Wcześniejsze badania sugerowały, że niedobór witaminy D może prowadzić do depresji. W odpowiedzi, inne badania proponowały zwiększenie poziomu witaminy D w organizmie dzięki zażywaniu suplementów w ramach zmniejszenia objawów depresji. Jednak nowe badanie, opublikowane w „Psychosomatic Medicine”, odkryło, że nie ma przesłanek, jakoby suplementy witaminy D miały zmniejszać depresję.
Zespół badaczy, kierowany przez dr Jonathana A. Schaffera z Nowego Jorku, prowadził systematyczny przegląd badań klinicznych, które przedstawiały, jak suplementy witaminy D wpływają na depresję. Zespół zidentyfikował siedem prób z udziałem 3191 uczestników, które porównywały skutki suplementacji witaminy D wobec depresji oraz stan bez zażywania witaminy D.
Badacze twierdzą, że wszystkie próby były ograniczone metodologicznymi ograniczeniami, i tylko dwa badania uczestników, którzy chorowali na przewlekłą depresję w badaniu wyjściowym. Badacze odkryli, że zażywanie suplementów witaminy D nie miało wpływu na depresję.
Jednak dalsze badania wykazały z kolei, że u pacjentów z depresją, a zwłaszcza u tych, którzy brali standardowe leki antydepresyjne, suplementacja witaminy D może zmniejszyć objawy depresji. Jednak dr Schaffer twierdzi, że przed ostatecznym wnioskiem trzeba jeszcze raz przeprowadzić badania monitorujące suplementację witaminy D. Na razie może być ona korzystna tylko dla osób z jej niedoborem.
Suplementy witaminy D: brać czy nie brać?
Zażywanie witaminy D w suplementach może zwiększyć szansę na przeżycie raka piersi, zmniejszyć ryzyko zawału serca, udaru mózgu oraz raka. Witamina D jest ważna dla naszego organizmu – pomaga regulować wchłanianie wapna i fosforanów w naszych kościach, poprawia również komunikację międzykomórkową.
Głównym źródłem witaminy D jest słońce, chociaż niektóre potrawy, takie jak tłuste ryby, jaja i tłuszcze do smarowania zawierają tę witaminę. Badania opublikowane w „The Lancet Diabetes and Endocrinology” twierdzą, że suplementy witaminy D są mało skuteczne, jeśli chodzi o zmniejszanie częstotliwości występowania zawału serca, chorób serca, udaru, raka i złamań kości.
Niski poziom witaminy D w organizmie jest konsekwencją złego stanu zdrowia, a nie jego przyczyną – badania podważają skuteczności suplementów witaminy D, jeśli chodzi o zapobieganie chorobom.
Źródło: www.biomedical.pl
Komentarze
[ z 7]
Szczerze przyznam, że spotkałem się z zupełnie innymi opiniami na temat witaminy D. I z tego co się orientowałem to w wielu badaniach udało się udowodnić pozytywny wpływ tego suplementu diety na ograniczanie ryzyka rozwoju depresji u pacjentów z jej łagodnymi odmianami lub przynajmniej z nieznacznym obniżeniem nastroju utrzymującym się przez dłuższy okres czasu, czyli z tak zwaną dystymią. Nawet jeśli ktoś z lekarzy miałby w tym temacie jakiekolwiek wątpliwości to i tak wydaje mi się, że warto jest zalecać wszystkim swoim pacjentom (poza oczywiście tymi, u których występują dodatkowe czynniki ryzyka z przeciwwskazaniami do takiego postępowania) przyjmowanie suplementów diety zawierających w swoim składzie witaminę D przynajmniej od września do maja, kiedy zbyt mała ilość promieni słonecznych dosięga powierzchni ziemi na naszej szerokości geograficznej, a także przez cały rok u tych osób, które z jakichś względów- czy to pracy w zamkniętych pomieszczeniach w ciągu dnia, czy uczulenia albo nadwrażliwości na słońce nie eksponują powierzchni skóry w dostatecznym stopniu dla wytworzenia witaminy D w jej aktywnej postaci podczas miesięcy letnich.
Nawet jeśli nie pomorze w walce z depresją to na pewno takie postępowanie pacjentowi nie zaszkodzi, a kto wie, czy nie pomoże w walce z innymi stanami patologicznymi organizmu.
Trudno jest zakładać, że witamina D pomoże w walce z depresją. Szczególnie kiedy już dojdzie do rozwoju choroby wraz z jej powikłaniami. Raczej nie spodziewałabym się, aby mogło to być możliwe, a pokładanie nadmiernej wiary w suplementy diety raczej do niczego dobrego nie ma szans nikogo doprowadzić. Głęboko wierzę, że utrzymywanie właściwej diety i dostarczanie do organizmu mikro i makroelementów oraz wszystkich niezbędnych witamin we właściwych proporcjach jest bardzo potrzebne dla zachowania zdrowia. Nie mniej jednak nie mam wątpliwości, że witaminy to nie wszystko co może i co powinien proponować lekarz. Oczywiście przy jakichś lekkich stanach dysforycznych związanych z przejściowymi zaburzeniami nastroju podanie suplementów witaminy D może być pomocne. Ale nie łudziła bym się, że będzie to jedyne i najlepsze rozwiązanie. Z resztą fakt, iż takie postępowanie może być pomocne nie oznacza jeszcze, że ma szansę pomóc całkowicie zniwelować problem i wyleczyć z choroby. Jak się okazuje jest to istotne, a pokładanie nadmiernej wiary w suplementy diety czy preparaty witaminowe nie jest rozwiązaniem lepszym od zupełnego braku zaufania do nich i bagatelizowania ich znaczenia na stan zdrowia człowieka.
W ostatnim czasie bardzo wiele uwagi skupia się na badaniach dotyczących wpływu niedoboru witaminy D na nasze organizmy. Wydaje mi się to słuszne ponieważ w dzisiejszych czasach bardzo wiele osób ma jej niedobory co może niekorzystnie wpływać na ich zdrowie. Wiele osób ma problemy w przyjmowaniu witaminy D w tabletkach. Są na rynku leki, które zawierają tę witaminę pod postaci kropel, a także sprayu. Niedawno przeprowadzono w Wielkiej Brytanii badania co do skuteczności tej ostatniej formy. Jak się okazuje działanie sprayu jest bardzo zbliżone do działania tabletek. Wydaje mi się, że taka forma mogłaby być atrakcyjna dla dzieci, które bardzo często nie są chętne do połykania tabletek. Jeżeli taka forma im się spodoba to z pewnością, codziennie będą pamiętać o tym, aby to robić, a właśnie regularność jej przyjmowania jest bardzo ważna. Nie można jednak zapominać o tym, że największa ilość witaminy D pochodzi ze skóry. Koniecznie trzeba pamiętać o tym aby regularnie wychodzić na dwór i korzystać ze Słońca. Nawet w pochmurne dni synteza witaminy D zachodzi w naszej skórze dlatego bardzo ważne jest aby chociaż na kilkanaście minut dziennie wychodzić na dwór. Oczywiście w okresie letnim musimy pamiętać o odpowiednim zabezpieczeniu przed promieniami słonecznymi. Jeżeli chodzi o ten okres to do utrzymania odpowiedniego poziomu witaminy D potrzeba około 9 minut ekspozycji na Słońce. Nie jest to zbyt długi czas, dlatego trzeba zachęcać dzieci, które w większości w ostatnich latach nie chcą aktywnie spędzać czasu na zewnątrz. Przyczynia się to między innymi do tego, że poziom wspomnianej witaminy jest u nich na zdecydowanie zbyt niskim poziomie, co może chociażby przekładać się na problemy z prawidłowym rozwojem kości i zębów. Jak się okazuje po 60 roku życia niedobór witaminy D może przyczyniać się nie tylko do rozwoju osteoporozy, ale także osłabienia mięśni. Wiemy o tym, że osoby w starszym wieku są często osłabione co przekłada się chociażby na to, że stają się mniej samodzielne, a ryzyko upadków, które są dla nich bardzo niebezpieczne, wzrasta. Cieszy mnie fakt, że seniorzy coraz częściej podejmują się różnorodnej aktywności fizycznej co z pewnością bardzo korzystnie wpływa na ich układ ruchu, jednak jak wspomniałem bardzo ważne jest suplementowanie w ich wieku witaminy D. Wielu Polaków nie zdaje sobie sprawy, że mają jej niedobory. Wynika to z tego, że nie przeprowadza się regularnych badań co do jej poziomu. Być może ma to związek z tym, że badanie to nie jest refundowane. Wydaje mi się, jednak że osoby, które są dla przykładu na emeryturze lub rencie powinni mieć możliwość darmowego przebadania się. Dzięki temu będą wiedzieć czy i jak ilość witaminy jest im konieczna do suplementowania. Zatrzymując się jeszcze przy seniorach warto wspomnieć o korzystnym wpływie witaminy D na serce, które jest przecież także mięśniem. Dzięki prawidłowej suplementacji, możliwe jest wzmocnienie mięśnia sercowego aż o 30 procent. W przypadku cukrzycy typu 1 witamina D, a dokładniej jej właściwy poziom może bardzo korzystnie wpłynąć na zahamowanie procesu autoimmunologicznego. Dzięki jej odpowiedniej jej suplementacji, mogą zostać zachowane resztkowe komórki beta trzustki, które są odpowiedzialne za syntetyzowanie insuliny. Dokładniejszy wpływ witaminy musi być jeszcze potwierdzony dalszymi badaniami, jednak może okazać się to pewnym przełomem jeżeli chodzi o postępowanie terapeutyczne w przypadku stwierdzenia cukrzycy typu 1, w której nie wszystkie komórki beta trzustki zostały uszkodzone. Warto jest zwrócić również uwagę, na objawy, które mogą sugerować, że w naszym organizmie prawdopodobnie są niedobory witaminy D. Wśród nich wymienić można: częstsze występowanie infekcji. Witamina ta bowiem korzystnie wpływa na funkcjonowanie układu odpornościowego. Bardzo częste w dzisiejszych czasach bóle kręgosłupa czy kości nie zawsze muszą wynikać ze zwyrodnień. Według amerykańskich naukowców takie objawy mogą się również pojawić na skutek braku witaminy D. Naukowcy z Kairu udowodnili z kolei zależność pomiędzy niskim poziomem witaminy D, a skłonnością do wypadania włosów u kobiet. Jak się okazuje witamina D korzystnie wpływa na gojenie się ran. W przypadku jej zbyt niskiego poziomu rany mogą goić się dłużej. Jak widzimy witamina D pełni bardzo wiele zadań w naszym organizmie. Z pewnością, z upływem czasu naukowcy znajdą kolejne jej role. Wydaje mi się, że jeżeli obserwujemy u siebie któreś z tych objawów to konieczne jest skonsultowanie się z lekarzem rodzinnym. Odpowiednie badanie pozwoli nam określić czy faktycznie powodem tych objawów jest zbyt niski poziom witaminy D, czy powodów trzeba szukać gdzieś indziej. Wydaje mi się jednak, że pacjenci powinni z pewnością korzystać ze Słońca, ponieważ tak jak wspominałem to dzięki niemu możliwe jest zsyntetyzowanie dużej ilości witaminy D.
Jakiś czas temu zastanawiano się nad wpływem witaminy D na depresję. Dobrze, że zostało wykazane jak jest w rzeczywistości, co nie zmienia faktu, że suplementacja witaminy D jest bardzo ważna. W ostatnim czasie wiele mówi się o tej witaminie w kwestii czerniaka. W pewnym przeprowadzonym badaniu okazało się, że zbyt niski poziom tej witaminy może mieć związek z 16 procentowym większym prawdopodobieństwem rozwoju tego złośliwego nowotworu skóry. Jak się okazuje odpowiedni poziom witaminy D może zapobiec również rozwojowi raka piersi, jelita grubego czy też odbytnicy. Dwa pierwsze nowotwory występują dosyć często w naszym kraju, co w wielu przypadkach ma związek z niewłaściwym trybem życia, a także brakiem regularności w badaniu się. Istnieje ogromna ilość argumentów za tym, aby suplementować witaminę D. Wspomniana witamina może mieć także wpływ na wiele chorób. Jak się okazuje może ona odgrywać rolę w patogenezie oraz leczeniu reumatoidalnego zapalenia stawów. Jak się okazuje je braki mogą zwiększać także prawdopodobieństwo rozwoju schizofrenii. Ponadto jej braki mogą wpływać na problemy z pamięcią bowiem niedawno przeprowadzone badania wykazały, że wpływa ona w pozytywny sposób na zdolności poznawcze. Przeprowadzono je na gryzoniach i jak się okazało u tych, u których stwierdzono niedobory tej witaminy doszło do zmniejszenia sieci okołonerwowych w hipokampie, który odpowiada między innymi za powstawanie pamięci. Niestety problem niedoborów witaminy D, wśród obywateli naszego kraju jest wciąż aktualny. Istnieją różne objawy, które mogą świadczyć o tym, że w naszym organizmie występują jej niedobory. Niektóre z nich mogą wydawać się nietypowe, ale można je właśnie powiązać z niedoborem tej witaminy. Gdy mamy nieprzyjemny smak w ustach lub odczuwamy w nich pieczenie lub w gardle to może być to związane z niedoborem witaminy D. Innym objawem mogą być problemy z widzeniem. W dzisiejszych czasach wiele osób pracuje każdego dnia, przez wiele godzin przed ekranami różnych urządzeń. Z uwagi na to u wielu z nich występuje objaw tak zwanych “mroczków” przed oczami. Warto zaznaczyć, że w licznych przypadkach taki objaw może być związany właśnie z niskim poziomem witaminy D. Innym nietypowym objawem może być zmniejszenie apetytu, który utrzymuje się przez dłuższy czas. Długo utrzymujące się mdłości również powinny być sygnałem, że może warto jest oznaczyć poziom witaminy D. W dzisiejszych czasach wiele osób narzeka na problemy ze snem oraz przewlekłe zmęczenie. To także jeden z objawów niedoboru tej witaminy. Zdarza się również, że można dostarczyć do organizmu zbyt dużą ilość tej witaminy. Eksperci podkreślają, że taka sytuacja może stanowić zagrożenie dla zdrowia dzieci oraz młodzieży. Jak się okazuje nadmierne ilości tej witaminy mogą również niekorzystnie wpływać na nasze zdrowie. Dlatego gdy już ją suplementujemy to warto jest to robić według zaleceń lekarza, który ustalił dawkę w oparciu o badania krwi oraz wieku pacjenta. Zbyt duża jego dawka może przyczynić się do nadmiernego odkładania wapnia w kościach oraz naczyniach. Początkowo objawy mogą nie być zauważone. Wśród nich zalicza się między innymi spowolnienie wzrostu,nudności i wymioty, wzmożone pragnienie. Warto zaznaczyć, że niektóre z tych objawów występują także w przypadku niedoboru tej witaminy. Mogą mieć miejsce także zaburzenia neurologiczne pod postacią osłabionej siły mięśniowej, rozdrażnienie czy zwiększonej pobudliwości. Czasem może także dochodzić do zwiększenia rozmiarów wątroby oraz śledziony, a także wielomoczu. W bardziej poważnych przypadkach może pojawić się nadciśnienie. W szczególności powinny uważać także kobiety w ciąży bowiem regularne stosowanie zbyt dużych dawek tej witaminy może wiązać się z wystąpieniem deformacji kostnych u rozwijającego się dziecka. Warto zaznaczyć, że coraz więcej młodych osób ma nadmierną ilość kilogramów co przekłada się na to, że zwiększa się u nich ryzyko rozwoju nadciśnienia tętniczego. Jak się okazuje stosowanie zwiększonych dawek witaminy D może przyczynić się do redukcji ciśnienia u tych osób. Stosowanie przez sześć miesięcy odpowiednich dawek tej witaminy przyczyniło się do obniżenia wartości ciśnienia oraz zwiększenie wrażliwości na insulinę, w porównaniu do osób, które nie stosowały tej witaminy. Wiele osób nie wie, że istnieje związek między niedoborem witaminy D, a zębami. To bardzo źle bowiem zęby są w pewnym sensie częścią układu kostnego. W okresie wzrostu i rozwoju zarówno kości jak i zęby cały czas rosną, dlatego bardzo ważne jest dostarczenie im niezbędnych składników budulcowych, dzięki czemu będą one w lepszej kondycji przez resztę życia. Doskonale wiemy o tym, że najintensywniejsza synteza witaminy D ma miejsce w okresie, w którym do powierzchni Ziemi dociera większa ilość promieni słonecznych. Jak się okazuje dzięki temu jest syntetyzowane około 80 procent. Pozostałe 20 procent powinno być dostarczane wraz z dietą. W tym okresie stosowane powinny być odpowiednie filtry, które chronią nas przed groźnym promieniowaniem, które może zwiększać ryzyko rozwoju groźnych nowotworów, w tym czerniaka, na skutek transformacji występujących między innymi w komórkach skóry. Naukowcy jakiś czas temu starali się wyjaśnić czy stosowanie filtrów, zaburza syntezę witaminy D. Jak się okazuje stosowanie ich, nie powoduje żadnych niekorzystnych zmian jeżeli chodzi o wytwarzanie tej witaminy, które mogłyby przyczynić się do jej niedoborów. Ciekawe jest, że stosowanie tych, które przepuszczały większe ilości promieniowania związane były z syntezą większej ilości wspomnianej witaminy. Warto pamiętać o tym aby sprawdzać na opakowaniu czy filtr zapewnia ochronę zarówno przed promieniami UVA i UVB co stanowi najlepsze zabezpieczenie przed groźnymi chorobami skóry. Warto jest zwrócić uwagę, na produkty, które są bogate w witaminę D i szczególnie w okresie jesienno-zimowym powinny być dostarczane w odpowiedniej ilości, tak aby zapewnić jej optymalny poziom niezbędny do właściwego funkcjonowania naszego organizmu. Znaczne jej ilości występuje w tłustych rybach takich jak węgorz i łosoś. Spore jej ilości można znaleźć także w makreli oraz śledziu. Niestety problemem w naszym kraju jest to, że wciąż zbyt mała liczba osób systematycznie je ryby, co z pewnością ma negatywny wpływ na ich zdrowie. Jednak aby zapewnić odpowiednie braki tej witaminy trzeba by było spożywać całkiem duże ilości danych produktów każdego dnia, co jest trudne do zrealizowania. Mowa bowiem o 20 jajkach, kilku kilogramach żółtego sera, 80 litrów mleka, 100 gram świeżego węgorza czy 660 gram makreli. Oczywiście mowa o każdym produkcie oddzielnie. Bardzo dobrym rozwiązaniem stosowanym w licznych krajach jest to, że wiele produktów wzbogaca się o tę witaminę. Chodzi o mleko, płatki śniadaniowe, sok pomarańczowy i jogurty. Warto zaznaczyć, że są to produkty, które często są spożywane przez dzieci, dla których wiemy, że ta witamina jest bardzo ważna do odpowiedniego rozwoju. Niestety w naszym kraju ta forma suplementacji nie jest praktykowana. Są też pewne czynniki, które zwiększają wchłanianie witaminy dostarczanej wraz z pokarmem. Są to wielonienasycone kwasy tłuszczowe, fosforany, wapń, witaminy C, A oraz E. Niektóre związki potrafią także pogorszyć jej wchłanianie. Wśród nich zalicza się glikokortykosteroidy, alkohol, a także środki przeczyszczające. Eksperci podkreślają, że osoby po 65 roku życia powinni suplementować witaminę D przez cały rok. Ma to związek z tym, że skóra w tym wieku w gorszym stopniu ją syntetyzuje, a jest niezbędna aby utrzymać zdrowie kości oraz siłę mięśni, co w pewnym stopniu chroni te osoby przed upadkami, które w ich wieku mogą być zagrożeniem dla zdrowia oraz życia. Wydaje mi się, że bardzo ważne jest aby regularnie przez cały rok spędzać czas na świeżym powietrzu. Nawet w pochmurne dni, gdy może nam się wydawać, że mała ilość promieni słonecznych dociera do powierzchni Ziemi to i tak witamina D jest syntetyzowana w naszej skórze. Warto aby w szkołach organizowane były w miarę często organizowane zabawy na świeżym powietrzu. W wielu bowiem przypadkach dzieci nie przebywają na zewnątrz odpowiedniej ilości czasu. Dobrze też aby chociaż w jedną stronę dzieci pokonywały drogę do lub ze szkoły. To też zapewni pewną ilość aktywności fizycznej, która też przecież jest bardzo ważna. Dorosłe osoby mogą w różny sposób spędzać czas na świeżym powietrzu. Coraz częściej organizują się różne grupy, aby wspólnie biegać, jeździć na rowerze czy uprawiać nordic walking. Mam nadzieję, że na przestrzeni lat sytuacja w naszym kraju się zmieni i odpowiedni poziom witaminy D będzie występował u większej liczby obywateli naszego kraju.
Warto jest przeprowadzać badania dotyczące depresji, a także czynników, które mogą wpływać na prawdopodobieństwo ich rozwoju. W zmniejszeniu łagodnych objawów depresji zastosowanie może mieć intensywna stymulacja mózgu. Jak się okazuje może ona również zredukować ryzyko wystąpienia prób samobójczych. Bardzo dużą zaletą tej terapii oprócz tego, że ta forma terapii jest bezpieczna i skuteczna jest to, że na jej efekty czeka się stosunkowo krótko, co w przypadku niektórych pacjentów ma bardzo duże znaczenie. Jeżeli chodzi zaś o skutki uboczne to było obserwowane zmęczenie, a także pewien dyskomfort podczas samego zabiegu. Uczestnicy, którzy brali udział w tym badaniu nie stwierdzali pozytywnych efektów w przypadku stosowanych leków lub terapii przeciwwstrząsowej. Dopiero ta metoda sprawiła, że czuli się oni lepiej. Pamiętać należy o tym, że wielu pacjentów choruje na lekooporną depresję, dlatego takie metody mogą okazać się dla nich nadzieją, na powrót do zdrowia i normalnego funkcjonowania. Jeżeli chodzi o temat depresji to warto zaznaczyć, że nie wiąże się ona tylko ze smutkiem ale także problemach z pamięcią. Na różnych etapach naszego życia może to w znacznym stopniu utrudnić prawidłowe i efektywne funkcjonowanie. W szkole może to mieć związek z gorszymi wynikami w nauce, natomiast w przypadku starszych osób może wiązać się z problemami w życiu zawodowym, które wynikają z braku koncentracji czy zapamiętywaniem ważnych do wykonania rzeczy. Pamiętajmy, że w wielu zawodach liczy się pamięć, a także detale, dlatego osoby, które muszą być przez długi czas skoncentrowane, muszą być w bardzo dobrej kondycji psychicznej. Dla takich osób pojawia się szansa ponieważ opracowane zmodyfikowane beznodiazepiny, mogą pomóc właśnie takim osobom. Badania nad tymi lekami są przeprowadzane przez kanadyjskich naukowców. Prawdopodobnie problemy z pamięcią u pacjentów z depresją wynikają z uszkodzenia receptorów GABA, które pełnią istotną rolę w funkcjonowaniu układu nerwowego. Właśnie na wspominane receptory ma działać opracowywany lek, którego pierwotnym zastosowaniem jest działanie uspokajające. Jak się okazuje ten lek może zostać wykorzystany także w przypadku innych chorób np. neurologicznych czy też psychicznych, w których pojawiają się problemy z zapamiętywaniem. Pozytywną informacją jest chociażby to, że można będzie ją stosować na wczesnych etapach choroby Alzheimera. Interesujące wyniki wykazano również w pewnej analizie, z której wynika, że stosowanie statyn, paracetamolu, aspiryny, a także pewnych antybiotyków może być bardzo pomocne w przypadku leczenia depresji. Wynikać to może z ich działania przeciwzapalnego, bowiem jak się okazuje przewlekły stan zapalny może być związany z rozwojem depresji. W badaniu wykazano, że najsilniejszym działaniem przeciwzapalnym charakteryzowały się niesteroidowe leki przeciwzapalne, minocyklina, a także kwasy omega-3. W wielu schorzeniach, podobnie w depresji, również w przypadku młodych osób bardzo ważne jest stosowanie zdrowej, zbilansowanej diety. Da się zauważyć, że wiele młodych osób niewłaściwie się odżywia, co w przyszłości może niekorzystnie wpłynąć na ich zdrowie. Co ciekawe zmiana nawet na krótki okres nawyków żywieniowych skutkuje tym, że przez długi czas może wystąpić poprawa nastroju. Bardzo ważne jest wprowadzenie do diety znacznych ilości owoców, warzyw, ryb, a także chudego mięsa. Badanie, w którym to udowodniono trwało około 3 tygodniu, a naukowcy telefonicznie badali zdrowie psychiczne uczestników. Jak się okazuje Ci, którzy stosowali się do ich zaleceń mieli znacznie lepsze wyniki jeżeli chodzi o nastrój, a także uległ redukcji poziom lęku. Uczestników przebadano również po trzech miesiącach i Ci którzy stosowali zdrową dietę cechowali się dobrym nastrojem. Jest to kolejny dowód na to jak ważne jest unikanie niezdrowej, wysokoprzetworzonej żywności. Depresja to choroba, która coraz częściej dotyka młodych ludzi, co niestety w wielu przypadkach może być niedostrzeżone przez najbliższych. Eksperci zwracają uwagę, że między innymi z tego względu działania zapobiegawcze powinny być kierowane nie tylko do dzieci ale również do dorosłych. Problemem w dzisiejszym szkolnictwie jest to, że główny nacisk jest kładziony na osiąganie jak najlepszych wyników w nauce. Nie organizuje się z kolei zajęć, na których pokazywano by w jaki sposób rozwiązywać problemy czy konflikty, oraz gdzie i w jaki sposób można otrzymać pomoc. Bardzo ważne jest aby dzieci opuszczając szkołę umiały komunikować nie tylko z rówieśnikami, ale także z osoby starszymi. To pozwoli im na różnych etapach swojego życia w wielu sytuacjach. Eksperci radzą aby koncentrować się również na tym, żeby dzieci potrafiły rozmawiać o swoich uczuciach, a także potrzebach. W dzisiejszych czasach w wielu sytuacjach jesteśmy narażeni na stres. Wydaje mi się, że w dużej mierze powinniśmy się skoncentrować na tym w jaki sposób dzieci oraz młode osoby mogłyby sobie z nim radzić w odpowiedni sposób. Z pewnością jeśli wszystkie te umiejętności uda im się opanować to wiele problemów zostanie rozwiązanych. W ich miejsce pojawi się czas na naukę oraz własne hobby, które odgrywają ważną rolę w prawidłowym procesie rozwoju młodej osoby. Coraz częściej jak się okazuje obserwuje się różnego rodzaju działania autodestrukcyjne, próby samobójcze, a także różne formy ucieczki przez młode osoby. Wśród tych form wymienia się chociażby stosowanie używek, okaleczanie się, a także zaburzenia odżywiania. Według osób zajmujących się psychiatrią istnieje spory problem w komunikacji między rodzicami, a ich dziećmi. Do tego mogą dochodzić problemy w szkole. Dzieci czy młode osoby właśnie przez działania, o których wspomniałam powyżej chcą zwrócić na siebie uwagę, że mogą potrzebować pomocy. Być może w przypadku mniej poważnych problemów skuteczna może okazać się rozmowa z rodzicami lub znajomymi, jednak w bardziej zaawansowanych problemach czasem niezbędna może okazać się pomoc specjalisty. Wydaje mi się, że w dzisiejszych czasach wielu rodziców wstydzi się tego, że ich dziecko może potrzebować pomocy psychiatry czy psychoterapeuty, co jest oczywiście niewłaściwe. W żadnym wypadku takich sytuacji, nie można odwlekać ponieważ mogą skutkować tylko pogłębieniem się problemu ich dziecka, a ich skutków nie zawsze da się przewidzieć. W dzisiejszych czasach problemem jest to, że wielu rodziców nie poświęca swoim dzieciom wystarczającej ilości czasu, w dużej mierze poświęcając się pracy. Wydaje im się, że jeżeli dziecku kupi się nowy telefon, komputer czy też konsolę to zajmie się ono sobą. W rzeczywistości nie jest to takie łatwe. Dzieci często mają problemy chociażby z rówieśnikami, z którymi nie zawsze sobie proste. W takich sytuacjach chcą porozmawiać z rodzicami, jednak nie zawsze mają taką możliwość co jest bardzo przykrą dla nich sytuacją. Młode osoby w takich przypadkach szczególnie potrzebują wsparcia oraz opieki. W dzisiejszych czasach istnieje znaczny problem, ponieważ wielu z nas szuka ucieczki od problemów, tuszując przy tym rzeczywistość. Jest to oczywiście nieprawidłowe postępowanie ponieważ istnieje wiele sytuacji, że dziecko nie skarży się na swoje problemy rodzicom, przez co wydaje im się, że nie potrzebuje ono pomocy. Jeżeli chodzi o próby samobójcze to bardzo często są one spowodowane różnego rodzaju działaniami podjętymi przez rówieśników. Drugim aspektem jest zaniedbywanie socjalne, które podnosi ryzyko próby odebrania sobie życia aż 7-8 razy. Bardzo niepokojące są wyniki pewnej ankiety, z której wynika, że około 7 procent dzieci w naszym kraju czyli 250 tysięcy młodych osób próbowało popełnić samobójstwo. Gdy rodzice dowiadują się, że taka sytuacja miała miejsce bardzo często nie są w stanie sobie z tym poradzić. Szukają winnych w innych osobach, nie widząc tego, że problem może być związany właśnie z nimi. Niepokojące jest to, że w takich sytuacjach szkoły bardzo często nie chcą udzielać jakiejkolwiek pomocy z uwagi na to, że takie dziecko może negatywnie wpłynąć na opinię danej placówki. To przykre, że w dzisiejszych czasach w dużej mierze stawia się na opinie innych osób, a nie na rzeczywiste problemy, które dotykają przecież tak wiele młodych osób. Liczę na to, że w niedalekiej przyszłości sytuacja jeżeli chodzi o depresje na świecie oraz w naszym kraju ulegnie poprawie zarówno jeżeli chodzi o profilaktykę, a także leczenie.
Sposób odżywiania jest ważny dla zdrowia fizycznego, ale też umysłowego, ma wpływ na rozwój mózgu i jego funkcjonowanie. Wiele osób jest przekonanych, że do zachowania pełni zdrowia wystarczy prawidłowo się odżywiać. Korzyści zdrowotne dużego spożycia warzyw, owoców czy ryb są niewątpliwe i powszechnie znane. Jednak dietę zgodną z zaleceniami tzw. piramidy żywieniowej stosuje tylko 10-15% populacji. U odżywiającej się nieprawidłowo większości społeczeństwa mogą powstać niedobory witamin, składników mineralnych czy błonnika pokarmowego. Rośnie konsumpcja przemysłowo przetworzonej żywności, która zawiera za dużo soli, cukru, konserwantów i różnych dodatków, a za mało oryginalnych składników odżywczych. Rośliny pochodzące spod folii mają mniej witamin, związków polifenolowych i karotenoidów niż te rosnące na polu. Wyniki analiz chemicznych żywności w USA pokazują, że dzisiejsza żywność ma o 10% mniej magnezu, o 47% mniej żelaza i o 60% mniej miedzi niż ta 50 lat temu. Badania diety Polaków prowadzone przez Instytut Żywności i Żywienia w Warszawie pokazują za niskie spożycie magnezu, wapnia, potasu, cynku, a zbyt wysokie sodu i fosforu. W typowej diecie występują też niedobory witamin C i D, zwłaszcza w miesiącach zimowych, oraz witamin z grupy B: B1 , B2 , B12, np. u seniorów. Alarmujący jest fakt, że ponad 3/4 populacji nie spożywa wystarczającej ilości witaminy D (800 j.m. dziennie) oraz kwasu foliowego (0,4 mg dziennie). Nawet prawidłowo skomponowana dieta nie pokryje braku pewnych pierwiastków, jeśli jest ich za mało w środowisku. W Polsce taka sytuacja dotyczy jodu i selenu. Nasz kraj, z wyjątkiem pasa nadmorskiego, leży w obszarze niedoboru jodu. Ten niedobór był znany od dawna i powiązany z częstym występowaniem wola i kretynizmu, np. na Podkarpaciu, a jodowanie soli kuchennej (20 mg KJ/kg) wprowadzono już w 1935 r. Problem niedoboru selenu nie został do tej pory rozwiązany. Mamy gleby ubogie w selen, a ilość pobieranego selenu przez mieszkańców Polski (30-40 μg) należy do najniższych w Europie. Dzienne zapotrzebowanie (ok. 1 μg/kg m.c.) określono na 55-70 μg. Wskazania do suplementacji ma więc prawie każdy mieszkaniec Polski. Uważa się, że dorosły człowiek powinien pobierać z pożywieniem taką dawkę, aby stężenie selenu w osoczu wynosiło ok. 100 μg/l, zapewnia to prawidłową aktywność selenoenzymów w organizmie. U osób z niedoborem selenu często stwierdzano niedoczynność tarczycy, rozpoznano ją aż u 75% osób cierpiących na depresję. Nieodpowiedni poziom hormonów produkowanych w tarczycy ma wpływ na pracę mózgu. Sugerowano, że pogorszenie sprawności umysłowej i depresyjne nastroje mogą wynikać z defi cytu selenu. Na związek pomiędzy statusem selenu a stanem mózgu wskazuje też fakt, że w mózgu pacjentów z chorobą Alzheimera stwierdzono tylko 60% tej ilości selenu. Polskie Towarzystwo Magnezologiczne alarmuje, że w polskiej diecie brakuje 1/3 dziennego zapotrzebowania, co jest skutkiem jego zmniejszonej ilości w glebach, wodzie pitnej oraz w wysoko przetworzonej żywności. Niewielki niedobór magnezu nie daje wyraźnych symptomów. Biologiczne skutki większego i dłuższego niedoboru to: nadpobudliwość nerwowa, skurcze i bóle mięśni, zaburzenia pamięci i orientacji, stres, niepokój, zmęczenie, depresja, a nawet zwiększone ryzyko zawału serca. Niestety, niedobór magnezu jest często nierozpoznany nawet w grupach wysokiego ryzyka, jak alkoholicy, diabetycy czy sportowcy. Niski poziom magnezu stwierdzono w płynie mózgowo-rdzeniowym oraz w surowicy krwi pacjentów z depresją. Suplementacja magnezu dość szybko poprawia stan chorych. Potwierdziły to badania kliniczne, w których pacjentom ze średnio nasiloną depresją podawano 248 mg magnezu dziennie przez 6 tygodni – z dobrym skutkiem. Suplementacja magnezu (np. 500 mg/dzień) może wzmocnić skuteczność leków przeciwdepresyjnych. W badaniu chorych na cukrzycę typu 2 oraz na depresję suplementacja magnezu (450 mg/dzień) okazała się tak samo skuteczna jak stosowanie imipraminy. Sugerowano, że suplementacja magnezu w połączeniu z witaminą B2 , koenzymem Q10, kwasem α-liponowym oraz ekstraktami roślinnymi (złocień maruna, lepiężnik) może poprawić efektywność profi laktyki przeciwmigrenowej. W czasie ataku migreny charakterystyczny jest ból głowy, nadwrażliwość na bodźce oraz obniżony poziom jonów magnezu we krwi. Doustne przyjmowanie suplementu diety z magnezem przez 12 tygodni dało ponad 40-procentową redukcję częstotliwości ataków migreny. W 2007 r. uwagę opinii publicznej zwrócił raport Health and Food Forum brytyjskiego parlamentu. Przytoczono w nim badania wskazujące, że niedobór nienasyconych kwasów tłuszczowych (NKT) omega-3 w diecie można powiązać z depresją, demencją, zachowaniem impulsywnym i agresywnym, chociaż związek ten nie jest jeszcze dobrze rozumiany na poziomie molekularnym. Interesujące były próby łagodzenia agresywnych zachowań młodych więźniów przez suplementację ich diety kwasami omega-3 i witaminami. Suplementacja NKT i innych składników (magnez, witaminy B, niektóre aminokwasy) może efektywnie wspomagać leczenie chorób psychicznych, takich jak depresja, choroba dwubiegunowa i schizofrenia. Zalecane dobowe spożycie NKT to 7-11 g dla osób dorosłych. Stosunek kwasów omega-6 do omega-3 w diecie powinien być ok. 5:1, ale obecnie sięga 20:1. Udział kwasów omega-3 w diecie jest więc za niski, szczególnie brakuje kwasów wielonienasyconych, takich jak kwas dokozaheksaenowy (DHA), eikozapentaenowy (EPA) oraz gamma-linolenowy (GLA). DHA jest głównym omega-3 kwasem tłuszczowym w ludzkim mózgu (10-20%), na jego niedobory szczególnie wrażliwy jest szybko rozwijający się mózg dziec ka. Niedobór DHA powoduje zmniejszenie ostrości wzroku, wolniejsze postępy w testach pamięci, słabszy rozwój funkcji psychomotorycznych. Niższy poziom kwasów omega-3 we krwi stwierdzono u osób z depresją. Suplementacja diety kobiet w ciąży mieszaniną kwasów EPA i DHA wykazała znaczące zmniejszenie częstości występowania depresji poporodowej. Podawanie EPA/DHA (np. 2 g/dzień) może zwiększyć skuteczność leków przeciwdepresyjnych i jednocześnie zmniejszyć ich dawkę. Jest nasyconym kwasem tłuszczowym, zawierającym dwa atomy siarki (kwas 6,8-ditiooktanowy). W procesach przemiany materii pełni on rolę koenzymu przenoszącego wodę, ma wpływ na zużycie glukozy oraz na syntezę neuroprzekaźników, działa antyoksydacyjnie i przeciwzapalnie. Nie znamy objawów jego niedoboru. Jednak dieta i synteza endogenna nie są w stanie dostarczyć odpowiedniej ilości kwasu, aby zaobserwować jego terapeutyczne działanie w profi laktyce chorób degeneracyjnych. Przy podawaniu tego kwasu w leczeniu dolegliwości neuropatycznych (np. polineuropatia cukrzycowa) wykazano złagodzenie dolegliwości, takich jak bóle i zaburzenia czucia. Terapia wspomagana antyoksydantami, kwasem α-liponowym i witaminą E może spowolnić rozwój choroby Alzheimera. Stan odżywienia należy do najważniejszych czynników wpływających na jakość życia seniorów. Obniżenie wydolności umysłowej i fi - zycznej nie musi być wynikiem zaawansowanego wieku, często powodem jest niedostateczna ilość mikroskładników w diecie. Do powstawania niedoborów przyczyniają się nieprawidłowe nawyki żywieniowe, samotność, nastroje depresyjne, a także farmakoterapia. Ryzyko rozwoju chorób o etiologii wolnorodnikowej zwiększa się u pacjentów przyjmujących zbyt małe ilości witamin A, C, E oraz antyoksydacyjnych składników pochodzenia roślinnego (polifenole, karotenoidy). Zbyt małe ilości witamin z grupy B: kwasu foliowego, witaminy B6 i B12 są czynnikami ryzyka dla występowania demencji. Niedobór witaminy B12 i kwasu foliowego oraz podwyższony poziom homocysteiny w osoczu jest związany ze zmniejszoną zdolnością kognitywną oraz z występowaniem depresji. W badaniu VITACOG z udziałem starszych osób z łagodnymi zaburzeniami kognitywnymi suplementacja witaminy B12 (500 μg), kwasu foliowego (0,8 mg) i witaminy B6 (20 mg) codziennie przez 24 miesiące wyraźnie zmniejszyła (o ponad 50%) i spowolniła atrofi ę mózgu, w porównaniu z grupą placebo. Atrofi a mózgu, którą badano z wykorzystaniem tomografi i magnetyczno-rezonansowej i spadek umiejętności kognitywnych były silniejsze u osób z niewystarczającą ilością kwasów omega-3 w mózgu. Jej niedobór łączono głównie z zaburzeniami w metabolizmie wapnia. Mała ilość witaminy D w diecie i niski poziom 25-hydroksywitaminy D w surowicy krwi mogą wpływać na degenerację neuronów i utratę funkcji poznawczych. Wiele badań obserwacyjnych potwierdziło związek pomiędzy niskim poziomem witaminy D i występowaniem demencji oraz łagodnym otępieniem u osób starszych. W badaniu przeprowadzonym we Francji z udziałem ponad 5 tys. kobiet w wieku 80 lat okazało się, że stopień upośledzenia jest związany z niskim poborem witaminy D w diecie, poniżej 1400 IU/ tydzień. Duże niedobory witaminy D mają osoby cierpiące na chorobę Parkinsona, szczególnie pacjenci mało mobilni. Nie wiadomo, czy niedobór odgrywa rolę w patogenezie tej choroby, ale uzupełnienie poziomu witaminy do fizjologicznego przynosi wyraźne korzyści zdrowotne. Interesujące, że ryzyko zachorowania na stwardnienie rozsiane (SM) rośnie z szerokością geografi czną i malejącym nasłonecznieniem. Potrzebne są jednak dalsze badania kliniczne w celu określenia dawek i wskazań do suplementacji w przypadku SM. Szczególnie dużo potrzebuje jej stale pracujący mózg, jej stężenie w mózgu jest 10-krotnie większe niż we krwi. Witamina C jest antyoksydantem, hamuje utlenianie lipidów, uczestniczy w biosyntezie katecholamin, jest potrzebna do funkcjonowania receptorów GABA, ale nie wszystkie jej funkcje w mózgu są dostatecznie poznane. Jak powszechnie wiadomo, skutkiem dłużej trwającego defi cytu witaminy C w organizmie jest szkorbut, towarzyszy mu depresja. Witamina C ma działanie terapeutyczne w sytuacjach stresu oksydacyjnego. Występuje on u pacjentów z chorobą Alzheimera, którzy mają znacznie niższy poziom witaminy C w surowicy krwi niż ludzie zdrowi, pomimo odpowiednio dużej jej ilości w diecie. Większe spożycie witaminy C z dietą i suplementami diety może opóźniać spadek zdolności poznawczych, następujący z wiekiem. Badania pacjentów z demencją, chorobą Alzheimera czy Parkinsona pokazują, że mają oni obniżony poziom witamin C i E. Dostarczanie obu witamin może poprawić funkcje układu immunologicznego, krwionośnego i nerwowego, ma wpływ na zdolności poznawcze oraz pracę mózgu. Uwaga: nadużywanie alkoholu, które w Polsce jest problemem społecznym, prowadzi do wystąpienia niedoborów witamin oraz innych składników odżywczych, a w konsekwencji daje objawy polineuropatii alkoholowej. Regularne spożywanie alkoholu, nawet w umiarkowanych ilościach, może wywoływać niedobory witaminy B1 , B6 , B12, kwasu foliowego, a także magnezu, potasu i cynku. Można polecić multiwitaminowo-multimineralne suplementy diety (i ograniczenie liczby drinków). ( publikacja: p. Iwona Wawer)