Zakończyła się akcja „Kolej na Ciebie”. Na dworcach w całej Polsce można było oddać krew lub zarejestrować się, jako potencjalny dawca szpiku kostnego. Akcja toczyła się od 12 czerwca, a zakończyła się 11 września na dworcu Gdynia Główna. Łącznie zebrano niemal 69 litrów krwi, a 95 osób zapisało się do oddania szpiku. Patronat nad akcją objęło Ministerstwo Zdrowia.
Wydarzenia zorganizowano na dworcach: Warszawa Zachodnia, Wrocław Główny, Szczecin Główny, Kraków Główny, Gdańsk Główny, Bydgoszcz Główna, Opole Główne, Rzeszów Główny, Łódź Fabryczna i Gdynia Główna. Przed każdym z budynków pojawiły się specjalne mobilne punkty pobierania krwi, w których można było oddać krew. Przy odrębnych stanowiskach wolontariusze DKMS rejestrowali natomiast potencjalnych dawców szpiku. W ramach akcji na dworcach oraz w pociągach były wyświetlane filmiki promujące krwiodawstwo oraz zbliżające się wydarzenia.
– „Kolej na Ciebie – uratuj życie” to przykład inicjatywy, która bardzo dobrze wpisuje się w prospołeczną działalność Grupy PKP. Nasze dworce kolejowe, ze względu na duże potoki pasażerskie, stanowią doskonałą przestrzeń pod organizację tego typu akcji – mówi Krzysztof Mamiński, Prezes PKP S.A. – Kolejarze po raz kolejny udowodnili, że potrafią pomagać potrzebującym – dodaje.
„Kolej na Ciebie” to wynik współpracy Fundacji Grupy PKP, spółek Grupy PKP, Fundacji DKMS, Narodowego Centrum Krwi, Centrum Poltransplant, Niezależnego Zrzeszenia Studentów, Spółki PKS Polonus i Kolejarskiej Służby Krwi. Patronat nad akcją objęło Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa oraz Ministerstwo Zdrowia.
Komentarze
[ z 2]
Super, że z różnych stron wychodzą inicjatywy by organizować podobne zbiórki i motywować ludzi do tego by oddawali krew. Potrzeba podobnych wydarzeń, aby na przykład uświadamiać społeczeństwu jak bardzo jest to potrzebne. Niestety, ale przecież nie dla każdego musi być oczywiste, że w Polskich bankach krwi często brakuje życiodajnego płynu. I że dawcy są bardzo potrzebni. Być może w przyszłych latach sytuacja zacznie się poprawiać. Ale żeby ten moment mógł nadejść potrzeba właśnie takich wydarzeń, kiedy odpowiednie autobusy w których można oddać krew wyjeżdżają w stronę ludzi i bez wysiłku i specjalnego udawania się do centrum krwiodawstwa można oddać krew. Z drugiej strony też warto docenić organizowanie podobnych inicjatyw. Tak jak na przykład sugerowany na najbliższe dni lub tygodnie strajk młodych lekarzy organizowany właśnie w taki sposób, że młodzi lekarze zamiast buntować się pod budynkami sejmu będą "przelewać krew" czyli oddawać ją do banku, na znak cichego protestu co do ich obecnej sytuacji i warunków zatrudnienia.
Badania nad stworzeniem sztucznej krwi trwają na całym świecie, jednak z uwagi na złożoność tej tkanki jest to bardzo trudny i czasochłonny proces. Od jakiegoś czasu nad stworzeniem takiej krwi pracują pracownicy z Politechniki Warszawskiej. Głównym założeniem takiego produktu ma być możliwość przenoszenia tlenu. Naturalnie stworzone erytrocyty byłby mniejsze i bardziej kuliste niż te, które występują w naszym organizmie. Dzięki temu mogłyby przedostawać się przez naczynia krwionośne o bardzo małej średnicy, które znajdują się w mózgu oraz płucach. Stworzenie syntetycznej krwi redukuje do zera ryzyko przeniesienia chorób podczas transfuzji prawdziwej krwi. Dodatkowo substytut ten jest nietoksyczny i może być przechowywany przez długi okres. Ciekawą informacją jest to, że w krwioobiegu jest ona stopniowo rozkładana do dwutlenku węgla i wodę, które są następnie usuwane z organizmu. Być może znajdzie ona zastosowania w trakcie transportu narządów. Przypuszcza się, że przepuszczanie przez nich krwi przyczyniłoby się do tego, że dłużej mogłoby przebywać poza organizmem. Prace nad syntetyczną krwią są przeprowadzane także w Japonii. Pierwsze badania zostały przeprowadzone na królikach i wykazano, że produkt ten jest bezpieczny i może zostać podany każdemu bez względu na grupę krwi. Naukowcy zwracają uwagę na to, że często konieczne na miejscu wypadku jest już przetoczenie krwi, jednak nie ma takiej możliwości bez jej wcześniejszego oznaczenia. Dodatkowo przechowywanie krwi w karetce mogłoby być pewnym utrudnieniem. Podanie sztucznej krwi już w trakcie transportu do szpitala w znacznym stopniu zwiększyłaby szanse pacjenta na przeżycie. Zespół japońskich naukowców opracował “pęcherzyki hemoglobiny” o rozmiarze wynoszącym zaledwie 250 nanometrów.Nie można zapominać o tym, aby we właściwy sposób przygotować się do oddania krwi. Istotne jest aby się wyspać, a w ciągu doby przed wizytą w centrum wypić minimum dwa litry płynów. Również dzień przed należy unikać nadmiernego wysiłku fizycznego. Powinno się w miarę możliwości unikać palenia papierosów, a także w żadnym wypadku nie powinno się spożywać alkoholu przed samym oddaniem krwi. Istotne są także zalecenia, których należy przestrzegać po wizycie w centrum krwiodawstwa. I w tym wypadku nie należy palić papierosów, należy pić zwiększone ilości wody lub soków owocowych. Powinno unikać się nadmiernego wysiłku fizycznego. Bardzo dobrze aby systematycznie analizować w jakich miejscach będą stacjonować mobilne punktu krwiodawstwa. Są to autobusy, które docierają w miejsca w znacznym stopniu oddalonych od Regionalnych Centrów Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa jak i ich oddziałów terenowych. Z kolei w większych miastach stwarzają możliwość oddawania krwi w dni wolne od pracy, co zwiększa prawdopodobieństwo na to, że więcej osób odda krew ponieważ w ciągu tygodnia pracują i nie mają takiej możliwości. W naszym kraju funkcjonuje 38 takich mobilnych punktów. Na przykład w Krakowie na początku stycznia bieżącego roku osoby, które chciały oddać krew miały do dyspozycji mobilne centrum krwiodawstwa, które było czynne w centrum miasta.W całym kraju prowadzone są akcje zachęcające do oddawania krwi. Aktualna sytuacja pandemiczna przyczyniła się do zaburzeń funkcjonowania licznych instytucji. W dzisiejszych czasach zapotrzebowanie na krew nie zmniejszyło się, a wręcz przeciwnie. Związane jest to z dyskwalifikacją określonych dawców krwi, którzy regularnie zgłaszali się do punktów, a z uwagi na infekcję koronawirusem stało się to niemożliwe. Do oddania krwi mogą się zgłosić tylko zdrowe osoby, które nie mają objawów sugerujących zakażenie koronawirusem. Ponadto przez 10 ostatnich dni nie mogły być objęte kwarantanną lub nadzorem epidemiologicznym, ani nie mogły mieć kontaktu z osobą chorą. Jeżeli chętna do oddania krwi osoba znajdowała się na kwarantannie to może zgłosić się do punktu dwa tygodnie po zakończeniu kwarantanny. Jeżeli ktoś wraca z zagranicy to w Internecie można znaleźć listę krajów, po powrocie z których obowiązuje karencja jeżeli chodzi o oddawanie krwi. Regionalne Centra Krwiodawstwa nie wykonują badań pod kątem zakażenia koronawirusem. Pojawiły się jednak dodatkowe procedury, które minimalizują ryzyko transmisji wirusa. Wizyty są rejestrowane na konkretną godzinę telefonicznie lub przez Internet. Gdy jednak pojawi się kolejka konieczne jest utrzymywanie dwóch metrów dystansu społecznego. Przed wejściem do budynku mierzona jest temperatura, osoby są wpuszczane pojedynczo, a konieczna jest dezynfekcja rąk oraz zakrywanie maseczką ust i nosa. W wielu miastach podejmuje się różne działania, których założeniem jest zachęcenie mieszkańców do oddawania krwi lub osocza. Te drugie w dzisiejszych czasach jest szczególnie ważne w przypadku ozdrowieńców. Dzięki nim szanse na wyleczenie pacjentów chorych na COVID-19 zwiększają się. Przykładowo w Gdańsku, władze zapewniają, że osoby oddające osocze mogą liczyć na otrzymanie karnetów na miejskie pływalnie. Do oddania osocza kwalifikują się osoby, które aktualnie są zdrowe. Jeżeli podczas przebiegu choroby pojawiły się objawy to muszą oni odczekać dwa tygodnie od ich ustąpienia i muszą spełniać pozostałe kryteria czyli mieścić się w przedziale wiekowym 18-65 lat i nie mieć chorób przewlekłych. Preferowanym sposobem jest tak zwana plazmafereza, w przebiegu której pobiera się krew przy pomocy separatora. Krew wpływa do niego i podczas wirowania oddzielane jest osocze. Pozostała część krwi czyli krwinki białe, czerwone i płytki krwi wracają do dawcy. Cały zabieg trwa około 30-40 minut, a pobieranych jest około 600 ml osocza. Taka ilość może zostać podzielona i podana trzem pacjentom. Jeśli pobranie osocza metodą plazmaferezy jest utrudnione to ozdrowieniec może oddać pełną krew, a pozostałe jej składniki mogą zostać wykorzystane do leczenia innych osób. Dobrą informacją jest to, że w wyniku apeli wystosowanych przez rząd, a także lekarzy osób zainteresowanych oddaniem osocza jest bardzo dużo. To przyczyniło się do tymczasowych problemów w funkcjonowaniu niektórych punktów oddawania krwi ponieważ trudno było dodzwonić się i umówić na wizytę. Związane było to z tym, że w okresie wrzesień-listopad odnotowywano znaczny wzrost zakażeń, a więc wraz z upływem czasu gwałtownie wzrosła liczba osób, które wyzdrowiały i chciały oddać osocze aby pomagać innym. Aby poradzić sobie z tym problemem na bieżąco stara się rozwiązać wszelkie problemy, które się do tego przyczyniły. Dokonuje się zakupów dodatkowych separatorów komórkowych, aparatury do badania przeciwciał, wydłuża się godziny pracy, a także możliwość pobierania osocza w sobotę czy niedzielę. Ponadto dostępne są dodatkowe numery telefonów, a także adresy mailowe, dzięki którym kontakt będzie dużo łatwiejszy i pozwoli na rozwiązanie tymczasowych problemów, które się pojawiły. Dobrą informacją jest to, że dzięki tak dużemu zainteresowaniu udało się już zgromadzić znaczne ilości osocza. Według danych z grudnia, wydano do leczenia prawie 17 tysięcy jednostek tego składnika krwi i wykorzystano je w leczeniu około 14 tysięcy pacjentów, ponieważ w niektórych przypadkach konieczne było użycie więcej niż jednej dawki. Pobrane osocze nie musi być od razu wykorzystane i może być magazynowane przez trzy lata w temperaturze minus 25 stopni Celsjusza. Jeżeli szczepionki okażą się skuteczne to zostaną podjęte odpowiednie decyzje co zrobić z taką ilością osocza, które nie zostało wykorzystane. Prawdopodobnie znajdzie ono zastosowanie u innych pacjentów. Przykładowo można je wykorzystać u osób u których doszło do rozsianego wewnątrznaczyniowego wykrzepiania, w ciężkich uszkodzeniach wątroby lub u pacjentów, którzy przyjmują leki zmniejszające krzepliwość, a koniecznie trzeba przywrócić im właściwą krzepliwość bo wymagają przeprowadzenia zabiegu. W ostatnim czasie pojawiło się jednak sporo wątpliwości co do skuteczności stosowania osocza ozdrowieńców u osób, które chorują na COVID-19. W badaniu przeprowadzonym w Anglii na ponad 300 pacjentach nie wykazano poprawy stanu zdrowia po jego zastosowaniu. Oczywiście wciąż niewiele wiemy odnośnie skutecznej terapii osób, u których doszło do infekcji koronawirusem, a na dokładne badania z pewnością będziemy musieli jeszcze poczekać. Wielu ekspertów uważa, że istotne jest aby osocze było podawane we wczesnych stadiach choroby, jednak w wielu przypadkach pacjenci trafiają do szpitala, gdy ich stan jest bardzo poważny.