- Lekarze wolą pracować w publicznych ośrodkach zdrowia, bo to praca lepiej płatna i mniej stresująca - twierdzi Radosław Pigoń, dyrektor szpitala.
Anna Leder, rzeczniczka Łódzkiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ przyznaje, że zamknięcie oddziału to zawsze ostateczność - informuje gazeta.
Brak pediatrów to nie jedyny powód do zmartwień. Zdaniem rzeczniczki NFZ, w regionie największy problem dotyczy m.in. zbyt małej liczby geriatrów i endokrynologów.
Więcej: dzienniklodzki.pl
Komentarze
[ z 0]