Z radością przyjmuję działania Ministerstwa Zdrowia w zakresie wprowadzenia zagadnień dotyczących leczenia bólu do programów kształcenia lekarzy wszystkich specjalności.
Nieleczony ból może skutkować stratami dla społeczeństwa w postaci: niezdolności do pracy, zaangażowania opiekunów oraz konieczności niesienia dalszej pomocy pacjentom cierpiącym z powodu nieleczonego lub nieprawidłowo leczonego bólu. Aktualny stan wiedzy medycznej pozwala jednak w znaczącym stopniu złagodzić cierpienia pacjenta. Podstawową rolę w terapii bólu o średnim i dużym stopniu nasilenia odgrywają analgetyki opioidowe. Jest to grupa leków, która mimo wysokiej skuteczności budzi kontrowersje zarówno u pacjentów jak i u lekarzy. Pacjenci obawiają się przyjmowania przeciwbólowych leków opioidowych ze względu na funkcjonujące w społeczeństwie, mylne przekonanie, że są to narkotyki. Lekarze z kolei, unikają stosowania opioidów ze względu na restrykcje w wypisywaniu recept i niedostateczną świadomość, że leczenie objawów jest dla pacjenta równie ważne jak leczenie przyczynowe.
Koalicja na Rzecz Walki z Bólem otrzymywała sygnały od pacjentów, iż część lekarzy unika stosowania przeciwbólowych leków opioidowych. Wskazuje na to, także poziom konsumpcji opioidów w Polsce, który nie pokrywa się z potrzebami ochrony zdrowia i jest jednym z najniższych w Europie. Brak dostatecznej wiedzy oraz strach przed wywołaniem uzależnienia u pacjenta od substancji psychoaktywnych, stanowią kluczowe przyczyny stojące za niechęcią pracowników służby zdrowia do przepisywania opioidów. Sygnały, które docierają do Koalicji na Rzecz Walki z Bólem „Wygrajmy z Bólem” od pacjentów oraz ich bliskich pokazują, że w zakresie opieki przeciwbólowej w Polsce jest wiele do zrobienia. Anonimowe opinie zebrane podczas spotkań dla pacjentów cierpiących z powodu bólu nowotworowego oraz ich bliskich, zorganizowanych przez Koalicję w Warszawie (w dniu 28 listopada 2013 roku) i Łodzi (24 stycznia 2014 roku) wskazują na powtarzające się przypadki odmowy leczenia bólu ze strony lekarzy. Wśród odpowiedzi jakie usłyszeli pacjenci należały następujące uzasadnienia: „Brak wykwalifikowanego personelu do wypisania recepty”, „Trzeba nauczyć się z tym żyć”, „Rak musi boleć”.
Koalicja na Rzecz Walki z Bólem wielokrotnie zwracała uwagę, że leczenie farmakologiczne bólu należy do obowiązków lekarzy wszystkich specjalności. Z tego względu działania Ministerstwa Zdrowia związane z obowiązkiem edukacji na temat leczenia bólu przez środowisko lekarskie, stanowią istotny punkt wyjścia dla dalszych działań w zakresie zabezpieczenia pacjentom warunków do życia bez bólu, które w przekonaniu pacjentów, powinno zostać uznane za jeden z priorytetów zdrowia publicznego.
Źródło: www.medexpress.pl
Komentarze
[ z 4]
Zdecydowanie potrzebna jest w naszym kraju poprawa umiejętności lekarzy odnośnie terapii leczenia bólu. Niestety, ale w dalszym ciągu ból pacjentów łagodzony jest w niedostatecznym stopniu. Z jednej strony niektórzy lekarze uważają, że ból musi być obecny jako naturalna konsekwencja choroby lub przebytej procedury medycznej. Niejednokrotnie spotykamy się z takim problemem na oddziałach chirurgicznych. Zwłaszcza tam, gdzie pracują głównie lekarze starszej daty, którzy pamiętają jeszcze stare czasy i starą szkołę, kiedy nie dysponowaliśmy dużą ilością leków dostatecznie skutecznych dla łagodzenia bólu pooperacyjnego u pacjentów, a jednocześnie bezpiecznych w zastosowaniu. Z obawy przed skutkami ubocznymi nie podawało się wystarczająco dużych dawek, które pozwoliłyby na złagodzenie bólu. Z drugiej strony problem pojawia się również tam, gdzie lekarze młodsi lub przeczuleni i nieobeznani z tematem terapii bólu nie chcą przepisywać zbyt dużej ilości leków lub ich dawek, obawiając się skutków ubocznych czy działań niepożądanych. A przecież drabina analgetyczna została stworzona w tym celu, aby podobnych sytuacji uniknąć. I powinno się mieć ten fakt na względzie. Pacjenci powinni być leczeni w taki sposób, aby zapewnić im bez bólowy przebieg i przeprowadzenie przez zabieg. Niestety zapomina się o tym. Zapomina się również o fakcie, że ból niewątpliwie nie jest wyłącznie związany z dyskomfortem odczuwanym przez chorego, a prowadzi do pogorszenia stanu zdrowia i to zarówno psychicznego jak i fizycznego. Nie powinniśmy dopuszczać do takich sytuacji, kiedy pomimo dostępności środków służących do zwalczania bólu dopuszcza się do jego wystąpienia. Każdy lekarz powinien o tym pamiętać. Niezależnie od stażu pracy, czy specjalności.
Ważne jest odpowiednie rozpoznanie i dobranie terapii przeciwbólowej. Istnieje wiele metod służących określeniu natężenia bólu opierających się na ocenie chorego. Ich głównym celem jest ustalenie stopnia natężenia bólu oraz skuteczności stosowanego leczenia przeciwbólowego. Najczęściej stosuje się skalę wzrokowo-analogową, skale słowne, skale numeryczne. W ocenie nasilenia bólu u dzieci można stosować skale obrazkowe (przedstawiające różne wyrazy twarzy) a u osób nieprzytomnych klasyfikacje oparte na zachowaniu.
Według mnie bardzo ważne jest aby edukować lekarzy w temacie leczenia bólu, zwłaszcza przewlekłego. Ból ten potrafi w bardzo dużym stopniu zdezorganizować życie zarówno prywatne jak i zawodowe. Nie dziwi mnie więc zdanie pacjentów, że skupienie się na tematyce bólu przewlekłego powinno stanowić jeden z priorytetów zdrowia publicznego. Często bóle przewlekłe są tak silne, że mogą być powodem myśli samobójczych wśród pacjentów. Nie są oni w stanie znieść tak silnego bólu, a brak odpowiednio dostosowanej terapii przyczynia się do tego, że pacjent znajduje się w bardzo trudnej sytuacji. Wydaje mi się, że konieczne jest również wytłumaczenie pacjentom, że stosowanie leków opioidowych może okazać się najskuteczniejszą formą terapii. Pacjenci muszą zdać sobie sprawę z tego, że najważniejsze jest ich dobro oraz zdrowie,a nie to co będą sobie myśleć inni ludzie. Lekarze bardzo słusznie zastanawiają się nad tym, że bardzo ważne jest leczenie przyczynowe, a nie objawowe. To prawda, że Polacy nadużywają leków przeciwbólowych, nie interesując się tak naprawdę jaka jest przyczyna jego pojawienia się. Są jednak takie sytuacji, że nie da się pomóc pacjentowi w inny sposób niż podając mu nawet bardzo silne leki przeciwbólowe. Często ból przewlekły towarzyszy chorobom nowotworowym. Jak się okazuje jego skuteczne leczenie jest możliwe u około 90 procent pacjentów onkologicznych, przy zastosowaniu prostych schematów leczenia, które opierają się głównie na umiejętnym podawaniu leków przeciwbólowych. Takie leczenie może być skutecznie prowadzone przez lekarza pierwszego kontaktu, onkologa lub innych specjalistów. Szczególnym rodzajem bólu przewlekłego jest ból neuropatyczny, który rozwija się w wyniku uszkodzenia obwodowego lub ośrodkowego układu nerwowego. Do jego rozwoju może dochodzić na skutek wspomnianej choroby nowotworowej, cukrzycy a także półpaśca. Zatrzymując się przy cukrzycy, chciałabym podkreślić, że jest to coraz powszechniejszy problem w naszym kraju i pacjentów, którzy będą wymagali odpowiedniej pomocy będzie systematycznie przybywało, co wiąże się z tym, że konieczne będzie opracowanie konkretnych schematów postępowania w przypadku takich bólów. Warto aby każdy z lekarzy wiedział jak rozwiązać taki problem i pomóc pacjentowi w walce z bólem. Tworzenie coraz większej liczby Poradni Leczenia Bólu na terenie naszego kraju również wydawałoby się być dobrym posunięciem.
Bardzo ważne jest aby wielu specjalistów miało odpowiednią wiedzę na temat tego jak należy leczyć ból, który jest bardzo nasilony chociażby w przypadku migreny. Dokładna przyczyna rozwoju migreny nie jest do końca jasna. Związana jest jednak z większym wydzielaniem serotoniny w mózgu. W wyniku tego dochodzi początkowo to zwiększonego skurczu, a potem rozkurczu naczyń krwionośnych w nim występujących. Warto wspomnieć o tym, że migrena może w znacznym stopniu pogorszyć jakość życia, a gdy nie zostanie rozpoczęte właściwe leczenie to może prowadzić do groźnych powikłań. Ciekawą informację przedstawili pewnie naukowcy, którzy twierdzą, że jeżeli u osób z migreną występują zaburzenia widzenia to są oni w dużo większym stopniu narażeni na wystąpienie arytmii i migotania przedsionków. W dalszej kolejności może dochodzić do powstawania się zakrzepów, które dostając się do mózgu mogą powodować wystąpienie udaru. Sama migrena może przyczyniać się do zwiększonego prawdopodobieństwa rozwoju depresji, obturacyjnego bezdechu sennego czy też zaburzeń snu. Te wszystkie czynniki z pewnością, negatywnie wpływają na jakość życia. Jeżeli ataki występują 5-6 razy w miesiącu to warto jest wziąć pod uwagę leczenie profilaktyczne. Wykorzystuje się je również gdy ból utrzymuje się bardzo długo, bo nawet 3 dni, a leczenie farmakologiczne nie przynosi oczekiwanej ulgi. Jeżeli chodzi o terapie profilaktyczne to stosuje się leki przeciwpadaczkowe, przeciwdepresyjne oraz beta-adrenolityki. Aby były one skuteczne konieczna jest odpowiednio długo trwające leczenie w ściśle określonych dawkach. Jak w wielu chorobach bardzo ważne jest stosowanie odpowiedniej diety. Nie inaczej jest w przypadku migreny. Jak się bowiem okazuje osoby z migreną mają charakterystyczny skład mikroflory jelitowej, a jak wiemy, ma ona ogromny wpływ na funkcjonowanie naszego organizmu. U tych osób bardzo często stwierdza się duże ilości bakterii, które wytwarzają azotany. Znajdują się one w przetworzonym mięsie, czerwonym winie, a także warzywach liściastych. W wyniku obecności tych właśnie bakterii dochodzi do szybszego rozkładu azotanów co może powodować, że naczynia występujące w mózgu i skórze ulegają rozszerzeniu. Potwierdzeniem takiego zjawiska może być fakt, że osoby z niektórymi chorobami serca, przyjmującymi azotany często skarżą się na bóle głowy. Warto jest więc wiedzieć, których produktów należy się wystrzegać aby zmniejszyć ryzyko występowania ataków migreny. Wśród nich wymienia się między innymi czekoladę, sery, szczególnie pleśniowe, kawę, herbatę, owoce cytrusowe, napoje energetyzujące oraz czerwone wino. Równie szkodliwe mogą być produkty smażone, ciężkostrawne, a także typu fast food. Wiele z tych produktów, z pewnością nie jest korzystna dla naszego zdrowia, ale ból mogą wywoływać także zdrowe produkty takie jak warzywa. Jeżeli pacjenci chcą uniknąć migreny, powinni ze swojej diety wyeliminować buraki ,czosnek, cebulę, ananasy, fasolkę szparagową, bakłażany czy awokado. Chciałbym również wspomnieć o alternatywnej metodzie leczenia bólu jaką jest akupunktura. Warto zaznaczyć, że ten rodzaj terapii jest akceptowany przez medycynę akademicką oraz rekomendowany przez Światową Organizację Zdrowia. Jak się okazuje stosowanie tego rodzaju metody jest pomocne jeżeli chodzi o wspomnianą migrenę. Wiele osób ma niewłaściwe zdanie na temat akupunktury ponieważ myślą, że podczas jej wykonywania pojawiają się dolegliwości bólowe. Z uwagi na budowę igieł, które są bardzo cienkie i mają odmienną budowę niż zwykłe igły, które wykorzystuje się do iniekcji. Dzięki temu mogą w wnikać pomiędzy włókna, delikatnie je rozsuwając. Bóle głowy mogą wynikać z różnych rzeczy np. chorób układu nerwowego, zwyrodnień w odcinku szyjnym, chorób infekcyjnych dróg oddechowych, zapaleń zatok, niewydolności krążenia, anemii, niedoczynności tarczycy, schorzeń narządu wzroku, a także bezdechu sennym. Wielu specjalistów sugeruje pacjentom aby przyczyn bólu głowy doszukiwać się w nadmiernym napięciu mięśniowym. Często dotyczy to mięśni, które w pewnym sensie otaczają szyjny odcinek kręgosłupa. Fizjoterapeuci mówią o tym, że często ich pacjentami są osoby, które zgłaszają się z bólem głowy typu napięciowego (około 70 procent) lub też bóle szyjnopochodne (kilkanaście procent). Wtedy ich pomoc może przynieść oczekiwane rezultaty, i najlepiej aby była przeprowadzana jak najszybciej. Zatrzymując się w tematyce napięciowego bólu głowy czy też szyjnopochodnego to należy wspomnieć, że są one związane z trybem naszego życia, a także różnych nawyków. Wiele z tych dolegliwości można zredukować podczas wizyt u fizjoterapeuty, jednak bardzo ważne jest aby potem samodzielnie ćwiczyć i pamiętać o wszelkich zaleceniach, które w dużej mierze są związane z tym, w jak najbardziej ergonomicznie siedzieć przy biurku, bowiem w takiej postawie istnieją bardzo duże obciążenia odcinka szyjnego kręgosłupa. Jeżeli chodzi o stres to częściej dochodzi do napinania mięśni biorących udział w żuciu oraz mięśni mimicznych. Skutkuje to nadmierną pracą stawu skroniowo-żuchwowego, co może powodować wystąpienie dolegliwości bólowych zlokalizowanych w odcinku szyjnym, a także głowie. Celem przeprowadzanych przez fizjoterapeutę zabiegów jest rozluźnienie niektórych mięśni zlokalizowanych w okolicy szyi, a także karku. Długotrwałe napięcie mięśniowe przyczynia się do tego, że do mózgu przekazywane są mediatory odpowiedzialne na ból. Podkreślenia wymaga również fakt, że nasz organizm funkcjonuje jako całość. Jak się bowiem okazuje nawet napięcia występujące w innych częściach naszego ciała mogą przyczynić się do pojawienia się bólów głowy. W Internecie można znaleźć bardzo wiele interesujących ćwiczeń, których celem jest poprawa funkcjonowania mięśni, a także zmniejszenie ich napięcia. Wydaje mi się jednak, że istotne jest aby przed rozpoczęciem ich wykonywania skonsultować się ze specjalistą, który zweryfikuje czy dane ćwiczenia są odpowiednie dla pacjenta i nie będą dla niego szkodliwe. Występuje on nieco częściej w przypadku kobiet. Pierwszy raz pojawia się zwykle między 25, a 30 rokiem życia, a szczyt najczęściej diagnozowanych przypadków przypada na około 4 dekadę życia. W celu łatwiejszej jego diagnostyki warto jest wspomnieć o pewnych objawach, które są dla niego charakterystyczne. Ból najczęściej jest obustronny, dający uczucie ciężkości głowy. Wielu pacjentów mówi o tym bólu jako opasający głowę. Cechą różnicującą od migreny jest to, że nie zwiększa się jego nasilenie podczas wykonywania aktywności fizycznej. Dodatkowo nie stwierdza się światłowstrętu, a także nadwrażliwości na dźwięki. Powodem jego częstego diagnozowania jest to, że związany jest ze stresem, który towarzyszy bardzo wielu osobom w naszym społeczeństwie. Trudno jest uniknąć sytuacji, które go wywołują bowiem dotyczy on czynności, które spotykają nas na co dzień. Aby zredukować ryzyko jego wystąpienia, a także obniżyć poziom nasilenia objawów wystarczy przeprowadzenie rozmowy z pacjentem, a także stosowanie terapii, które pozwalają na zredukowanie stresu. Z uwagi na to, że napięciowy ból głowy może występować bardzo często i zanim zostanie on zdiagnozowany to wiele osób sięga po różnego rodzaju substancje, które są reklamowane w mediach. Oczywiście, gdy zdarzy się nam przyjąć je od czasu do czasu to raczej nie powinno to groźne. Problemem jest jednak to, że bardzo często są one przyjmowane przewlekle co niekorzystnie może wpływać na nasze zdrowie. W przypadku tego rodzaju bólu ważne jest także wysypianie się, a także zachowywanie prawidłowej pozycji podczas pracy przy biurku, a także w czasie snu. Wielu pacjentów swoje dolegliwości bólowe dotyczące głowy wiąże ze zmianami ciśnienia atmosferycznego. Wciąż nie ma odpowiednich dowodów, które wyjaśniały by to zjawisko, tym bardziej, że jedni gorzej znoszą jego gwałtowne wzrosty, a inni spadki. Jak się okazuje ciśnienie atmosferyczne może wpływać na ciśnienie wewnątrz głowy. W wielu schorzeniach leczenie bólu może być bardzo trudne z uwagi na to, że często nie jest do końca zdiagnozowane jaka jest jego przyczyna. Podobnie jest w przypadku bólów głowy, które dotyczą blisko połowy społeczeństwa. Bardzo często utrudniają codzienne funkcjonowanie związane z nauką czy też pracą.