Na Mazowszu stwierdzono 17 przypadków odry - potwierdził na konferencji prasowej minister zdrowia Łukasz Szumowski. Zaapelował do rodziców, by szczepili dzieci zgodnie z kalendarzem szczepień.
- Myślę, że dostaliśmy wyraźne ostrzeżenie od losu, które pokazuje nam, żeby naprawdę zacząć myśleć odpowiedzialne, zacząć myśleć o swoich dzieciach, o innych również i szczepić się zgodnie z kalendarzem szczepień, wtedy będziemy bezpieczni. Na szczęście Polacy są w tej chwili bezpieczni - powiedział minister zdrowia prof. Łukasz Szumowski.
- Wygląda więc na to, że sytuacja wydaje się być opanowana. Gdyby populacja niezaszczepiona była większa, mielibyśmy z całą pewnością już kilkaset przypadków zachorowań. Odra, która jest u nas, to odra która została do nas przywleczona, mamy to precyzyjnie zbadane. Badamy genotyp wirusa, wiemy dokładnie, jaki wirus nas zaatakował w tej chwili. Nie ma odry poszczepiennej. Wszelkie komentarze, że jest inaczej są oparte na nieracjonalnych przesłankach – mówił Jarosław Pinkas, Główny Inspektor Sanitarny.
Minister Zdrowia i Główny Inspektor Sanitarny zaapelowali o dopełnienie obowiązku szczepienia przeciwko odrze, śwince i różyczce wobec dzieci, które dotychczas nie zostały zaszczepione.
Wśród osób, które zachorowały na odrę jest roczne dziecko, które nie może być zaszczepione, a pierwszą szczepionkę podaje się w 13 miesiącu życia.
- Te małe dzieci musimy chronić w ten sposób, że wszyscy szczepimy się zgodnie z kalendarzem szczepień. One jeszcze odporności mieć nie mogą, mają ją jedynie od matki. Nie mają jeszcze na tyle wykształconego układu immunologicznego, by wykształcić w sobie pełną odporność i one są niestety pozbawione ochronnej tarczy – zaznaczył minister Szumowski. Powinniśmy chronić je zatem poprzez wyszczepienie populacji powyżej 95 proc. To jest nasz obowiązek, jako dorosłych – dodał i zaapelował do rodziców: szczepcie dzieci, zgodnie z kalendarzem szczepień.
Na konferencji podkreślono, że niepokojący jest fakt wzrostu liczby osób odmawiających szczepień dzieci. Zgodnie z danymi z państw, w których odsetek osób niezaszczepionych jest znacznie niższy niż w Polsce, wynika, że obserwuje się tam znacznie większą liczbę przypadków odry. Większość osób, które zachorowały w ostatnim czasie na odrę nie było zaszczepione przeciw tej chorobie.
W trakcie konferencji Główny Inspektor Sanitarny, Jarosław Pinkas, zwrócił uwagę na ostatni niebezpieczny trend odmowy szczepień: - Pojawili się fałszywi prorocy, fałszywe przesłanki, absurdalne posty i tweety związane z budowaniem wyłącznie teorii spiskowych.
- Nie ma racjonalnego dowodu, że szczepienie może szkodzić, wręcz przeciwnie. Mamy obowiązek obywatelski wobec całego społeczeństwa: szczepić się, żeby zbudować odporność populacyjną, byśmy nie zagrażali dzieciom, które jeszcze nie mogą być szczepione, z deficytem odpornościowym, takim, które czekają na przeszczepy – dodał Główny Inspektor Sanitarny.
- Wszystkie dane, które są w sieci dotyczące powikłań i powiązań z takimi chorobami jak autyzm nie zostały potwierdzone medycznie, to nie są dane prawdziwe. Nie ma żadnych dowodów, że szczepienia są skorelowane ze wzrostem zachorowalności choćby na autyzm - podkreślił profesor Szumowski.
Krajowy konsultant w dziedzinie epidemiologii dr n. med. Iwona Paradowska-Stankiewicz przypomniała, że odra to jedna z najbardziej zaraźliwych chorób w populacji. - Chora osoba może zakazić od 12 do 19 osób z najbliższego otoczenia. W sytuacji, gdy posiadamy dobrą broń, jaką jest szczepienie, należy z niej korzystać i zapobiegać zachorowaniom i powikłaniom, które niestety nie tak rzadko się zdarzają - powiedziała.
Główny Inspektor Sanitarny zapewnił, że nie ma spisku firm farmaceutycznych, nie ma spisku pod tytułem: „musimy zużyć szczepionki, ponieważ kończy się ich okres przydatności do użytku. Wszystko jest robione na bieżąco i precyzyjnie sprawdzane”.
- Jesteśmy mądrym społeczeństwem dlatego, że się szczepimy. Dbajmy o to, żebyśmy dalej byli bezpieczni i się szczepmy – zakończył minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Dane statystyczne
Na terenie Polski, w okresie od 1 stycznia do 15 października 2018 r. zarejestrowano 128 przypadków zachorowań na odrę. W analogicznym okresie roku 2017 zgłoszono ich 58. Zachorowania na odrę w Polsce są związane przede wszystkim z przywlekaniem choroby z zagranicy lub zakażeniem osób, które nie są zaszczepione przeciwko odrze przez osoby nie będące narodowości polskiej.
W 2017 roku w Europejskim Regionie WHO zanotowano ponad 24 tysiące zachorowań. W 2016 roku było ich niewiele ponad 5 tysięcy. W okresie od stycznia do września 2018 roku w Europejskim regionie WHO odnotowano ponad 52 tys. przypadków odry. Do dnia 5 października 2018 r. na terenie UE najwięcej przypadków zachorowań na odrę zarejestrowano w Rumunii (5 100 przypadków), Francji (2 702), Grecji (2 290), Włoszech (2 248). W krajach spoza UE najwięcej zachorowań odnotowuje: Ukraina - w 2018 r. odnotowano ponad 32 tys. zachorowań, Rosja (1 953), Serbia ( 5 741).
Komentarze
[ z 0]