W badaniach z wykorzystaniem dokumentacji medycznej pacjentów okazało się, że ludzie z poważnymi zaburzeniami psychicznymi, którzy byli hospitalizowani z powodu manii, w przypadku wystąpienia aktywnej infekcji musieli być częściej leczeni antybiotykami niż osoby bez zaburzeń psychicznych. Chociaż naukowcy podkreślają, że ich badania nie wskazują przyczyny i skutku należy pamiętać, że zakażenie, stosowanie antybiotyków lub inne czynniki zmieniające w organizmie skład flory jelitowej mogą przyczynić się do zmiany zachowań u niektórych osób z zaburzeniami psychicznymi. Ich odkrycia, opublikowane 18 lipca w czasopiśmie Bipolar Disorders dowodzą, że system odpornościowy, tzw. oś jelitowo - mózgowa, a zwłaszcza mikrobiom bakteryjny każdej osoby, odgrywa ważną rolę w "przypływach i odpływach” objawów i zaburzeń psychicznych, w tym zaburzeń dwubiegunowych i schizofrenii.
"Potrzebne są dalsze badania, by to potwierdzić, ale z naszych analiz wynika, że jeżeli będziemy w stanie zapobiegać infekcjom i zminimalizować antybiotykoterapię u osób z chorobami psychicznymi, to będziemy mogli zapobiec występowaniu epizodów maniakalnych. Oznacza to, że powinniśmy skupić się na dobrej jakości opiece zdrowotnej i profilaktyce infekcji tej podatnej populacji oraz zwracać szczególną uwagę na takie rzeczy jak epidemie grypy, bezpieczne zachowania seksualne i infekcje dróg moczowych u kobiet", podkreślają badacze. Badania zespołu wynikły z długo obserwowanych połączeń między zakażeniami, jakością mikrobiomu i objawami choroby psychicznej. Na przykład liczne badania wykazały, że zmiany mikrobiomu u zwierząt doświadczalnych mogą zmienić zachowanie.
Ponieważ antybiotyki zabijają bakterie i mogą zakłócić skład mikrobiomu całego organizmu, naukowcy przyjrzeli się dokumentacji odnośnie stosowania antybiotyków u pacjentów leczonych w Sheppard Pratt - szpitalu psychiatrycznym w Baltimore - zarówno u pacjentów szpitalnych jak i przyjmowanych w trybie jednodniowym. Nieco ponad 64% pacjentów stanowiły kobiety, wszystkie w wieku od 18 do 65 lat. 234 osoby były hospitalizowane z powodu manii, 101 z powodu choroby afektywnej dwubiegunowej, 70 z powodu poważnej depresji i 197 z powodu schizofrenii. Pacjenci przyjmujący antybiotyki otrzymywali szerokiej gamy leki, w tym tetracykliny, penicyliny, cefalosporyny, sulfonamidy, fluorochinolony i makrolidy na zakażenia skóry, układu oddechowego, układu moczowego i okolicy ust. Dla porównania zbadano 555 osób bez zaburzeń psychicznych, w tym 347 kobiet i 208 mężczyzn w wieku od 20 do 60 lat oraz zrobiono ankietę na temat ich aktualnego stosowania antybiotyków. Naukowcy oznaczali stosowanie antybiotyku jako pośredni sposób pomiaru obecności zakażenia poprzez sprawdzenie dokumentacji medycznej pacjentów oraz przez bezpośrednią rozmowę z ochotnikami grupy porównawczej.
Spośród osób hospitalizowanych z powodu manii, epizodów wzmożonej energii i nadaktywności, często związane z chorobą dwubiegunową, 18 uczestników (7,7%) brało antybiotyki, w porównaniu do zaledwie 1,3% grupy kontrolnej, czyli 5 razy więcej. Z drugiej strony 3% osób hospitalizowanych z powodu schizofrenii, 4% osób hospitalizowanych z powodu depresji dwubiegunowej i 2,9% osób hospitalizowanych z powodu dużej depresji stosowało antybiotyki.
Naukowcy zbadali, czy miejsce infekcji, takie jak jama ustna, skóra lub układ oddechowy są skorelowane z hospitalizacją i okazało się, że nie ma to znaczenia, chociaż 15 kobiet miało infekcje dróg moczowych, które nie występują w zasadzie u mężczyzn.
Naukowcy podają kilka motywów, jak zakażenia i stosowanie antybiotyków mogłoby bezpośrednio lub pośrednio mieć wpływ na wystąpienie objawów psychiatrycznych. Wśród możliwości podaje się, że zapalenie układowe wywołane przez stan zapalny może prowadzić do wystąpienia objawów psychiatrycznych lub to antybiotyki zakłócają mikrobiom jelit poprzez zabijanie "dobrych bakterii", które również mogą mieć wpływ na umysł poprzez wzmożenie stanu zapalnego, jeśli jest obecnych więcej "złych bakterii".
Zespół badawczy poszukuje obecnie sposobu, jak połączenia te mogą właściwie działać. Na przykład jedno badanie analizuje, czy hamowanie stanu zapalnego w jelitach przez probiotyki u osób z chorobą psychiczną zapobiegnie nawrotom epizodów maniakalnych.
Więcej: sciencedaily.com
Komentarze
[ z 2]
To niesamowite jak duże znaczenie na organizm człowieka może mieć flora jelitowa i zawartość poszczególnych przedstawicieli gatunków bakterii. Jestem szczerze zdumiona, że przez lata rola mikrobów na ciało człowieka była zupełnie bagatelizowana i raczej nie przejmowano się nią inaczej niż jako potencjalnym źródłem zakażeń czy wzmożonych biegunek w przypadku patologii. Dlatego tak mocno zaskakująca wydaje się wiadomość, że aktualnie kiedy już zaczęto zwracać uwagę, iż rola bakterii może być znacznie szersza oraz przeprowadzać badania w tym kierunku, to okazuje się, że wielu aspektów mogli ludzie nie uwzględnić i że działanie może być znacznie szersze niż się spodziewamy. Trzeba by mocniej zacząć zagłębiać się w ten problem. Z tego co wiem, udało się już udowodnić wpływ bakterii jelitowych na dietę i regulację apetytu lub uczucia głodu w tym jego supresji. Podobno też pewne znaczenie flory drobnoustrojów w ciele może odgrywać na kształtowanie alergii, a nawet astmy. Kto wie czy w kolejnych badaniach nie uda się wykazać znaczenia flory jelitowej na utrzymywanie zdrowia psychicznego lub wręcz przeciwnie- występowania chorób w tym zakresie?
Zwykła infekcja, której leczenie kończy się podaniem antybiotyku, może zwiększyć ryzyko wystąpienia w dorosłym wieku rozmaitych schorzeń i chorób psychicznych - wynika z raportu, opublikowanego na łamach JAMA Psychiatry. Skąd taki wniosek? Zależność ta to efekt m.in. tego, że antybiotyki bezpośrednio wpływają na bakterie w naszym mikrobiomie jelitowym, a ten z kolei wysyła sygnały do mózgu, modulując nasze nastroje i prawdopodobnie wpływając na podatność na zaburzenia psychiczne. Autorzy raportu obserwowali około 1,1 mln osób. Okazało się, że u tych badanych, którzy w dzieciństwie byli hospitalizowani albo leczeni preparatami przeciwinfekcyjnymi, w późniejszych latach istotnie częściej rozpoznawano zaburzenia psychiczne. Częściej również wykupywali oni leki psychotropowe. Jak piszą badacze: "ryzyko rozwoju zaburzeń psychicznych było wyższe zwłaszcza u tych osób, które stosowały wcześniej antybiotykoterapię". Choć, jak podkreślają naukowcy, wyniki nie pozwalają na to, by jednoznacznie i ostatecznie stwierdzić, że zaburzenia są wynikiem przyjmowania antybiotyków, to jednak dostarczają dowodów na udział infekcji i układu odpornościowego w etiologii wielu zaburzeń psychicznych u dzieci i młodzieży Duński rejestr skarbnicą wiedzy psychiatrycznej Tę niezwykłą teorię popiera ok. 50 artykułów naukowych opublikowanych od połowy 2018 roku na podstawie danych pozyskanych z rejestru zdrowia psychicznego obywateli, prowadzonego przez Duński Centralny Ośrodek Badań Psychiatrycznych. Rejestr ten zawiera szczegółowe dane kliniczne ponad miliona osób, które były leczone z powodu chorób psychicznych jeszcze przed ukończeniem siedemnastego roku życia. Obejmuje ich ogólny, nie tylko psychiczny stan zdrowia, sytuację rodzinną, przyjmowane leki etc. Ogrom informacji zawartych w rejestrze inspiruje naukowców z całego świata do przyglądania się naszemu zdrowiu psychicznemu od każdej możliwej strony. Jednym z takich naukowców jest Philip Strandwitz, który wraz ze swoimi współpracownikami z Northeastern University w Bostonie, zbadał rzadki rodzaj bakterii jelitowych o nazwie KLE1738. Bakterie te żywią się kwasem γ-aminomasłowym (GABA). GABA z kolei jest związkiem neuroaktywnym, niezbędnym dla normalnego funkcjonowania naszego centralnego układu nerwowego. Jego zmniejszony poziom ma wpływ na wystąpienie depresji. Strandwitz przeprowadził badanie, aby poprzeć swoją hipotezę, że w organizmach szczęśliwych, zdrowych psychicznie ludzi występują mikrobiomy, które zawierają więcej bakterii wytwarzających GABA. W badaniu wzięło co prawda udział zaledwie 23 pacjentów i jego wyniki trudno uznać za miarodajne, ale to kolejny trop dla naukowców badających przyczyny chorób psychicznych. Możliwości, jakie daje Duńczykom w badaniu chorób psychicznych ich rejestr, zainspirowały m.in. Amerykanów do uruchomienia podobnego przedsięwzięcia pod nazwą PsychPRO. Podobnie jak Duńczycy, amerykańscy psychiatrzy przewidują, że taki rejestr bardzo pomoże w prowadzeniu rozmaitych badań, będzie też doskonałą stymulacją dla rozwoju nowych i lepszych sposobów leczenia chorób psychicznych oraz przede wszystkim - zapobiegania im. ( źródło: msn.com.pl )