W związku z informacją prasową Polsko-Amerykańskich Klinik Serca o zawieszeniu działalności przez należący do grupy oddział kardiologii w Myszkowie resort zdrowia opublikował komunikat, w którym wyjaśnia, że oddział ten nie miał podpisanego kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia.

Ministerstwo zapewnia, iż pacjenci z województwa śląskiego mają w pełni zabezpieczony dostęp do świadczeń z zakresu kardiologii interwencyjnej.

W wydanym komunikacie czytamy, iż świadczeń w zakresie kardiologia hospitalizacja udziela na terenie województwa śląskiego 20 świadczeniodawców w 33 miejscach wykonywania świadczeń, natomiast świadczeń w zakresie kardiologia hospitalizacja (kod E10,E11,E12,E13,E14) 10 świadczeniodawców w 20 komórkach organizacyjnych. W miastach graniczących z powiatem myszkowskim (tj. w Sosnowcu, Częstochowie i Dąbrowie Górniczej) działa łącznie 5 ośrodków kardiologii inwazyjnej. Pacjenci z tego terenu mają więc zapewniony dostęp do świadczeń z zakresu kardiologii interwencyjnej.

- Oddział Polsko-Amerykańskich Klinik Serca w Myszkowie nie miał i nie ma umowy ze Śląskim Oddziałem Wojewódzkim NFZ na świadczenie usług w żadnym z powyższych zakresów - poinformował resort zdrowia.

W swojej informacji prasowej Polsko-Amerykańskie Kliniki Serca stwierdzają, że „zamknięcie oddziału jest konsekwencją drastycznych obniżek wycen świadczeń z zakresu kardiologii interwencyjnej. Już przed cięciami wyceny te były jednymi z najniższych w Europie”.

Zdaniem MZ, decyzja o obniżce taryfy dla kardiologii interwencyjnej została poprzedzona wnikliwą analizą przeprowadzoną przez analityków Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji (AOTMiT). W analizie wzięto pod uwagę kilkadziesiąt parametrów i wskaźników dotyczących kosztów przeprowadzenia konkretnej procedury. Jej wynik wskazał, że procedura ta była do tej pory przeszacowana przy jednoczesnym niedoszacowaniu innych procedur kardiologicznych.


Więcej: mz.gov.pl