Czy witamina D mogłaby odnieść sukces jeszcze na kolejnym polu? Razem z tym, jak rosną obawy dotyczące odpowiedniej ilości witaminy D, jej niskie poziomy zostały powiązane z ryzykiem zachorowania na raka pęcherza, zgodnie z wynikami przedstawionymi na konferencji Society for Endocrinology w Wielkiej Brytanii.
Odkrycia te są dodatkiem do materiału dowodowego, sugerującego, że niski poziom witaminy D jest szkodliwy dla zdrowia.
Część potrzebnej ilości witaminy D pochodzi z diety. Dobre źródła to tłuste ryby i olej z ryb, nabiał, grzyby, wątroba i żółtka. Jednakże, jest ona syntetyzowana głównie wtedy, gdy organizm jest wystawiony na działanie promieni słonecznych. Same źródła żywieniowe nie są w stanie normalnie zapewnić wystarczającej ilości witaminy D.
Witamina D pomaga organizmowi utrzymać prawidłowy poziom wapnia i fosfatazy. Niskie poziomy są związane z szeregiem problemów zdrowotnych.
U dzieci, może doprowadzić do deformacji kości, takiej jak krzywica. Jej stężenia mają tendencję do zmniejszania się z wiekiem, a z czasem, brak witaminy D może prowadzić do osteoporozy, zwłaszcza u kobiet po menopauzie.
Niskie poziomy powiązano również z zaburzeniami funkcji poznawczych, chorobami sercowo-naczyniowymi, nowotworami i chorobami autoimmunologicznymi.
Kto jest narażony na niedobór witaminy D?
Niedobór witaminy D jest powszechny wśród osób o ograniczonej ekspozycji na światło słoneczne. Obejmuje ludności z regionów północnych, gdzie zimowe dni są krótkie, a także osoby w klimacie, gdzie jest zbyt gorąco do spędzenia czasu na świeżym powietrzu.
Inna grupa zagrożonych to te osoby, którzy zakrywają się lub stosują ochronę przeciwsłoneczną z silnym czynnikiem SPF, aby uniknąć oparzenia słonecznego i raka skóry lub zakrywają swoje ciała ze względów kulturowych lub religijnych, a także ci, którzy przebywają tylko w cieniu, aby ich skóra pozostała blada. Osoby o ciemnej karnacji są bardziej podatne na niski poziom witaminy D.
Nadmierna ilość wypijanych słodkich napojów może mieć wpływ na poziom witaminy D.
W Stanach Zjednoczonych, Centers for Disease Control and Prevention (CDC) zauważa, że w latach 2002-2006, 8 procent populacji w wieku 1 roku lub powyżej było narażone na niedobór witaminy D, 24 procent było narażone na niedostateczną jej ilość, a tylko w 17 procentach była ona na pożądanym poziomie.
Mniej niż 1 procent społeczeństwa budzi obawy o nadmiar witaminy D.
Oczekuje się, że około 2,4 procent mężczyzn i kobiet w Stanach Zjednoczonych zachoruje na raka pęcherza moczowego.
Najważniejsze fakty dotyczące raka pęcherza moczowego:
- 76 960 nowych przypadków raka pęcherza spodziewane jest w Stanach Zjednoczonych w 2016 roku
- należy się spodziewać 16 390 zgonów z powodu raka pęcherza moczowego w 2016 roku
- 77,5 procent pacjentów przeżywa 5 lat lub dłużej.
Stanowi on 4,6 procent wszystkich nowych przypadków nowotworów i odpowiada za 2,8 procent zgonów z powodu nowotworów.
Naukowcy z University of Warwick i Coventry w Wielkiej Brytanii, kierowani przez dr Rosemary Bland, chcieli wiedzieć więcej o tym, jak synteza witaminy D może wpływać na odpowiedź immunologiczną w poszczególnych tkankach.
Witamina D może przynosić korzyści z odpowiedzi immunologicznej
Naukowcy rzeprowadzilisystematyczny przegląd siedmiu badań w celu zbadania związku między witaminą D i rakiem pęcherza. Liczba uczestników w badaniu wahała się od 112 do 1125. Niektóre z tych badań mierzyły poziom witaminy D przed diagnozą, niektóre w czasie, a niektóre w stadium badań kontrolnych.
W pięciu z siedmiu badań stwierdzono, że ryzyko zachorowania na raka pęcherza jest zwiększone, gdy poziom witaminy D jest niski. Wyższe poziomy witaminy D korelują także z lepszą przeżywalnością iefektami leczenia u osób chorych na raka pęcherza moczowego.
Zespół zbadał również komórki wyściełające pęcherza, znane jako przejściowe komórki nabłonkowe. Okazało się, że te komórki mogą aktywować odpowiedź na witaminę D, i że mogą one syntetyzować wystarczające ilości witaminy D, aby wywołać miejscową odpowiedź immunologiczną. Poprzez rozpoznanie nieprawidłowych komórek przed ich dalszym rozwojem, układ immunologiczny może być w stanie wykorzystać te informacje w celu zapobiegania temu nowotworowi.
Naukowcy podsumowują, że „ryzyko raka pęcherza koreluje z niskim poziomem [witaminy D] w surowicy." Dr Bland sugeruje, że jeśli to się potwierdzi, podawanie dodatkowej witaminy D może być bezpiecznym i ekonomicznym środkiem prewencji.
„Inne badania kliniczne są wymagane, aby przetestować ten związek, ale nasze badania sugerują, że niski poziom witaminy D we krwi może zapobiegać możliwości komórek w obrębie pęcherza do stymulowania właściwej reakcji na nieprawidłowe komórki. Ponieważ witamina D jest tania i bezpieczna, potencjał zastosowania jej w profilaktyce onkologicznej jest ekscytujący i potencjalnie może wpłynąć na życie wielu ludzi", dodaje na koniec dr Rosemary Bland.
Autorzy wzywają do kolejnych badań klinicznych w celu potwierdzenia ich wyników.
Źródło: medicalnewstoday.com
Komentarze
[ z 7]
W ostatnim czasie znacznie wzrosło zainteresowanie wokół witaminy D, a także ilość badań związanych z tym suplementem diety. Chociaż niektóre z przeprowadzanych eksperymentów nie dały jednoznacznych wyników i tak wydaje się, że dodawanie porcji witaminy D do diety w okresie zimowym od października do kwietnia, kiedy na naszej szerokości geograficznej ilość słońca docierającego do powierzchni skóry pacjentów jest zbyt mała by spowodować produkcję aktywnej formy witaminy w ilości dostatecznej i wystarczającej dla zapewnienie odpowiedniego stężenia. Szkoda, jednak nie można przecież tą witaminę dodawać do diety w formie tabletek dostępnych w aptece bez recepty lub kropli. Nie jest to drogie ani kosztowne postępowanie, a jak pokazują liczne doniesienia, może być bardzo pomocne w zachowaniu zdrowia i dobrej kondycji organizmów pacjentów.
Kolejny dowód na to, jak ważne jest suplementowanie witaminy D, zwłaszcza w miesiącach jesienno-zimowych, kiedy ilość światła słonecznego docierającego do powierzchni ziemi na naszej szerokości geograficznej jest niewystarczająca dla zapewnienia odpowiedniej dawki promieniowania słonecznego dla wytworzenia dostatecznej ilości witaminy D w skórze. Nieuchronnie musi się to przełożyć na pogorszenie stanu zdrowia, jednak szczerze przyznam, że nigdy nie pomyślałbym o zależności w postaci jaką wymienia się w artykule. Spodziewałem się raczej, iż okaże się, że witamina D jeśli nie jest syntetyzowana w wystarczającej ilości może przekładać się na pogorszenie stanu zdrowia organizmu, na utratę niektórych funkcji i tym podobne. Nie przypuszczałem jednak istnienia podobnej zależności i wydaje się intrygujące, że taka istnieje. Warto by głębiej zbadać tą sprawę, bo kto wie, czy nie udałoby się w ten sposób wykazać jeszcze większej ilości powiązań, a tym samym przyczynić do wzrostu skuteczności terapii, albo prewencji niektórych z chorób. Wszystko przed nami, dobrze jednak że problem udało się zauważyć, co daje zwiększone szanse na jego wyeliminowanie, w co szczerze wierze i na to czekam.
Zgadzam się z wypowiedziami powyżej. Pomimo tego, że cały czas słyszy się w wielu miejscach, jak ważne jest suplementowanie witaminy D ludzie zwyczajnie tego nie robią, nawet pomimo uwag ze strony lekarzy rodzinnych. Powodem, tego może być chociażby to, że badanie, które ma na celu określenie poziomu witaminy D we krwi nie jest refundowane, a jest konieczne do ustalenia czy pacjent faktycznie potrzebuje ją uzupełniać czy też nie. Według mnie warto jest jednak poświęcić te kilkadziesiąt złotych na to, aby się przebadać i faktycznie wiedzieć czy nasz organizm potrzebuje jej suplementacji. Wydaje mi się, że zapotrzebowanie na nią jest jednak coraz większe ponieważ zwyczajnie większość z naszych obywateli coraz mniej czasu spędza na świeżym powietrzu. Problem ten w szczególności dotyczy dzieci, które od kilku lat wolą spędzać czas przed komputerem czy konsolą, nie bawiąc się aktywnie na dworze. W ich przypadku uzupełnianie niedoborów witaminy D jest niesłychanie ważne z uwagi na prawidłowy wzrost i rozwój kości. Niedobór może prowadzić do krzywicy. Według danych blisko 90 procent Polaków ma niedobór tej witaminy. Warto zwrócić uwagę też na to, że w grupie ryzyka są osoby otyłe ponieważ w tkance tłuszczowej może gromadzić się ta witamina, jednak nie jest ona wykorzystywana przez organizm. Inne osoby to te, które chociażby cały czas pracują nocą, co wiąże się często z tym, że w ciągu dnia śpią i zmniejszają czas ekspozycji swojej skóry na promieniowanie słoneczne, a warto przypomnieć że to w skórze pod jego wpływem powstaje 80 procent witaminy D wykorzystywanej przez nasz organizm. Może objawiać się to w bardzo różny sposób dlatego, też w żadnym przypadku nie należy ich bagatelizować i jak najszybciej skontaktować się z lekarzem rodzinnym celem konsultacji. Wśród tych objawów zalicza się częstsze infekcje (często górnych dróg oddechowych), ponieważ brak tej witaminy niekorzystnie wpływa na układ odpornościowy co wspomniane jest również w artykule. Kolejnymi objawami są zwiększenie zapotrzebowania na sen, problemy z koncentracja czy bóle głowy. Tutaj można też wspomnieć o braku energii, znużeniu oraz przedłużającym się zmęczeniu. Gdy tego związku jest za mało w organizmie mogą również dochodzić bóle kości i stawów oraz osłabieniem mięśni. Niedobory witaminy D związane są również z tym, że mniejsza ilość wapnia jest wbudowywana w tkanki twarde zęba. To skutkuje tym, że są one bardziej podatne na kwasy produkowane przez bakterie, co tym samym zwiększa ryzyko próchnicy, która w naszym kraju jest bardzo powszechnym problemem i jak do tej pory nie udaje nam się z nią skutecznie walczyć. Warto również wspomnieć o bardzo ważnym problemie, który w szczególności jest niebezpieczny dla starszych osób. Chodzi mi o złamania kości. Witamina D chroni kości seniorów przed osteoporozą, a jest to coraz powszechniejsze schodzenie w naszym społeczeństwie, które w żadnym wypadku nie może być bagatelizowane i należy robić wszystko aby zapobiec jej rozwojowi. Według badań u co trzeciej jest ona diagnozowana. To jasny sygnał, że cały czas pozostaje sporo do zrobienia w tej kwestii. Bardzo ważna jest również odpowiednia dieta oraz unikanie nałogów. Wśród działań profilaktycznych bardzo ważne jest zwrócenie uwagi na aktywność fizyczną. Pocieszające jest to, że na ulicach coraz częściej da się dostrzec osoby starsze, które uprawiają jakąś aktywność. Bardzo popularny jest w ostatnich czasach nordic walking, który dla seniorów wydaje się być bardzo świetnym rozwiązaniem, z uwagi na to, że jednocześnie zaangażowana do ćwiczenia jest duża część ciała. Bardzo ciekawa zależność została przedstawiona w artykule pomiędzy spożywaną ilością słodkich napojów, a poziomem witaminy D. Spożywanie ich jest problemem w wielu krajach na świecie, również w Polsce. Dzieci i młodzież bardzo rzadko nauczone są pić tylko wodę oraz zdrowe, naturalne soki. Według mnie bardzo dobrze, że cały czas przeprowadzane są takie badania, jak te przedstawione w artykule. Duża część naszego społeczeństwa cały czas jest bardzo trudno przekonać do tego, jak ważne jest dbanie o swoje zdrowie. Kolejne publikacje naukowe pokazują, że to jaki styl życia prowadzimy, jest w głównej mierze odpowiedzialne za to w jakiej kondycji są nasze organizmy. Niedobór witaminy D jest często bagatelizowany. Jednak gdy większość osób usłyszy, że niedobór pewnego składnika może przyczynić się do rozwoju jakiegoś nowotworu, to często myślenie diametralnie się zmienia. Oczywiście nikt nie ma na celu straszenia kogokolwiek. Ważne jest uświadomienie, że w czasach, gdy choroby nowotworowe są coraz bardziej powszechne, należy stosować wszelkie możliwe i znane sposoby profilaktyki, aby nie dopuścić do rozwoju tej choroby w organizmie. Miejmy nadzieje, że kolejne lata przyniosą oczekiwane efekty. Może uda się wprowadzić jakieś programy, które pozwolą na darmowe przebadanie pewnej grupy pacjentów, co zachęci ich oraz ich bliskich do badania się i suplementacji tej ważnej witaminy.
Zdecydowanie jest to prawda. Przeciwnowotworowe działanie witaminy D odbywa się poprzez wiele mechanizmów. Jednym nich jest hamujący wpływ wit. D na cykl komórkowy.Potwierdzili to w swoich badaniach Moukayed i Grant, badając wpływ wit. D na komórki kolczystokomórkowego raka głowy i szyi . Leczenie z udziałem witaminy D powodowało wzrost stężenia GADD45alfa, indukcję inhibitora kinazy p21 oraz zatrzymanie proliferacji komórek w fazie G0/G1. Podobne działanie potwierdzono także w ludzkich komórkach czerniaka. W badaniach przeprowadzonych na komórkach raka prostaty odnotowano odwrotną zależność pomiędzy ekspresją receptora witaminy D (VDR) i antyproliferacyjną odpowiedzią 1,25(OH)2D w dwóch liniach komórkowych ludzkiego raka prostaty (LNCaP i ALVA. Heterodimervit D- VDR poprzez połączenie z miejscami regulatorowymi w promotorach genu p21 uniemożliwia fosforylację białka retinoblastoma przez hamowanie kinaz CDK, co przyczynia się do zahamowania cyklu komórkowego w fazie G1. Podobny mechanizm działania cholekalcyferolu odkryto w komórkach białaczkowych. W komórkach raka prostaty obserwowano również hamowanie cyklooksygenazy 2 przez witaminę D, a tym samym jej hamujący wpływ na prostaglandyny stymulujące wzrost komórkowy. W komórkach tych obserwowano także zdolność cholekalcyferolu do ograniczania angiogenezy . Ponadto podkreślano wpływ cholekacyferolu na aktywację procesów prowadzących do śmierci komórek na drodze apoptozy w komórkach raka sutka. Analizowano działanie 1,25(OH)2D i syntetycznego analogu witaminy D (EB1089) na wskaźniki apoptozy w hodowanych ludzkich komórkach raka sutka. Wykazano, że 1,25(OH)2D może indukować apoptozę albo pośrednio poprzez wpływ na insulinopodobny receptor wzrostu i czynnik martwicy nowotworu-alfa lub bardziej bezpośrednio za pomocą systemu rodziny Bcl2, receptorów śmierci i szlaków kinazy białkowej aktywowanej stresem. Działanie związków witaminy D z ekspresją dwóch onkoprotein, które regulują apoptozę, Bcl-2 i p53, badano metodą analizy typu Western, wykazując hamujący wpływ cholekalcyferolu na ekspresję protoonkogenu Bcl-2. Natomiast w komórkach raka okrężnicy pod wpływem witaminy D obserwowano zwiększoną aktywację proapoptycznej cytokiny TGFß1. W komórkach glejaka badanych w populacji szczurów w wyniku działania cholekalcyferolu dostrzeżono zwiększenie ekspresji p53 oraz indukcję apoptozy.Figureoa wykazał, że w komórkach raka prostaty wit. D powoduje aktywację czynnika wzrostu oraz IGFBP3, którego stężenie ulega zmniejszeniu w momencie przerzutowania nowotworu. Przeciwnowotworowe działanie witaminy D3 odbywa się również na drodze hamowania angiogenezy. Zjawisko to występowało m.in. w badaniach nad komórkami raka jelita grubego i raka piersi. 1,25(OH)2D powoduje zahamowanie wydzielania VEGF (czynnik wzrostu śródbłonka naczyń), ET1 (endotelina1), Glut-10 oraz białek niezbędnych do indukcji angiogenezy. Do prawidłowego ochronnego działania wit. D niezbędna jest obecność receptora VDR. W badaniach klinicznych wykazano, że obecność polimorfizmów w locus VDR może mieć wpływ na rozwój nowotworów u człowieka. W badaniu wybranych polimorfizmów pojedynczych nukleotydów (SNP) w genie VDR, BsmI (rs1544410; A> G) Foki (rs 2228570; C> T), TaqI (rs731236; T> C), Apal (rs 7975232; C> T) oraz CDX-2 (rs11568820; a> G) podjęto próbę oceny ich roli predykcyjnej u pediatrycznych pacjentów z guzami litymi. Łącznie przeanalizowano grupę 111 dzieci, stwierdzając, że w FokI (wariant polimorficzny genu receptora witaminy D) genotyp heterozygoty CT jest słabo związany ze zmniejszonym ryzykiem wystąpienia guzów litych u dzieci, podczas gdy genotyp CC był związany ze zmniejszonym ryzykiem. W metaanalizie wykazano, że genotyp FF polimorfizmu Fokl (Rs 10735810) jest istotnie związany ze zwiększonym ryzykiem raka jajnika i raka skóry.Raimondi i wsp. badali związek polimorfizmu BSMI (Rs 1544410) z ryzykiem rozwoju nowotworu. Wykazali, że genotypy BB i Bb związane są ze znacznie mniejszym ryzykiem zachorowania na raka jelita grubego i skóry. Stwierdzono znaczącą redukcję (6–7%) ryzyka rozwoju raka w dowolnym miejscu u nosicieli genotypu Bb oraz Bsml genotypu BB.W przypadku raka skóry znaczną redukcja ryzyka zaobserwowano dla nosicieli genotypu BB. Wpływ wit. D3 na nowotwory Liczne badania wskazują na korelację poziomu witaminy D z ryzykiem wystąpienia chorób nowotworowych, m.in. białaczek, chłoniaków, raka jelita grubego, piersi, macicy, jajników, gruczołu krokowego. Zwrócono uwagę na zależność między porą roku, w której postawiono diagnozę, a przeżywalnością chorych. Obserwowano, że u osób, u których rozpoznanie nowotworu wystąpiło w porze letniej, czas przeżycia był dłuższy w porównaniu do pacjentów zdiagnozowanych w zimie. Szekely i wsp. wykazali, że całkowity czas przeżycia był dłuższy u pacjentów ze zdiagnozowanym DLBCL (chłoniak rozlany z dużych komórek B) w miesiącach letnich. Na zależność ryzyka wystąpienia nowotworu od stopnia ekspozycji na działanie promieni słonecznych zwrócili uwagę w swoich pracach Grant i wsp. oraz Garland i wsp. Wykazali oni zmniejszoną umieralność na nowotwory m.in jelita grubego, pęcherza moczowego, piersi, żołądka, pęcherzyka żółciowego, jajnika, prostaty, nerki i trzonu macicy w populacjach, w których ekspozycja na działanie promieniowania UVB była większa. Podobną korelację obserwowali Smedby i wsp., wskazując na mniejsze ryzyko rozwoju chłoniaków nieziarniczych u osób eksponowanych na promieniowanie UVB. Analizowano również wpływ poziomu witaminy D na przeżywalność bez nawrotów choroby nowotworowej. U pacjentów z niedrobnokomórkowym rakiem płuca potwierdzono, że chorzy z wyższym stężeniem witaminy D w porównaniu do pacjentów z niższym stężeniem częściej przeżywali 5 lat bez nawrotów. Wykazano również wpływ suplementacji witaminy D na występowanie nowotworów piersi. Mniejsze ryzyko wystąpienia raka piersi o 13% stwierdzono u kobiet z wysokim stężeniem wit. D w porównaniu do grupy kobiet ze stężeniem niskim. Do podobnych wniosków prowadzi badanie, w którym przeanalizowano grupę 200 pacjentek z rakiem sutka w różnych stadiach choroby: u 23,5% chorych występował znaczny niedobór wit. D, 37,5% miało łagodny niedobór witaminy D. Stwierdzono istotną korelację pomiędzy niskim poziomem witaminy D i zaawansowanym stadium raka piersi, zwłaszcza u pacjentek w wieku pomenopauzalnym. Zwrócono uwagę na to, że zmniejszenie ekspresji receptora dla witaminy D w komórkach raka piersi przyspiesza wzrost nowotworu pierwotnego i pozwala na rozwój przerzutów, co potwierdza wpływ witaminy D w tłumieniu przerzutów BCA. Ponadto w badaniach in vivo w 2 mysich modelach BCA wykazano, że witamina D hamuje ekspresję genu progresji nowotworu ID1, a w sytuacji niedoboru witaminy D droga ta jest zniesiona . U pacjentek z rozpoznanym rakiem jajnika, u których stężenie wit. D było niższe niż 10 ng/ml, odnotowano niższy odsetek 5-letnich przeżyć. Stwierdzono również, że niski poziom witaminy D w surowicy był związany ze zwiększonym ryzykiem wystąpienia raka pęcherza moczowego. Jóźwicki i wsp. przeanalizowali VDR i CYP27B1 w próbkach z guzów i tkanek od 71 pacjentów z rakiem pęcherza moczowego celem oceny ekspresji VDR i CYP27B1 jako markera prognostycznego i rokowniczego. Stwierdzono zmniejszoną ekspresję VDR i CYP27B1 u chorych z nowotworem pęcherza moczowego w porównaniu do zdrowej tkanki. Wykazano silną zależność pomiędzy ekspresją VDR i stadium raka pęcherza moczowego, przy braku takiej korelacji dla CYP27B1. Progresja raka nabłonka dróg moczowych i pęcherza oraz zmniejszenie czasu przeżycia były związane ze zmniejszeniem ekspresji VDR. Wyniki tych badań mogą sugerować, że zmniejszona ekspresja VDR może być gorszym czynnikiem rokowniczym, a dodatkowa suplementacja witaminy D może stanowić uzupełnienie leczenia raka pęcherza moczowego. Fang oraz wsp. zbadali związek między osoczowym stężeniem 25(OH) D a śmiertelnością w grupie 1822 chorych na raka prostaty, potwierdzając, że wśród mężczyzn z niższym stężeniem wit. D śmiertelność była wyższa w porównaniu do tych z najwyższym stężeniem. Ponadto w przypadku tego nowotworu zaobserwowano, że wraz z postępowaniem choroby nowotworowej spada ekspresja genu 1α-hydroksylazy (enzymu biorącego udział w hydroksylacji cholekalcyferolu) . Moukayed wskazywał na hamujący wpływ wit. D na wydzielanie czynników biorących udział w angiogenezie (VEGF, endoteliny 1 i transportera glukozy1) w komórkach raka stercza. Wydaje się, że witamina D zwiększa wrażliwość komórek nowotworowych na działanie cytostatyków. W badanej grupie 3 na 11 pacjentów osiągało lepsze wyniki leczenia podczas połączenia cytostatyków i stałej suplementacji 25(OH)D. Piotrowska i wsp. przeprowadzili badania na ludzkich keratynocytach HaCaT, które wykorzystano jako model proliferacji komórek naskórka w celu zbadania wpływu witaminy D w odpowiedzi komórkowej na cisplatynę. Stwierdzono, że leczenie witaminą D lub utrzymanie jej optymalnego stężenia w surowicy może zwiększyć skuteczność przeciwnowotworową cisplatyny. Do ciekawych wniosków prowadzi również badanie przeprowadzone przez Refaata i wsp., w którym analizowano wpływ witaminy D3 i jej analogów na efekt przeciwnowotworowy 5-fluorouracylu (5-FU) zarówno in vitro, jak i w mysim modelu heteroprzeszczepu nowotworu okrężnicy. Przez 15 tygodni badano siedemdziesiąt pięć samic szczurów podzielonych na 5 grup, wśród nich część leczono przez 5-FU (5-FU), a część przez 5-FU + witaminy D3 (5-FU / D). Wykazano, że monoterapia z 5-FU i witaminą D3 spowodowała znaczący spadek liczby rosnących guzów. Połączenie witaminy D3 i 5-FU skutkowało zmniejszeniem ekspresji Wnt, p-kateniny, inhibitorów COX-2 i HSP-90 i istotnie zwiększyło ekspresję kr-1, TGF-β1, TGFβR2, smad4 w porównaniu z monoterapią. Analizowano również wpływ witaminy D na proces leczniczy w płaskonabłonkowych rakach głowy i szyi. Bothwell i wsp. badali wpływ 1,25(OH)2D3 na skuteczność działania inhibitora EGFR- erlotynibu. 4-tygodniowe leczenie myszy z heteroprzeszczepami pochodzącymi od pacjentów z tego rodzaju nowotworami za pomocą 1,25(OH)D3 i erlotynibu powodowało znaczące zahamowanie wzrostu guza, ocenianego przy użyciu MRI. Badaniem histopatologicznym potwierdzono zmniejszenie stopnia dysplazji u mysich pacjentów poddanym leczeniu skojarzonemu. Te interesujące wnioski wymagają dalszych badań nad wartością kliniczną skojarzonej terapii zarówno witaminą D i 5-FU w leczeniu raka jelita grubego u ludzi, jak i 1,25(OH)2D3 i erlotynibu w płaskonabłonkowych rakach głowy i szyi. Przeprowadzono analizę wyników skojarzonej terapii docetaxelem i 1,25(OH)2D3 u chorych z niewrażliwym na androgeny rakiem prostaty. Wyniki badań potwierdziły, że u 80% chorych, u których stosowano docetaksel w połączeniu z wit. D w kilkutygodniowej terapii, znacznemu obniżeniu uległo stężenie PSA w porównaniu z pacjentami, u których stosowano tylko chemioterapię. Przytoczone wyniki badań wyraźnie podkreślają istotną rolę wit. D w rozwoju chorób metabolicznych, autoimmunologicznych i nowotworowych. Jej działanie prozapalne i antynowotworowe wskazuje na to, że stanowi ważny wskaźnik stanu zdrowia oraz istotny czynnik predykcyjny rozwoju wielu chorób. Bardzo ważne jest prowadzenie szeroko zakrojonych działań mających na celu poszerzenie świadomości społeczeństwa na temat dobroczynnego działania witaminy D. Istnieje również konieczność przeprowadzenia większej liczby randomizowanych badań w celu jednoznacznego określenia roli tej witaminy w profilaktyce i leczeniu różnych chorób. ( na podstawie badań: Karolina Galant,Ewa Barg, Bernarda Kazanowska)
Niedobór witaminy D w dzisiejszych czasach to dosyć powszechne zjawisko. Jak widzimy jego niedobory mogą stanowić poważne niebezpieczeństwo dla naszego zdrowia skoro może przyczynić się do tego, czego obawia się chyba większa część społeczeństwa czyli nowotworu. Naukowcy cały czas prowadzą badania, których celem jest ocena wpływu witaminy D na nasz organizm. Jak się okazuje jej rola jest bardzo ogromna i wpływa na wiele organów i narządów. Wiele objawów może sugerować, że w naszym organizmie są jej niedobory i musimy koniecznie zwracać na nie uwagę. Wśród nich zalicza się między innymi częstsze występowanie infekcji. Witamina ta bowiem korzystnie wpływa na funkcjonowanie układu odpornościowego. Bardzo częste w dzisiejszych czasach bóle kręgosłupa czy kości nie zawsze muszą wynikać ze zwyrodnień. Według amerykańskich naukowców takie objawy mogą sugerować niedobór witaminy D w organizmie. Naukowcy z Kairu udowodnili z kolei zależność pomiędzy niskim poziomem witaminy D, a skłonnością do wypadania włosów u kobiet. Jak się okazuje witamina D korzystnie wpływa na gojenie się ran. W przypadku jej niedoboru rany mogą goić się dłużej. Musimy pamiętać o tym, że jeżeli zaobserwujemy u siebie któreś z tych objawów to konieczne jest skonsultowanie się z lekarzem rodzinnym. Odpowiednie badanie pozwoli nam określić czy faktycznie powodem tych objawów jest zbyt niski poziom witaminy D, czy przyczyną tych objawów jest coś innego.Jeżeli mowa o niedoborach tej jakże ważnej witaminy to konieczne jest wspomnienie o odpowiedniej suplementacji. Wydaje mi się że pacjenci powinni w pierwszej kolejności korzystać możliwie najwięcej ze Słońca, ponieważ promieniom słonecznym, które docierają do skóry możliwe jest zsyntetyzowanie odpowiedniej ilości witaminy D. Koniecznie zatem trzeba pamiętać o tym aby regularnie wychodzić na zewnątrz i korzystać ze Słońca. Nawet w pochmurne dni synteza witaminy D zachodzi w naszej skórze dlatego bardzo ważne jest aby chociaż na kilkanaście minut dziennie spędzić w ciągu dnia czas na świeżym powietrzu. Oczywiście w okresie letnim musimy pamiętać o odpowiednim zabezpieczeniu przed promieniami słonecznymi. Jeżeli chodzi o ten okres to do utrzymania odpowiedniego poziomu witaminy D potrzeba około 9 minut ekspozycji na Słońce. Nie jest to zbyt długi czas, dlatego trzeba zachęcać dzieci, do spędzania aktywnie czasu na zewnątrz. Niestety w ostatnim czasie jest to spory problem wśród najmłodszej części naszego społeczeństwa, ponieważ według nich ciekawszym zajęciem jest spędzanie czasu chociażby przed telewizorem, laptopem, tabletem czy smartfonem. Przyczynia się to między innymi do tego, że poziom wspomnianej witaminy jest u nich na zdecydowanie zbyt niskim poziomie, co może chociażby przekładać się na problemy z prawidłowym rozwojem kości i zębów. Wiele osób ma problemy w przyjmowaniu witaminy D w tabletkach. Na rynki są, które zawierają tę witaminę pod postaci kropel, a także sprayu. Jakiś czas temu w Wielkiej Brytanii przeprowadzono badania co do skuteczności tej ostatniej formy. Jak się okazuje działanie sprayu jest podobne do działania tabletek. Wydaje mi się, że taka forma mogłaby być bardziej przyjazna dla dzieci, które bardzo często niechętnie połykają leki w postaci tabletek. Jeżeli taka forma im się spodoba to z dużym prawdopodobieństwem, każdego dnia będą pamiętać o tym, aby to robić, a właśnie regularność jej przyjmowania jest bardzo ważna. Jeżeli chodzi o witaminę D to koniecznie trzeba wspomnieć także o seniorach. Jak się okazuje po 60 roku życia niedobór witaminy D może przyczyniać się nie tylko do rozwoju osteoporozy, ale także osłabienia mięśni. Wiemy o tym, że osoby w starszym wieku są często osłabione co przekłada się chociażby na to, że stają się mniej samodzielne, co wiąże się ze wzrostem niebezpiecznych dla nich upadków.. Cieszy mnie fakt, że seniorzy coraz częściej podejmują się różnorodnej aktywności fizycznej co z pewnością bardzo korzystnie wpływa na ich układ ruchu, jednak jak wspomniałem bardzo ważne jest suplementowanie w ich wieku witaminy D. Wielu obywateli naszego kraju nie zdaje sobie sprawy, że mają jej niedobory. Wynika to z tego, że nie przeprowadzają regularnych badań co do jej poziomu. Prawdopodobnie ma to związek z tym, że badanie to nie jest refundowane. Wydaje mi się, jednak że osoby, które są na emeryturze lub rencie powinni mieć możliwość darmowego przebadania się. Wiele takich osób nie może pozwolić sobie na dodatkowy wydatek, ponieważ pieniądze mają często co miesiąc bardzo dokładnie wyliczone. Dzięki przebadaniu się jest możliwość zdania sobie sprawy czy i jak ilość witaminy jest im konieczna do suplementowania. Zatrzymując się jeszcze przy seniorach warto wspomnieć o korzystnym wpływie witaminy D na serce, które również jest mięśniem. Dzięki prawidłowej suplementacji, możliwe jest jego wzmocnienie aż o 30 procent. W przypadku cukrzycy typu 1 witamina D, a dokładniej jej właściwy poziom może bardzo korzystnie wpłynąć na zahamowanie procesu autoimmunologicznego. Dzięki jej odpowiedniej jej suplementacji, mogą zostać zachowane pewne ilości komórek beta trzustki, które są odpowiedzialne za syntetyzowanie insuliny. Dokładniejszy wpływ witaminy musi być jeszcze potwierdzony kolejnymi badaniami, jednak może okazać się to pewnym przełomem jeżeli chodzi o postępowanie terapeutyczne w przypadku stwierdzenia cukrzycy typu 1, w której nie wszystkie komórki beta trzustki zostały uszkodzone. Trzeba zaznaczyć, że ilość przypadków tego typu cukrzycy również wzrasta, dlatego konieczne wydaje się opracowanie odpowiednich metod terapeutycznych.
Wydaje mi się, że bardzo ważne jest aby wiedzieć o tak istotnych skutkach niedoboru tej witaminy, która występuje u znacznej części naszego. Jak się okazuje odpowiedni poziom witaminy D może zapobiec rozwojowi raka piersi, jelita grubego czy też odbytnicy. Dwa pierwsze nowotwory występują dosyć często w naszym społeczeństwie, co w wielu przypadkach ma związek z nieprawidłowym trybem życia, a także brakiem regularności w badaniu się. Istnieje ogromna ilość argumentów za tym, aby suplementować witaminę D. Istnieją różne objawy, które mogą świadczyć o tym, że w naszym organizmie występują niedobory witaminy D. Niektóre z nich mogą wydawać się niecharakterystyczne, ale można je właśnie powiązać z jej niedoborem. Gdy odczuwamy nieprzyjemny smak w ustach lub odczuwamy pieczenie w nich lub w gardle to może być to związane z niedoborem tej witaminy. Innym objawem mogą być zaburzenia widzenia. W dzisiejszych czasach wiele osób pracuje każdego dnia, przez wiele godzin przed monitorami różnych urządzeń. Ze względu na to u wielu z nich występuje objaw tak zwanych “mroczków” przed oczami. Warto podkreślić, że w wielu przypadkach taki objaw może występować przy niedoborze witaminy D. Innym nietypowym objawem może być utrata apetytu, który utrzymuje się przez dłuższy czas. Długo występujące mdłości również powinny być sygnałem, że może warto jest zbadać poziom witaminy D. W dzisiejszych czasach wiele osób narzeka na problemy ze snem oraz przewlekłe zmęczenie. To także jeden z objawów niedoboru tej witaminy. W ostatnim czasie wiele mówi się o tej witaminie w kwestii czerniaka. W pewnym przeprowadzonym badaniu okazało się, że zbyt niski poziom tej witaminy może mieć związek z 16 procentowym większym ryzykiem rozwoju tego najgroźniejszego nowotworu skóry. Wspomniana witamina może wpływać także na wiele chorób. Jak się okazuje może ona odgrywać rolę w patogenezie oraz leczenia reumatoidalnego zapalenia stawów. Jak się okazuje jej braki mogą zwiększać także prawdopodobieństwo rozwoju schizofrenii. Ponadto jej niedobory mogą wpływać na problemy z pamięcią bowiem niedawno przeprowadzone badania udowodniły, że wpływa ona w korzystny sposób na zdolności poznawcze. Przeprowadzono je na gryzoniach i jak się okazało u tych, których stwierdzono niedobory tej witaminy doszło do zmniejszenia sieci okołonerwowych w hipokampie, który odpowiada między innymi za tworzenie pamięci. Eksperci podkreślają, że taka sytuacja może stanowić zagrożenie dla zdrowia dzieci oraz młodzieży. Jak się okazuje nadmierne ilości tej witaminy mogą również negatywnie wpływać na zdrowie. Dlatego gdy już ją suplementujemy to warto jest to robić według zaleceń lekarza, który ustalił dawkę na podstawie wieku pacjenta i badania krwi. Zbyt duża jego dawka może przyczynić się do nadmiernego odkładania wapnia w kościach oraz naczyniach. Początkowo objawy mogą być niedostrzegalne. Wśród nich zalicza się między innymi spowolnienie wzrostu, wzmożone pragnienie, nudności i wymioty. Warto zaznaczyć, że niektóre z tych objawów występują także w przypadku niedoboru tej witaminy. Mogą mieć miejsce także zaburzenia neurologiczne pod postacią osłabionej siły mięśniowej, rozdrażnienia czy zwiększonej pobudliwości. Czasem może także dochodzić do powiększenia wątroby oraz śledziony, a także wielomoczu. W bardziej poważnych przypadkach może wystąpić nadciśnienie. W szczególności powinny być ostrożne również kobiety w ciąży bowiem regularne stosowanie zbyt dużych dawek tej witaminy może wiązać się z wystąpieniem deformacji kostnych u rozwijającego się płodu. Należy również podkreślić, że coraz więcej młodych osób ma nadmierną ilość kilogramów co przekłada się na to, że zwiększa się u nich ryzyko rozwoju nadciśnienia tętniczego. Jak się okazuje stosowanie zwiększonych dawek witaminy D może przyczynić się do redukcji ciśnienia u tych osób. Stosowanie przez pół roku odpowiednich dawek tej witaminy przyczyniło się do zredukowania wartości ciśnienia oraz zwiększenie wrażliwości na insulinę, w porównaniu do osób, które suplementowały tej witaminy. Wiele osób nie wie, że istnieje związek między niedoborem witaminy D z zębami. To bardzo źle bowiem zęby są częścią układu kostnego. W okresie wzrostu i rozwoju zarówno kości jak i zęby cały czas rosną, dlatego tak ważne jest dostarczenie im niezbędnych składników budulcowych, dzięki czemu będą one w lepszej kondycji przez resztę życia. Im wcześniej zacznie się jej suplementację, oczywiście o ile jest to konieczne, tym lepiej. Niestety problem jej niedoborów, wśród najmłodszej części społeczeństwa jest częstym zjawiskiem. Doskonale wiemy o tym, że najintensywniejsza synteza witaminy D ma miejsce w czasie, w którym do powierzchni Ziemi dociera większa ilość promieni słonecznych. Jak się okazuje dzięki temu jest syntetyzowane około 80 procent. Pozostałe 20 procent powinno być dostarczane wraz z pokarmem. W tym czasie stosowane powinny być odpowiednie filtry, które chronią nas przed szkodliwym promieniowaniem, które może zwiększać prawdopodobieństwo rozwoju groźnych nowotworów, w tym czerniaka, na skutek transformacji występujących między innymi w komórkach skóry. Naukowcy jakiś czas temu starali się wyjaśnić czy stosowanie filtrów, utrudnia syntezę witaminy D. Jak się okazuje stosowanie ich, nie powoduje żadnych negatywnych zmian jeżeli chodzi o jej wytwarzanie, które mogłyby przyczynić się do jej niedoborów. Ciekawe jest, że stosowanie tych, które przepuszczały większe ilości promieniowania związane były z syntezą większej ilości wspomnianej witaminy. Warto pamiętać o tym aby sprawdzać na opakowaniu czy filtr zapewnia ochronę zarówno przed promieniami UVA i UVB co stanowi najlepsze zabezpieczenie przed niebezpiecznymi chorobami skóry. Warto jest zwrócić uwagę, na produkty, które są bogate w witaminę D i szczególnie w okresie jesienno-zimowym powinny być dostarczane w odpowiedniej ilości, tak aby zapewnić jej właściwy poziom niezbędny do prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu. Znaczne jej ilości znajdują się w tłustych rybach takich jak węgorz i łosoś. Występują także w makreli oraz śledziu. Niestety problemem w naszym kraju jest to, że wciąż zbyt mała liczba osób regularnie spożywa ryby, co z pewnością ma negatywny wpływ na ich zdrowie. Jednak aby uzupełnić niedobory tej witaminy trzeba by było spożywać całkiem duże ilości konkretnych produktów, każdego dnia co raczej nie jest możliwe. Mowa bowiem o 20 jajkach, kilku kilogramach żółtego sera, 80 litrów mleka, 100 gram świeżego węgorza czy 660 gram makreli. Oczywiście mowa o każdym produkcie oddzielnie. Bardzo dobrym rozwiązaniem praktykowanym w niektórych krajach jest to, że wiele produktów wzbogaca się o tę witaminę. Chodzi o płatki śniadaniowe, mleko, sok pomarańczowy i jogurty. Warto zaznaczyć, że są to produkty, które często są spożywane przez dzieci, dla których wiemy, że ta witamina jest bardzo ważna do prawidłowego rozwoju. Niestety w naszym kraju ta forma suplementacji nie jest praktykowana. Są też pewne czynniki, które zwiększają wchłanianie witaminy dostarczanej wraz z pożywieniem. Są to wielonienasycone kwasy tłuszczowe, fosforany, wapń, witaminy A, C oraz E. Niektóre związki powodują obniżenie jej wchłaniania. Wśród nich zalicza się glikokortykosteroidy, alkohol, a także środki działające przeczyszczająco. Eksperci podkreślają, że osoby po 65 roku życia powinni suplementować witaminę D przez cały rok. Ma to związek z tym, że skóra w tym wieku w gorszym stopniu ją syntetyzuje, a jest niezbędna aby utrzymać zdrowie kości oraz siłę mięśni, co w pewnym stopniu chroni te osoby przed upadkami, które w ich wieku mogą stanowić niebezpieczeństwo. Wydaje mi się, że istotne jest aby regularnie przez cały rok spędzać czas na świeżym powietrzu. Nawet w pochmurne dni, może nam się wydawać, że mała ilość promieni słonecznych dociera do powierzchni Ziemi to i tak witamina D jest wytwarzana w naszej skórze. Warto aby w szkołach organizowane były w miarę często zabawy na świeżym powietrzu. W wielu bowiem przypadkach dzieci nie przebywają na zewnątrz wystarczającej ilości czasu. Dobrze też aby chociaż w jedną stronę dzieci pokonywały drogę do lub ze szkoły. To też zapewni pewną ilość aktywności fizycznej, która jest bardzo potrzebna. Dorosłe osoby mogą w różny sposób spędzać czas na świeżym powietrzu. Coraz częściej organizują się różne grupy, aby razem biegać, jeździć na rowerze czy uprawiać nordic walking. Liczę na to, że na przestrzeni lat sytuacja w naszym kraju ulegnie zmianie i odpowiedni poziom witaminy D będzie występował u większej liczby obywateli naszego kraju.
Witamina D należy do najważniejszych substancji dla zdrowia seniora. Wpływa ona na utrzymanie prawidłowej budowy i funkcji kości. Reguluje gospodarkę wapniowo-fosforanową, a także pomaga zapobiegać rozwojowi osteoporozy oraz innych chorób kostno-stawowych. Witamina D pozytywnie wpływa również system odpornościowy i nerwowy oraz wspiera pracę jelit. Niedobór wspomnianej substancji osłabia kości, zwiększa ryzyko wystąpienia cukrzycy, udaru mózgu czy chorób układu sercowo-naczyniowego. W przypadku seniorów biosynteza skórna witaminy D okazuje się mniej efektywna niż u dorosłych poniżej 65. roku życia. Osobom starszym zaleca się zatem, aby suplementowały witaminę D przez cały rok. Pacjenci leczeni paliatywnie na raka, z niedoborami witaminy D, mogą odnieść korzyści z jej suplementacji. Stosowanie tej witaminy redukuje m.in. zapotrzebowanie na opioidy działające przeciwbólowo. Z wcześniejszych analiz wynika, że niski poziom tej witaminy we krwi może mieć związek z silniejszym odczuwaniem bólu, podatnością na infekcje, zmęczeniem, depresją oraz gorszą jakością życia. Po przeprowadzonym badaniu przez szwedzkich naukowców okazało się, że podawanie witaminy D było dobrze tolerowane, a u pacjentów, którzy ją otrzymywali, znacznie wolniej zwiększano dawki opioidów niż w grupie, w której podawano placebo. Ponadto chorzy ci odczuwali mniejsze zmęczenie związane z chorobą nowotworową w porównaniu z grupą placebo. Otępienie, chroniczne zmęczenie, osłabienie, rozdrażnienie, brak apetytu to jedne z objawów, które mogą sygnalizować niedobór witaminy D i B12, jednak bardzo wielu pacjentów nie jest właściwie diagnozowanych. Tymczasem dane wskazują, że nawet 6 procent społeczeństwa może cierpieć na niedobory witaminy B12. Obniżony poziom tej witaminy w skrajnych przypadkach może prowadzić do trwałego uszkodzenia nerwów, bo ta witamina uczestniczy w produkcji mieliny, która chroni komórki nerwowe. Konsekwencje mogą być bardzo poważne. Niski poziom witaminy B12 może mieć także związek z wyższym ryzykiem wystąpienia objawów depresyjnych. Układ nerwowy jest bardzo wrażliwy na niedobory witaminy B12, co może odpowiadać za pojawienie się w pierwszej kolejności objawów takich jak: drażliwość, zmęczenie, obniżony nastrój czy właśnie objawów przypominających depresyjne, wyprzedzając inne manifestacje kliniczne. Najnowsze badania pokazują, że witamina K może pomagać w zwalczaniu COVID. Badania nad tą witaminą w organizmie wykazały, że jest potrzebna przede wszystkim w zachodzącym w wątrobie procesie syntezy czynników krzepnięcia krwi oraz białka – protrombiny. Ponadto wspomaga układ sercowo-naczyniowy, wzmacniając ściany naczyń krwionośnych, zapobiegając ich pękaniu i nadmiernemu odkładaniu się wapnia. Zwapnienie tętnic przyczynia się do ich zesztywnienia, powstawania płytki miażdżycowej oraz zwiększonym ryzykiem wystąpienia chorób serca i nerek. Najnowsze badania na temat witaminy K, które zostały wykonane u hospitalizowanych z powodu infekcji koronawirusem pokazują, że witamina K w organizmie może wpływać na przebieg choroby, a jej niski poziom jest czynnikiem prognostycznym większej śmiertelności. Wstępne dane wykazały również istotny związek między stężeniem menachinonu (witamina K2) w surowicy krwi a nasileniem infekcji koronawirusowej, a niski poziom witaminy K był czynnikiem ryzyka wyższej śmiertelności pacjentów chorych na COVID-19. Istotne aby osoby starsze dostarczały swoim organizmom witamin A, C oraz E. Wspomniane składniki należą do tak zwanych przeciwutleniaczy, które chronią komórki ciała przed wolnymi rodnikami, pomagają spowolnić procesy starzenia i mogą zapobiegać rozwojowi nowotworów. Witamina A korzystnie wpływa na wzrok. Witamina C jest kluczowym składnikiem odżywczym dla ludzkiego organizmu. To, ile faktycznie powinniśmy jej zażywać, wynika m.in. z naszego trybu życia. Nie warto jednak przesadzać z suplementacją. Takiego ryzyka nie ma przy zjedzeniu nadmiaru cytrusów, ale sztuczne źródła kwasu askorbinowego mogą wywoływać niepożądane efekty, takie jak ból brzucha. Minimalna zalecana dzienna dawka witaminy C, w przypadku przeciętnego dorosłego waha się między 65 a 90 miligramami na dzień. Prawdopodobieństwo zatrucia spowodowanego przyjęciem nadmiernej dawki kwasu askorbinowego jest niewielkie w porównaniu np. z potasem. Kwas askorbinowy rozpuszcza się w wodzie – ludzki organizm pobiera tyle witaminy C, ile potrzebuje, a reszta jest wydalana wraz z moczem. Czasem można jednak zaobserwować biegunkę, ból brzucha, zgagę, hemoliozę, nudności, bóle głowy, szkorbut, bezsenność czy podrażnienia skóry. Zdaniem ekspertów nadmierne przyjmowanie kwasu askorbinowego może również obniżyć poziom witaminy B12 w organizmie, wywoływać problemy z trawieniem, reakcje alergiczne czy erozję szkliwa. Co więcej, osoby będące np. w trakcie chemioterapii czy stosujące leki na obniżenie cholesterolu, powinny zwrócić szczególną uwagę na ilość witaminy C, jaką przyjmują, ponieważ jej nadmiar w trakcie leczenia może mieć negatywne konsekwencje dla organizmu. Witamina E, przede wszystkim wspiera pracę układu krążenia i chroni go przed groźnymi zakrzepami, miażdżycą oraz obniża poziom tzw. złego cholesterolu. Dzięki czemu znacznie się obniża ryzyko wystąpienia zawału serca czy udaru. Witamina E zapobiega przedwczesnemu niszczeniu czerwonych krwinek, wspiera układ nerwowy poprzez poprawę przepływu bodźców nerwowych. Nie mogą o niej zapomnieć kobiety, które są w ciąży. Jest ona niezbędna by płód rozwijał się prawidłowo ponieważ zapewnia odpowiedni rozwój narządu wzroku, w połączeniu z kwasem foliowym wspomaga układ nerwowy). Zapobiega obumarciu płodu oraz tzw. zatruciu ciążowemu. Badanie prowadzone przez 18 lat w Szwecji wykazało korzystny wpływ witaminy C i witaminy E na zmniejszanie ryzyka choroby Parkinsona. Okazało się, że jedna trzecia osób o najwyższym spożyciu witaminy C lub E miała około 32% mniejsze ryzyko wystąpienia choroby Parkinsona. Jeszcze wyższy wynik 38% dało spożywanie obu witamin razem. W badaniach uwzględniono także takie czynniki takie jak wiek, płeć, BMI, palenie tytoniu i inne. Podobna zależność może dotyczyć również witaminy D. Dotychczasowe badania wskazują na możliwy związek między niskim poziomem witaminy D a zwiększonym ryzykiem występowania zaburzeń depresyjnych. Właściwie od początku wybuchu epidemii lekarze i naukowcy zwracali uwagę na związek między niedoborem witaminy D, a ciężkim przebiegiem COVID-19. Naukowcy wskazywali, że niedobór witaminy D może osłabiać układ immunologiczny i zwiększać ryzyko ciężkiego przebiegu choroby. Wnioski oparto na badaniach chorych, którzy potrzebowali pobytu w szpitalu. U 85 procent pacjentów, którzy trafili na oddział intensywnej terapii, stwierdzono wyraźnie obniżony poziom witaminy D w organizmie - poniżej 30 ng/ml. Okazało się, że cząsteczki tej witaminy dopasowują się do białka kolca wirusa SARS-CoV-19. To białko pozwala koronawirusowi wnikać do ludzkich komórek. Gdy witamina D połączy się z białkiem kolca, przestaje ono działać. Częściowo tłumaczy to, dlaczego osoby z otyłością są szczególnie narażone na ryzyko ciężkiego przebiegu tej choroby. Witamina D jest rozpuszczalna w tłuszczach i odkłada się w tkance tłuszczowej. To z kolei redukuje jej poziom dostępny dla organizmu u osób otyłych. Osoby z nadwagą i otyłością powinny przyjmować większe dawki suplementów z witaminą D. Dawkowanie najlepiej omówić z lekarzem. Krople do nosa z witaminą A mogą pomóc w leczeniu utraty węchu. Utrata węchu to często występujący objaw infekcji koronawirusem, ale nawet przed pojawieniem się tej choroby, niektóre wirusy wywoływały utratę i zaburzenia węchu. Choć większość osób po kilku tygodniach odzyskuje zmysł, to problemy mogą utrzymywać się przez dłuższy czas. Chociaż z wiekiem zmniejsza się zapotrzebowanie na wartość energetyczną posiłków, rośnie potrzeba dostarczania większej ilości określonych witamin i minerałów. Ze względu na ograniczone wydzielanie śliny i soków trawiennych, a także problemy z gryzieniem niektórych pokarmów, dochodzi do niedostatecznego spożycia i obniżonej przyswajalności potrzebnych organizmowi składników.