Szpitale i oddziały psychiatryczne są przepełnione. W kolejce do poradni zdrowia psychicznego czeka się kilka miesięcy. Psychiatrzy apelują o pomoc dla pacjentów.

Brak miejsc w szpitalach i na oddziałach psychiatrycznych to problem całego kraju. W Warszawie w szpitalach prowadzących odziały psychiatryczne chorzy leżą na tzw. dostawkach. Do najbardziej zatłoczonych należą oddziały w szpitalach bielańskim i bródnowskim. Wiele lecznic w ogóle nie przyjmuje chorych - informuje gpcodziennie.pl

W Mazowieckim Centrum Psychiatrii "Drewnica" Sp. z o.o., jedynym szpitalu obsługującym prawobrzeżną część Warszawy oraz przyległe powiaty, czyli ok. 700 tys. osób, oddziały są przepełnione. Na oddziale, na którym powinno być maksymalnie 50 osób, tymczasem leży tu 60 chorych.

Jeszcze gorzej niż na Mazowszu jest w Wielkopolsce. Problem ten sygnalizował już wcześniej prof. Andrzej Rajewski, kierownik Katedry Psychiatrii w Szpitalu Klinicznym im. Karola Jonschera w Poznaniu. Zaznaczał, że poznaniacy muszą leczyć się w Gnieźnie, Sokołówce, Kościanie i Złotowie.

Profesora niepokoił też fakt, że z roku na rok osób, które mają problem ze zdrowiem psychicznym, jest coraz więcej (m.in. za sprawą dopalaczy), a dofinansowanie Ministerstwa Zdrowia w obszarze "opieka psychiatryczna i leczenie uzależnień" w 2015 roku ma się zmniejszyć o 217 mln zł.

Źródło: www.rynekzdrowia.pl