Opioidowe leki przeciwbólowe działają poprzez wiązanie się z receptorami w mózgu i zmniejszenie odczuwania bólu. Ale jednocześnie leki te mogą dawać uczucie euforii oraz powodować zależność fizyczną. Naukowcy postanowili zbadać ile zgonów powoduje stosowanie tych leków. Okazało się, ze liczba ta przewyższa ilość zgonów spowodowanych przez łącznie heroinę i kokainę.
Badanie przeprowadzili naukowcy z uniwersytetu McGill w Kanadzie i obejmowało ono użycie opioidowych leków przeciwbólowych w latach 1999-2013 w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie tj. państwach, w których występuje najwyższy na świecie wskaźnik spożycia tych leków na osobę.
Okazało się, że tylko w USA w 2010r. leki te mogły być przyczyną 16 000 zgonów, a używało ich ponad 12mln Amerykanów. Do około połowy zgonów spowodowanych opioidami mogło przyczynić się stosowanie innych środków tak jak benzodiazepin, kokainy, heroiny jak również alkoholu.
Wśród głównych czynników wpływających na śmiertelność spowodowaną opioidami wymieniono:
- Zwiększone przepisywanie i sprzedaż tych leków
- Wzrost stosowania silnych leków, o przedłużonym czasie działania (np. oksykodonu, metadonu)
- Stosowanie opioidów łącznie z innymi lekami i alkoholem
- Czynniki społeczne i demograficzne
[Medical News Today]
******
Warto zaznaczyć, że dane w artykule dotyczą Kanady i USA. W Polsce użycie metadonu na osobę w 2010r było ponad 50 razy mniejsze niż w USA, a oksykodonu ponad 800 razy (!) mniejsze. Polecam ciekawe zastawienie:
http://ppsg-production.heroku.com/
Komentarze
[ z 5]
"W Polsce użycie metadonu na osobę w 2010r było ponad 50 razy mniejsze niż w USA, a oksykodonu ponad 800 razy (!) mniejsze." - i to jest najważniejsze zdanie z całego artykułu.
12mln Amerykanów???
A niby takie mają programy ochronne.
Nieźle....dwanaście milionów Amerykanów używających legalnych leków opioidowych. Chociaż z tego co wynika z badania, wcale tych leków nie stosujących właściwie. Bo chyba nikt poważnie chory nie łączy sobie leku przeciwbólowego na przykład metadonu ze ścieżką kokainy! Chyba, że w Polsce mamy inne warunki, bo pewnie osobę po zastosowaniu opioidów i pijącą alkohol dałoby się spotkać. Tylko zastanawiam się, czy dobrze pamiętam, że metadon należy do opioidów, który powinien być rzadko stosowany ze względu na możliwość wywołania zaburzeń oddychania? Jeśli nic nie pomyliłam to rzeczywiście nie dziwię się, że mają tam dużą śmiertelność wśród pacjentów na opioidach jeśli metadon wypisywany jest do samodzielnego użytku do leczenia ambulatoryjnego, a potem łączony z alkoholem, benzodiazepinami i innymi proszkami. I jak tutaj pacjentowi miałby nie grozić bezdech? Chyba, że rząd Amerykański robi to specjalnie swobodnie wypisując takie leki pacjentom do użytku własnego w domu, bo ich polityka zakłada pozbycie się osób z problemami z uzależnieniami? Bo ciężko mi sobie wyobrazić jakim cudem w Polsce zużycie na osobę metadony jest aż pięćdziesiąt razy mniejsze, a oksykodonu ponad osiemset razy mniejsze niż w Ameryce. Coś tutaj nie gra. Albo oni wypisują te leki zbyt chętnie, albo u nas ciągle mamy problem ze zbyt mało zintensyfikowanym leczeniem bólu i wypisujemy te leki zbyt powściągliwie. A może jedno i drugie jednocześnie złożyło się na podobny wynik? Jakby nie było, dane przedstawione w artykule dają do myślenia...
Ponieważ leki przeciwbólowe są najczęściej kupowanymi preparatami OTC w Polsce i często stosowanymi podczas przeziębienia i grypy, farmaceuta, czuwając nad bezpieczeństwem pacjenta, powinien zapisać na opakowaniu maksymalną dawkę dobową, informując pacjenta o tym ograniczeniu stosowania.