W badaniu opublikowanym w Internecie przez "JAMA Ophthalmology" Phillippa M. Cumberland i Jugnoo Rahi z University College London Institute of Child Health w Londynie w UK Biobank Eye and Vision Consortium i ich współpracownicy zbadali związek zdolności wizualnej (w pełnym spektrum ostrości wzroku) ze społecznymi uwarunkowaniami zdrowia ogólnego oraz związku pomiędzy zdolnością wizualną oraz zdrowiem i skutkami społecznymi.
Ślepota jest znana na szeroką skalę z negatywnego wpływu na pacjentów, ich rodzin i społeczeństw, w których żyją, a przykładem jest jej związek z zaburzeniami jakości życia, gorszym zdrowiem ogólnym i psychicznym, zmniejszeniem szans życiowych i zwiększeniem wszystkich wskaźników śmiertelności. Nic dziwnego, że polityka międzynarodowa i badania odnoszące się do okulistyki i nauk wizualnych mają pierwszeństwo w tym spektrum upośledzenia wzroku. Niezamierzoną konsekwencją tego priorytetu jest to, że mniej uwagi skupia się na dużo większej populacji z łagodnymi zaburzeniami lub prawie normalnym widzeniem, które również mogą mieć wpływ na czynności życia codziennego.
Badanie to zostało przeprowadzone przy użyciu danych UK Biobank z 6 ośrodków regionalnych w Anglii i Walii, a zawarte w nim były w sumie dane 112 314 ochotników (w wieku 40-73 lat). Zostały ocenione powiązania między wzrokiem, kluczowymi determinantami społecznymi i zdrowotnymi oraz skutkami społecznymi (łącznie z głównymi czynnikami, które określają życie jednostki - społeczne, ekonomiczne, edukacyjne oraz możliwości zatrudnienia i rezultatów różnych działań doświadczanych przez osoby w trakcie ich życia).
Spośród uczestników 55 procent stanowiły kobiety. Średni wiek wynosił 57 lat. W sumie 759 (0,7 procent) uczestników miało zaburzenia widzenia lub było ślepych, a dodatkowe 25 678 (23 procent) miało zmniejszoną wizję w 1 lub obu oczach. Kluczowe markery pozycji społecznej były niezależnie związane ze wzrokiem, proporcjonalnie do kategorii ostrości widzenia. Zwiększenia nasilenia tej dysfunkcji, z jakiejkolwiek przyczyny, związane z zaburzeniami funkcji wzrokowych, wiązało się z niepożądanymi skutkami społecznymi i pogorszeniem ogólnego i psychicznego zdrowia. Te czynniki, w tym nie posiadanie wykształcenia, posiadanie wyższej pozycji w skali deprywacji (miara statusu społeczno-ekonomicznego), a także bycie w mniejszości grupy etnicznej, były niezależnie związane z byciem w kategorii średniej jakości funkcji wzroku (przy progu uprawniającym do prowadzenia pojazdów). Ten poziom widzenia wiązał się ze zwiększonym ryzykiem bycia bezrobotnym, posiadaniem pracy o niższym statusie, mieszkaniem samemu, a także problemami ze zdrowiem psychicznym.
"Wykazaliśmy, że prawidłowa zdolność widzenia jest związana ze znanymi kluczowymi społecznymi determinantami zdrowia, działającymi nie zależnie w osi zróżnicowania społecznego determinowanego przez wiek, płeć, pochodzenie etniczne, obszaru pochodzenia lub deprywacji opartej na pozycji społecznej, a także doświadczeń edukacyjnych", piszą autorzy.
"Proponujemy pojęciowe ramy myślenia o zdolności widzenia, która koncentruje się tylko na tej utracie funkcji, a nie zdrowiu ogólnie Wraz z zachowanymi lukami w wiedzy, hamuje rozwój . Należy osiągnąć lepszą zdolność widzenia i poprawę szans życiowych całej populacji, przy jednoczesnym ograniczeniu wielkości i gradientu nierówności w społeczeństwie. Dowody z innych dziedzin klinicznych wspiera potencjalny zysk, przy stosunkowo niewielkim dodatkowym wysiłku, który może zostać osiągnięty z rutynowych badań i polepszeniem funkcji wzroku w poszczególnych ocenach zdrowia pacjentów, u których istnieje ryzyko pogorszenia wzroku i rutynowych badań i korekcji wzroku oraz zdrowia oczu w jego najszerszym znaczeniu w wyniku istniejących inicjatyw krajowych i międzynarodowych zajmujących społeczne stanowisko w zwalczaniu nierówności zdrowotnych", czytamy w podsumowaniu.
Źródło: medicalnewstoday.com
Komentarze
[ z 6]
Wcale nie dziwią mnie podobne wyniki uzyskane przy opracowywaniu powyższego badania. Pamiętam jak sam zacząłem na studiach mieć problemy związane ze wzrokiem. Wielogodzinne ogniskowanie wzroku na bliskich przedmiotach, podczas nauki powodowało u mnie występowanie problemów związanych z pogarszającą się ostrością wzroku dotyczącą widzenia w dal. Jeszcze gorzej, kiedy spędzałem długi czas przy pracy z komputerem wpatrując się w ekran monitora. Krótkowzroczność chociaż nieznaczna, w połączeniu ze zmęczeniem powodowały, że czasem nie byłem w stanie rozpoznać dokładnie konturów twarzy znajomych zmierzających w moim kierunku, czy nawet mijających mnie na korytarzu uczelni lub ulicy. Pamiętam, jak krępowałem się tego zanim jeszcze zacząłem nosić okulary i jak wiele niemiłych sytuacji społecznych mnie z tego powodu spotykało. Znajomi myśleli, że jestem na nich obrażony, albo zaczynali uważać mnie za gbura, który nie jest łaskawy nawet się przywitać. A ja wstydziłem się przyznać, że po prostu ich nie poznaję, dopóki nie znajdą się dostatecznie blisko. Już wolałem mniej krępujące sytuacje, kiedy odwrotnie- pomachałem ręką do kogoś nieznajomego, czy obdarzyłem szerokim uśmiechem z hasłem "cześć", a potem okazywało się, że mija mnie zupełnie nieznajoma osoba. A warto zaznaczyć, że moja wada wzroku nie była duża i dotyczyła tylko minus pół dioptrii w jednym oku i ćwierć dioptrii więcej w drugim. Wtedy zrozumiałem jak ciężkie musi być życie osób z poważniejszymi wadami i jak bardzo musi to utrudniać życie, nie tylko przy wykonywaniu codziennych czynności, ale także w tak zdawałoby się błahych sprawach jak kontakty społeczne. Mam nadzieję, że pewnego dnia postęp medycyny dotyczący leczenia wad wzroku pójdzie na tyle do przodu, że uda się właściwie wyeliminować ten problem. Tym czasem pozostaje nam jednak szerzyć świadomość ludzi dotyczącą problemu i jego wpływu na życie społeczne tak, aby niedowidzący pacjenci nie byli spychani na margines społeczeństwa.
Sam jestem osobom z nie małą wadą wzroku praktycznie od podstawówki i wiem, że to naprawdę rodzi problemy na wielu płaszczyznach. Po pierwsze poczucie wartości. Nie każdy czuje się dobrze z okularami i efektem wielkich oczu jaki ma przy minusowej wadzie. Oczywiście soczewki zmieniły dziś wszystko. Jednak nie są one dla wszystkich, niektórzy wolą standardowe rozwiązania. Pamiętam ile razy na wf-ie w szkole spadały mi okulary albo musiałem na nie uważać podczas gry. Człowiek nie może normalnie oddać się rywalizacji i zabawie bo trzeba ciągle mieć z tyłu głowy myśl czy się zasłonić bo jak piłka uderzy w twarz to okulary rozwalone i kilka dni bez nich nie byłoby przyjemnym funkcjonowaniem. Kiedy miałem wymieniane szkła na mocniejsze, to zawsze wiązało się to z tym, że przez 2 dni musiałem leżeć w łóżku, bo nie byłem w stanie ani czytać, ani oglądać telewizji, ani wyjść z domu. Basen też nigdy nie wchodził w grę, bo jak bez okularów, nikogo nie widzę. Naprawdę doskonale rozumiem osoby z wadami wzoru lub osoby niewidome. To naprawdę działa mocno na psychikę i nie raz może mieć skutki znacznie dalej idące, niż te których się spodziewamy i są dla nas oczywiste.
Zostając w temacie, polecam lekturę tego tekstu autorstwa pana Grzegorza Brzuzy pod patronatem Muzeum Historii Polski. Problematyka jakości życia staje się coraz bardziej popularna we wszystkich naukach o człowieku. Badacze starają się wyjaśniać, co tak naprawdę i w jakim stopniu wpływa na poziom jakości życia. Jak wskazują wyniki dotychczas przeprowadzonych badań na poziom jakości życia wpływa duża liczba czynników. Jednym z nich jest właśnie niepełnosprawność, na temat której w ostatnich latach powstało wiele opracowań. W Polsce i na świecie coraz częściej podejmowane są badania nad jakością życia osób chorych i niepełnosprawnych (Ostrzyżek, 2002,Mayou, Bryant, 1987; Palak, Lewicka, Bujnowska, 2006). Badania te zmierzają do wyjaśnienia w jakim stopniu dysfunkcje organizmu, ich rodzaj i wielkość wpływają na poziom jakości życia. Poza tym badacze starają się określać jakie inne czynniki wpływają na poziom jakości życia osób chorych i niepełnosprawnych (Fox, Kilvert, 2003). Dzięki tym badaniom można organizować proces rehabilitacji w taki sposób, aby osoby niepełnosprawne w jak najmniejszym stopniu odczuwały trudności życiowe. Należy zaznaczyć, iż badania nad jakością życia nie są prowadzone z równą intensywnością w odniesieniu do różnych niepełnosprawnych. Stosunkowo mała liczba badań dotyczy osób z dysfunkcją wzroku. A przecież w przypadku osób z uszkodzonym wzrokiem istnieje wiele czynników wpływających negatywnie na poziom ich jakości życia. Po pierwsze z punktu widzenia biologicznego ludzie ci zostali gorzej wyposażeni w możliwość dostosowania się do istniejących warunków życia. Osoby, które nie widzą bardzo często już od urodzenia muszą zmagać się z licznymi przeciwnościami losu, a co się z tym wiąże mają oni znacznie mniejsze szanse osiągnięcia w życiu sukcesu, a niżeli ich „zdrowi” rówieśnicy. Po drugie istotny jest stan psychiczny osób z uszkodzonym wzrokiem. Podstawowym problemem psychicznym jest fakt, że osoby tracące wzrok nie chcą pogodzić się ze swoim kalectwem, ze swoją niepełnosprawnością, nie chcą zaak ceptować istniejącego stanu rzeczy. W takiej sytuacji jeżeli osoba, która straciła zdolność prawidłowego widzenia nie dokona przewartościowań w swoim życiu, bądź nie znajdzie oparcia w drugim człowieku, to w konsekwencji może to spowodować depresję i negatywny stosunek do własnego życia (Casten, Rovner, 2008). Często również uszkodzenie wzroku prowadzi do niesamodzielności i skazuje osoby chore na opiekę i pomoc innych osób, od których w tym momencie tak naprawdę zależy poziom życia chorego. Jednocześnie osoba niepełnosprawna ma świadomość własnego uzależnienia się od innych osób, co w sposób negatywny wpływa na jej samopoczucie i poczucie własnej wartości. Po trzecie osoby z uszkodzonym narządem wzroku narażone są również na doświadczanie nieprzyjemnych i traumatycznych przeżyć związanych z procesami leczenia i rehabilitacji. Długotrwałe przebywanie w ośrodkach leczniczych, odizolowanie od przyjaciół, doświadczany ból, oraz nie zawsze zgodny z oczekiwaniami pacjenta przebieg oraz skutki rehabilitacji mogą mieć negatywny wpływ na poczucie jakości życia takiej osoby (Oleś, 2002). Po czwarte nie bez znaczenia pozostaje problem niepełnosprawności wzroku w odniesieniu do oddziaływań społecznych. Osoby niewidome często doświadczają marginalizacji społecznej. Wynika ona z negatywnych i stereotypowych postaw społecznych. Zetknięcie się z niechęcią zdrowej części społeczeństwa prowadzi do samotności i alienacji, taki stan oczywiście może obniżyć jakość życia. Tego typu postawy nieufności i braku akceptacji wynikają zazwyczaj z niewiedzy, nieumiejętności zachowania się wobec osoby niepełnosprawnej, a także chęci dowartościowania swojej osoby kosztem innych (Bielawska, 2004). Ujawnianie tego typu zachowań jest wtórnym utrudnianiem życia osobom z uszkodzonym wzrokiem, a w efekcie bardzo często prowadzi do odizolowania się osób niewidomych i niedowidzących, zamknięcia się w sobie, niechęci wobec „zdrowej” części społeczeństwa, a co się z tym wiąże prowadzi do samotności i poczucia, że jest się niepotrzebnym, że jest się gorszym. Samotność może odnosić się zarówno do ograniczonych kontaktów towarzyskich, jak i do stosunków partnerskich. Faktem bowiem jest iż inwalidzi wzroku rzadziej zakładają rodziny, decydują się na dzieci, a co za tym idzie częściej są niezadowoleni z własnego życia. Po piąte należy wspomnieć, iż położenie życiowe osób z uszkodzonym wzrokiem jest trudniejsze ekonomicznie (Majewski 1983; Steuden, 2002; Sękowski, 20001). Osoby te mają większe trudności ze znalezieniem pracy, ich zarobki są niewielkie, a przyznawane renty nie zapewniają minimum socjalnego. Brak pracy może powodować subiektywne poczucie niewykorzystania posiadanych zdolności, a także może być źródłem spostrzegania siebie jako osoby bezwartościowej. Jednocześnie niski status materialny często powoduje poczucie beznadziejności i całkowitą rezygnację życiową (Ossowski, 1996). Dotychczasowa analiza prowadzi do jednoznacznego wniosku, że całkowity lub częściowy brak wzroku powoduje że położenie życiowe tych osób jest zdecydowanie gorsze w porównaniu do osób pełnosprawnych. Można więc po wiedzieć, że natrafiają oni na znacznie więcej trudności życiowych, które mogą radykalnie obniżać poziom jakości życia. Jednocześnie trzeba powiedzieć, że istnieje wiele czynników, działań które mogą korzystnie wpływać na życie osób z uszkodzonym wzrokiem. Po pierwsze życzliwy stosunek osób najbliższych , brak okazywania współczucia przy adekwatnym do sytuacji wsparciu społecznym może chronić przed radykalnym obniżeniem zadowolenia z własnego życia, a także może ograniczać trudności związane z realizacją podstawowych potrzeb (Steuden, Oleś, 2005). Po drugie istotną rolę odgrywa proces rehabilitacji inwalidów wzroku (Majewski, 1983; S. Steuden, P. Oleś, 2005). Odpowiednio przygotowany proces rehabilitacji do możliwości i stopnia uszkodzenia wzroku danej osoby umożliwia w pełni samodzielne i niezależne od innych życie. Poprzez naukę wykonywania czynności codziennych, naukę samodzielnego poruszania się, naukę pisma punktowego, oraz dzięki pomocy specjalistycznych urządzeń optyczno-elektronicznych ułatwiających zarówno zdobywanie informacji, komunikowanie się z innymi, a także poruszanie się osoby niewidome i słabo widzące mają większe szanse na osiągnięcie sukcesu. Po trzecie osoby niewidome i niedowidzące starają się pomóc sobie nawzajem tworząc wszelkiego rodzaju grupy wsparcia (Steuden, Oleś, 2005). Działania te mają na celu uświadomienie osobą niewidomym i słabo widzącym, iż mimo kalectwa można normalnie żyć i realizować własne marzenia. Wspólna wymiana doświadczeń motywuje osoby niewidome do dalszego życia, aktywnego uczestnictwa w życiu społecznym, czerpania radości z życia i przełamywania stereotypów na temat osób niewidomych. Po czwarte pomoc wszelkiego rodzaju organizacji i instytucji działających na rzecz osób niewidomych i niedowidzących. Można tu między innymi wspomnieć o Polskim Związku Niewidomych – największej w Polsce organizacji działającej na rzecz osób z uszkodzonym wzrokiem (Ossowski 2001). Podstawowym zadaniem PZN jest szeroko rozumiana pomoc w procesie rehabilitacji i integracji osób z uszkodzonym wzrokiem. Realizacja tych zadań odbywa się między innymi poprzez prowadzenie Ośrodków Rehabilitacji i Szkolenia osób niewidomych i słabo widzących, w których prowadzone są zajęcia z zakresu orientacji przestrzennej, posługiwania się pismem punktowym, oraz nauki wykonywania codziennych czynności samoobsługowych. PZN prowadzi także Ośrodki Szkolno-Wychowawcze w których dzieci i młodzież niewidoma i słabo widząca może zdobywać wykształcenie. Uczące się osoby wspierane są także przez wydawane przez PZN książki i podręczniki w powiększonym druku dla osób niedowidzących i w alfabecie Braille`a dla osób niewidomych. Prowadzone są także biblioteki istudia nagrań książki mówionej, czyli książki nagranej na taśmie magnetofonowej lub innych nośnikach informacji. Wszystkie wydawane przez PZN pozycję stanowią dużą pomoc dla osób niewidomych i słabo widzących, dzięki którym mogą oni zdobywać wiedzę i wykształcenie (Kuczyńska-Kwapisz, Kwapisz, 1996). Pod egidą PZN prowadzone są także warsztaty terapii zajęciowej, na których uczestnicy mogą nauczyć się wielu praktycznych rzeczy, a przy okazji miło i przyjemnie spędzić czas w gronie przyjaciół i znajomych. Pytanie jakie należy sformułować jest następujące czy czynniki wspierające funkcjonowanie osób z uszkodzonym wzrokiem są w stanie zrekompensować działanie tych czynników, które w tej pracy uznałem za źródło obniżenia się jakości życia. Pytanie to uznałem jako główny problem, który chciałbym zbadać w swojej pracy. Wcześniej jednak chciałbym w miarę precyzyjnie określić pojęcie jakości życia i pojęcia pokrewne. W badaniach poddano analizie ogólne oceny jakości życia oraz oceny cząstkowe osiągnięte w wybranych 15 dziedzinach (sferach) życia. Przeprowadzone badania wykazały iż średni poziom jakości życia osób z uszkodzonym wzrokiem wyniósł 3,69 punktu, natomiast średni poziom poczucia jakości życia osób widzących normalnie 3,91 punktu. Z powyższych danych wynika iż osoby z uszkodzonym wzrokiem uzyskały niższy poziom jakości życia a niżeli osoby pełnosprawne. Analiza statystyczna nie wykazała jednak istotnych różnic między badanymi grupami (p = 0,069). Uzyskane wyniki umożliwiają także analizę cząstkowych wskaźników jakości życia, które prezentuje Tabela 1. Przeprowadzona analiza statystyczna wykazała istotne zróżnicowanie między badanymi grupami (p W gronie osób widzących normalnie najwyższe wyniki uzyskano w ocenie zadowolenia z dzieci (4,55 punktu), zaś najniższe podobnie jak wśród osób z uszkodzonym wzrokiem w ocenie oszczędności (2,8 punktu). Największa różnica dotyczy wskaźnika zarobki i wynosi ona 0,82 punktu na korzyść osób pełnosprawnych. Z równie dużą różnicą mamy do czynienia w przypadku zadowolenia z zdrowia, (0,59 punktu), zadowolenia ze standardu mieszkania (0,57 punktu), oraz w ocenie osiągnięć życiowych (0,51 punktu). W pozostałych przypadkach różnice nie przekraczają 0,3 punktu. Zebrane wyniki badań uzyskane na podstawie „Skali Poczucia Jakości Życia” wykazały, iż średni poziom poczucia jakości życia osób niewidomych wyniósł 3,74 punktu, natomiast grupa osób słabo widzących uzyskała wynik na poziomie 3,61 punktu. Jak widać poziom poczucia jakości życia osób niewidomych jest wyższy a niżeli osób słabowidzących. Przeprowadzona analiza statystyczna nie wykazała jednak istotnych różnic między badanymi grupami (p = 0,368). Przedstawione wyniki badań rysują dość optymistyczny obraz sytuacji życiowej osób z uszkodzonym wzrokiem. Wprawdzie średni wynik poziomu jakości życia osób z uszkodzonym wzrokiem jest niższy od wyniku uzyskanego przez osoby pełnosprawne jednak analiza statystyczna nie wykazała istotnych różnic między badanymi grupami. Uzyskany wynik wskazywać może na dobre przystosowanie się osób z uszkodzonym wzrokiem do własnej niepełnosprawności. Jednocześnie potwierdza wcześniejsze badania w których uzyskano podobne wyniki (Oleś, Steuden, Toczołowski, 2002). Przeprowadzone badania nie wykazały także istotnych różnic w poziomie jakości życia osób niewidomych i słabo widzących, co może wskazywać iż poziom uszkodzenia wzroku nie różnicuje zadowolenia z życia. Warto jednocześnie zwrócić uwagę, iż osoby słabo widzące uzyskały istotnie niższy poziom jakości życia, a niżeli osoby pełnosprawne. Wynik ten jednoznacznie wskazuje na gorszą sytuację życiową spowodowaną obiektywnie gorszym stanem zdrowia osób słabo widzących. Prezentowane badania umożliwiły także ocenę parcjalnych wskaźników jakości życia. Uzyskane wyniki wskazują na niższy status materialny osób z uszkodzonym wzrokiem (niższe poziomy zadowolenia z osiągnięć życiowych, zarobków i standardu mieszkania), co może wiązać się z problemami ekonomicznymi tej grupy osób. Stwierdzono jednocześnie niższy poziom zadowolenia ze zdrowia, co może być potwierdzeniem obiektywnie gorszego stanu zdrowia, oraz świadomością własnej niepełnosprawności osób z uszkodzonym wzrokiem. Analizując uzyskane wyniki badań warto jednak zwrócić uwagę na fakt, iż osoby niewidome oceniły wyżej własne zadowolenie ze zdrowia, a niżeli osoby słabo widzące. Wynik ten jest o tyle interesujący, iż może wskazywać na wyższy poziom akceptacji i pogodzenia się z własną niepełnosprawnością osób niewidomych w porównaniu do osób niedowidzących. Może także wskazywać na współwystępowanie innych schorzeń w przypadku osób słabo widzących, które w dużym stopniu utrudniają ich codzienne życie. W związku z uzyskanymi wynikami należy się zastanowić nad polepszeniem sytuacji życiowej osób z uszkodzonym wzrokiem. Począwszy od polepszenia możliwości kształcenia się osób z uszkodzonym wzrokiem, aż po stworzenie warunków zarówno do pracy i zdobywania środków materialnych umożliwiających godne życie. Spowoduje to nie tylko, iż osoby niewidome i niedowidzące będą miały lepsze wykształcenie i lepszą sytuację materialną, ale także to, iż osoby te będą w większym stopniu zadowolone z osiągniętych sukcesów.
Coraz więcej da się zauważyć ludzi, którzy noszą okulary albo soczewki. Wśród tych osób obecne są również dzieci. Problemy ze wzrokiem potrafią w bardzo dużym stopniu utrudnić codzienne funkcjonowanie tak jak wspomniano w artykule. Jednak bardzo często to my sami jesteśmy w pewnym stopniu odpowiedzialni za nasz narząd wzroku. Coraz więcej czasu spędzamy przed komputerem, czy to w pracy czy podczas czasu wolnego. Oczywiście osoby pracujące nie mogą tego w żaden sposób uniknąć. Jednak warto stosować się do pewnych zasad, które mogą zahamować rozwój schorzenia, albo w ogóle zapobiec jego wystąpieniu. W warunkach fizjologicznych nasze oko mruga około 12 razy na minutę, podczas pracy przy komputerze częstotliwość ta zmniejsza się. W wyniku tego nawilżenie spojówki i rogówki jest niewystarczające. Podczas tego rodzaju pracy oczy skupione są cały czas na jednym punkcie, które znajduje się w bliskiej odległości co powoduje, że osłabiają się zarówno zdolności akomodacyjne, także mięśnie oka. Dlatego bardzo ważne jest aby pracownicy, którzy spędzają przed monitorami kilka godzin dziennie przestrzegali ważnych zasad. Należy tak ustawiać monitor, aby światło naturalne wpadające przez okno nie odbijało się od niego ponieważ dodatkowo męczy to wzrok. Optymalna odległość twarzy od ekranu wynosi 40–75 cm. Obecnie coraz częściej korzystamy z różnego rodzaju aplikacji/programów czy to na komputerze czy smartfonach, których celem jest dbanie o nasze zdrowie. Jeżeli chodzi o profilaktykę chorób oczu oraz pracowników wykonujących zawód, który naraża na uszkodzenie wzroku, takie również takie powstały. Ich zadaniem jest takie rozplanowanie pracy, który zapewni jak najlepsze warunki dla oczu, przypomni o przerwie proponując proste, a jednocześnie skuteczne ćwiczenia, które zapewnią relaks oczom. Warto jest również zapewnić oczom odpowiednie nawilżenie, które mogą zapewnić bardzo liczne na rynku krople. Jeśli chodzi o suchość to warto jest też regularnie wietrzyć pomieszczenia, w których się pracuje, co zapobiegnie występowaniu suchego powietrze. Optymalna wilgotność wynosi 45-55 procent. Istotną rolę, jak przy większości schorzeń ma prawidłowa dieta. Jeżeli chodzi o oczy to warto aby w jadłospisie często znaleźć można było witaminę A, C i E oraz cynk, selen i magnez. W okresie jesienno-zimowym dobrym pomysłem może być zaopatrzenie się w nawilżacz powietrza. Warto jest co pewien czas zrobić sobie przerwę, spojrzeć w dal, poruszać gałkami ocznymi w różnych kierunkach. Niepokojące jest to, że bardzo duża część młodzieży spędza przed tabletami, smartfonami czy komputerami zdecydowanie za dużo czasu. Kilka godzin dziennie przed tymi urządzeniami, może w znacznym stopniu przyczyniać się do rozwoju wad wzroku, tym bardziej jeżeli nie są zachowane zasady bezpieczeństwa i ekran znajduje się w zbyt bliskiej odległości od oczu. Bardzo ważnym elementem dbania o nasz wzrok jest profilaktyka. Sporym problemem jest to, że Polacy nie stawiają się regularnie na badania. Wiele chorób rozwija się początkowo bez żadnych objawów, a nieprawidłowości można dopiero stwierdzić podczas dokładnego badania przeprowadzonego za pomocą specjalistycznych urządzeń. Warto mieć na uwadze to, że różnego rodzaju schorzenia pojawiają się wraz z wiekiem. Jeżeli wydaje nam się, że nasze oczy się szybko męczą, a patrząc z bliska chociażby na gazetę, obraz się rozmazuje to jest to sygnał, że trzeba się niezwłocznie skontaktować ze specjalistą. Co istotne, należy pamiętać, że poprzez problemy ze wzrokiem mogą manifestować się również różne choroby ogólnoustrojowe. Do nich zaliczyć można: schorzenia układu krążenia, miażdżyca naczyń i cukrzyca, które doprowadzają do nieodwracalnych zmian w narządzie wzroku. Im wcześniej zostanie postawiona diagnoza tym większa szansa na zahamowanie zmian w oku oraz choroby ogólnoustrojowej. Poważnym problemem, który występuje głównie u osób starszych jest wspomniane w artykule zwyrodnienie plamki żółtej. Etiologia tej choroby do końca nie jest jeszcze znana, ale prawdopodobnie dużą rolę może odgrywać palenie papierosów. Powodować ją mogą również zaburzenia metaboliczne lub duża ilość wolnych rodników w organizmie. Na skutek tego dochodzi uszkodzenia naczyń krwionośnych oka oraz niszczenia receptorów siatkówki. Tak jak przy innych chorobach na wczesnych etapach AMD można zahamować jej rozwój, jednak nie u wszystkich pacjentów możliwa jest korekta już uszkodzonego wzroku. Jak widzimy, oczy nie różnią się niczym od innych narządów. Bardzo ważne jest aby znaleźć odpowiedni sposób na to, aby nasi obywatele częściej poddawali się kontrolnym badaniom, które pozwolą na wczesne zdiagnozowanie choroby. Ważne jest również to aby z własnych chęci zadbać o nie, zredukować czas przebywania prze monitorami czy ekranami urządzeń jeżeli jest to możliwe.
Zmysł wzroku jest moim zdaniem najważniejszym zmysłem, który pozwala nam się w istotny sposób komunikować z otoczeniem. Doskonale wiemy, że jeśli na przykład coś wpadnie nam do oka i tego powodu widzenie jest utrudnione to jest to bardzo niekomfortowa sytuacja, która po pewnym czasie sprawia, że ciężko jest nam z tym wytrzymać. Istnieje wiele chorób oczu, które sprawiają, że jakość widzenia ulega pogorszeniu. Jaskra to jedna z najczęstszych przyczyn utraty wzroku na świecie. W tej chorobie dochodzi do nieodwracalnego uszkodzenia nerwu wzrokowego. Liczne objawy mogą być niezauważane przez chorych nawet przez wiele lat. Często mogą one pojawić się w momencie, w którym doszło do uszkodzenia 80-90 procent nerwu. Z tego też względu w naszym kraju około 70 procent przypadków jest rozpoznawanych zbyt późno. Co ciekawe takie zjawisko może być spowodowane odpowiednim dostosowaniem się mózgu do aktualnych warunków. Jest on w stanie korygować widziany obraz, tak że powstająca wada jest w pewien sposób kamuflowana. Ponadto gdy w jednym oku dochodzi do stopniowego uszkodzenia nerwu wzrokowego to drugie oko również kompensuje osłabienie widzenia. Podobnie jak w przypadku innych chorób, warunkiem dobrego widzenia w przypadku jaskry jest odpowiednio wcześnie postawione rozpoznanie i wdrożone leczenie. Niezmiernie ważna jest także profilaktyka polegająca na systematycznym wykonywaniu badań. W przypadku jaskry dobrze, aby osoby po 40 roku życia co najmniej raz na dwa lata przebadały się u okulisty. Istnieją też osoby należące do grupy ryzyka. Wśród nich znajdują się osoby po 55 roku życia, chorujący na cukrzycę, miażdżycę, narażonych na przewlekły stres, otyłych, mających problemy z prawidłowym ciśnieniem tętniczym, zaburzeniami krążenia, a także tych mających inne wady wzroku np. silną nadwzroczność. Te osoby powinny przeprowadzać badanie co roku. Kolejną chorobą oczu, którą często się diagnozuje w naszym kraju jest zaćma. Warto zaznaczyć, że szpitalna okulistyka to w 70 procentach właśnie leczenie zaćmy. W lipcu 2018 roku wprowadzono nowe standardy kwalifikacji do zabiegów zaćmy, co przyczyniło się do tego, że wzrosła ilość świadczeń udzielanych w tym zakresie. Od kwietnia ubiegłego roku premiowane są także świadczenia udzielane w trybie jednodniowym. Wciąż jednak problemem jest czas oczekiwania na zabieg, jednak w ostatnim czasie uległ on skróceniu co z punktu widzenia pacjentów z pewnością jest bardzo dobrą informacją. Większości pacjentom bardzo zależy na to aby został on przeprowadzony możliwie jak najszybciej z uwagi na to, że choroba znacznie obniża. Chętnie wybieranym rozwiązaniem jest przeprowadzanie zabiegów za granicą, przykładowo w Czechach. Miastem, w którym można uzyskać pomoc jest chociażby Cieszyn. Całość zabiegu wraz z soczewką podstawową jest refundowana przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Można także zdecydować się na soczewki, które pozwalają na korekcję także innych wad wzroku. Jednak w tym wypadku cena zależy od typu soczewki i trzeba za nią dopłacić. Przez pewien czas w okresie pandemii zostały odwołane liczne planowane zabiegi usunięcia zaćmy. Wraz z upływem czasu zaczęto je ponownie przywracać i pacjenci z powrotem mogą być leczeni. Zabiegi są coraz bardziej precyzyjne i pozwalają na jak najmniejszą inwazyjność. Ostatnio mówi się o fakoemulsyfikacji, która pozwala na to, że po zabiegu nie ma konieczności zakładania szwów. Dodatkowo urządzenia, które są stosowane w tego rodzaju zabiegu pozwalają na utrzymanie względnie niskiego ciśnienia wewnątrz gałki ocznej. Jest to istotne z uwagi na ochronę nerwu wzrokowego, a więc zwłaszcza u pacjentów, którzy dodatkowo chorują na jaskrę. Stosuje się także laser femtosekundowy. Umożliwia on nacięcie rogówki, oddzielenie zmętniałej części soczewki od pozostałej tkanki i rozbicie jej. Zabieg z wykorzystaniem tego rodzaju lasera charakteryzuje się bardzo wysoką skutecznością i co bardzo ważne jest bezpieczny dla tkanek oka. Pacjentom, którzy do końca się są przekonani co do tego rodzaju zabiegu bo mogą po prostu się jego bać lub mieć niezbyt miłe doświadczenia należy wytłumaczyć, że jest to zabieg bezpieczny ponieważ wykonuje się znieczulenie miejscowe, najczęściej w postaci kropli. Trwa on bardzo krótko bo około 15-20 minut i nie wymaga hospitalizacji. Ponadto na drugi dzień może pojawić się tylko ewentualny dyskomfort, z którym jest raczej łatwo sobie poradzić. Rzeczą, która z pewnością zachęci wielu pacjentów jest fakt, że już na drugi dzień jakość widzenia może znacząco ulec poprawie. Nie dotyczy to jednak wszystkich osób i u niektórych proces gojenia może przebiegać nieco wolniej. Zwyrodnienie plamki żółtej (AMD) to przewlekła postępująca choroba w wyniku, której dochodzi do uszkodzenia siatkówki oka, zwłaszcza w jej centralnej części. W najbardziej zaawansowanych stadiach może dochodzić do całkowitej utraty wzroku. Jakiś czas temu przeprowadzono badanie, które może po części wyjaśniać etiologię tej choroby. Okazuje się, że u osób z AMD stwierdzono wyższy poziom białka FHR4. Prawdopodobnie aktywuje ono część układu immunologicznego, który odpowiada za rozwój tego schorzenia. Wyniki tego badania mogą okazać się przydatne we wczesnym zdiagnozowaniu choroby. Nie należy także bagatelizować żadnych objawów związanych ze wzrokiem, a wizyty u okulisty powinny być przez nas wykonywane regularnie. Wśród pierwszych wymienia się zaburzenia widzenia w gorszym oświetleniu. Następnie może dochodzić do zniekształcenia obrazu. Pacjenci często zgłaszają, że w centralnym polu widzenia znajduje się szara lub ciemna plama o zmiennym stopniu przejrzystości. Jak na razie nie udało się opracować skutecznej terapii, jednak jak wspomniałam najważniejsze jest odpowiednio wczesne zdiagnozowanie nieprawidłowości. To pozwoli na wdrożenie leczenia, które umożliwi spowolnienie progresji choroby. Dzięki temu chory przez dłuższy czas będzie mógł samodzielnie wykonywać wiele czynności i pozwoli mu na znaczną niezależności w wykonywaniu nawet podstawowych, codziennych zadań. Lekarz okulista przeprowadza badania OCT, czyli tomografię wszystkich warstw plamki żółtej co pozwoli określić czy zaburzenia widzenia są spowodowane uszkodzeniem tej plamki czy nerwu wzrokowego. Sucha postać choroby jest nieuleczalna i konieczne jest stosowanie odpowiedniej ochrony w postaci okularów przeciwsłonecznych oraz unikania ekspozycji na silne promieniowanie słoneczne. Sucha postać może przekształcić się w mokrą, w której stosuje się leki hamujące rozrost naczyń krwionośnych. Od razu po zdiagnozowaniu choroby wykonuje się zastrzyk co trzy miesiące, a potem schemat leczenia jest ustalany przez lekarza prowadzącego. Zostało udowodnione naukowo, że dieta stosowana przez całe życie ma istotny wpływ między innymi na jakość naszego widzenia. Prawdopodobieństwo zachorowania na AMD zwiększa się aż dwukrotnie podczas spożywania nienasyconych i wielokrotnie nasyconych kwasów tłuszczowych, które występują one w wielu rodzajach ciastek, herbatnikach, frytkach oraz chipsach. Aby zminimalizować ryzyko rozwoju tej choroby oczu warto jest dostarczać do organizmu produkty bogate w antyoksydanty, luteinę oraz witaminy. Luteina zawarta jest między innymi w groszku, szpinaku, zielonej sałacie oraz jarmużu. Jeżeli chodzi o mikroelementy to warto jest dostarczać cynk i selen. Warto jest sięgać po produkty zawierające karotenoidy, które działają jak pewnego rodzaju filtr umożliwiający ochronę przed promieniowaniem ultrafioletowym. W medycynie cały czas przeprowadza się innowacyjne badania, których celem jest niesienie pomocy pacjentom na całym świecie. Ostatnio mówi się o tym, że trwają pracę nad stworzeniem implantu siatkówki. Jak się okazuje tego typu proteza może zostać zintegrowana z mózgiem i odbierana w połączeniu z naturalnym widzeniem. Polska okulistyka wymaga znacznych modyfikacji jeżeli chodzi o organizację udzielania świadczeń w ramach ambulatoryjnej opieki specjalistycznej. Wciąż długo trzeba czekać na wizytę u okulisty. Telemedycyna w przypadku tej dziedziny medycyny jest coraz popularniejsza. Przykładowo jest w planach przeprowadzanie badań przesiewowych, zwłaszcza w mniejszych ośrodkach w celu wychwycenia pacjentów, którzy pilnie potrzebują terapii. Jest wiele chorób oczu i z pewnością brak odpowiednio wcześniej postawionej diagnozy oraz rozpoczętego leczenia może sprawić, że jakość życia danej osoby ulegnie pogorszeniu.
Wady wzroku mogą dotykać nawet 300 milionów ludzi na całym świecie, a 14 procent z nich jest już niewidoma. Okazuje się , że 80 procent przypadków ślepoty można uniknąć dzięki profilaktyce i leczeniu na wczesnych etapach rozwoju choroby. O swój wzrok warto dbać na co dzień, ograniczając ilość czasu spędzanego przed ekranem, a także inwestując w szkła blokujące światło niebieskie. Podstawą dbania o wzrok jest profilaktyka, czyli systematyczne badanie wzroku. Do głównych przyczyn pogarszającej się jakości widzenia Polaków zalicza się właśnie częste i wielogodzinne korzystanie z urządzeń elektronicznych. Intensywna praca w bliży wzrokowej jest związana z dużym wysiłkiem akomodacyjnym, co w konsekwencji prowadzi do niewystarczająco silnej reakcji akomodacyjnej przy postrzeganiu bliskich obiektów. Z tego powodu na siatkówce powstaje rozogniskowanie nadwzroczne podczas pracy wzrokowej z bliskiej odległości. Z tego powodu została wysnuta teoria, że obwodowe rozmycie obrazu na siatkówce wytwarzane przez osłabioną odpowiedź akomodacyjną, może być sygnałem, stymulującym nadmierne wydłużanie się gałki ocznej i powoduje zwiększanie się krótkowzroczności u dzieci i młodzieży. Co więcej, możliwe jest też współdziałanie między receptorami muskarynowymi, które występują w mięśniu rzęskowym oka i tymi, które biorą udział w procesach zapamiętywania. Stymulacja wspomnianych receptorów może powodować nadmierny skurcz mięśnia rzęskowego i inicjować krótkowzroczność. Warto także pamiętać, że w prawidłowych warunkach nasze oko mruga około 15 razy na minutę, co zapewnia odpowiednie nawilżenie spojówki i rogówki. W trakcie pracy przy komputerze liczba ta spada do 10, a podczas używania telefonu czy tabletu nawet do 6-8 mrugnięć w ciągu minuty. Ma to realny wpływ na podrażnienie narządu wzroku. Dla oczu bardzo ważna jest też aktywność fizyczna. 64% Polaków pow. 35 roku życia podejmuje aktywność fizyczną przynajmniej kilka razy w tygodniu. Równie ważna pozostaje dieta bogata w kwasy omega-3, witaminy i minerały. Astygmatyzm jest często diagnozowaną wadą wzroku. Jeśli jest niewielka, wiele osób może nie zdawać sobie sprawy, że ją ma. Jednak nieleczony astygmatyzm nie tylko może pogorszyć komfort życia, ale także trwale pogarszać wzrok. Może być wrodzony, jak również nabyty. Według statystyk może mieć go co trzecia osoba na świecie. Ryzyko występowania tej wady jest również dziedziczone. Astygmatyzm może być także wynikiem choroby oczu, urazu lub powikłaniem operacji. W Polsce mamy około 3 miliona chorych na cukrzycę, z czego około 30 procent ma zwyrodnienie plamki, a 300 tysięcy wymaga leczenia. Dla pacjentów z chorobami siatkówki pojawiają się nowe, innowacyjne leki, takie jak farycymab. Jest to pierwsze dwuswoiste przeciwciało do oczu stosowane w celu przeciwdziałania dwóm głównym przyczynom utraty wzroku, czyli zwyrodnieniu plamki żółtej i cukrzycowemu obrzękowi plamki. Statyny to leki obniżające poziom cholesterolu. Naukowcy odkryli, że u osób, które przyjmują statyny i dodatkowo leki przeciwcukrzycowe znacząco maleje ryzyko rozwoju zwyrodnienia plamki żółtej. Dokładna analiza pokazała, że osoby, które przyjmowały statyny wraz z lekiem przeciwcukrzycowym miały znacząco niższe ryzyko rozwoju AMD - malało ono o 15-22 procent. Takich wyników nie potwierdzono w odniesieniu do żadnych innych badanych leków. Kombinacja ta nie łagodziła jednak objawów choroby oczu u osób, u których była ona w zaawansowanym stadium. Jeszcze przed pandemią Światowa Organizacja Zdrowia informowała, że ponad 2 miliarda osób ma zaburzenia wzroku. Raport ten opublikowano w 2019 roku, a od tego czasu nasz kontakt z ekranami zdecydowanie się wydłużył. W związku z pogarszaniem się wzroku wśród dzieci i dorosłych w ostatnich latach niezwykle ważne jest, by ograniczyć przebywanie przed ekranami, które wpływa negatywnie nie tylko na oczy, ale także na ogólną kondycję organizmu. To między innymi rozregulowanie rytmu dobowego, co powoduje zaburzenia snu, odżywiania i zwiększoną podatność na stres. Jedna z firm okulistycznych przeprowadziła niedawno badania, które wykazały, że prawie 15 procent Polaków nigdy nie odwiedziło ani okulisty, ani optometrysty. Dobry optometrysta, szczególnie ten przyjmujący w gabinecie wyposażonym w najnowsze zdobycze technologiczne, określi nasze zaburzenia wzroku i dobierze najlepsze rozwiązanie, które pozwoli je skorygować. Pojawiają się różne rozwiązania wykorzystujące np. aplikacje na telefon czy okulary VR. W przypadku, kiedy w czasie badania dostrzeże coś niepokojącego, z pewnością skieruje na dokładniejszą diagnostykę do okulisty. Wady wzroku są jednymi z najczęściej występujących problemów zdrowotnych u dzieci, tuż za zaburzeniami aparatu ruchu. Głównym elementem dbania o wzrok w szkołach są testy przesiewowe, wykonywane w gabinecie higienistki. Mniej więcej co dwa lata przeprowadza się badanie ostrości wzroku z wykorzystaniem tablic Snellena. Aby zminimalizować ryzyko wystąpienia problemów ze wzrokiem u najmłodszych, warto skupić się na profilaktyce. W miejscu do nauki dziecka należy zapewnić dostęp naturalnego światła. Jeśli dzieci muszą korzystać z komputera, najlepiej ustawić go w taki sposób, aby nie pojawiały się na nim refleksy odbitego światła, które dodatkowo męczą wzrok. Warto jest również spędzać dużo czasu z dziećmi na świeżym powietrzu. Światło słoneczne pobudza wytwarzanie w oku substancji zwanej dopaminą. Jej zbyt niski poziom powoduje, że oko rośnie zbyt szybko. W konsekwencji nie jest ono w stanie we właściwy sposób skupić obrazów na siatkówce. Skutkiem tego procesu jest progresja krótkowzroczności. Sport i zabawa na świeżym powietrzu przez co najmniej półtorej godziny każdego dnia mogą zmniejszyć ryzyko wystąpienia wad wzroku. Wraz z upływem lat zwiększa się odsetek osób, u których diagnozowane są zarówno choroby oczu, jak i wady wzroku. Związane jest to zarówno z fizjologicznym procesem starzenia się komórek, jak i ze zmianami wynikającymi z procesów chorobowych. Jedną z najczęściej diagnozowanych wad wzroku u osób w wieku podeszłym jest krótkowzroczność i dalekowzroczność. Wspomniane wady wzroku dotyczą nie tylko osób w wieku emerytalnym, ale poważne utrudnienia widzenia mogą być już odczuwane przez osoby po 40 roku życia. Ciekawym zjawiskiem jest prezbiopia. Jest to stan, w którym nasze umiejętności wzrokowe do widzenia z bliska stają się coraz słabsze. Widzenie ulega pogorszeniu, zwłaszcza gdy w pomieszczeniu jest słabe oświetlenie i nasze oczy są zmęczone. Według ekspertów nie jest to ani wada wzroku, ani choroba. Wyjaśnieniem tego stanu rzeczy są naturalne przebiegające procesy starzenia gałki ocznej, w której wraz z wiekiem zmniejsza się zdolność do napinania odpowiednich mięśni co powoduje obniżenie zdolności do akomodacji oka. Naukowcy z USA i Korei opracowali soczewki ze specjalnymi nanoigłami. Wynalazek ma być wykorzystany do wprowadzania leków do oka. Jak zwracają uwagę badacze, aktualnie leki są aplikowane bezpośrednio na gałkę oczną lub są do niej wstrzykiwane. Żadna z metod nie jest optymalna bowiem stosowane leki nie wnikają wystarczająco głęboko do oka, a wstrzykiwane leki są bolesne i często prowadzą do zapalenia. Aby wprowadzić nanoigły do oka, przyczepiano je do soczewki kontaktowej, która ulegała rozpuszczeniu wkrótce po nałożeniu na oko. Sztuczna inteligencja to narzędzie wspierające m.in. współczesną okulistykę. Może być wykorzystywana nie tylko do wczesnego wykrywania chorób oczu, lecz także innych zaburzeń, np. neurologicznych czy kardiologicznych. Aktualnie technologia znacznie się rozwinęła i na podstawie np. oceny obrazu dna oka można określić dane demograficzne, takie jak płeć, wiek czy rasa. Mogą być one potem wykorzystywane w celu prognozy czy też określenia czynników ryzyka dla chorób oczu, jak również zaburzeń obwodowego układu nerwowego czy zaburzeń ogólnoustrojowych. Obecnie wiadomo, że siatkówka oka jest silnie związana z centralnym układem nerwowym. Kilka zaburzeń układu nerwowego takich jak stwardnienie rozsiane mogą być związane ze zmianami w siatkówce. Możliwe jest wykrycie pewnych symptomów chorób nie tylko za pomocą obrazów dna oka, lecz także zewnętrznych oka z wykorzystaniem deep learning. Możliwe jest również przewidzenie wad refrakcji dzięki zastosowaniu sztucznej inteligencji.