Liczba samobójstw rośnie. Rocznie na świecie samobójstwo popełnia już ok. 800 tys. ludzi (liczba ofiar morderstw wynosi ok. 500 tys., a 200 tys. ludzi traci życie w konfliktach zbrojnych lub w wyniku klęsk żywiołowych).
Z opublikowanego wczoraj pierwszego raportu WHO na temat samobójstw wynika, że w 75 proc. przypadków popełniają je mieszkańcy krajów biednych, o średnich dochodach i rozwijających się, a główne przyczyny to stres i problemy społeczno-gospodarcze.
Najwięcej samobójstw popełniają osoby w wieku powyżej 70 lat, ale nie wszędzie tak jest. W niektórych krajach najczęściej zabijają się ludzie młodzi. Na całym świecie w grupie wiekowej 15-29 lat samobójstwa są drugą przyczyną śmierci.
W krajach bogatszych zabija się trzykrotnie więcej mężczyzn niż kobiet (najczęściej mężczyźni w wieku ponad 50 lat), natomiast w krajach biednych i o średnich dochodach częściej samobójstwo popełniają ludzie młodzi i starsze kobiety.
- Ludzie odbierają sobie życie, ponieważ nie otrzymują pomocy, której potrzebują. Większości samobójstw można by więc zapobiec dzięki zastosowaniu właściwej polityki prewencyjnej – uważa dr Shekar Saxena, dyrektor wydziału zdrowia psychicznego WHO.
Częściej do samobójstwa uciekają się mieszkańcy Azji Południowo-Wschodniej (17,7 na 100 tys. mieszkańców). Średnia światowa to 11,4/100 tys., a europejska 12/100 tys. W krajach o tradycji katolickiej wskaźnik ten jest niższy – przykładowo we Włoszech wynosi on 4,7/100 tys., a w Hiszpanii 5,1/100 tys.
Jednak w pierwszej dwudziestce krajów najbardziej dotkniętych samobójstwami jest aż 6 europejskich: Litwa (28,2/100 tys.), Rosja (19,5/100 tys.), Węgry (19,1/100 tys.), Białoruś (18,3/100 tys.), Ukraina (16,8/100 tys.) oraz Polska (16,6/100 tys.) [autorzy raportu WHO opierali się na danych z 2012 r. - w roku 2013 wskaźnik ten wrósł w naszym kraju do 17,5/100 tys.].
Najwyższy na świecie wskaźnik samobójstw ma Gujana – 44,2/100 tys., a po niej Korea Północna z 38,5/100 tys. Najrzadziej zaś samobójstwa popełniają mieszkańcy Arabii Saudyjskiej – zaledwie 0,4/100 tys.
Najczęstszą metodą odebrania sobie życia jest wypicie pestycydu – ginie w ten sposób ok. 30 proc. samobójców w rejonach rolniczych. Nieco mniej częste jest powieszenie się lub użycie broni palnej.
WHO apeluje o zredukowanie dostępu do środków, za pomocą których ludzie zwykle odbierają sobie życie. Według raportu dowody z Australii, Kanady, Japonii, Nowej Zelandii, USA i Europy wskazują, że ograniczenie dostępu do tych środków powstrzymuje część ludzi przed targnięciem się na własne życie.
Próba odebrania sobie życia jest uważana za przestępstwo i karana w 35 krajach, szczególnie w Afryce i Ameryce Łacińskiej.
Komentarze
[ z 14]
Trzeba szanować ich wole.
Czy uważasz, że to ich wolny wybór?
To żaden wolny wybór. To tragedia, którą ciężko nawet sobie wyobrazić. Życie to coś najcenniejszego co mamy. Jeżeli człowiek je sobie odbiera, to ciężko mówić o wolnym wyborze!
wg danych Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego "Współczynnik umieralności z powodu samobójstwa w Polsce wynosił w 2006 roku 15,2/100 000, a w 2012 – 16,5/100 000 (Rocznik Statystyczny 2013). O ile ogólny wskaźnik samobójstw pozycjonuje Polskę na 19 miejscu listy światowej, to liczony tylko dla mężczyzn – na 10. (30/100 000)." liczby są przerażające
coraz więcej samobójstw popełniają młodzi ludzie i osoby w podeszłym wieku.Świadczy to m.in o tym, że wiele samobójstw powoduje zła sytuacja społeczna i ekonomiczna społeczeństwa. młodzi nie mają pracy i nie widzą perspektyw a seniorzy nie mają opieki i pieniędzy na godną starość . często samobójstwo wydaje im się jedynym rozwiązaniem.
Wiele osób zgłasza też brak wsparcia ze strony instytucji państwowych, które są odpowiedzialne za pomoc np. osobom z trudnymi warunkami socjalnymi. I nie chodzi wcale tylko o pomoc finansową.
mimo takich raportów, ostrzeżeń i statystyk - psychiatria jako całość nadal jest niedoceniania i spychana na margines.
Polska jak zawsze w "czołowce" ;/
Problem niestety jest duży
Współczesny pęd i styl życia niestety temu sprzyja!