W Klinice „Budzik dla dorosłych” w Szpitalu Uniwersyteckim w Olsztynie już niedługo pojawi się specjalny komunikator. Urządzenie wspomoże rehabilitację pacjentów wybudzonych ze śpiączki.
„Budzik dla dorosłych" funkcjonujący w szpitalu uniwersyteckim otrzymał czek o wartości 7105 zł na dodatkowe wyposażenie kliniki. Pieniądze zostaną przeznaczone na zakup specjalistycznego urządzenia, które umożliwi chorym nawiązywanie relacji z otoczeniem.
– Syntezator mowy pozwali pacjentom, którzy nie mogą mówić z powodu uszkodzenia mózgu, komunikowanie się z otoczeniem za pomocą komputera syntetyzującego mowę. To jest dobre urządzenie, które na pewno pomoże w rehabilitacji chorych z kliniki „Budzik dla dorosłych", jak również chorych ze stwardnieniem bocznym zanikowym. Myślę, że dla wielu z nich, w późniejszym etapie rozwoju choroby, będzie to szansa na komunikację z otoczeniem – wyjaśnia prof. Wojciech Maksymowicz, prorektor UWM ds. uczelni medycznej.
Pieniądze pochodzą z licytacji medalu przekazanego przez Pawła Papke, byłego prezesa Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Złoty medal zdobyty przez Polaków na Mistrzostwach Świata w 2014 roku wylicytował Jeremiusz Dutkiewicz, olsztyński przedsiębiorca, absolwent rybactwa na UWM, płetwonurek i fotograf podwodny.
Urządzenie jest bardzo kosztowne. 7 tysięcy to jest podstawowy wkład. Pozostałe pieniądze, potrzebne do pokrycia kosztów zakupu komunikatora mowy, dołożyła Fundacja Ewy Błaszczyk „Akogo?".
Komentarze
[ z 4]
To bardzo ważne aby podobne ośrodki były zaopatrywane w sprzęty, które mogą pomagać w leczeniu pacjentów i w wyprowadzaniu ich z choroby. Bez tego trudno mieć nadzieję, na wyprowadzenie z zaburzeń jakie dokonały się ośrodkowym układzie nerwowym ze względu na sam wypadek, który doprowadził do śpiączki, a także przedłużający się czas pozostawania w stanie uśpienia. Co więcej niewątpliwie wzbogacenie kliniki "budzik" jest w tym przypadku istotne dla samych pacjentów, ale także dla ich rodzin. Nawet jeśli nieznaczna tylko część z tych podopiecznych kliniki będzie miała szansę na wyjście z choroby i powrót do możliwie normalnego funkcjonowania, lepsze możliwości leczenia i prowadzenia terapii w momencie wybudzenia budują w rodzinie chorego i u jego bliskich nowe nadzieje na skuteczny powrót do zdrowia. To z pewnością poprawia ich samopoczucie i przyczynia się do lepszej kondycji psychicznej.
Śpiączka – stan, w którym chory wygląda jakby spał, ale nie może się obudzić. Wybudzenie ze śpiączki to nie jest jedna chwila, lecz długi proces. Śpiączka to wciąż stan niejednoznaczny i tajemniczy. Zdarza się, że bliscy widzą oznaki świadomości, choć lekarze deklarują, że nie ma na to szans. Rocznie śpiączkę rozpoznaje się w Polsce u ponad 600 osób. Statystycznie szanse na powrót do życia są największe w ciągu pierwszego roku od zapadnięcia w śpiączkę. Lepiej rokują też pacjenci po wypadkach niż osoby po niedotlenieniu, wskutek np. podtopienia lub próby samobójczej. Mózg po wypadku może być uszkodzony częściowo, a w przypadku niedotlenienia wszystkie komórki są tak samo zniszczone. Dawniej sądzono, że mózg nie ma zdolności regeneracji. Dziś wiadomo, że choć pewnych zmian cofnąć się nie da, to niezniszczone komórki mogą przejąć funkcje tych uszkodzonych. Jest też coraz więcej metod wybudzania: stymulatory, rehabilitacja, komórki macierzyste. Jednak przebudzenie ze śpiączki nie wygląda tak, jak na filmach – chory nie przeciągnie się i nie zapyta o datę. To żmudny proces, praca nad ciałem i umysłem, które odmówiły posłuszeństwa.
Śpiączka to stan nieświadomości, a znajdujący się w śpiączce chorzy manifestują brak reakcji na bodźce, brak spontanicznych odruchów czy kontaktu słownego. Śpiączka może rozwinąć się na skutek urazu głowy, co zdarza się w ponad 50 proc. przypadków, ale także w wyniku zatrucia lekami czy substancjami psychoaktywnymi. Śpiączka bywa wynikiem powikłań cukrzycy i niewydolności niektórych narządów. Stan ten może trwać kilka dni, tygodni lub wiele lat. Śpiączka to stan głębokiego, długotrwałego zaburzenia świadomości, w którym chory pozostaje w bezruchu i nie reaguje na bodźce z zewnątrz. Osoba pozostająca w śpiączce wygląda, jakby spała, ale nie budzi się. U zdrowego człowieka za utrzymanie stanu świadomości odpowiadają złożone struktury układu nerwowego, do których zalicza się m.in. twór siatkowaty zlokalizowany w pniu mózgu i rdzeniu przedłużonym. To właśnie w jego obrębie powstają impulsy elektryczne, które są przekazywane do różnych części mózgu i utrzymują go w gotowości. Uszkodzenie tej niezwykle ważnej struktury powoduje zaburzenia świadomości. Może do tego dojść na skutek urazu po wypadku lub na przykład zatruciu toksynami, a także w wyniku ciężkich powikłań niektórych chorób. Istnieje wiele stanów zaburzenia świadomości, w tym majaczenie, senność patologiczna czy przymglenie, które różnią się między sobą stopniem nasilenia. Śpiączki nie należy mylić z zespołem zamknięcia czy ze stanem wegetatywnym, jednym z powikłań śpiączki. W stanie wegetatywnym pacjent nie ma zachowanej świadomości, ale w przeciwieństwie do śpiączki, reakcje odruchowe są zachowane. Przyczyną śpiączki może być bezpośrednie uszkodzenie mózgu (tkanki mózgowej) lub zaburzenia ogólnoustrojowe, które mają wpływ na funkcjonowanie układu nerwowego. Oprócz urazów głowy i uszkodzeń mózgu częstą przyczyną śpiączki jest zatrucie substancjami toksycznymi, na przykład narkotykami, alkoholem czy metalami ciężkimi. Do śpiączki może prowadzić niedokrwienie/niedotlenienie, które zazwyczaj wywołuje rozległe obustronne uszkodzenia kory mózgowej, hipokampa, ciała migdałowatego i wzgórza. Stan zaburzonej świadomości może trwać kilka dni, tygodni, a nawet kilkadziesiąt lat. Wyjątkiem jest śpiączka farmakologiczna, w którą pacjent wprowadzany jest celowo na okres do sześciu miesięcy. Śpiączka nie daje charakterystycznych objawów chorobowych, jej istotą jest brak reakcji na bodźce, brak spontanicznych ruchów, brak odruchów, brak kontaktu słownego. Śpiączka może mieć różną głębokość, co określa tzw. skala Glasgow. Stopień zaawansowania stwierdza się na podstawie obserwacji odruchów źrenicznych, ciśnienia tętniczego, oddechu, tętna i temperatury ciała. W głębokich stanach śpiączkowych stwierdza się brak odruchów (arefleksja), szerokie źrenice niereagujące na światło. Wszystkie odruchy są zniesione, zostaje jedynie zachowany oddech i w tym stanie mózg może kontrolować pracę serca i oddech. Zdarza się jednak, że zachodzi konieczność zaintubowania i sztucznego podtrzymywania oddechu, co określa się śpiączką przekroczoną. W stanach mniej głębokich mogą występować prymitywne reakcje na bodziec bólowy, zachowana jest również reakcja źrenic, często obecny jest objaw Babińskiego, czyli odruchowe wyprostowanie palucha z jego zgięciem grzbietowym w trakcie drażnienia skóry boczno-dolnej powierzchni stopy. Szanse na wybudzenie ze śpiączki zależą głównie od przyczyny, która ja wywołała, a także od czasu trwania śpiączki. Im dłużej trwa śpiączka, tym gorsze są rokowania na wybudzenie. Jest to bowiem okres, w którym dochodzi do spowolnienia wszystkich procesów mózgowych, dlatego im dłużej trwa, tym większe uszkodzenia mózgu powoduje, co prowadzi również do zaniku komórek nerwowych. Większe szanse na wybudzenie mają zwykle ofiary wypadków, u których doszło do tylko częściowego uszkodzenia mózgu. Gorzej rokują śpiączki będące wynikiem długotrwałego niedotlenienia mózgu, co zdarza się na przykład po ciężkich zatruciach, podtopieniach oraz wylewach krwi do mózgu. Cały proces wybudzania ze śpiączki polega na częstym stymulowanie mózgu i całego ciała dopływającymi impulsami, co łączy się z rehabilitacją ruchową oraz bodźcowaniem wielozmysłowym – muzykoterapią czy smakoterapią. Pacjentów ze śpiączki farmakologicznej można wybudzić w każdej chwili poprzez zaprzestanie podawania leków, które służą do wprowadzania w stan śpiączki farmakologicznej. Powszechnie uważa się, że osoby znajdujące się w śpiączce nie czuja, nie słyszą, nie rozumieją. Jednak lekarze przekonują, że tak dzieje się tylko pierwszej chwili szoku pourazowego, później do pacjenta zaczynają docierać impulsy dotykowe czy słuchowe, które rejestruje i rozumie, ale nie ma mocy sprawczej - nie może na nie odpowiadać. Interesujące wyniki badan przedstawił Boris Kotchoubey i wsp. którzy do swoich badań wykorzystali potencjały wywołane (ERP). Wykazali oni, że chorzy w śpiączce mają zdolność do przetwarzania różnych danych z otoczenia, mają zdolność reakcji na przykład na własne imię.
Szanse na wybudzenie ze śpiączki zależą w głównej mierze od przyczyny, która ją wywołała, a także od czasu w jakim pacjent jest w śpiączce. Im dłużej trwa śpiączka, tym mniejsze jest prawdopodobieństwo na wybudzenie. Jest to bowiem okres, w którym dochodzi do spowolnienia wszystkich procesów mózgowych, więc im dłużej trwa, tym większe jest uszkodzenia mózgu, co prowadzi również do zaniku komórek nerwowych. Większe szanse na wybudzenie mają częściej ofiary wypadków, u których doszło do tylko częściowego uszkodzenia mózgu. Gorzej rokują pacjenci, którzy są w śpiączce na skutek długotrwałego niedotlenienia mózgu, co zdarza się na przykład po ciężkich zatruciach, podtopieniach oraz wylewach krwi do mózgu. Początkowo przed wybudzeniem należy ocenić stan świadomości pacjenta. Gdy się to zrobi, to wszystkie inne działania należy wykonywać indywidualnie, ponieważ nie ma dwóch takich samych pacjentów. Należy usunąć czynniki niekorzystne, zapewnić prawidłowy przepływ mózgowy, zapewnić odpowiednie odżywienie pacjenta tak żeby jego organizm miał energię do walki. Wprowadzamy najkorzystniejsze warunki do uruchomienia plastyczności mózgu pacjenta. Są sytuacje, gdzie mówiąc do pacjenta, obserwuje się, jak pacjent otwiera i zamyka oczy. Jest to początek pozawerbalnego kontaktu. Należy ten bodziec powtórzyć w konkretnej sytuacji i sprawdzić, czy pacjent da adekwatną odpowiedź na zadane pytanie. Dobrą informacją jest to, że w naszym kraju planuje się otwierać kolejne placówki, w których będzie niesiona pomoc pacjentom, którzy są w śpiączce. Jedna z takich placówek ma mieścić się w Brzegu. Działalność ta może przypominać między innymi metody wykorzystywane w warszawskiej Klinice Budzik, z tym, że z pomocy brzeskiej lecznicy korzystaliby dorośli.Każdego roku w śpiączkę zapada w naszym kraju około 15 tysięcy osób. Część z nich dzięki wysiłkom lekarzy i rehabilitantów udaje się wybudzić.Nowa klinika Budzik dla dorosłych powstaje przy szpitalu Bródnowskim w Warszawie. Związane jest to z tym, że potrzebna jest większa liczba miejsc dla dorosłych w śpiączce, bo oni częściej niż dzieci ulegają wypadkom. Właścicielka wspomnianej kliniki zwraca uwagę, że w kwestii pomocy osobom w śpiączce i ich rodzinom należy zmienić jeszcze wiele kwestii. Nie można nie wspomnieć o tym, że pandemia wpłynęła jednak na sposób funkcjonowania tego rodzaju klinik w naszym kraju. Dawniej przy łóżku dzieci można było spotkać nie tylko rodzica, ale także rodzeństwo, dziadków, przyjaciół, a nawet zwierzęta domowe. Z dzieckiem przez całą dobę przebywa jeden z rodziców. Jeśli rodzice planują się zmienić, to niezbędny jest ujemny wynik testu na koronawirusa. W działającym od 2013 roku “Budziku” dla dzieci pacjent może przebywać co najwyżej rok i trzy miesiące. Pacjenci mają tam przeprowadzoną intensywną rehabilitację, a zespół medyczny stara się zrobić wszystko co jest w ich mocy aby pomóc pacjentom. Są jednak osoby, których w tym czasie nie udaje się wybudzić i pozostają w ciężkim stanie przez wiele lat. Dla nich potrzebne są tak zwane długie stacje, ośrodki, w których też jest przeprowadzana rehabilitacja i sprawowana fachowa opieka. W Polsce taka placówka funkcjonuje tylko w Toruniu, a powinno ich być znacznie więcej.Stymulator wytwarza impulsy elektryczne określonej częstotliwości. Elektrody wszczepiane są na wysokości drugiego kręgu szyjnego, nad górną częścią rdzenia szyjnego. Prąd generowany jest przez urządzenie i działa na rdzeń szyjny i przedłużony. W tym miejscu znajdują się włókna nerwowe dotyczące autonomicznego układu nerwowego odpowiedzialnego za reakcje organizmu niezależnymi od naszej woli. Chodzi między innymi o poszerzanie i zwężanie naczyń krwionośnych, rozszerzanie lub zwężanie źrenic, pobudzaniem ślinianek do wydzielania śliny, przyspieszaniem i zwalnianiem akcji serca. Stymulator wszczepiony do rdzenia oddziaływuje na drogi czuciowe i rozluźnia mięśnie zmniejszając spastyczność. Do tego stymulator pobudza też włókna czuciowe, co działa przeciwbólowo. Do niedawna głównym zaleceniem do wszczepiania stymulatorów było właśnie leczenie przewlekłego bólu. W ostatnim czasie coraz więcej mówi się także o wykorzystaniu komórek macierzystych. Te komórki na pewno się nie przyjmą jako komórki zastępujące inne neurony. Jednak wydzielają tyle różnych czynników białkowych, które pobudzają wzrost własnych komórek, że działają jak lek. Na dodatek to spersonalizowany lek ponieważ komórki pobierane są z własnego szpiku pacjenta.Jeżeli chodzi o wybudzanie pacjentów, to od jakiegoś czasu we Francji stosuje się stymulację prądem nerwu błędnego. Podobną metodę wykorzystuje się w terapii niektórych odmian padaczki. Przez stymulator przesyła się do nerwu błędnego prąd o niewielkim natężeniu. Terapia trwa przez pół roku. Zaczyna się od natężenia 0,25 mA, które co tydzień zwiększa o kolejne 0,25 mA, aż do natężenia 1,5 mA. Przez ten czas regularnie monitoruje się aktywność mózgu pacjenta i zmiany w jego zachowaniu. Za pomocą elektroencefalografii (EEG) analizowane były fale mózgowe pacjenta. Specjaliści skupiają się głównie na monitorowaniu fal theta, dzięki którym najprościej odróżnić stan wegetatywny od stanu minimalnej świadomości. Badania z wykorzystaniem pozytonowej tomografii emisyjnej pokazały z kolei spory wzrost aktywności metabolicznej w korze mózgowej oraz w obszarach podkorowych. Jeden z pacjentów, który brał udział w badaniu zaraz po rozpoczęciu terapii zaczął z większą częstotliwością otwierać oczy. Po mniej więcej miesiącu stymulacji nerwu błędnego, zaczął zauważać ludzi i podążać za nimi wzrokiem. Reagował też na prośby poruszenia głową i raz starał się uśmiechnąć. Rehabilitacja pacjenta w śpiączce polega także na wykorzystaniu stymulacji polisensorycznej czyli zamierzonym kształtowaniu bodźców w celu wywołania zaplanowanych wrażeń i uczuć. Stymulacja poprzez bodźce słuchowe, węchowe, wzrokowe, smakowe i dotykowe umożliwia tworzenie i wielozmysłowego obrazu danego pojęcia. Bodźce stymulują neurony do utworzenia nowych dróg neuronalnych, dzięki czemu takie pobudzenie może przyczynić się do przywrócenia utraconych czynności, a nawet wybudzenia pacjenta. Bardzo ważnym czynnikiem w przebiegu procesu rehabilitacyjnego jest wielospecjalistyczna praca całego zespołu terapeutycznego - neurologopedy, neuropsychologa, fizjoterapeuty, pielęgniarki oraz lekarzy. Rehabilitacja pacjenta w śpiączce jest procesem, który trwa całą dobę. Wszystko, co dzieje się z pacjentem w tym czasie, wpływa na jego stan ogólny i jego usprawnianie. Bardzo ważnym aspektem edukacja rodziny pacjenta, która aktywnie współuczestniczy w procesie rehabilitacji. W rehabilitacji niezwykle przydatny może okazać się stół do pionizacji pacjenta, który pozwala na obciążenie i ruch nóg oraz przeciwdziała negatywnym efektom długotrwałego leżenia, a także urządzenia do pasywnej terapii ruchowej rąk i nóg dla pacjentów leżących. Los pacjentów przebywających w śpiączce to wciąż bardzo kontrowersyjny temat. Czasem bardzo trudno stwierdzić, czy dany pacjent ma jakiekolwiek szanse na wybudzenie. Śpiączka może rozwinąć się w wyniku urazu głowy, co zdarza się w ponad połowie przypadków, ale także w wyniku zatrucia lekami czy substancjami psychoaktywnymi. U zdrowego człowieka za utrzymanie stanu świadomości odpowiadają złożone struktury układu nerwowego, do których zalicza się między innymi twór siatkowaty, który występuje w pniu mózgu i rdzeniu przedłużonym. To właśnie w jego obszarze tworzą się impulsy elektryczne, które są przekazywane do różnych części mózgu i utrzymują go w gotowości. Uszkodzenie tej szczególnie ważnej struktury powoduje zaburzenia świadomości. Śpiączka nie daje typowych objawów chorobowych, jej istotą jest brak reakcji na bodźce, brak spontanicznych ruchów, brak odruchów, brak kontaktu słownego. Śpiączka może mieć odmienną głębokość, co określa tak zwana skala Glasgow. Stopień zaawansowania określa się na podstawie analizy odruchów źrenicznych, oddechu, ciśnienia tętniczego, tętna i temperatury ciała.