Podlaski Oddział Wojewódzki NFZ od wtorku 18 października przypomina pacjentom o zbliżającym się terminie wizyty u lekarza specjalisty, wysyłając im SMS. Przypomnienie SMS-em dotyczy wizyt w poradniach onkologicznych, kardiologicznych, ortopedycznych i endokrynologicznych.
W treści wiadomości znajduje się m.in. numer telefonu do przychodni, aby ułatwić pacjentowi, który nie może stawić się u lekarza, odwołanie wizyty. Dzięki temu z wolnych terminów będą mogli skorzystać inni pacjenci. Takie rozwiązanie może przyczynić się do zmniejszenia kolejek do poradni specjalistycznych.
W ubiegłym roku do poradni objętych pilotażowym projektem zapisanych było 39 362 pacjentów – na wizytę nie przyszło 5 201. Wynika z tego, że umówionych wizyt nie odwołuje ponad 13 proc. pacjentów.
Źródło: Podlaski OW NFZ
Komentarze
[ z 5]
Bardzo przydatna funkcja. Spotkałem się już z podobnym systemem w pracy innej przychodni i rzeczywiście można było dzięki temu zaobserwować poprawę w zakresie chociażby zgłaszalności pacjentów na wizytę u specjalisty bądź informowania personelu zatrudnionego w rejestracji o braku możliwości uczestniczenia w umówionym terminie w konsultacji ze specjalistą. Dzięki temu daje się możliwość "wskoczenia" na to miejsce pacjenta oczekującego na termin swojej wizyty i przyczynia się do skrócenia kolejek. Wydaje mi się, że w dobie informatyzacji i w czasach kiedy właściwie każdy dysponuje telefonem komórkowym, podobne systemy powinny być wprowadzone w każdej placówce zajmującej się specjalistycznym leczeniem ambulatoryjnym, dzięki czemu można by wpłynąć na zgłaszalność się pacjentów, którzy mają problemy z pamięcią odnośnie umówionych terminów oraz skrócić kolejki oczekujących jeśli inni zgłoszą brak chęci skorzystania z zaklepanego miejsca.
Owszem, również uważam, że podobne systemy powinny funkcjonować rutynowo w szpitalach świadczących usługi wizyt u specjalistów. W przypadku lekarzy medycyny rodzinnej przyjmujących w POZ nie wydaje się to być tak istotne, zwłaszcza w przypadku gdy pacjenci zostają przyjmowani przez lekarza na dobę lub dwie po zapisaniu się na wizytę. Czasem wręcz tego samego dnia. Łatwo jest wtedy o tym terminie pamiętać i zgłosić się na badanie. Jednak kolejki do specjalistów powodują, że czasem trzeba długo czekać na datę, kiedy zostanie się przyjętym i obejrzanym przez lekarza danej specjalności. Łatwo jest wtedy zapomnieć o tym fakcie i przeoczyć termin. Na kolejny trzeba będzie niejednokrotnie długo czekać, dlatego istotne, aby w miarę możliwości przypominać pacjentom o umówionych wizytach, aby termin oczekiwania nie ulegała niepotrzebnemu wydłużeniu. Inna kwestia, że niezgłoszenie się w umówionym terminie na kontrolę przyczynia się niepotrzebnie do wydłużania kolejek i zdecydowanie powinno się temu przeciwdziałać. Systemy obsługujące wysyłanie automatycznych wiadomości SMS do pacjentów takie właśnie funkcje spełniają i to zgodnie z oczekiwaniami.
Rozwiązanie dobre i jak najbardziej sprawdzające się w wielu placówkach zdrowotnych. Szkoda, że w dobie informatyzacji, dalej taka forma powiadamiania pacjentów nie weszła na stałe do użytku i jeszcze nie każda instytucja obsługiwana jest przez podobne systemy. Wierzę jednak, iż pozostaje kwestią czasu, kiedy to się stanie.
Widać, że NFZ potrafi iść z duchem czasu. Przypomnienie SMS z pewnością korzystnie wpłynie na organizacje wizyt w poradniach specjalistycznych. Pacjenci oczekujący na przyjęcie na przykład rol mogą zapomnieć o wizycie. Przez to niestety termin przepada, a równie dobrze ktoś inny mógłby z niego skorzystać. Wiele osób wie, że dany termin tak naprawdę im nie odpowiada ale nic z tym nie robią. Zwyczajnie nie chce im się zadzwonić do poradni i odwołać wizytę. Wolą po prostu nie przejść. Być może mając numer telefonu na tacy zmienią zdanie i zadzwonią, by ktoś inny mógł skorzystać ze zwolnionego miejsca w kolejce.
W coraz większej ilości województw taka możliwość staje się dostępna. Według mnie jest to bardzo dobre rozwiązanie, które w znacznym stopniu może przyczynić się do usprawnienia funkcjonowania służby zdrowia. Tak jak wspomniano w artykule, bardzo często dochodzi do sytuacji, w których pacjenci nie stawiają się na umówioną wizytę. Spowodowane jest to różnymi sytuacjami. Niestety zdarza się, że wizyta jest ustalona na tak odległy termin, że pacjenci po prostu o niej zapominają. W innych przypadkach pacjentom udaje się wcześniej dostać na wizytę prywatną ponieważ zależy im na jak najszybszym postawieniu diagnozy i rozpoczęciu leczenia. Oczywiście jest to naturalne postępowanie, któremu nie można nic zarzucić, jednak w jego wyniku zdarzają się sytuacje, że wizyta u specjalisty po prostu przepada. W takich sytuacjach bardzo dobrym rozwiązaniem jest to aby inna osoba mogła wcześniej mieć wizytę. Doskonale wiemy, że wcześniej rozpoczęte leczenie zwykle związane jest z większą szansą na skuteczne leczenie. Coraz częściej w ostatnich czasach słyszy się o rozwiązaniach, które mają przyczyniać się do zmniejszenia kolejek do specjalistów oraz usprawnienia służby zdrowia, a co najważniejsze bardzo dużo na nich zyskuje pacjent. Dla przykładu planowanie wprowadzenia w naszym kraju e-skierowań wydaje się być bardzo korzystne. Zdarzyć się przecież może, że zwolnienie w wersji papierowej może zostać zgubione przez pacjenta, co zmusza go do ponownego pojawienia się w placówce medycznej, w której zostało ono wystawione po raz pierwsze. Inna korzyścią jest to, że dzięki takiemu rozwiązaniu pacjent może zaoszczędzić bardzo dużo czasu, a także pieniędzy w przypadku, gdy jest kierowany do miejsca, które znajduje się w znacznej odległości od jego miejsca zamieszkania. Znaczną część pacjentów stanowią emeryci oraz renciści, którzy mogą mieć problem z pokonaniem dużych odległości. Dodatkowe koszty często są dla nich dużym obciążeniem finansowym, na które nie zawsze mogą sobie pozwolić. E-skierowanie pozwala na umówienie się na wizytę telefonicznie. Wiele korzyści uzyska również sama placówka, w której rejestruje się pacjent. Wraz z e-skierowaniem otrzyma ona wszystkie niezbędne do rejestracji pacjenta dane, co pozwoli na zaoszczędzenie czasu. Rozporządzenie ma wejść w życie 1 kwietnia bieżącego roku, ale do końca 2020 roku wciąż będą mogły być wystawiane zwolnienia w wersji papierowej. To według mnie bardzo dobry pomysł z uwagi na to, że nie wszyscy pracownicy służby zdrowia na co dzień korzystają z komputerów i potrzeba odpowiedniej ilości czasu, aby opanować wystawienie takich skierowań. Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku e-zwolnień. Na początku wspominano tym, że starsze osoby mogą mieć z tym problem. Wydaje mi się, że w dużym stopniu został on rozwiązany. Po pierwsze młodsi lekarze bardzo często pokazywali starszym kolegom jak należy takie zwolnienia wystawiać. W wielu województwach organizowano również szkolenia, na których prezentowano kolejne kroki wystawiania e-zwolnień. Najbardziej trafnym rozwiązaniem wydaje mi się jednak wprowadzenie stanowisko asystenta medycznego, który upoważniony przez lekarza lub lekarza dentystę może wystawiać takie zwolnienia. Taką osobą może być każda osoba pracująca w danej placówce z wykształceniem medycznym. Należy zaznaczyć, że za pomocą nowej formy pacjent może również zostać skierowany na zdjęcie RTG, tomografię komputerową, rezonans magnetyczny, badanie endoskopowe przewodu pokarmowego, pozytonową tomografię emisyjną, badanie echokardiograficzne płodu czy też badania laboratoryjne. Czasem dochodzi do sytuacji, że skierowanie jest napisane w sposób nie do końca czytelny co może wiązać się z wykonaniem innego badania, którego oczekiwał lekarz do diagnostyki. Ogromnym plusem elektronicznych skierowań jest to, że w żadnym stopniu nie obciąża on budżetu państwa oraz budżetów jednostek samorządu terytorialnego. Niestety w naszym kraju póki co istnieje problem z pokonaniem niektórych barier finansowych oraz braków kadrowych. Jest to sytuacja, która miejmy nadzieję będzie rozwiązana na przestrzeni kilku najbliższych lat. Bardzo ważne jest więc szukanie takich rozwiązań, które pozwolą pacjentom na jak najszybsze wizyty u specjalistów oraz badania. Na to pozwala m.in. informowanie pacjentów sms-ami o wizytach, czy wspomniane przeze mnie e-skierowanie. W naszej służbie zdrowia pojawia się coraz więcej rozwiązań, na które pozwala nam telemedycyna. Według mnie to bardzo dobre posunięcie władz naszego kraju, które dążą do tego, aby takich możliwości było jak najwięcej.