Mikrosondę, która umożliwi wczesną diagnozę nowotworów piersi, opracowuje polska spółka SDS Optic. Firma ma już gotowy prototyp, teraz przygotowuje się do rozpoczęcia badań klinicznych.
Jak informują twórcy urządzenia, mikrosonda umożliwiająca diagnostykę nowotworów piersi ma w sposób szczególny uwzględniać pomiar receptora nabłonkowego czynnika wzrostu - HER2.
"Jest to marker nowotworowy wskazujący na pewien szczególny rodzaj raka piersi. Oznaczanie poziomu tego receptora jest bardzo ważne, ponieważ pozwala przewidzieć agresywność nowotworu, a dodatkowo umożliwia wprowadzenie skutecznej terapii celowanej, zwiększając szanse na wyleczenie" – mówi dr hab. Magdalena Staniszewska, pomysłodawczyni mikrosondy i dyrektor ds. naukowych w SDS Optic, cytowana w przesłanym PAP komunikacie.
Zasada działania sondy polega na wprowadzeniu w okolice guza lub do węzła chłonnego cieniutkiej igiełki, dzięki której będzie można niemal natychmiast uzyskać informacje, czy HER2 jest pozytywny czy negatywny, oraz dokładnie ilościowo określić poziom jego stężenia. "Dziś diagnoza nowotworu jest bardzo czasochłonna. To również skomplikowane i bolesne badanie dla pacjentek. Zastosowanie mikrosondy oszczędzi kobiecie bólu i stresu związanego z biopsją i długim oczekiwaniem na wyniki" – tłumaczy Marcin Staniszewski, pomysłodawca i prezes zarządu SDS Optic.
Obecna wersja urządzenia jest w stanie wykrywać stężenia markerów w wymaganych medycznie zakresach. Dzięki sondzie nie będzie już potrzeby pobierania tkanek, a precyzyjny, liczbowy wynik badania lekarz i pacjentka otrzymają w kilkanaście minut.
"Wykorzystanie naszej technologii w diagnostyce nowotworów piersi pozwoli w bardzo dużym stopniu zmniejszyć umieralność na nowotwór, nawet o 30 proc. Dzięki naszej mikrosondzie diagnoza jest obiektywna, pozbawiona ryzyka błędnej interpretacji wyniku przez człowieka, które to ryzyko występuje w innych metodach, a także znacznie szybsza, co zwiększa szanse na wyleczenie i obniża koszty leczenia" – wylicza dr hab. Magdalena Staniszewska.
Fundusz INNOventure zainwestował w SDS Optic 3 mln zł. Inwestycja pozwoli firmie m.in. na skalibrowanie jej urządzenia do potrzeb badań klinicznych. W tej chwili spółka tworzy plan laboratorium biologicznego, które jest niezbędne do dalszych prac badawczych. Dzięki funduszom laboratorium zostanie wyposażone w sprzęt najwyższej jakości. Firma planuje zakończyć prace kalibracyjne oraz badania kliniczne w 2021 roku. Po tym procesie będzie mogła udostępnić urządzenie lekarzom i pacjentom.
Komentarze
[ z 3]
Urządzenie daje duże nadzieje na szybkie i precyzyjne wykrywanie raka piersi oraz określenie jego rodzaju. Wynik liczbowy otrzymywany w krótkim czasie to ogromna zaleta. Oby we wspomnianym 2021 roku pierwsze mikrosondy trafiły do szpitali. Wczesne wykrycie oraz znajomość rodzaju nowotworu i przewidywanie jego agresywności daje szansę lekarzom na szybkie przygotowanie celowanej terapii. Oszczędzamy również pacjentom wielu działań niepożądanych nietrafionego leczenia przeciwnowotworowego.
To świetne informacje! Coraz częściej słyszy się o różnego rodzaju nowoczesnych rozwiązaniach mających na celu możliwie wczesną i dokładną diagnostykę raka piersi. Bardzo cieszy mnie, że takie projekty powstają właśnie w Polsce. Nasi naukowcy są w czołówce światowej jeżeli chodzi o różnego rodzaju odkrycia w dziedzinie medycyny. Nawiązując do HER2. Jest to gen w jądrze komórkowym odpowiedzialny za powstawanie cząsteczek białka receptora HER2 na powierzchni komórki. Wykazano, że jego zwiększoną ilość powierzchni komórek występuje w około 20% przypadków raka piersi. Raki piersi, w których stwierdzono takie zaburzenia charakteryzują się co prawda gorszym rokowaniem, ale też zmienioną wrażliwością na stosowaną chemio- lub hormonoterapię. Jeżeli pacjentka, u której komórki raka piersi wykazują zwiększoną ilość receptora HER2 ma bardziej złośliwą postać nowotworu, ale też zastosowanie odpowiedniego leczenia daje jej większą szansę na to, że leczenie będzie skuteczne. To pokazuje jak istotne jest wykrywanie tego czynnika wzrostu aby zwiększyć szanse kobiet na właściwą terapię. Jakiś czas temu stworzono przeciwciało, które wiąże się z receptorem na powierzchni komórki blokując jego działanie, a tym samym ograniczając wzrost nowotworu. Po wielu testach i badaniach klinicznych przeciwciało to udało się wprowadzić w postaci leku i zastosować w praktyce. Miejmy nadzieję, że stworzona sonda pozwoli na dużo lepszą diagnostykę, a dzięki dostępnym lekom, które jak się okazuje działają naprawdę dobrze, zwiększy się szansa kobiet na wyleczenie, tym bardziej, że spora część z nich trafia do lekarza już w zaawansowanym stadium. To pokazuje, że w większym stopniu musimy postawić na profilaktykę oraz zwiększenie świadomości kobiet co do badań kontrolnych. W początkowych stadiach raka piersi nie ma żadnych objawów i tylko specjalistyczne badanie może określić czy pacjentka jest zdrowa. Zdiagnozowanie odpowiednio wcześnie raka daje 95 procent szans na przeżycie. Według badań, przeprowadzonych przez socjologów z Uniwersytetu Warszawskiego, aż 43 proc. kobiet w wieku 30-49 lat przyznało, że nigdy nie wykonało USG lub mammografii. Z samobadaniem również nie jest zbyt ciekawie.Tylko 16 proc. ankietowanych przyznało, że potrafi to robić i bada się regularnie. Bardzo ważne jest instruowanie kobiet, a także ich partnerów co do podstawowego badania piersi, w którym również można wyczuć nieprawidłowości. W razie jakiś niepokojących zmian należy od razu należy skontaktować się ze specjalistą w celu dokładniejszej diagnostyki. Bardzo ważne jest aby kobiety z grupy ryzyka miały świadomość tego, że badania muszą przeprowadzać znacznie częściej niż pozostałe kobiety. Oprócz kontrolnych badań kobiety nie mogą zapominać o prawidłowym stylu życiu. Papierosy i alkohol, niewłaściwa dieta oraz brak aktywności fizycznej, to wszystko może zwiększać ryzyko zachorowania. Październik jest miesiącem raka piersi. Codziennie prawie 50 Polek dowiaduje się o tym, że zachorowało na ten nowotwór. To pokazuje, że skala problemu jest bardzo duża i trzeba stawić czoła tej groźnej chorobie. Na Zachodzie, dzięki profilaktyce wyleczalność wynosi nawet 80-90 procent w Polsce jest to 70 procent.. Jakiś czas temu w Polsce pojawiły się pierwsze mammografy 3D, które pozwalają na dużo bardziej dokładne obrazowanie i wcześniejsze wykrywanie zmian, które powinny zostać wyleczone. Dodatkowa ilość akcji profilaktycznych w naszym kraju wskazuje na to, że w dużej mierze stawiamy na to, aby badania diagnostyczne stały się czymś bardzo ważnym i były przeprowadzane na jak najwyższym poziomie.
Według zaleceń każda kobieta po 30 roku życia powinna raz do roku wykonywać badanie ultrasonograficzne piersi. W niektórych przypadkach do rozwoju złośliwego nowotworu może dojść przed trzecią dekadą życia. U młodszych kobiet zaleca się właśnie przeprowadzanie badań USG, natomiast u starszych mammografię. Związane jest to z tym, że u młodszych kobiet w gruczołach piersiowych przeważa tkanka gruczołowa, a u starszych tkanka tłuszczowa, a ta jest naturalnym kontrastem rentgenowskim. Wraz z upływem czasu doszło do znacznego postępu w obu tych metodach obrazowania, dzięki czemu możliwe jest wykrycie zmian na wcześniejszych etapach rozwoju co zwiększa szanse na skuteczne wyleczenie. Jak się okazuje o przeżywalności kobiet decyduje złośliwa zmiana, która nie przekracza 9 milimetrów wielkości. Według danych, przyrost guza do wielkości 1 centymetra trwa średnio około 5 lat. Najmniejsze zmiany, które można wykryć sięgają 3-4 milimetrów w zależności od techniki badania, a także układzie tkanek. To pokazuje, że systematyczne badania minimalizuje ryzyko rozwoju groźnej zmiany. Oczywiście nie wszystkie przypadki są takie same i ważniejsze jest aby badać się według zaleceń. Rodzaj zmiany nowotworowej w wielu przypadkach zależy także od wieku pacjentki. Jeżeli chodzi o młodsze kobiety to częściej są to zmiany łagodne, natomiast w przypadku starszych to częściej diagnozuje się zmiany złośliwe. Od niedawna wykorzystuje się tak zwaną elastrografię. Umożliwia ona nie tylko na określenie wielkości zmiany, ale także jej twardość wyrażoną w kilopaskalach.Przeprowadzono interesujące badanie, z którego wynika, że kobiety pijące codziennie jedną szklankę mleka są nawet o 80 procent bardziej narażone na rozwój raka piersi. Przyczyną takiego zjawiska mogą być mogą być krowie hormony znajdujące się w mleku. Co ciekawe spożycie mleka i innych produktów zawierających białko wiąże się z podwyższeniem poziomu insulinozależnego czynnika wzrostu (IGF-1), który zwiększa ryzyko rozwoju groźnych nowotworów. Naukowcy rekomendują przeprowadzanie dalszych badań ponieważ całkowite zrezygnowanie z dostarczania mleka i nabiału jest bardzo trudnym zadaniem, często niemożliwym do wykonania. Do poznanych czynników ryzyka zalicza się także czynniki genetyczne czy hormonalne. Ryzyko te wzrasta jeżeli u matki lub siostry kobiety przed 35 rokiem życia zdiagnozowano raka piersi. W ostatnich latach sytuacja kobiet, które chorują na raka piersi uległa znacznej poprawie. Związane jest to z licznymi działaniami różnych organizacji, dzięki którym możliwe było wprowadzenie niektórych zmian związanych z działaniem diagnostycznym, a także terapeutycznym. Dostępne są nowe formy terapeutyczne, wśród których wymienia się na przykład leki z grupy inhibitorów kinaz zależnych od cyklin – cykliby CDK4/6. Są one wykorzystywane w przypadku chorych na hormonozależnego HER 2 ujemnego raka piersi. W połączeniu z innymi terapiami zwiększają czas progresji raka i są dobrze tolerowane przez pacjentki. Aktualnie celem jest aby ułatwić do niego dostęp, szerszej grupie pacjentek. Uważa się, że 20-30 procent pacjentek ma nadmierne ilości wspomnianych receptorów. W takich wypadku choroba przebiega ciężej, a progresja jest szybsza.Jeżeli chodzi o mammografię to coraz częściej wykorzystuje się ją w wersji cyfrowej, co pozwala na przeprowadzanie manipulacji obrazem, dzięki czemu możliwe jest łatwiejsze dostrzeżenie niektórych zmian. Wykorzystuje się też tomosyntezę, a także mammografię spektralną, w której wykorzystuje się kontrast, co pozwala na potwierdzenie lub wykluczenie wieloogniskowości zmiany. Kolejnym sposobem obrazowania jest rezonans magnetyczny. Rak piersi uwarunkowany genetycznie stanowi około 10 procent. Aktualnie coraz młodsze kobiety muszą się mierzyć z chorobą nowotworową, dlatego nie należy odkładać w czasie badań diagnostycznych. Warto jest wspomnieć o urządzeniu, które pozwala na wykonanie samobadania w domu. Urządzenie te swoje działanie opiera na monitorowaniu rozkładu temperatury w piersiach oraz rejestrowaniu obszarów podwyższonej temperatury, które mogą świadczyć o rozwoju zmiany nowotworowej. Związane jest to z tym, że komórki nowotworowe od tych zdrowych odróżnia fakt, że mają bardziej nasilony metabolizm oraz gęstą sieć naczyń krwionośnych. Te dwa zjawiska przyczyniają się do miejscowego wzrostu temperatury, który może zostać wychwycony dzięki termografii kontaktowej. Warto wspomnieć, że urządzenie to jest w stanie wykryć zmiany, które mają około 3 milimetrów. Istnieje wiele zalet takiego urządzenia. Samo badanie trwa około 15 minut i jest całkowicie bezbolesne i bezpieczne ponieważ nie wykorzystuje promieniowania. Specjalnie opracowana aplikacja, która może być zainstalowana na smartfonie lub tablecie łączy się z urządzeniem i wyniki mogą być przesyłane do specjalistycznej bazy danych, która pobiera dane od pacjentek. Zdaniem wielu ekspertów dobrym rozwiązaniem jest aby łączyć różne formy badań diagnostycznych. Jeżeli chodzi o zapobieganie zaawansowanym stadium raka piersi to oprócz regularnych badań należy zwrócić uwagę także na działania profilaktyczne. Priorytetem powinno być unikanie alkoholu, a także papierosów. Niebezpieczne jest także promieniowanie jonizujące. Należy stosować zbilansowaną, zdrową dietę, regularnie uprawiać aktywność fizyczną, a także w miarę możliwości karmić dziecko piersią, minimalnie przez pół roku. Obecnie najczęstszą formą leczenia raka piersi jest operacja polegająca na usunięciu zmiany z odpowiednim marginesem zdrowych tkanek, który powinien być możliwie jak najmniejszy, aby nie okaleczać pacjentki w zbyt dużym stopniu. Według wytycznych takie leczenie należy przeprowadzić u każdej pacjentki, u której nie ma co do tego przeciwwskazań. Aktualnie należy przeprowadzać biopsję węzła wartowniczego, ponieważ w niektórych przypadkach dochodzi do przerzutów, najczęściej do węzłów pachowych. Z kolei u kobiet, u których ta forma terapii ze względów medycznych jest niemożliwa formą leczenia pozostaje mastektomia. Wskaźniki przeżywalności w naszym kraju przekraczają obecnie 74 procent. Na tle innych nowotworów jest to bardzo dobry wynik, ale wciąż istnieje szansa aby był większy. Bardzo ważne jest wpłynięcie na to aby kobiety częściej zgłaszały się do specjalistów. Opieka nad kobietami powinna być sprawowana w wyspecjalizowanych ośrodkach. Wybierając miejsce, w którym będzie przeprowadzana terapia należy sugerować się liczbą wykonywanych zabiegów, a także specjalistami, którzy tam pracują. W skład zespołu powinien wchodzić radioterapeuta, onkolog kliniczny, radiolog, patolog, chirurg onkologiczny, chirurg plastyczny, a także psychoonkolog i rehabilitant. Bardzo dobrą informacją jest to, że coraz częściej chirurgicznemu usunięciu guza towarzyszy rekonstrukcja operowanej piersi. Co ciekawe można ją przeprowadzić podczas tego samego zabiegu, chyba, że w dalszych etapach leczenia będzie wykorzystywana radioterapia. Należy wspomnieć, że jest ona wykorzystywana w przypadku wczesnych stadiach naciekającego raka piersi, jako terapię uzupełniającą leczenia chirurgicznego. Jeżeli natomiast nie ma warunków do tego aby zrobić to od razu to rekonstukcja moża zostać odroczona, do momentu, aż pacjentka będzie w lepszej kondycji. Pozytywną informacją jest to, że wstawienie piersi jest refundowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia, co sprawia, że dostęp do nich z pewnością jest dużo łatwiejszy. Około trzy czwarte nowotworów piersi są hormonozależne. W takim wypadku od około trzydziestu lat z powodzeniem stosuje się tamoksyfen, który blokuje receptor estrogenowy. Zastosowanie znalazły też inhibitory aromatazy blokujące enzym kluczowy do syntezy estrogenów. Aby zapobiec nawrotowi choroby, kobiety po terapii muszą cały czas regularnie się badać. Przez dwa lata po operacji co trzy-cztery miesiące, następnie co sześć miesięcy, a po pięciu latach co 12 miesięcy. Co roku należy też przeprowadzić badanie ginekologiczne i cytologiczne wymazów z szyjki macicy. Ponadto opuszczając szpital kobieta otrzymuję datę kontroli ambulatoryjnej, program rehabilitacji, a także zalecenia co do pielęgnacji i stosowania leków przeciwbólowych. Powinno się także korzystać ze specjalistycznego gorsetu przez trzy miesiące, a także unikać nacisku na piersi oraz nadmiernej aktywności fizycznej.