Pacjenci żyjący z HCV znów mogą obawiać się o swoje leczenie. Obecność na liście leków refundowanych najnowocześniejszych terapii, stosowanych w leczeniu wirusowego zapalenia wątroby typu C, może nie potrwać długo - informują pacjenci zrzeszeni w Koalicji Hepatologicznej oraz eksperci.
Wszystko przez Zarządzenie Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia z dnia 14 czerwca 2017 r. nr 42/2017/DGL (http://www.nfz.gov.pl/zarzadzenia-prezesa/zarzadzenia-prezesa-nfz/zarzadzenie-nr-422017dgl,6582.html), które może odebrać dostęp do najnowszych metod leczenia, gdyż zakłada wprowadzenie przetargu centralnego na jeden wybrany lek dla chorych na WZW C (genotyp 1b). Pacjenci zrzeszeni w Koalicji Hepatologicznej oraz eksperci alarmują, że Zarządzenie odbiera pacjentom i lekarzom to, co dał im Minister Zdrowia: możliwość wyboru optymalnej terapii wirusowego zapalenia wątroby typu C.
- Jeżeli Polska zacznie zakup centralny, może się okazać, że niektórzy pacjenci zostaną bez leczenia. Organizacje pacjenckie apelują, aby nie robić tutaj żadnych modyfikacji, żeby to lekarze mogli decydować, którą terapią leczyć pacjenta, aby wszystkie cztery najnowsze terapie były dostępne. Polska w swoim programie lekowym przoduje. Dziś mamy jeden z najlepszych programów leczenia HCV – mówi Barbara Pepke, prezes Fundacji Gwiazda Nadziei.
Komentarze
[ z 5]
Mamy jeden z najlepszych programów, więc czym prędzej trzeba to zepsuć... Cóż, takie sytuacje się zdarzają i miejmy nadzieję, że zarządzenie nie wejdzie w życie. Współczuć można pacjentom, którzy nie dość, że walczą z chorobą to jeszcze z NFZ. Wierzę, że znajdzie się jakieś korzystne rozwiązanie tej sytuacji. Pozwózly pacjentom skupić się na walce z chorobą, a nie na protestach.
To prawda, w służbie zdrowia nic nie jest pewne. Pacjenci żyją w ciągłej niepewności, a to negatywnie wpływa na ich stan zdrowia. Nawet najlepsza terapia może spędzać sen z powiek.
Nie chodzi o to, żeby program leczenia wirusowego zapalenia wątroby który jest jednym z lepszych w Europie zepsuć. Ale raczej chodzi o to, żeby poszukać oszczędności w systemie. Jakby nie było, to można odsunąć w czasie stosowanie najdroższej terapii i w pierwszej kolejności spróbować czy przypadkiem nie udałoby się uzyskać pożądanych efektów przy zastosowaniu jej tańszych wariantów. Oczywiście ideałem byłoby, gdyby każdemu z marszu można było przepisywać najlepszą i najczęściej skuteczną terapię. Niestety trzeba brać pod uwagę możliwości systemu opieki zdrowotnej i fakt, czy budżet państwa już nie długo, a w tej chwili jeszcze fundusz narodowej służby zdrowia będzie w stanie pokryć koszty leczenia tego typu lekami dla wszystkich pacjentów. Skoro w przypadku innych chorób jak na przykład reumatoidalnego zapalenia stawów leczenie najdroższe, a jednocześnie najskuteczniejsze przy zastosowaniu leczenia biologicznego odsuwa się w czasie do czasu stwierdzenia braku skuteczności standardowych terapii to dlaczego w tym przypadku pacjenci mieliby być traktowani inaczej. A jeśli domagamy się najlepszych terapii według najnowszych standardów to domagajmy się ich dla wszystkich, a nie tylko dla chorych z wybranymi przypadłościami zdrowotnymi.
Nawet jeśli takie procedury lecznicze są drogie, to jednak wydaje się, że o wiele taniej zapewnić najlepsze skuteczne leczenie pacjentom, niż później martwić się o to skąd wziąć wątrobę do przeszczepu i olbrzymie pieniądze jakie są przeważnie potrzebne na wykonanie takiej procedury. A pacjenci z zapaleniem wątroby typu C których nie uda się wyleczyć z choroby mogą właśnie z takimi problemami się mierzyć i to z dużym prawdopodobieństwem. Nawet najdroższa terapia polegająca na stosowaniu leków będzie zawsze tańsza od konsekwencji jakie wynikną w przypadku braku leczenia. Szczególnie, że przecież w wielu przypadkach udaje się osiągnąć pełne wyleczenie z wirusowego zapalenia wątroby typu C. Oczywiście pod warunkiem stosowania się do zaleceń lekarskich i stosowania właściwego leczenia. W innym przypadku wcześniej czy później na chorych czeka przeszczep wątroby. Sam już zabieg operacyjny jest bardzo drogi. A potem jeszcze dochodzą koszty leków wyciszających reakcję układu immunologicznego, przeciwdziałających odrzuceniu przeszczepu. Dlatego też nie mogę zgodzić się z Panem, Panie Kacprze i uważam, że korzyści jakie można uzyskać w leczeniu wirusowego zapalenia wątroby typu C przy zastosowaniu najjlepszych i najnowocześniejszych terapii nawet jeśli byłyby one najdroższe i tak jest bardzo potrzebne, a sumarycznie zawsze będzie bardziej opłacalne od leczenia konsekwencji choroby.
Obecny system finansowania ochrony zdrowia ewoluował po wielu zmianach, które miały miejsce w przeszłości, a obecna forma jest wynikiem reformy systemowej z 1999 roku. Obowiązujący do tego czasu system opierał się na tzw. modelu Siemaszki, tradycyjnym modelu postsowieckiej służby zdrowia. Był to system scentralizowanej opieki zdrowotnej, finansowanej w większości z budżetu państwa. W wyniku wspomnianych reform wprowadzono w Polsce powszechne ubezpieczenie zdrowotne, jako główne narzędzie i źródło finansowania świadczeń zdrowotnych. Podstawowym założeniem wdrożonej nowej koncepcji, było zdecentralizowanie systemu finansowania ochrony zdrowia i zastosowanie ubezpieczenia celowego, angażującego również w nowe obowiązki samorząd terytorialny . Stworzone jednostki zostały odpowiedzialne za organizację udzielania świadczeń, ale również za ich kontraktowanie i finansowanie. W wyniku reformy wprowadzono 16 regionalnych kas chorych funkcjonujących na poziomie województwa oraz tzw. kasę branżową (zrzeszającą głównie pracowników służb mundurowych i ich rodzin). W wyniku dalszych zmian wprowadzono scentralizowaną instytucję – Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ) i przywrócono centralny podział środków między regionalne oddziały, pochodzące ze składek na ubezpieczenie zdrowotne. Późniejsze uaktualnienia ustawowe wzmocniły pozycję NFZ jako podmiotu decyzyjnego, który jednocześnie jest stroną w całym procesie kontraktowania świadczeń zdrowotnych ze świadczeniodawcami. Obecnie NFZ pełni znaczącą funkcję w finansowaniu służby zdrowia. Główne zadanie to finansowanie świadczeń opieki zdrowotnej i kontraktowanie ich z publicznymi i niepublicznymi świadczeniodawcami . Jest to instytucja funkcjonująca przede wszystkim jako organizator i koordynator całego procesu udzielania i finansowania świadczeń zdrowotnych. Jednocześnie NFZ jest jednostką uczestniczącą w całym procesie finansowania, bez której nie może się obejść dofinansowanie świadczeń ze środków publicznych. Oprócz NFZ, dwa inne podmioty pełnią ważne role w systemie, a mianowicie Ministerstwo Zdrowia oraz samorządy terytorialne. Głównym zadaniem Ministerstwa Zdrowia (przy współpracy z Ministerstwem Finansów) jest kontrola nad działalnością NFZ oraz nadzór nad gospodarką finansową. Do zadań samorządów terytorialnych należy m.in. identyfikowanie potrzeb zdrowotnych mieszkańców, szacowanie podaży na świadczenia zdrowotne, finansowanie inwestycji wraz z pełnieniem kontroli w tym zakresie. System finansowania ochrony zdrowia jest częściowo odgórnie nadzorowany i zarządzany przez centralę NFZ oraz Ministerstwo Zdrowia. Sprawniej dostrzegane są problemy lokalne na terenie województwa, powiatu czy też gminy również dzięki działaniom odpowiednich samorządów. System ten jest wspierany również ze środków z budżetu państwa i z budżetów samorządowych, jednak głównym źródłem finansowania świadczeń pozostaje powszechne ubezpieczenie zdrowotne. System zabezpieczenia społecznego zapewnia dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej na podstawie składek na ubezpieczenie zdrowotne potrącanych od wynagrodzenia. Pod względem prawnym ubezpieczenie jest określane jako „instytucja regulująca zasady udzielania świadczeń zdrowotnych podmiotom uprawnionym, odpowiednio do określonych w przepisach szczegółowych kryteriów i wymogów". Z ubezpieczeniem zdrowotnym związane są kwestie dotyczące szczególnego i specyficznego wymiaru ryzyka, uwzględniającego prawdopodobieństwo zachorowania lub utraty ludzkiego zdrowia. Konieczne jest zatem przestrzeganie zasad równego traktowania obywateli oraz solidarności społecznej, a także zapewnienie ubezpieczonemu swobodnego dostępu do świadczeń zdrowotnych i wolnego wyboru świadczeniodawców (Ustawa 2003). Tym samym funkcjonowanie powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego wyklucza indywidualne podejście do każdego rodzaju ryzyka bardziej skupiając się na zasadzie przymusowej wspólnoty i solidaryzmu wszystkich ubezpieczonych . W całkowitym systemie zabezpieczenia społecznego ryzyko choroby jest podwójnie chronione. Konstrukcja systemu zabezpieczenia społecznego pozwala na zabezpieczenie się od ryzyka choroby obejmując dwie sfery, poprzez sferę ubezpieczenia społecznego i sferę ubezpieczenia zdrowotnego . Ubezpieczenie chorobowe obsługiwane przez ZUS, jest w formie zasiłku chorobowego, służy ochronie pracowników przed utratą części dochodów z tytułu niezdolności do pracy, spowodowanej głównie chorobą ubezpieczonego, nie uwzględniając samego procesu leczenia. Zadanie to należy do zakresu ubezpieczenia zdrowotnego, które zapewnia odpowiednie świadczenia bezpośrednie. W ramach tego zabezpieczenia finansowane są głównie świadczenia zdrowotne obejmujące m.in. leczenie, świadczenia rehabilitacyjne, refundację leków, diagnostykę czy też promocję zdrowia i profilaktykę, a także finansowanie leczenia za granicą. Świadczenia, jakie obejmuje ubezpieczenie zdrowotne, uwzględniają nie tylko leczenie bezpośrednie, ale również wiele innych działań wpływających na stan zdrowia. Główne rozróżnienie między różnymi ubezpieczeniami polega na tym, że w ramach ubezpieczenia społecznego, obsługiwanego przez ZUS w formie zasiłku chorobowego chroniona jest strefa dochodu pracownika, natomiast sfera ubezpieczenia zdrowotnego zabezpiecza bezpośrednio stan zdrowia ubezpieczonego. Ubezpieczenie zdrowotne jako główne źródło finansowania świadczeń zdrowotnych jest elementem systemu, gdzie spotykają się różne strony kontraktów oraz obowiązują różne warunki współpracy. Konstrukcja i relacje w powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym są oparte na działaniu trzech głównych podmiotów: ubezpieczonym, ubezpieczycielu i świadczeniodawcy. Współpraca i działalność tych podmiotów w tym samym zakresie tworzy tzw. trójkąt relacji prawno-ubezpieczeniowych. Każda ze stron ma obowiązki i posiada prawa względem innych podmiotów, a ich realizacja następuje w momencie wystąpienia zdarzenia ryzykownego, głównie na skutek choroby lub stanu niezdrowia. Pomiędzy ubezpieczonym a świadczeniodawcą pośredniczy NFZ, pełniący funkcję płatnika za udzielone świadczenia. NFZ gromadzi, gospodaruje i zarządza środkami pochodzącymi ze składek odprowadzanych przez pracodawcę od wynagrodzeń ubezpieczonego. Następnie NFZ pokrywa koszty wykonanych usług medycznych u świadczeniodawców, z którymi ma zawarte umowy na świadczenie usług zapisanych w statucie podmiotu. Na tej podstawie świadczeniodawcy udzielają ubezpieczonym pomocy medycznej w ramach ubezpieczenia zdrowotnego, na podstawie obowiązującego kontraktu. Istniejący trójstronny podział zadań między różnymi podmiotami jest układem o nietypowym charakterze. Funkcjonujący podział zadań, obowiązków i praw powoduje, że kto inny potrzebuje opieki medycznej, kto inny ją finansuje, a także kto inny jej udziela i rozporządza środkami finansowymi. Dlatego też, z tej przyczyny mogą wynikać problemy i komplikacje w relacjach między stronami i ich celami. Istotna jest stosowna współpraca pomiędzy podmiotami i reagowanie na zapotrzebowania, nie tylko pod względem infrastruktury i nowych świadczeń, ale również adekwatności finansowania usług do ich potrzeb. Niewątpliwie jest to problematyczne z uwagi na czynnik ludzki, głównie dlatego, że ubezpieczeniu podlega zdrowie człowieka, co jest trudne do wycenienia oraz do oszacowania optymalnych i współmiernych kosztów. Dodatkowo należy wspomnieć o ważnej roli państwa, gdzie z budżetu państwa są finansowane wysokospecjalistyczne zabiegi dla pacjentów, a środki publiczne kierowane są do świadczeniodawców. Konstrukcja systemu ubezpieczeń zdrowotnych opiera się więc na trzech różnych filarach – podmiotach, do których dochodzą również inne podmioty będące we współpracy, bądź w charakterze dodatkowego zabezpieczenia trudnych przypadków – mianowicie pracodawca i państwo (budżet państwa). Całość systemu ma za zadanie dostarczać kompleksowe świadczenie usług. Należy jednak pamiętać, iż wymaga to ciągłego analizowania, reagowania na nowe potrzeby i dostosowywania oferty na nowe potrzeby. Finansowanie świadczeń zdrowotnych ma wielopłaszczyznowy charakter, uwzględniający wiele dylematów. Z jednej strony powinno być ono jak najbardziej efektywne pod względem ekonomicznym, a z drugiej strony – jego podstawowym zadaniem i celem powinno być zapewnienie środków na leczenie i ratowanie życia ludzkiego. Są to dwa aspekty, które ciężko zrównoważyć. Pogodzenie tych dwóch kwestii ma istotne znaczenie dla wszystkich użytkowników rynku świadczeń zdrowotnych, głównie dla podmiotów realizujących zadania oraz płatników, ale także dla samych świadczeniobiorców. Każdy potencjalny pacjent oczekuje odpowiedniej opieki przy jak najlepszej jakości usług. Ubezpieczenie zdrowotne jest obowiązującym rozwiązaniem w finansowaniu potencjalnego ryzyka choroby. Środki finansowe pochodzące ze składek i zarządzane przez NFZ są przeznaczane na szereg świadczeń, jednak ich podział zależy przede wszystkim od zapewnienia podstawowego celu, jakim jest leczenie i ratowanie życia (głównie stanów ostrych). Stąd też, największa część finansowania trafia na główne zadania, jak: leczenie szpitalne, podstawowa opieka zdrowotna, refundacja leków czy leczenie ambulatoryjne. Zważywszy na fakt, iż skutki procesów demograficznych zaczynają być dostrzegalne w prawie każdej dziedzinie życia, także w kwestii finansowania świadczeń zdrowotnych powinny być w przyszłości obserwowane pewne modyfikacje. Nastawienie na finansowanie w większym stopniu świadczeń opieki długoterminowej lub innych świadczeń wspierających potrzeby seniorów będzie niezbędne w wyniku wzrostu zapotrzebowania na dane usługi. W badanych okresie nie wystąpił wyraźny efekt i wpływ zmian demograficznych na znaczną zmianę struktury kosztów świadczeń finansowanych przez NFZ i kierowanych do grupy osób w wieku senioralnym. Może to sugerować marginalne traktowanie powyższych świadczeń, ale również trudności w znalezieniu odpowiedniego sposobu i źródła finansowania nowych usług. Obecny udział wybranych i analizowanych świadczeń jest niewielki, kilkuprocentowy, jednak ich dynamika zmian może sugerować zwiększone zapotrzebowanie. Dlatego też istotne jest dostosowanie nowych potrzeb do zasad finansowania wzorowanych na rozwiązaniach innych państw europejskich. Sprostanie tym wymaganiom, w obliczu zmian gospodarczych a także społecznych jest niełatwym ale koniecznym wyzwaniem dla decydentów polskiego systemu ubezpieczeń społecznych. ( opracowanie: p. Anny Mitek)