- W trosce o poprawę dostępności do świadczeń zdrowotnych z zakresu psychiatrii dzieci i młodzieży, przekazuję na ręce Pana Premiera raport Europejskiej Sieci Rzeczników Praw Dziecka ENOC pt. „Child and Adolescent Mental Health in Europe” oraz oficjalne oświadczenie członków ENOC w sprawie zdrowia psychicznego dzieci w Europie – pisze Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak w wystąpieniu do Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego.
Tematem przewodnim dorocznego zjazdu Europejskiej Sieci Rzeczników Praw Dziecka ENOC – który w br. odbył się w dniach 19-21 września w Paryżu – było zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży.
Uczestnicy zjazdu dostrzegli w poruszonej problematyce wiele wyzwań takich jak: poprawa dostępu do usług w zakresie zdrowia psychicznego, rozpowszechnianie informacji na temat praw osób młodych poddanych leczeniu psychiatrycznemu, podejmowanie działań zmierzających do zmiany postawy społeczeństwa wobec zaburzeń psychicznych oraz zwalczanie stygmatyzacji osób wymagających specjalistycznego leczenia.
Efektem prac Grupy Roboczej ENOC ds. zdrowia psychicznego dzieci jest wspomniany raport oraz oficjalne oświadczenie Europejskiej Sieci Rzeczników Praw Dziecka.
Raport zawiera analizę bieżącej sytuacji w zakresie psychiatrii dzieci i młodzieży w Europie. Dokument wskazuje też na kilka głównych problemów w zakresie zdrowia psychicznego dzieci: brak jednolitej metody gromadzenia danych, które umożliwiłyby analizę porównawczą opisywanej problematyki; potrzebę utworzenia krajowych strategii na rzecz ochrony zdrowia psychicznego dzieci, a także podjęcie współpracy międzysektorowej we wskazanym zakresie, oraz zagwarantowanie poszanowania praw dziecka „pacjenta” w zakresie zdrowia psychicznego, szczególnie prawa do informacji.
Oficjalne oświadczenie ENOC zawiera zalecenia do poszczególnych państw w obszarze zdrowia psychicznego dzieci, opieki zdrowotnej i profilaktyki. ENOC zwraca uwagę na konieczność:
- wprowadzenia i wdrożenia strategii krajowych,
- wprowadzenia i wdrożenia przepisów i standardów opartych na prawach człowieka,
- zwalczania stygmatyzacji poprzez podnoszenie świadomości i działania profilaktyczne,
- promowania edukacji,
- rozwijania wszechstronnej, specjalistycznej opieki zdrowotnej w zakresie zdrowia psychicznego dzieci,
- zapewnienie poszanowania praw dziecka w placówkach zamkniętych.
- Oświadczenie ENOC powstało przy wsparciu i udziale Europejskiej Sieć Młodych Doradców ENYA, którzy opracowali listę wytycznych wskazujących na istotne dla młodych kwestie – podkreśla Marek Michalak, zwracając uwagę, że doświadczenia Rzecznika Praw Dziecka pokazują, że na zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży wpływa nie tylko właściwe funkcjonowanie systemu psychiatrycznej opieki zdrowotnej. - W opiekę, wsparcie dzieci i młodzieży z zaburzeniami psychicznymi lub w kryzysie psychicznym zaangażowanych jest szereg osób jak nauczyciele, psychologowie, sieć poradni psychologiczno-pedagogicznych, ośrodki pomocy społecznej, pracownicy socjalni, sądy rodzinne i służby kuratorskie. Ważne jednak jest, aby działania poszczególnych instytucji odpowiednio skoordynować, tym samym umożliwiając udzielenie adekwatnej pomocy potrzebującym dzieciom – dodaje RPD.
Komentarze
[ z 7]
Młody człowiek, pełen rozterek i niepokojów, szukający odpowiedzi na dręczące go pytania, pozostaje ciągle pozostawiony sam sobie. Pragnie więc poznać ludzi, którzy zechcą go wysłuchać, doradzić i zaproponować pomoc. Chce zaznać poczucia akceptacji własnej wartości, tego, że jest w tym świecie potrzebny i doceniany zadaniem rodziców, nauczycieli , wychowawców , rówieśników powinno być uświadamianie młodych i dawanie im odpowiednich wzorów. Jeżeli zauważymy zmianę zachowania u dziecka, postarajmy się ze spokojem odnaleźć jej przyczynę. Zaproponujmy mu przyjaźń i zaufanie, jednocześnie starając się nie krytykować nowej organizacji i jej przywódcy. Postarajmy się jedynie nadać kierunek jego rozproszonym myślom, tak aby wychowanek sam zrozumiał swój błąd i zawrócił z błędnej drogi. To trudne zadanie, które stoi dziś przed każdym pedagogiem. Nie możemy jednak udawać, że go nie dostrzegamy, nie możemy pozostawiać bez pomocy naszych dzieci i uczniów.
Wiek młodzieńczy jest okresem trudnym dla wielu nastolatków. Kryzys dorastania jest swego rodzaju załamaniem psychiki młodego człowieka, zmianami w osobowości, kryzysem wartości, ideałów, poglądów, szukaniem swego własnego świata. Jest to okres przełomowy, w którym młody człowiek musi przełamać chaos i wątpliwości związane z własnymi celami czy hierarchią wartości po to, aby móc przejść do następnego etapu rozwoju. Jest to więc etap bardzo istotny dla przyszłości jednostki. Wiemy to z wielu badań, które dowodzą, iż nieprzebrnięcie przez ten okres i nie-zreorganizowanie swojej osobowości może mieć tragiczne skutki w późniejszych latach, np. objawiające się wystąpieniem kryzysu wieku średniego. Widzimy więc, iż okres chaosu i buntu jest konieczny, a dziecko, które go przeszła, wychodzi z niego chyba bogatsze w umiejętności rozumienia siebie i innych.
Psychiatrzy są zaniepokojeni pogarszającym się stanem zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży. Martwi ich zwłaszcza rosnąca liczba przypadków autoagresji. Nie wszyscy wiedzą, że w okresie od jesieni do wiosny, oddziały psychiatryczne dla dzieci i młodzieży w szpitalach w całej Polsce przypominają oblężone twierdze. Dosłownie pękają w szwach. Brakuje w nich nie tylko wolnych łóżek w pokojach, ale też często nawet wolnych miejsc na podłodze, także na korytarzach. A są one na wagę złota, bo – jak mówią psychiatrzy – liczba młodych pacjentów potrzebujących natychmiastowej pomocy, będących często w stanie zagrożenia życia, jest ogromna. Sytuacja na krótko poprawia się tylko w miesiącach wakacyjnych, kiedy za oknem nie brakuje słońca, a dzieci i młodzież nie muszą chodzić do szkoły. Zaburzenia psychiczne są powszechne, dotyczą i dzieci i dorosłych. Nawet do 20 proc. dzieci ma dolegliwości, które spełniają kryteria jakiegoś zaburzenia psychicznego. Psychiatrzy coraz częściej mówią wręcz o epidemii zaburzeń psychicznych u dzieci i młodzieży, co dotyczy zwłaszcza zaburzeń depresyjnych oraz autoagresji, które mogą poważnie zagrażać ich zdrowiu i życiu (do zachowań autoagresywnych zalicza się m.in. samookaleczenia i próby samobójcze). Dlatego nie wolno lekceważyć problemów psychicznych u dzieci i w razie jakichkolwiek niepokojących symptomów trzeba niezwłocznie skorzystać ze specjalistycznej pomocy – najlepiej wykwalifikowanego psychologa lub psychiatry. Po czym rodzice, opiekunowie lub nauczyciele mogą rozpoznać, że dziecko lub nastolatek znalazły się właśnie w kryzysie psychicznym? Nie jest to wcale łatwe do rozpoznania. Dziecko będące w kryzysie psychicznym, np. samobójczym, to nie zawsze jest dziecko smutne, płaczące i bez energii. Często kryzys ten jest maskowany. Wtedy jego oznaką może być niepokój, agresja, autoagresja czy wagarowanie. \niestety, Nie jest to wcale łatwe do rozpoznania. Dziecko będące w kryzysie psychicznym, np. samobójczym, to nie zawsze jest dziecko smutne, płaczące i bez energii. Często kryzys ten jest maskowany. Wtedy jego oznaką może być niepokój, agresja, autoagresja czy wagarowanie. Pamiętajmy, że w populacji dzieci i młodzieży powszechne jest doświadczanie kryzysów rozwojowych, kryzysów adolescencji, dorastania. Młoda osoba boryka się m.in. z walką o swoją autonomię, frustracją spowodowaną ograniczaniem jej praw (m.in. prawa do decydowania o sobie) i wieloma innymi problemami, które mogą powodować, że czuje się nieatrakcyjne, gorsze albo odrzucone. Takie dziecko lub nastolatek, nie radząc sobie, często woła o pomoc w sposób dramatyczny. Niestety, nierzadko zdarza się, że nie otrzymuje wsparcia ani w rodzinie, ani w szkole...
Choć generalnie, na kryzysy psychiczne narażeni są wszyscy młodzi ludzie, to jednak eksperci potwierdzają, że istnieją też grupy podwyższonego ryzyka. Nietrudno się domyślić, że chodzi przede wszystkim o dzieci i młodzież z rodzin dysfunkcyjnych (niewydolnych wychowawczo), które są często biedne, zaniedbane, odrzucone, wykluczone i doświadczają różnych form przemocy. Na tym jednak nie koniec. Pod silną presją psychiczną znajduje się również spora liczba młodych osób z tzw. „normalnych” rodzin. Na przykład takich, które mają ograniczone zdolności intelektualne i werbalne, różnego rodzaju dysfunkcje ruchowe, zaburzenia koordynacji, ale także borykające się z nadwagą lub otyłością czy trądzikiem. Problemy mają też dzieci, którym stawia się nierealistyczne wymagania. Dziecko z zamożnej rodziny także może czuć się odrzucone, jeśli nie respektuje się jego potrzeb emocjonalnych. Eksperci oceniają, że na zdrowie psychiczne młodego pokolenia nie wpływają też korzystnie nowe technologie komunikacyjne. Z badań wiadomo, że przeciętny polski nastolatek zanurza się w wirtualnym świecie internetu już na ponad 3 godziny dziennie. Dawniej ludzie żyli w rodzinach generacyjnych, wielopokoleniowych. Dużo ze sobą rozmawiali. Teraz, młodzi ludzie coraz częściej porozumiewają się półsłówkami, SMS-ami, a dzieci z tzw. „pokolenia Z” prawie w ogóle nie komunikują się ze sobą w inny sposób niż w cyberprzestrzeni. Nawet gdy się spotykają to zbytnio nie rozmawiają ze sobą, bo skupieni są ciągle na swoich smartfonach. Choć ze zdrowiem psychicznym dzieci i młodzieży jest u nas coraz gorzej, to jednak z uwagi na funkcjonujące wciąż w społeczeństwie szkodliwe stereotypy, spora część rodziców wcale nie kwapi się do pójścia z dzieckiem po pomoc do specjalisty. Musimy odczarować ten temat. Ludzie wciąż bardzo źle reagują na słowo psycholog, a na słowo psychiatra to już szczególnie, a przecież to jest lekarz, osoba, która pomaga. Eksperci sugerują, że w celu zmiany nastawienia społecznego do psychiatrii, należy zmienić sposób mówienia (narrację) na jej temat, na przykład zastępując wyrażenie „opieka psychiatryczna” bardziej adekwatnym określeniem „leczenie psychiatryczne”. Wbrew temu co sądzi wielu rodziców, pójście do psychiatry z dzieckiem nie zawsze wiąże się z leczeniem przy użyciu farmakoterapii. Warto dodać, że w rozwiązaniu problemów psychicznych dziecka często nie wystarcza terapia indywidualna. Nierzadko zaleca się również terapię rodzinną. Ale, żeby miało to sens, terapia musi potrwać co najmniej kilka miesięcy. Wobec pękających w szwach szpitali psychiatrycznych – z powodu epidemii zaburzeń psychicznych z jednej strony i jednoczesnego niedoboru wykwalifikowanych specjalistów z drugiej (w Polsce jest tylko 400 psychiatrów dziecięco-młodzieżowych) – eksperci podkreślają, że kluczową sprawą jest profilaktyka zaburzeń psychicznych u dzieci i młodzieży, za którą odpowiedzialni są dorośli. Żeby móc skutecznie pomagać dzieciom często trzeba najpierw nauczyć ich rodziców świadomego, uważnego słuchania i rozmawiania. Rodzice są przecież najważniejszą, pierwsza linią obrony. Niestety, często jednak ta linia zawodzi....
U dzieci zaburzenia psychiczne przebiegają inaczej niż u dorosłych, dlatego trudno je od razu wychwycić. Zwykła irytacja, napady płaczu, nadpobudliwość u dziecka często są kojarzone z etapem rozwojowym, chęcią sprawdzenia swoich możliwości. Natomiast u nastolatków przyjęcie postawy wycofania czy popadanie w konflikty z innymi jest kojarzone raczej z buntem wieku młodzieńczego niż z problemami o podłożu psychicznym. Jednak zbyt często powtarzające się zwroty w zachowaniu mogą maskować poważne oznaki choroby psychicznej. Zdrowie psychiczne dzieci jest równie ważne, jak ich zdrowie fizyczne. Należy zatem zadbać, aby pomóc dziecku, które ma problem zdrowia psychicznego, ponieważ zaburzenia psychiczne mogą mieć wpływ na jego późniejsze życie. W wykryciu pierwszych objawów zaburzeń psychicznych dużą rolę odgrywają rodzice, którzy jako pierwsi obserwują nieprawidłowości w zachowaniu dzieci. Wiele objawów pojawia się już w dzieciństwie i w dużej mierze szybka diagnoza zależy od intuicji rodzicielskiej. Główne choroby psychiczne, takie jak schizofrenia czy zaburzenia dwubiegunowe, rzadko pojawiają się „znikąd”. Wahania nastroju są normalnym zachowaniem u ludzi. Często są spowodowane zmianami hormonalnymi u obu płci, w różnym wieku. Jednak długotrwała huśtawka nastrojów może oznaczać poważniejsze problemy. Zmiany nastroju, które trwają dłużej niż dwa tygodnie mogą być dobrym wskaźnikiem poważnych zaburzeń psychicznych u dziecka. Zmiany nastroju, które przebiegają od bycia nadpobudliwym do popadania w melancholię w krótkim czasie, bez istotnego powodu, mogą być wczesnym objawem choroby afektywnej dwubiegunowej lub choroby maniakalno-depresyjnej. Według Amerykańskiej Akademii Psychiatrii Dzieci i Młodzieży (AACAP) u jednej trzeciej z 3,4 mln badanych dzieci z problemami emocjonalnymi wykryto wczesny początek choroby afektywnej dwubiegunowej. U dzieci lęki i obawy występują często, szczególnie we wczesnym dzieciństwie. Małe dzieci boją się ciemności, wyimaginowanych stworzeń, bycia bez opieki najbliższych. Nawet starsze dzieci i młodzież mają wiele obaw związanych np. z akceptacją wśród rówieśników, nowymi sytuacjami, w jakich są stawiane czy też szkołą. Takie zachowanie jest całkiem normalne, stres związany z niekomfortowymi sytuacjami działa mobilizująco, dziecko uczy się akceptowania siebie i radzenia sobie w dorosłym życiu. Problem pojawia się, kiedy lęki są nadmierne, do tego stopnia, że przeszkadzają w codziennym funkcjonowaniu dziecka. Według Amerykańskiej Akademii Psychiatrii Dzieci i Młodzieży (AACAP) zaburzenia lękowe, takie jak panika czy uogólniony lęk, są najczęściej występującymi problemami zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży. U małych pacjentów, u których zdiagnozowano specyficzny niepokój lub strach, częstymi objawami towarzyszącymi są dolegliwości fizyczne, np. bóle brzucha, głowy. Dzieci z reguły są żywe i rozbrykane, często próbują sprawdzać, na co mogą sobie pozwolić lub swoimi wybrykami chcą zwrócić na siebie uwagę. Problem pojawia się, gdy zachowania dziecka są agresywne i uniemożliwiają mu współżycie z rówieśnikami. Dzieci, które sprawiają kłopoty, są agresywne i dokuczają innym, są mało lubiane przez inne dzieci.Przyczyn takiego zachowania jest wiele. Niekiedy jest to temperament dziecka, brak poczucia bezpieczeństwa, żal odczuwany z powodu braku uwagi rodziców. Niektóre agresywne dzieci wzorce do naśladowania czerpią z telewizji, z brutalnych bajek albo gier pełnych przemocy. Takie zachowania mogą być też objawami zaburzeń psychicznych....
Niestety zdarza się tak, że dzieci muszą borykać się z problemami psychicznymi we wczesnych latach swojego życia. Często przekłada się to również na to, że problemy również pojawiają się w przyszłości. W dzisiejszych czasach młode osoby dotyka coraz więcej problemów. Wydaje mi się, że sporym problemem może to, że na dzieci oraz młodzież wywierana jest bardzo duża presja zarówno ze strony rówieśników, ale także rodziców. W drugim wypadku problem wydaje mi się poważniejszy. Często rodzice na najmłodszych nakładają bardzo dużo obowiązków, zajęć dodatkowych. Dzieci w takiej sytuacji, rzadko kiedy mogą mieć czas dla siebie, co może przyczyniać się do tego, że żyją w dużym stresie. To może przekładać się na zaburzenia psychiczne. W takich sytuacjach brakuje również czasu na kontakt dziecka z rodzicami i to może być również pewien problem. Niestety dorośli coraz częściej więcej czasu poświęcają pracy oraz karierze. Brakuje czasu na rozmowę, wspólne spędzanie czasu. Zastanawiam również nad tym dlaczego w dzisiejszych czasach tak często dochodzi do bardzo nieprzyjemnych sytuacjach w przedszkolach oraz w szkołach. Dzieci bardzo często bezpodstawnie są wrogo nastawione do swoich rówieśników. Namawiają również inne osoby do tego, aby dana osoba nie była traktowana na równi ze wszystkimi. Warto również wspomnieć w tym miejscu o tym, że czasem na odpowiednią wizytę u psychiatry dziecięcego trzeba czekać bardzo długo. W ostatnim czasie bardzo często słyszy się o tym, że polska psychiatria dziecięca wymaga bardzo wielu zmian. Nadrzędnym problemem są braki kadrowe, które prowadzą nawet do zamykania oddziałów. Na innych pracują pojedynczy lekarze, którym bardzo trudno jest jednocześnie opiekować się bardzo dużą ilością pacjentów. Wydaje mi się, że również istotnym problemem, który wpływa na psychikę dzieci jest ich forma spędzania wolnego czasu. Coraz rzadziej można dostrzec dzieci bawiące się na placach zabaw czy boiskach. Większość swojego czasu spędzają one przed telewizorem, komputerem czy smarftonem. Rodzice bardzo często nie kontrolują tego w co gra, albo co ogląda ich dziecko. Częstymi grami wybieranymi przez dzieci są te przepełnione agresją, wulgarnymi słowami. Młody człowiek, który godzinami przygląda się temu co dzieje się w grze lub filmie, często przekłada to na rzeczywistość zachowując się w podobny sposób. Zmiana wymaga działania na bardzo wielu płaszczyznach co może okazać się trudne i trwać nawet kilka lat. Warto jest prowadzić akcje, które zachęcą dzieci do bardziej kreatywnego spędzania czasu. Najlepiej gdyby również rodzicom częściej udawało się spędzać czas ze swoimi pociechami.
Dobrą informacją jest to, że coraz częściej mówi się o zaburzeniach psychicznych. Młodzi ludzie coraz częściej są świadomi tego, że może dziać się z nimi coś niepokojącego i od razu zgłaszają to rodzicom. Niestety nie zawsze to się dzieje, dlatego bardzo ważne jest aby rodzice obserwowali zachowanie swoich dzieci. Bardzo ważne jest aby nie reagować zbyt impulsywnie na to co mówią dzieci. Co gorsza nie można im nie dowierzać, ponieważ w takim wypadku dzieci bardzo często nie chcą dalej otwierać. Mówi się o tym aby w razie wątpliwości czy ze zdrowiem psychicznym dziecka wszystko jest w porządku dobrze jest zgłosić się do pediatry. Pandemia wywołana koronawirusem również wpłynęła na zdrowie psychiczne naszych obywateli. Według danych około pół miliona osób skorzystało z opieki psychiatrycznej na skutek pandemii. System opieki psychiatrycznej może nie być w stanie “przyjąć” dodatkowej, tak dużej liczby pacjentów, aby zapewnić im możliwie najlepszą jakość świadczeń. Oczywiście cały czas trwają prace aby to zmienić, jednak potrzeba czasu aby do tego doszło. Przeprowadzane są różne programy i da się dostrzec, że dąży się do tego aby dostęp do lekarzy psychiatrów, a także psychologów był możliwie jak największy. Obecnie dosyć dużym zagrożeniem dla młodych ludzi, którzy cały czas się edukują jest to, że znaczną część dnia spędzają oni przed ekranami komputera, ponieważ właśnie w ten sposób przeprowadzane są lekcje. Oczywiście jest to nieuniknione i dobrze, że aktualnia taka forma nauczania przebiega dosyć sprawniej, a nauczyciele oraz uczniowie w pewnym stopniu się do tego przyzwyczaili nie pojawiają się różne problemy techniczne czy nieporozumienia, jak miało to miejsce podczas początku pandemii. Związane jest to z tym, że pogorszeniu ulegają stosunki międzyludzkie, hamuje się naturalny proces rozwiązywania sytuacji trudnych, które najłatwiej dokonuje się w jakieś grupie. Eksperci podkreślają, że w coraz mniejszym stopniu nauczyciele starają się rozwiązywać problemy psychologiczne młodych osób. Niestety w licznych przypadkach najważniejsze jest realizowanie podstawy programowej. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich nauczycieli, jednak jest to zauważalny problem, który dobrze by było rozwiązać. Jednym z pomysłów jest zwiększenie liczby godzin wychowawczych. Dzięki temu więcej czasu będzie można poświęcić na rozmowę z dziećmi o różnych problemach, które ich dotyczą. Psychiatrzy oraz terapeuci zwracają uwagę na to, że w wielu przypadkach rozmowa z pacjentem w maseczce jest dla nich sporym utrudnieniem ponieważ nie są w stanie odczytać mimiki pacjenta. Oczywiście coraz większym zainteresowaniem cieszą się teleporady, jednak i w tym wypadku nie jest możliwe przekazanie wszystkich emocji, które są często bardzo potrzebne przy rozwiązaniu licznych problemów i postawieniu właściwej diagnozy, która przecież w całym leczeniu odgrywa bardzo dużą rolę. Wiele mówi się o tym, że osoby, które przechorowały COVID-19, zgłaszają objawy zespołu stresu pourazowego. Ma to miejsce często w przypadku różnych, ostrych chorób infekcyjnych. Często zgłaszali to także pacjenci, którzy na przykład przechorowali grypę. Objawiać się to może chociażby objawami depresyjnymi czy lękowymi, koszmarami sennymi. Wiele w ostatnim czasie mówi się o związku między zdrowiem psychicznym, a zdrowiem fizycznym.Wiele mówi się o tym, że dzieci oraz młodzież coraz częściej mogą doświadczać różnych problemów ze zdrowiem psychicznym. Według danych, aż o 52 procent w latach 2005- 2017 wzrosła ilość młodych osób z tego rodzaju problemami. Eksperci przypuszczają, że może to być związane z coraz częstszym korzystaniu z mediów społecznościowych, przez co znacznie spada samoocena tych osób. Mniej niż jedna piąta dzieci nie doświadcza pomocy specjalisty, co wiąże się z tym, że spora część młodych ludzi wchodzi w dorosłe życie bez odpowiedniej diagnozy oraz terapii. Sytuacja jeżeli chodzi o psychiatrię w naszym kraju to wymaga ona pewnych zmian i odpowiednich działań. Pewne kroki podjęto chociażby w Łodzi gdzie planuje się otwarcie Środowiskowego Centrum Zdrowia Psychicznego dla Dzieci i Młodzieży. W wyremontowanym obiekcie będą się miały miejsca świadczenia z zakresu psychologii, a także psychiatrii. Będą prowadzone zajęcia grupowe, rodzinne, a także szkolenia dla kadry. W miejscu tym osoby potrzebujące pomocy będą mogły ją otrzymać. W ostatnich latach dziecięce oddziały psychiatryczne były w znacznym stopniu przepełnione, a pomoc w nich udzielana nie zawsze była adekwatna do potrzeb pacjentów. W przypadku wielu z nich konieczna była tak zwana pomoc środowiskowa. Chodzi o to aby dziecko w czasie trwania terapii mogło normalnie chodzić do szkoły i mieć kontakt z rówieśnikami, ponieważ w przypadku wielu zaburzeń jest to istotny element schematów terapeutycznych. Zamykanie dziecka w ośrodku czasami wiązało się z tym, że jego stan ulegał pogorszeniu z tego właśnie względu. Założeniem centrum jest pomoc dzieciom oraz młodzieży, które mają problemy emocjonalne związane z codziennością. Mogą występować u nich zaburzenia lękowe, stany depresyjne, myśli samobójcze, które często wynikają z niewłaściwych kontaktów z rówieśnikami czy członkami rodziny. Gdy objawy są nasilone to lepiej aby dziecko mogło liczyć na opiekę ambulatoryjną, taką jak w tym wypadku. W miejscu tym będą pracować psychologowie, psychoterapeuci, terapeuci rodzinni oraz środowiskowi. Istotnym problemem jest jednak to, że rozmieszczenie kadry lekarskiej poradni dla młodych osób, a także szpitalnych oddziałów psychiatrycznych jest nierównomierne. To, że problemy psychiczne coraz częściej dotyczą młodych osób świadczy z danych, które zostały opublikowane w naszym kraju. Wynika z nich, że samobójstwa są drugą co do częstości przyczyną zgonu wśród młodych ludzi. Jakiś czas temu psychiatria dzieci i młodzieży została wpisana na listę specjalizacji deficytowych. Pod koniec marca 2019 roku w naszym kraju pracowało 419 lekarzy, a 169 było w trakcie specjalizacji. Według ekspertów takich lekarzy brakuje około 300. Należy też wspomnieć o tym, że znaczna część specjalistów w tej dziedzinie miało powyżej 55 roku życia. Podobne działania jak w Łodzi od dwóch lat są podejmowane w Centrum Zdrowia Psychicznego w Szpitalu Śląskim w Cieszynie. Specjaliści tam pracujący koncentrują się na tym, aby chory możliwie jak najdłużej mógł przebywać w warunkach domowych, a pomoc była mu udzielana w warunkach środowiskowych. Centrum te realizuje pilotaż Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego. Jego założeniem jest dotarcie do osób, które nie są w stanie skorzystać z leczenia ambulatoryjnego, a jedyną dostępną dla tych pacjentów formą terapii była hospitalizacja. W tej formie udzialania pomocy duży nacisk kładzie się na regularną opieką nad pacjentem, włącznie z wizytami w domu. Taka forma udzielania pomocy wiąże się jednak ze znacznymi nakładami finansowymi. W skali kraju wynosi ona około 900 milionów dolarów. Również w województwie podlaskim, a dokładniej Sokółce powstał Ośrodek Środowiskowej Opieki Psychologicznej i Psychoterapeutycznej. Ma on podlegać pod szpital psychiatryczny, który znajduje się w Suwałkach. Świadczenia są zakontraktowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia, a aby móc skorzystać z pomocy, nie ma konieczności skierowania. W tym rejonie kraju ma powstać pięć takich ośrodków. Jak się okazuje zaburzenia psychiczne mogą przyczynić się do przedwczesnej śmierci. Jak dotąd liczba badań na ten temat nie była zbyt duża, ale ostatnie doniesienia świadczą o tym, że tak właśnie może być. Osoby u których rozpoznano uzależnienie od alkoholu, zaburzenia dystemiczne miały związek z czasem przeżycia. Warto jest zwrócić uwagę na objawy, które mogą sugerować, że u dziecka doszło do rozwoju zaburzeń psychicznych, co pozwoli na wcześniejszą diagnostykę i rozpoczęcie pracy ze specjalistą. Może dochodzić do nagłej utraty masy ciała, zmniejszenie apetytu, częste wymioty lub biegunki. Dodatkowo mogą pojawić się problemy z koncentracją, która może wiązać się ze słabszymi ocenami w szkole, które często dodatkowo sprawiają, że nastrój młodych ludzi ulega pogorszeniu. Dziecko może skarżyć się też na bóle głowy. Ponadto mogą wystąpić problemy z komunikowaniu się oraz w relacjach z rówieśnikami czy członkami rodziny. Bardzo ważnym krokiem, który w znacznym stopniu może ułatwić dalsze działanie jest rozmowa z dzieckiem o problemach, które go dotyczą.