Z badań epidemiologicznych przeprowadzonych przez The Global Burden of Disease Study 2010 (GBD 2010) wynika, iż śmiertelność na skutek wirusowego zapalenia wątroby jest znacznie większa niż z powodu HIV/AIDS.
Jak donoszą analizy, w 2010 roku w Unii Europejskiej odnotowano ponad 10 razy więcej zgonów spowodowanych wirusowym zapaleniem wątroby niż w wyniku powikłań po zakażeniu wirusem ludzkiego niedoboru odporności HIV. Szacuje się, iż wirus zapalenia wątroby typu B (HBV) i typu C (HCV) spowodował prawie 90 tysięcy zgonów rocznie-31 tysięcy zgonów w wyniku HBV i około 57 tysięcy na skutek HCV. W tym samym czasie z powodu HIV zmarło około 8 tysięcy osób.
Chociaż walka z wirusem HIV niezaprzeczalnie pozostaje głównym celem międzynarodowych działań w prewencji zdrowia ,to z powodu znacznej śmiertelności na skutek HBV lub HCV muszą natychmiast zostać podjęte wszelkie działania mające na celu profilaktykę choroby. Do głównych celów zalicza się ograniczenie rozprzestrzeniania zakażenia, właściwą edukację oraz nakład środków finansowych na diagnostykę i leczenie.
Analizy przeprowadzone przez The Global Burden of Disease Study 2010 są wynikiem pracy grona ekspertów w dziedzinie medycyny , ekonomii, statystyki i innych dyscyplin w celu określenia tendencji i epidemiologii wszystkich najważniejszych chorób , urazów i czynników ryzyka. W ramach swej działalności organizacja tworzy nowe, kompleksowe zestawy szacunków i narzędzi do wizualizacji danych na potrzeby rozwoju badań i nauczania. W GBD 2010 zostało zebranych 291 szacunków dotyczących chorób i urazów oraz 1160 danych dotyczących następstw chorób przydatnych w celu określenia przyczyn śmierci ludzi na całym świecie
Mimo, iż na terenie Unii Europejskiej liczba zgonów związanych z HIV spadła o ponad połowę w porównaniu do początku lat 1990, to w Europie Wschodniej umieralność na HIV wciąż znacznie wzrasta.
[Science Daily]
Komentarze
[ z 6]
To straszne. Potrzeba jest daleko idąca profilaktyka, ponieważ zakażenia wzw przybierają rozmiar epidemii. Wirus typu „C” rozwija się w następstwie zakażenia wirusem zapalenia wątroby typu C (w skrócie HCV). Około 1,5 procent populacji w Polce stanowią nosiciele tego wirusa, którzy są źródłem zakażenia dla innych. Zakażać również mogą chorzy na bezobjawowe lub przewlekle wzw C, rzadziej natomiast chorzy na jawne wzw C. Wirus HCV znajduje się przede wszystkim we krwi, ale w małych ilościach występuje również w ślinie, nasieniu i wydzielinie pochwy. Najczęściej zakażenie HCV przenosi się w czasie kontaktów z krwią i produktami krwiopochodnymi. Ale prawdopodobnie do zakażenia może również dojść podczas stosunków seksualnych lub w czasie pocałunków, którym towarzyszy uszkodzenie błony śluzowej jamy ustnej. Do grup ryzyka narażenia na WZW C należą osoby przewlekle chore i często hospitalizowane, osoby dializowane oraz narkomani uzależnieni od preparatów dożylnych. Zresztą sama hospitalizacja może być czynnikiem ryzyka zakażenia HCV w placówkach, które nie mają właściwych programów zapobiegania zakażeniom szpitalnym. Wbrew obiegowej opinii, że do zakażenia dochodzi najczęściej podczas zabiegów operacyjnych, zarazić się wzw C można również podczas rutynowych zabiegów diagnostycznych i leczniczych. Zakażenie to może przenosić się przez sprzęt medycznych, jak i personel. Natomiast, odkąd wprowadzono testy na przeciwciała anty-HCV u dawców krwi, ryzyko zakażenia HCV poprzez przetoczenia krwi uległo w dużym stopniu zmniejszeniu.
Wszystkie placówki służby zdrowia powinny dokładać wszelkich starań, aby nie dochodziło w nich do zakażenia leczonych pacjentów tym wirusem. Prawda jest jednak taka, że wciąż zdarzają się nowe przypadki zachorowań na wzw B nabyte podczas pobytu w szpitalu. Dlatego jedyną skuteczną metodą zapobiegania wirusowemu zapaleniu wątroby typu B jest zaszczepienie się. Osoba zaszczepiona uzyskuje odporność przeciwko temu wirusowi. Gdy dojdzie do ewentualnego zakażenia organizm może zwalczyć wirusa lub go tak osłabić, że przebieg choroby będzie lekki. Przed szczepieniem nie ma potrzeby zbadania się na nosicielstwo antygenu HBs, ponieważ zaszczepienie nosiciela tego antygenu nie powoduje żadnych następstw zdrowotnych.
Wirusowe zapalenie wątroby może być czasem wywołane wirusami nietypowymi dla tej choroby np. wirusem opryszczki. Wirusowe zapalenie wątroby rozprzestrzenia się przez zainfekowanie wirusami kolejno (według wyżej wymienionych typów zapalenia): HAV, HBV, HCV, HDV, HEV, HGV. Wirusy wywołujące zapalenie wątroby typu A i E szerzą się drogą pokarmową – przez pokarmy, z wydzielin chorego. Wirusy typu B, C, D i G przenoszą się przez krew i płyny zawierające krew. Od każdego nosiciela wirusów można się zarazić. Do zakażenia może dojść przez przetoczenie krwi, kontakt uszkodzonej skóry z zakażonymi narzędziami (np. u stomatologa, fryzjera, podczas operacji, przy zastrzykach), kontakty seksualne z nosicielem, zakażenie płodu od matki nosicielki, wszelkie inne metody, które naruszają ciągłość skóry i mogą spowodować kontakt z zakażonymi narzędziami i nosicielami. Ponadto wirusowe zakażenie wątroby może być spowodowane innymi wirusami, nietypowymi, jak: wirus opryszczki, wirus ospy wietrznej i półpaśca, wirus świnki czy nawet wirus grypy.
Niestety, często choroba wykrywana jest zbyt późno. Przy regularnych badaniach można zapobiec niszczącemu wpływowi choroby na wątroby. Leczenie jest jednak możliwe. Wirusowe zapalenie wątroby w obojętnie jakich przypadkach zwykle leczy się podobnie. Najczęściej nie stosuje się leczenia ze względu na łagodny przebieg choroby. Zaleca się wtedy dietę wspomagającą wątrobę i odpoczynek. Można także wspomagająco stosować zioła na wątrobę. Jednak w przypadku ostrzejszych przebiegów choroby najczęściej stosuje się leczenie objawowe. Kontroluje się pracę wątroby, a także dostarcza niezbędnych witamin. Ponadto czasami stosuje się sterydy oraz leki przeciwwirusowe, jak interferon. Stosowane są także inne leki przeciwwirusowe nie przeznaczone do leczenia wirusów zapalenia wątroby. Najlepszą metodą, aby nie zachorować jest unikanie zakażenia przez czynniki, którymi rozprzestrzeniają się wirusy (warto zważyć na higienę). Najczęściej zakażenie występuje wskutek wirusa typu B i C. Na wirusa typu B jest szczepionka, którą można zastosować. Na wirusa typu C niestety jak dotąd nie ma szczepionki.
Naukowcy analizują wpływ pandemii na rozwój licznych chorób. Skoncentrowano się także na sytuacji związanej z HIV w krajach gorzej rozwiniętych. Jak się okazuje niewydolność systemów odpowiedzialnych za ochronę zdrowia w tych państwach może sprawić zwiększenie liczby zgonów wynikających z zakażenia wspominanym wirusem. Już w marcu miał miejsce istotny problem jeżeli chodzi o dostawy leków. Według danych z ubiegłego roku nawet 35 tysięcy Polaków może być nosicielem wirusa HIV. Jak się okazuje nawet połowa z nich może nie być tego świadoma, co stanowi zagrożenie nie tylko dla nich samych, ale także dla innych osób, na które wirus może się przenieść. Eksperci przekonują, że sytuacja staje się problematyczna. Związane jest to z tym, że wirus w łatwy sposób rozprzestrzenia się w innych regionach świata. W ostatnim czasie mówi się między innymi o Europie Wschodniej oraz Azji Centralnej. Wzrost ten wynosi około 29 procent. W Rosji i na terenie byłych republik radzieckich liczba zakażonych wirusem HIV wynosi 1,7 miliona. Wzrost zachorowań jest obserwowany także na Bliskim Wschodzie oraz Ameryce Łacińskiej. W 2018 roku liczba osób, która zmarła w wyniku powikłań związanych z AIDS wynosiła 770 tysięcy. W porównaniu do 2010 roku liczba zgonów zmniejszyła się o jedną trzecią. To pokazuje, że działania, które są prowadzone w krajach, w których najłatwiej dochodzi do transmisji wirusa są odpowiednio opracowane i sprawia, że udaje się zahamować jego rozprzestrzeniania się. Doprowadzenie do takiej sytuacji wymagało wysiłku ogromnej liczby ludzi oraz instytucji z wielu krajów. Odpowiednia współpraca w takich celach często przynosi oczekiwane rezultaty. Nie można jednak zapominać o tym, że we właściwy sposób muszą stosować się do zaleceń mieszkańcy najbardziej zagrożonych krajów. Z tego samego raportu wynika jednak, że we wspomnianych wcześniej regionach blisko połowa chorych nie ma dostępu do odpowiednich terapii. Jeżeli chodzi o wirusa HIV istotne jest wspominanie o profilaktyce. Mówi się o tak zwanej profilaktyce zbiorowej, która opiera się na wykorzystywaniu jednorazowego sprzętu medycznego, programu wymiany igieł, a także edukacji oraz badań przesiewowych dotyczących konkretnych grup. Program wymiany igieł jest najczęściej stosowany w państwach, w których najczęstszą drogą szerzenia się wirusa jest stosowanie narkotyków. W wielu państwach Europy Zachodniej istnieją punkty, w których takie igły mogą zostać wymieniane. Takie metody są jednak związane ze znacznymi nakładami finansowymi, na które nie zawsze mogą pozwolić sobie państwa bowiem muszą one w inny sposób spożytkować pieniądze. Potrzeba bowiem nabywać igły, strzykawki, wynajmować lokale, a także opłacać osoby, które tam pracują. W krajach, w których dochodzi do dużej ilości zakażeń wśród narkomanów jest również szeroko dostępna psychoterapia. Niestety również takie działania wymagają sporych wydatków i nie we wszystkich rejonach świata jest to możliwe. Coraz więcej w ostatnim czasie mówi się o osobach, które udało się wyleczyć. Są to oczywiście nieliczne przypadki. Jak się okazało w ostatnim czasie jeden z chorych pacjentów bez stosowania farmakoterapii wyleczył się z wirusa. Jest to przełomowe odkrycie ponieważ na razie wirus HIV występował u towarzyszącej mu osoby do końca jego życia. Większość z nich przez całe życie musi stosować leczenie antyretrowirusowe. Według przeprowadzonych jakiś czas temu badań mniej niż 0,5 procent chorych jest w stanie powstrzymać replikację wirusa bez stosowania terapii. Te osoby są nazywane “elitarnymi kontrolerami”. U tych osób dochodzi do tego, że wirus nie jest w stanie replikować w prawidłowy sposób w ilości, który zapewniłby mu przetrwanie w organizmie gospodarza. Dzięki temu wirus można kontrolować, nawet bez stosowania leków. Może to świadczyć o tym, że układ immunologiczny posiada odpowiednie mechanizmy. Być może za jakiś czas naukowcom uda się go wykorzystać do opracowania skutecznej i bezpiecznej terapii. W innym ośrodku trwają badania nad takim lekiem. Z pewnego opracowania naukowego wynika, że wirus może być odczytywany przez komórki gospodarza na dwa różne sposoby. Dochodzi do sytuacji, że komórka tworzy dwa rodzaje RNA, pomiędzy którymi musi zostać zachowana odpowiednia równowaga, która pozwala mu na prawidłowe funkcjonowanie. Jak się okazuje za jej utrzymanie odpowiedzialny jest pewien nukleotyd. Opracowanie leków, które oddziaływało by właśnie na to jedno miejsce mogłoby sprawić, że wspomniana równowaga mogła zostać zaburzona. To prawdopodobnie przyczyniło by się do zahamowania rozprzestrzeniania się infekcji. Pierwsze objawy zakażenia wirusem HIV mogą przypominać infekcje wirusem grypy. Mogą wystąpić dreszcze, gorączka, bóle gardła, którym towarzyszy powiększenie węzłów chłonnych. Dodatkowo mogą wystąpić bóle mięśni, owrzodzenia jamy ustnej, wysypka nieznajomego pochodzenia oraz ogólne zmęczenie. Te objawy występują stosunkowo krótko po zakażeniu bo po około 2-6 tygodniach. Często jednak łatwo je przeoczyć lub zlekceważyć. U dużej grupy zakażonych po 2-4 tygodniach rozwija się ostra choroba retrowirusowa. Objawy pojawiają się bardzo gwałtownie i trwają zwykle trzy tygodnie. Po takim epizodzie choroba wchodzi w etap utajony, który może trwać nawet dziesięć lat. Nie występują wtedy objawy, ale wirus wciąż się namnaża, a chory może przenosić go na innych. Warto wspomnieć o tym, że jeżeli u osoby chorej odpowiednio szybko zostanie wdrożone leczenie, to prawdopodobieństwo groźnych powikłań ulegnie zmniejszeniu. Jeżeli chodzi o badania laboratoryjne to można zaobserwować niedokrwistość lub małopłytkowość. Brak rozpoczęcia terapii w odpowiednim momencie może przyczynić się do rozwoju trzeciego etapu choroby zwanym AIDS. Jak się okazuje wirus w formie utajonej może występować w mózgu, a dokładniej w astrocytach, które stanowią 60 procent komórek mózgu. Jak się okazuje wirus może występować w od 1 do 3 procent wspomnianych komórek. W badaniach zastosowano komórki nerwowe pochodzące z mózgu, które uprzednio zainfekowano wirusem HIV. W momencie kontaktu z komórkami układu immunologicznego CD4 dochodziło do ich infekcji co potwierdza fakt, że te komórki mogą stanowić rezerwuar wirusa. Następnie wspomniane komórki odpornościowe były w stanie przedostać się poza mózg i wniknąć do innych tkanek organizmu. Warto zaznaczyć, że znaczny wysiłek badaczy na całym świecie w ostatnich latach przyczynił się do tego, że AIDS z choroby śmiertelnej stał się schorzeniem przewlekłym, z którym można normalnie żyć. Pacjenci bardzo często są zmuszeni przyjmować sporą liczbę leków, ponieważ wirus bardzo szybko ulega mutacjom. Przyjmowanie jednego leku mogłoby się wiązać z tym, że wirus bardzo szybko mógłby się uodpornić na jedną, konkretną substancję. Stosowanie różnych leków jest problematyczne oraz wiąże się z licznymi skutkami ubocznymi. Opracowany nowy lek może okazać się skuteczny w pojedynkę. To z pewnością bardzo dobra wiadomość dla wszystkich chorych. Jeżeli chodzi o podawanie znacznych ilości leków, których założeniem jest zabicie wirusa HIV to udało się to grupie naukowców. W ramach badań podano choremu dwa bardzo silne leki przeciwwirusowe. Po 57 tygodniach od ich podania nie stwierdzono w organizmie chorego przeciwciał skierowanych przeciwko patogenom. Badania te z pewnością będa potrzebowały głębszej analizy. Niepokojącą informacją jest, że niektóre leki stają się w mniejszym stopniu skuteczne zwalczaniu wirusa HIV. Odkrycia oporności nie zawsze jednak są negatywnymi informacjami bowiem torują drogę do opracowania nowych leków o zwiększonej skuteczności. Niektóre grupy leków wiążą się z jednym z głównych enzymów tego wirusa, czyli integrazą, co przed włączeniem informacji wirusa HIV do komórek gospodarza. Początkowo mogą one okazywać się skuteczne, jednak wraz z upływem terapii ich skuteczność może się zmniejszać. Naukowcy są w stanie wyjaśnić przyczynę takiego zjawiska co jest oczywiście bardzo dobrą wiadomością. Miejmy nadzieję, że na przestrzeni lat sytuacja z wirusem HIV na całym świecie będzie dużo lepsza. Wiele osób zastanawia się w jaki sposób pandemia koronawirusa wpłynie na osoby z wirusem HIV oraz na rozprzestrzenianie się go w społeczeństwie. Być może podczas opracowywania leków stosowanych w walce z koronawirusem uda się opracować lek skuteczny w leczeniu osób zakażonych ludzkim wirusem niedoboru odporności.
Wirus zapalenia wątroby typu C jest wysoce zakaźny i istnieje możliwość przenoszenia go drogą płciową. W naszym kraju prawdopodobnie około 200 tysięcy osób może być nim zarażonych. Dzięki odkryciu, które miało miejsce w zeszłym roku jesteśmy w stanie skuteczniej diagnozować i leczyć tę chorobę zakaźną. Problemem jest to, że pacjenci przez wiele lat mogą chorować bezobjawowo. Taki proces może trwać nawet 20-30 lat co przyczynia się do znacznego uszkodzenia wątroby, a w konsekwencji jej marskości i niewydolności i również nowotworu. Dobrą informacją jest to, że nowe terapie w leczeniu wirusowego zapalenia wątroby typu C są dostępne i refundowane. W naszym kraju nowo narodzone dzieci są szczepione przeciwko wirusowi HBV. Taka forma profilaktyki jest zalecana również starszym osobom, które czekają na zabieg w szpitalu. Średni okres wylęgania tego wirusa trwa około 60-90 dni, a może trwać nawet pół roku. Jeżeli chodzi o terapię tego zakażenia to zwraca się uwagę na odpoczynek oraz unikanie obciążania wątroby. Warto jest stosować lekkostrawną dietę, pić duże ilości wody oraz przede wszystkim unikanie spożywania alkoholu oraz palenia papierosów. W bardziej zaawansowanych stadiach stosuje się farmakoterpię, której celem jest ograniczenie namnażania się wirusa w organizmie. Wirus HBV nie wykazuje działania teratogennego. W niektórych przypadkach zaleca się jednak aby poczekać z planowaniem ciąży do momentu zakończenia leczenia przez kobietę zakażoną, ale w większym stopniu ma to związek ze stosowanymi lekami, które mogą być szkodliwe dla rozwijającego się dziecka. Istnieje jednak modyfikacja leków, tak by dziecko było w pełni bezpieczne. Po narodzinach podaje się mu standardową dawkę szczepionki przeciwko WZW typu B oraz swoistą immunoglobulinę przeciwko HBsAg. Do powikłań WZW typu B zalicza się przede wszystkim marskość wątroby, która u 8-20 procent chorych występuje w ciągu 5 lat. Ryzyko tego powikłania staje się większe jeżeli pacjent choruje dodatkowo na HIV lub HCV. Ostatnio coraz więcej mówi się o wirusowym zapaleniu wątroby typu C. Wirus przyczyniający się do rozwoju tej choroby przenosi się głównie drogą pokarmową, podobnie jak WZW typu A. Warto jest zwrócić uwagę, że tylko on spośród wirusów wątroby może występować także u zwierząt. Skutkuje to tym, że kontakt z zakażonym zwierzęciem, a także spożycie zakażonego mięsa może stanowić dla nas zagrożenie. Wirus HEV zostaje całkowicie inaktywowany dopiero po ogrzewaniu przez godzinę w temperaturze wynoszącej 66 stopni Celsjusza. W wyższej temperaturze zabicie go jest dużo łatwiejsza i wymaga mniejszej ilości czasu.W naszym kraju niestety wiele osób nie jest w stanie diametralnie zmienić swoich nawyków, nawet jeśli wiedzą, że może to korzystnie wpłynąć na ich stan zdrowia. Niestety wciąż jest wiele do zrobienia jeśli chodzi o świadomość naszego społeczeństwa dotycząca chorób cywilizacyjnych. Poziom wiedzy na temat chorób wątroby jest bardzo niski w naszym kraju, co z pewnością trzeba zmienić możliwie jak najszybciej. Przewlekle występująca niealkoholowa stłuszczeniowa choroba wątroby jest niezwykle groźna ponieważ może przyczyniać się do jej włóknienia, dalej marskości i w konsekwencji do nowotworu. Najczęstszymi pacjentami z tą chorobą wątroby są mężczyźni z otyłością brzuszną, dyslipidemią, cukrzycą typu 2, zespołem metabolicznym, obturacyjnym bezdechem sennym, a czasem niedoczynnością tarczycy. Wiele mówi się o skuteczności aktywności fizycznej w redukowaniu ryzyka rozwoju niektórych nowotworów. Podobnie jest także w przypadku raka wątroby. Jeżeli chodzi o redukowanie ryzyka rozwoju tego raka to wspomina się także o piciu kawy. Regularne jej picie zmniejsza ryzyko zachorowania na tego raka o 3 procent. Związane jest to z tym, że kawa wykazuje bardzo silne działanie antyoksydacyjne, chroniąc nasze komórki przed uszkodzeniem. Umieralność na tego raka jest wysoka z uwagi na to, że jest on diagnozowany w zbyt zaawansowanym stadium. Po zdiagnozowaniu pacjenci przeżywają średnio około jednego roku. Wśród objawów, które mogą sugerować rozwój raka wątroby wymienia się utratę wagi, brak apetytu, ból brzucha, gorączka, zażółcenie skóry, krwawienie z przewodu pokarmowego, a także obrzęku nóg. W skali globalnej rak wątroby jest piątym co do częstości występowania nowotworem złośliwym. Jeżeli chodzi o śmiertelność znajduje się na czwartym miejscu. Jednym z nowotworów wątroby jest rak wątrobowokomórkowy. Jest to najczęściej występujący nowotwór tego narządu, ponieważ stanowi aż 90 procent przypadków zmian. Wciąż mówi się o nim zbyt mało z uwagi na to, że najczęstszą przyczyną jego występowania jest nadużywanie alkoholu. Wiele zmian nowotworowych powstaje w wyniku marskości wątroby. Jeżeli dojdzie do jej rozwoju, to główną metodą aby zatrzymać dalszą progresję jest odstawienie czynnika, który przyczynił się do jej wystąpienia, w tym wypadku alkoholu. Problemem jest jednak to, że marskość sama w sobie jest nieuleczalna. Inną przyczyną jest zakażenie wirusowe, które dotyka wątrobę. Należy też zwrócić uwagę na stosowanie środków antykoncepcyjnych, bowiem wieloletnia terapia również może niekorzystnie wpływać na wątrobę. Jeżeli chodzi o schorzenia wątroby to warto jest wspomnieć o niealkoholowej stłuszczeniowej chorobie wątroby, która może dotyczyć nawet 9 milionów Polaków. Jakiś czas temu w licznych miastach w naszym kraju przeprowadzono bardzo ciekawą kampanię. Utworzono Mobilne Punkty Badania Wątroby, w których była możliwość przeprowadzania badań diagnostycznych pod kątem wspomnianego schorzenia, a także stłuszczenia wątroby. Po wykonanym badaniu pacjent otrzyma wynik, który będzie mógł skonsultować ze swoim lekarzem prowadzącym. Szczególnie z tego typu badań powinni skorzystać pacjenci, którzy znajdują się w grupie ryzyka niealkoholowej stłuszczeniowej choroby wątroby. Wśród nich wymienia się osoby z nadwagą, otyłością, cukrzycą typu 2, chorobami sercowo-naczyniowymi, a także nadciśnieniem tętniczym. W leczeniu niealkoholowej stłuszczeniowej choroby wątroby kluczową może okazać się zmiana diety. Najlepszą dietą, która może jej zapobiec lub pomóc w regeneracji jest dieta śródziemnomorska. Dobrze aby stopniowo zmniejszać masę ciała, średnio 0,5 kilograma na tydzień. W badaniach wykazano, że zmniejszenie wyjściowej masy ciała o 7 procent przyczynia się do zmniejszenia stłuszczenia wątroby, a także występującego w niej stanu zapalnego. Kaloryczność diety powinna wynosić 1200-1500 kalorii lub o 500-1000 kalorii dziennie w stosunku do wartości wyjściowej. Dobrze aby zwiększyć ilość spożywanych owoców oraz warzyw, ryb, produktów pełnoziarnistych, roślin strączkowych, orzechów i nasion. Konieczne jest zrezygnowanie z czerwonego i przetworzonego mięsa, słodyczy, rafinowanych zbóż. Chorzy powinni dostarczać także mniejszych ilości fruktozy, która sprzyja otyłości trzewnej, zapaleniu wątroby i jej włóknieniem, a także insulinoopornością. Konieczne jest także zachęcenie do aktywności fizycznej, która w przypadku większości chorób przynosi świetne efekty. W ciągu tygodnia powinno być wykonywane 150-300 minut ćwiczeń o umiarkowanej aktywności lub 75-150 minut aktywności, która jest intensywniejsza. W przypadku licznych chorób wątroby jedynym ratunkiem dla chorego jest jej przeszczep. Ostatnio w dziedzinie transplantologii da się zauważyć znaczny postęp. Przykładowo naukowcy ze Szwajcarii opracowali urządzenie, dzięki któremu możliwie jest przechowywanie wątroby poza ciałem nawet przez tydzień. Będąc w tej aparaturze wątroba funkcjonuje tak jakby cały czas była częścią organizmu. Dzięki takiemu rozwiązaniu prawdopodobnie będzie możliwie przeprowadzenie większej ilości transplantacji. Jak na razie urządzenie zostało przetestowane na zwierzętach. Ciekawym aspektem jest to, że możliwa jest także regeneracja wątroby, jeśli w jakimś stopniu została ona uszkodzona. Pozwala na usunięcie z niej złogów tłuszczu i produktów ubocznych metabolizmu.