaprawna.pl
Komentarze
[ z 6]
Kredyty i utrata pracy mają na to na pewno duży wpływ
jeszcze alkohol, narkotyki
Z artykułu wynika, że najmniejsze znaczenie mają warunki ekonomiczne.
Każdy taki człowiek, to oddzielna historia. Moim zdaniem statystyki w takim temacie niewiele nam mogą powiedzieć.
Samobójstwa były, są i będą. Ludzie chorują - depresja, schizofrenia, zab.osobowości). Wpły ma na pewno także sytuacja materialna, rodzinna, alkohol i narkotyki.
Liczba samobójstw popełnianych przez dzieci i młodzież wzrosła w ostatnich latach i stanowi problem społeczny. Pełna świadomość ofiar samobójstw w tej grupie wiekowej jest kwestionowana, głównie ze względu na brak doświadczenia życiowego oraz właściwego zrozumienia, co tak naprawdę oznacza podjęcie decyzji o zakończeniu swojego życia. Uważa się, że powodem takiego kroku jest brak dojrzałości emocjonalnej, która łączy się również z niezdolnością do odraczania decyzji, a która równocześnie ujawnia się w impulsywnym charakterze młodzieńczych prób samobójczych. Najczęściej jest to reakcja na trudną sytuację, określaną jako „nie do zniesienia" . Często dzieci i młodzież nie zdają sobie sprawy, że samobójstwo to jednorazowy wybór między życiem a śmiercią i traktują go jako ucieczkę od przygnębiających ich problemów, ponieważ nie mają pomysłu na ich rozwiązanie. Przyczyną podjęcia próby samobójczej przez tak młode osoby może być nawet najbardziej prozaiczny problem. Większość takich prób podejmują osoby, u których próg odporności na stres jest bardzo niski. Podatność na stres jest jedną z podkategorii czynników psychologicznych, obok np. cech osobowości. Wśród innych czynników wymienia się: demograficzne (płeć, wiek, miejsce zamieszkania), czynniki społeczno-ekonomiczne (sytuacja rodzinna, szkolna czy w grupie rówieśników), chorobowe (somatyczne i psychiczne) czy biologiczne (neurochemiczne i genetyczne). Do przyczyn samobójstwa można również zaliczyć: zemstę, pragnienie wzbudzenia winy w innych ludziach, izolację, beznadziejność, niepowodzenia, które są często wyolbrzymiane, wyimaginowane straty, a także depresję, która wpływa na zachowania emocjonalne. Jedną z najczęściej opisywanych przyczyn prób samobójczych jest dysfunkcja i niestabilność rodziny. Występowanie w rodzinie przemocy, nadużycia alkoholu, brak czasu dla dzieci, kłótnie, rozwody czy samobójstwo członka rodziny przyczyniają się do zwiększenia prawdopodobieństwa podjęcia fatalnej decyzji przez dziecko czy młodą osobę. Dysfunkcyjność rodziny utrudnia proces wychowania, niszcząc i blokując rozwój młodej osoby. Taka rodzina stanowi źródło stresu dla dziecka na każdym etapie jego rozwoju. Do podstawowych cech takiej rodziny należą: zaprzeczanie istniejącym problemom, jak gdyby ich nie było, co uniemożliwia rozwiązanie, brak możliwości zaspokojenia swoich potrzeb, wysoki poziom złości i agresji, co utrudnia lub uniemożliwia komunikację, która ostatecznie oparta jest na konflikcie. Innym rodzajem dysfunkcyjności jest odrzucenie dziecka objawiające się przez jego zaniedbanie, surowość lub bezwzględność w postępowaniu względem niego, a także chłód i niezadowolenie z dziecka takiego, jakie ono jest. Paradoksalnie dom dla dziecka może być miejscem doświadczenia samotności, m.in. poprzez brak czasu dla dziecka, brak czasu na rozmowy: „wiąże się to z fizyczną nieobecnością rodziców zajętych różnymi zawodowymi, egzystencjalnymi sprawami, co szczególnie daje o sobie znać przy pracy na emigracji, sprawiając, że dzieci stają się eurosierotami. Jedną ze współczesnych odmian sieroctwa jest tzw. sieroctwo społeczne, związane z terminem „dziecko społeczne”, czyli wspólne, niczyje i nikomu konkretnie nieprzypisane. Pojęcie to zostało nadane dzieciom, które wprawdzie mają rodziców, ale ci nie wypełniają należycie swoich obowiązków opiekuńczo-wychowawczych. Dziecko takie może wprawdzie wychowywać się w z pozoru pełnej rodzinie, ale jest zaniedbane, osamotnione, a więź emocjonalna z rodzicami jest zerwana. Dziecko staje się „własnością społeczną”, ponieważ rodzice mają ograniczone prawa albo ich nie mają, a państwo przejmuje obowiązki rodziców i zajmuje się wychowaniem, wykształceniem i usamodzielnieniem dziecka. Oprócz wymienionych przyczyn, które mogą spowodować próbę odebrania sobie życia, należy wskazać również na znaczenie wiary. Samobójstwo nie jest wyłącznie sprawą samego człowieka, który godzi we własne życie, ale obciąża również jego bliskich, przyjaciół i znajomych, a nawet społeczeństwo. Pomimo znacznego wpływu szeregu czynników, których część została wyżej wymieniona, nie bez znaczenia na decyzję samobójczą jest odniesienie do Boga. Moralna niedopuszczalność samobójstwa staje się oczywista w świetle biblijnej koncepcji człowieka i życia, która jest wyrażona m.in. słowami przykazania „Nie zabijaj”. Samobójstwo stoi w sprzeczności również z nadzieją, która jest elementem wiary. Wypowiadając się na temat samobójstwa, Jan Paweł II przypominał podstawową prawdę, że każdy jest odpowiedzialny przed Bogiem za swoje życie, ponieważ od Boga je otrzymał. Bóg pozostaje najwyższym Panem życia. Człowiek jest zobowiązany z wdzięcznością przyjąć życie i chronić je ze względu na Jego cześć i dla zbawienia duszy. Człowiek jest przecież tylko zarządcą, a nie właścicielem życia, powierzonego mu przez Boga. Dlatego samobójstwo zdaniem papieża zaprzecza naturalnemu dążeniu istoty ludzkiej do zachowania i przedłużenia swojego życia. Pozostaje ono w głębokiej sprzeczności z należytą miłością do samego siebie. Jest także zniewagą miłości bliźniego, ponieważ w sposób nieuzasadniony zrywa więzi solidarności ze społecznością, rodziną, narodem i ludzkością wobec których człowiek ma zobowiązania. Samobójstwo sprzeciwia się miłości Boga żywego i Jego absolutnej władzy nad życiem i śmiercią Jest rzeczą oczywistą, że młodzi ludzie wraz z dorastaniem wchodzą w kolejne i poważniejsze relacje z całym środowiskiem. Mają ambicje być uczestnikami świata, w którym żyją. Nie ma jednak reguł, które mogłyby te więzi zbudować, a wyjście z dzieciństwa jest niekiedy bardzo trudne. Proces ten jest wyzwaniem zarówno dla młodych, jak i dla tych, którzy im towarzyszą. Jedną z częstych przyczyn podjęcia decyzji o samobójstwie była i jest choroba. Wśród różnych chorób ważne miejsce zajmują choroby psychiczne, które do dzisiaj są tematem tabu. Choroba psychiczna, ale także każda inna powoduje, że człowiek, szczególnie młody, w zupełnie odmienny sposób odbiera czas i przestrzeń. Doświadczenie cierpienia powoduje skupienie na sobie samym i wymusza zmianę zachowania, gdyż naturalne jest, że choroby/cierpienia nie da się przeżywać w oderwaniu od siebie samego i swojego zdrowia. Zjawisko choroby ma miejsce w ciele i bezpośrednio dotyczy człowieka, jest jednak poza jego wolą. Może stać się dominującym elementem życia, gdyż dolegliwość narzuca człowiekowi określony zestaw zachowań, a choroba oddziałuje na pozostałe aspekty życia chorego. Staje się przedmiotem negatywnych odczuć i doznań, a niedomagania ograniczają potencjał życiowy. Choroba dezorganizuje działania, prowadzi do destrukcji organizmu, powodując nieodwracalne zmiany. Ból, nie tylko fizyczny, ubezwłasnowolnia chorą osobę i wpływa zasadniczo na sposób jej zachowania. Trudności w wartościowaniu, szczególnie u młodego człowieka, wynikają z nieukształtowanego indywidualnego procesu wartościowania, a dokonywanie w takiej sytuacji ocen i wyborów może być poważnie zaburzone. Kryzys wartościowania objawia się szczególnie w próbach samobójczych. Osoby podejmujące taki krok przejawiały istotnie większe trudności w hierarchizowaniu, co wskazywało na dezintegrację tych wartości, a także na większe poczucie zagubienia niż u osób bez epizodu próby samobójczej. Akt samobójczy stanowi próbę ucieczki od silnego nie do zniesienia bólu psychicznego. W takiej sytuacji najważniejszym problemem jest sprzeczność między oczekiwaniami a rzeczywistością, powodująca frustrację osoby. Okres dorastania jest jednym z najtrudniejszych w ciągu życia, w którym ogrom zadań może przekraczać możliwości psychiczne młodych. W tym wieku dochodzi do burzliwych wewnętrznych przemian osobowości, dlatego też wiele młodych osób ma problemy objawiające się poczuciem utraty czegoś, odrzucenia przez rodziców lub zaburzeniem kontaktu z innymi ludźmi. Z drugiej strony zaś ujawnia się problem indywidualizacji, potrzeba uzyskania samodzielności i określenia swojej odrębności, a także chęć powrotu do wcześniejszych form tożsamości. Jednym ze znaków dorastania jest ucieczka młodego człowieka od rzeczywistości w sferę marzeń i oczekiwań. Pojawiają się więc nuda i trudność w angażowaniu się w działania, które przyniosłyby satysfakcję. Nuda łączy się przede wszystkim z szeroko rozumianym złym samopoczuciem. Młodzi ludzi najczęściej wskazują, że źródłem nudy są powtarzalność, monotonia, samotność, konieczność oczekiwania, a także brak wyzwań. Duża część młodych pragnie, by w ich życiu pojawiało się więcej nowości; staje się obojętna na bodźce, na które dotychczas reagowała. Bywa, że młody człowiek znajduje wtedy swój alternatywny świat planów i zamiarów, który pozwala mu zaangażować całą emocjonalną energię w nienawiść do samego siebie i do całego świata. Nie jest w stanie niczemu innemu poświęcić uwagi, jest wyobcowany. To wszechobecne napięcie jest uznawane za czynnik predysponujący do podjęcia próby samobójczej. Należy podkreślić, iż nie można oddzielić świata dziecka od świata dorosłych, tym bardziej że dziś dzieci uczestniczą we wszystkich aspektach świata dorosłych. Na przeżycia dzieci mają wpływ doświadczenia dorosłych, jak chociażby bieda czy bezrobocie, a w połączeniu z poczuciem bycia gorszym czy poniżeniem zwiększają ryzyko próby samobójczej. Kolejnym zagadnieniem, nie mniej ważnym, jest kryzys autorytetów, które mogłyby być przekaźnikami wzorów zachowań. Daje się zaobserwować upadek autorytetu rodziców czy nauczycieli z równoległym wzrostem autorytetu gwiazd czy licznych celebrytów, promujących lekki i łatwy styl życia, tak różny od świata, w którym żyją młodzi ludzie. Istnieje różnica między autorytetem a idolem: pierwszy kojarzy się szacunkiem i uznaniem dla swoich zdolności i tego, co osiągnął pracą i wysiłkiem, sława drugiego oparta jest na fascynacji, gdyż odbiorca pragnie być na jego miejscu, nie wkładając w to żadnego wysiłku. Specyficzną postacią jest idol popkultury, który jest postrzegany jako istota hybrydalna, czyli półbóg i półczłowiek. Jego postać, twarz, nazwisko są powszechnie znane. Owa postać przemawia do wyobraźni i zachęca do upodobnienia się w zakresie stylu życia, ubierania, zachowania itp. Istnieje udowodniony związek pomiędzy nagłośnieniem w mediach faktu popełnienia samobójstwa osoby sławnej a wzrostem liczby popełnianych samobójstw. Zjawisko to nosi nazwę syndromu Wertera. Kluczowy w tym wypadku jest brak krytycyzmu wobec idoli, który powszechnie występuje wśród młodych ludzi: zapatrzony młody człowiek jest zdolny do kopiowania zachowań uwielbianej postaci, łącznie ze sposobem odebraniem sobie życia. Stąd też w wytycznych z zakresu prewencji samobójstw odnoszących się do pracowników mediów podkreśla się, by w relacjach dotyczących samobójstw sławnych ludzi unikać szczegółowego opisywania sposobu popełnienia samobójstwa. Powszechnym problemem są godziny spędzane przez młodego człowieka na grach komputerowych, które to gry obfitują w sceny przemocy i agresji. Dzieci i młodzież korzystające z gier naśladują zachowania wirtualnych bohaterów, niejednokrotnie doświadczając stanów lękowych, trudności w zasypianiu czy koszmarów nocnych. Stwierdzono, że oddziaływanie gier komputerowych jest o wiele silniejsze niż oddziaływanie scen przemocy oglądanych w telewizji, gdyż podczas gry dziecko podlega równoczesnemu oddziaływaniu silnych mechanizmów, które nie występują podczas oglądania telewizji. Gracz nie tylko ogląda przemoc, ale też sam jej dokonuje za pośrednictwem bohatera, w którego się wcielił. Granica między dobrem a złem ulega równocześnie rozmyciu, bo za zabicie negatywnego bohatera otrzymuje się różnego typu bonusy, od najprostszego, jakim jest możliwość kontynuowania gry. Podobnie internet może być zarówno przestrzenią ubogacania i szczerzenia dobra, jak przestrzenią dyskredytowania wartości moralnych, utrudniającą budowanie własnej hierarchii wartości, obniżającą samoocenę czy sprzyjającą popełnianiu zbiorowych samobójstw. Istnieją strony internetowe, na których można przeczytać informację, jak skutecznie dokonać samobójstwa. Maja Narbutt przytacza przypadek młodej samobójczyni, przy której znaleziono precyzyjne informacje na temat dobrania długości sznura, tak aby samobójstwo było skuteczne. Instrukcje pochodziły z portalu internetowego.Niestety w przestrzeni internetu młody człowiek może natknąć się na tzw. „samobójcze pakty”. Owe pakty są zawierane przez osoby znające się jedynie z internetu, poszukujące chętnych do wspólnego popełnienia samobójstwa. Nie wszystkie osoby w pakcie są jednakowo zdeterminowane, jednak zawsze jest lider, a pozostali wzajemnie umacniają się w podjętej decyzji – dzięki takiemu działaniu osoba mniej zdecydowana ma mniejsze szanse na rozmyślenie się. Choć na forach internetowych logują się ludzie, którzy starają się zniechęcić do odbierania sobie życia i przekonać do po rzucenia pomysłu, to są i tacy, którzy do tego czynu nakłaniają, mimo że sami nie chcą popełnić samobójstwa. Warto zwrócić uwagę, że osoba znajdująca się w poważnym kryzysie psychicznym może ulec zjawisku tzw. widzenia tunelowego, czyli stanu, w którym człowiek nie dostrzega alternatywnych form rozwiązania swojej sytuacji. Jak podkreślają psycholodzy, fora internetowe, na których namawia się do samobójstwa, powodują niekontrolowane rozhuśtanie emocji i wzajemne pobudzanie się do autoagresji, co może skończyć się samookaleczeniem bądź samobójstwem.Należy zwrócić szczególną uwagę na fakt, że dzieci i młodzież, odwiedzając różne strony internetowe, zapoznają się ze sobą, dzielą się swoimi trudnościami i problemami, a nawet umawiają się na wspólną śmierć, aby razem pozbyć się swoich problemów, „bo łatwiej umiera się w grupie”. Warto przypomnieć w tym miejscu, iż zamachu na swoje życie dokonują nawet dzieci 6- i 7-letnie. Jak uważa Maciej Pilecki, psychiatra dziecięcy, dzieci są pozbawione lęku przed własną śmiercią i nie rozumieją jej ostateczności i nieodwracalności. Pojęcie śmierci u dzieci rozwija się pod koniec 10 lub 11 roku życia, a czasem później. Może właśnie dlatego, że nie uświadamiają sobie jej nieodwracalności, tak łatwo obierają sobie życie. W wieku 16–17 lat młodzież miewa poczucie niskiej wartości i nie potrafi się zmierzyć ze swoimi problemami, wplątana w konflikty rodzinne lub nieszczęśliwą miłość odczuwa zwykle samotność i brak sensu życia, a jedyne wyjście z tej sytuacji widzi w ucieczce w śmierć. Nastolatki, które kierują się w swoim życiu Dekalogiem, rzadko przejawiają działania suicydalne: 15 letnia Basia opowiada, że gdy umarła jej mama, w pierwszym odruchu miała chęć ucieczki w śmierć, jednak zdała sobie sprawę, że byłby to największy grzech, jak zawsze tłumaczyła jej mama, i w przyszłym życiu mogłaby już się z nią nie spotkać. Niezwykle interesujące w tym kontekście są badania, które analizowały zróżnicowanie między zaniedbaniem fizycznym a emocjonalnym. Wykazano, że zaniedbanie fizyczne nie miało związku z późniejszymi próbami i myślami samobójczymi. W przeciwieństwie do tego zaniedbanie emocjonalne było istotnie związane z takimi zachowaniami. Takie wyniki wskazują, że nie dość luksusowe schronienie czy ubrania mają mniejszy wpływ jako czynniki sprzyjające próbom samobójczym niż brak miłości, czułości i wsparcia. Z zaniedbania emocjonalnego brały początek zaniżone poczucie wartości, słabe wyniki szkolne, które drastycznie wzrastały w okresie adolescencji, prowadząc do zachowań autodestrukcyjnych. Warto zwrócić uwagę na badania przeprowadzone wśród młodzieży, poruszające tematykę samobójstwa i jego zgodności z ich zasadami moralnymi. W wyniku tych badań stwierdzono, że samobójstwo jest zgodne z zasadami moralnymi co piątego badanego. Natomiast zdecydowana większość młodych określiła zachowanie suicydalne jako sprzeczne z zasadami moralnymi. W ramach badań biograficznych przeprowadzonych z niedoszłymi samobójcami zwrócono uwagę na dokonujące się zmiany stosunku wobec Boga i religii. Większość badanych zarówno w okresie przed próbą samobójczą, jak i po niej nie korzystało z sakramentów świętych ani nie uczestniczyło w niedzielnej mszy świętej. Postawa, którą wyrażali poprzez obojętność religijną w okresie sprzed próby samobójczej, pod wpływem doświadczenia odbierania sobie życia ulegała zmianie w kierunku zwiększenia zainteresowania religią. U ocaleńców obserwowano rozwój spontanicznej religijności. Oczywiście taka przemiana nie jest regułą i nie brak takich ocaleńców, u których obojętność religijna utrzymała się. Jednym z wyników badań było opisanie korelacji pomiędzy słuchaniem muzyki z przekazami satanistycznymi a próbami samobójczymi oraz między kryzysem wiary a targnięciem się na własne życie. Problem samobójstw w naszym społeczeństwie jest często przemilkiwany. Zdarza się, że nawet na samą myśl o tym zagadnieniu wyzwala się w nas strach, a także niechęć do wypowiadania się na ten temat. Ignorowanie informacji i upowszechniania świadomości na temat samobójstw nie przyczynia się do redukcji liczby samobójców, wręcz przeciwnie – rośnie ich liczba i spada wiek ofiar samobójstw. Propagowanie wiedzy na temat samobójstwa, sposobów rozpoznawania oznak (szczególnie poprzez walkę z mitami) czy wiedzy na temat istnienia punktów, do których można się zgłosić w razie kryzysu, jawi się jako wyzwanie, do którego praktycznie każdy może się przyłączyć. WHO wydała szereg poradników skierowanych do poszczególnych grup społecznych, które mają wskazać sposoby zapobiegania samobójstwom i ułatwić rozpoznawanie osób należących do grup ryzyka. Polskie Towarzystwo Suicydologiczne rozprowadziło na terenie kraju polski przedruk serii publikacji WHO. Szkoła jest szczególnie ważnym punktem prewencyjnym, gdyż większość młodych ludzi w okresie dorastania do niej uczęszcza. W poradniku pracownicy szkoły znajdą listę sposobów odbierania sobie życia stosowanych przez młodzież, a ponadto opis cech osobowości, które podnoszą ryzyko samobójstwa. Należą tu: zmienny nastrój, demonstrowanie złości lub zachowania agresywne, wyładowywanie się przez zachowania gwałtowne, utrata zdolności rozwiązywania trudności. Podkreślono także, że grupę z podwyższonym ryzykiem tworzą osoby ze skłonnościami do zaburzeń psychicznych, do których zaliczają się: depresja, zaburzenia lękowe, nadużywanie alkoholu i narkotyków, zaburzenia odżywiania i inne zaburzenia psychiczne. Wysokie ryzyko samobójstwa istnieje także u tych, którzy już wcześniej przejawiali zachowania lub podejmowali próby samobójcze. Jako element prewencji proponuje się, ażeby w szkole działał zespół złożony z nauczycieli, lekarzy szkolnych, pielęgniarek, psychologów, pedagogów oraz osób ze społeczności lokalnej, który szczególnie miałby na uwadze odnajdywanie osób zagrożonych samobójstwem, bo właśnie im najłatwiej zauważyć problemy rodzinne ucznia i inne sprzyjające samobójstwu czynniki środowiskowe. Ponadto szkoła jest środowiskiem, w którym uczeń ma szansę otrzymać właściwe wzorce – w tym te, które stanowią czynniki prewencyjne – gdy nie ma takiej możliwości we własnym domu. Dlatego do profilaktyki sugerowanej przez poradnik należy wzmacnianie poczucia wartości uczniów. Sugerowane jest także wprowadzanie treningu umiejętności życiowych, w ramach którego eksperci pomogą w nabyciu umiejętności odpowiedniego kształtowania emocji, by uczeń osiągnął stabilizację psychiczną uodparniającą na stres. Zaleca się, by szkolony personel podwyższał swoje umiejętności związane z komunikacją między nauczycielami i uczniami, szczególnie tymi w złym stanie emocjonalnym, a w razie konieczności skierował ucznia do specjalisty. Szkoła powinna mieć umiejętnie opracowany plan na okoliczność usiłowania lub deklarowania samobójstwa na terenie szkoły. W publikacji podane zostały również wskazówki, jak rozpoznać uczniów w złym stanie emocjonalnym, oraz sugestie, by każda zmiana w zachowaniu dziecka była traktowana poważnie i by na taką zmianę reagować. Autor poradnika zwraca również uwagę na zdrowie psychiczne nauczycieli i innych członków personelu szkolnego, ze względu na obciążenie psychiczne, które wynika z ich pracy. Samobójstwo to palący problem społeczny Polski i świata. Paradoksalnie zwiększanie komfortu życia czy nowe, praktyczne rozwiązania z zakresu technologii wydają się nie powiększać odczucia wewnętrznego pokoju i zaspokojenia. Z analizy przedstawionych badań i opinii wynika, iż kluczowym problemem jest sposób, w jaki należy zabezpieczyć człowieczeństwo, relacje, bliskość rodzinną i miłość przed rozmyciem czy to w przestrzeni technologii i luksusu, czy degradacji społecznej objawiającej się w licznych patologiach. Zagadnienie samobójstwa domaga się zatem zarówno działań mających na celu pogłębienie wiedzy o tym zjawisku, doskonalenie terapii, tworzenie ośrodków dla ocaleńców i ich rodzin, propagowanie wiedzy, ale także w równym stopniu szeregu działań, które pomogą stworzyć ustabilizowaną hierarchię wartości, wspomóc rozwój młodego człowieka, wzmocnić więzi rodzinne i świadomość, iż daleko ważniejsze jest być niż mieć. ( publikacja p. Krystyna Jankowska)