Limfocyty T-regulatorowe są jak „żandarmi”, którzy zabezpieczają narządy przed komórkami własnego układu odpornościowego. Jeśli komórek jest za mało, „żołnierze”- czyli białe krwinki, zaczynają strzelać na oślep i trafiają do naszej tarczycy lub trzustki. Tak powstaje m.in. cukrzyca typu 1, choroba Hashimoto czy stwardnienie rozsiane. Można jednak pobrać od chorego krew, namnożyć limfocyty TREG i podać je zwrotnie pacjentowi.

Dzięki tej metodzie, określanej od nazwy limfocytów TREG, udaje się chronić atakowany organ i jego komórki, zabezpieczając w ten sposób substancje, które on naturalnie wytwarza, np. trzustka - insulinę.

Metodę TREG opracowała grupa uczonych z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego – dr hab. Natalia Marek-Trzonkowska, prof. Małgorzata Myśliwiec i prof. Piotr Trzonkowski. Rozwiązanie komercjalizuje utworzony we współpracy z uczelnią start-up PolTREG Sp. z o.o. Projekt w ramach „szybkiej ścieżki” dofinansowuje Narodowe Centrum Badan i Rozwoju.

„Limfocyty TREG odpowiadają za reakcje organizmu w chorobach autoimmunologicznych. Można je sobie wyobrazić jako >>żandarmów<<, którzy będą chronić trzustkę i jej komórki produkujące insulinę, przed atakiem własnego układu odpornościowego pacjenta. Ten atak własnych komórek na własny narząd, (w przypadku cukrzycy typu 1 jest to właśnie trzustka), stanowi istotę chorób autoimmunologicznych nazywanych także chorobami z autoagresji” - opisuje Katarzyna Michalak-Magda, kierująca spółką PolTREG.

Pomóc tutaj może podanie większej ilości komórek TREG, co sprawia, że ochrona narządu zwiększa się. Metoda leczenia komórkami T regulatorowymi polega na pobraniu krwi od pacjenta, wyselekcjonowaniu z niej interesujących nas komórek TREG, laboratoryjnym namnożeniu ich do znacznie większych ilości i następnie podaniu z powrotem.

„Komórki TREG podawane pacjentowi są jego naturalnymi komórkami, w procesie namnażania nie ulegają żadnym genetycznym modyfikacjom, zwiększeniu ulega tylko ich ilość. Pacjenci Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego, Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego (GUMed) są chronieni w ten sposób przed następstwami cukrzycy typu 1” - dodaje współtwórczyni metody leczenia, prof. Małgorzata Myśliwiec, kierownik Katedry i Kliniki Pediatrii, Diabetologii i Endokrynologii GUMed.

Cukrzyca typu 1 to tzw. cukrzyca wieku dziecięcego, która nie zawsze bierze się ze złego trybu życia, odżywiania i otyłości. Dużo częstsza jest cukrzyca typu 2, spowodowana nieprawidłową dietą, bogatą w cukry proste pochodzące ze słodyczy i słodzonych napojów, związana silnie z siedzącym trybem życia. Cukrzyca typu 1, nie ma z nią nic wspólnego, jest chorobą autoagresywną.

„Prawdopodobnie metoda TREG będzie mogła być również stosowana w innych jednostkach chorobowych, związanych z podobnym mechanizmem ataku autoimmunologicznego. Na pewno przy odpowiednich wynikach badań i rozwoju technologii, w najbliższych kilku latach będzie mogło skorzystać z tej metody kilkudziesięciu pacjentów miesięcznie” - wyjaśnia prof. Myśliwiec.

Metoda TREG została stworzona przez zespół naukowy Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. W 2015 r. powstał spin-off PolTREG Spółka z.o.o, której udziałowcami są zarówno twórcy, jak i pośrednio uczelnia, oraz przedstawiciele biznesu i fundusz inwestycyjny Innoventure. Spółka została powołana dla komercjalizacji metody, czyli dla wyprowadzenia jej z laboratorium i uprzemysłowienia, żeby mogła służyć większej liczbie pacjentów.

W tej chwili ograniczenia laboratorium powodują, że z metody korzysta tylko 2 pacjentów miesięcznie. Obecnie powstaje nowoczesne laboratorium, które ma zwiększyć znacznie liczbę powstających preparatów. Planowane jest zastosowanie nowej linii technologicznej w procesie produkcji preparatu komórek TREG, co stanowi modyfikację dotychczasowego procesu twórczego.

W ramach tzw. szybkiej ścieżki, finansowanej przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBR), badacze i przedsiębiorcy będą sprawdzać, jak funkcjonuje zmieniona linia produkcyjna w tego typu badaniach i czy uda się przyspieszyć, bądź ulepszyć metodę wytwarzania preparatu. Obecnie powstające laboratorium o najwyższej możliwej klasie czystości według kryteriów GMP, pociąga za sobą wdrażanie nowych rozwiązań technicznych i konieczność przygotowania doskonale wykwalifikowanego zespołu. Dofinansowanie badań, dzięki wsparciu NCBR, wynosi około 6,9 mln zł, a całkowity budżet projektu wynosi 9,8 mln zł.

„W stosowanej do tej pory metodzie hodowli komórek T-regulatorowych, planowane rozwiązanie technologiczne nie było jeszcze stosowane. Chcemy sprawdzić, czy procesy będą w ten sposób przebiegały lepiej i szybciej. Nowe laboratorium będzie się znajdowało na terenie Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, ponieważ musi ono być blisko centrum klinicznego, w którym jest podawany preparat. Stabilność preparatu od wyjścia z laboratorium do podania pacjentowi, wynosi maksymalnie dwie godziny, dlatego nie możemy sobie pozwolić na długie trasy, stanie w korkach i dalekie dojazdy” - tłumaczy Katarzyna Michalak-Magda.

„Zespół polskich naukowców, w polskim uniwersytecie medycznym, wymyślił przełomową w skali świata metodę, leczenia cukrzycy typu 1, która być może w przyszłości być wykorzystywana w terapii innych chorób autoimmunologicznych. Teraz chcemy pokazać, że wynalazki mogą być komercjalizowane w ramach polskich struktur przy użyciu właśnie takich środków jak wymieniona „Szybka ścieżka” Narodowego Centrum Badan i Rozwoju. Firmy, które w ten sposób powstają nie muszą sięgać po obcy kapitał. Nie zawsze w medycynie czy w biotechnologii droga z laboratorium na rynek prowadzi przez sprzedaż patentu” - podsumowuje przedstawicielka start-upu.


Źródło: naukawpolsce.pap.pl