Pierwszy w Polsce kardiologiczny zabieg interwencyjny – implantacja zestawu do regulacji przepływu na poziomie przedsionków (AFR–atrial flow regulator) odbył się 21 maja 2018 r. w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym. To wynik współpracy pomiędzy Kliniką Kardiologii Dziecięcej i Wad Wrodzonych Serca GUMed a Klinicznym Centrum Kardiologicznym Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego (UCK).
Jak poinformował Gdański Uniwersytet Medyczny, zabieg przeprowadzono u 28-letniego pacjenta, u którego we wczesnym dzieciństwie wykonano zabieg korekcji złożonej wrodzonej wady serca i u którego rozwinęło się ciężkie nadciśnienie płucne. Za kwalifikację do zabiegu odpowiadała dr hab. Alicja Dąbrowska-Kugacka, która wykonywała przezprzełykowe badanie echokardiograficzne w trakcie zabiegu. Badanie poprzedzone zostało pomiarami hemodynamicznymi (dr Grzegorz Żuk). Zabieg został przeprowadzony przez dr. hab. Roberta Sabiniewicza, prof. nadzw. GUMed oraz dr. Dariusza Ciećwierza. W zabiegu brali również udział dr hab. Joanna Kwiatkowska i dr hab. Marcin Fijałkowski, prof. nadzw. GUMed.
Implant zbudowany z nitinolowej plecionki umieszczany jest w przegrodzie międzyprzedsionkowej w miejscu wytworzonego wcześniej otworu. Celem zabiegu jest wytworzenie przecieku międzyprzedsionkowego i odbarczenie prawego przedsionka u pacjentów ze skrajną postacią nadciśnienia płucnego. Pierwsze tego typu urządzenie zostało wszczepione w USA w 2015 r. Implant znajduje się obecnie w fazie badań przedklinicznych. Pojedyncze jak do tej pory zabiegi na świecie wykonywano w wyjątkowych sytuacjach u pacjentów, u których wykorzystano wszelkie możliwości farmakologicznego leczenia nadciśnienia płucnego.
Komentarze
[ z 6]
Gratulacje dla lekarzy wykonujących operację! Kardiologia jest bardzo ważną częścią medycyny i możemy się tylko cieszyć, że idzie do przodu. W dzisiejszych czasach coraz więcej osób cierpi na nadciśnienie. Przez złą dietę rozwija się miażdżyca, która jest przyczyną między innymi udarów mózgu, zawałów mięśnia sercowego, choroby wieńcowej i niedokrwiennej serca. Oby przybywało lekarzy, którzy będą aktywnie działali na rzecz rozwoju kardiologii.
Wow ! Kolejna pionierska operacja w Polsce. Jak widać kardiochirurgia ma się w naszym kraju wyśmienicie. Niedawno przecież słyszeliśmy o zabrzańskim sukcesie wszczepienia pierwszego w Polsce sztucznego serca - a teraz Gdańsk odpowiada swoim implantem ! Jest to wspaniały wynalazek. Implantacja przedsionkowego regulatora przepływów jest zabiegiem łagodzącym objawy nieuleczalnego nadciśnienia płucnego i daje szansę pacjentom na oczekiwanie na przeszczep płuc. Zabieg ten został przeprowadzony u pacjenta w skrajnie ciężkim stanie z ciężkim nadciśnieniem płucnym. Pomimo optymalnego leczenia farmakologicznego nie można było uzyskać jego stabilizacji klinicznej. Chory pozostaje na aktywnej liście do przeszczepu płuc. Dziś mijają już 3 miesiące od zabiegu i młody człowiek stwierdza poprawę samopoczucia, samodzielnie się porusza, przebywa w domu i pozostaje pod ścisłą opieką ambulatoryjną. Wielkie brawa dla całego zespołu lekarzy i pielęgniarek oraz dużo zdrowia dla szczęśliwego pacjenta. Obyśmy coraz częściej słyszeli o tego typu sukcesach polskiej chirurgii sercowo-naczyniowej !
Dzięki rozwojowi technologii, która pozwala na tworzenie implantów, które zastępują coraz więcej struktur szanse na wyleczenie przeróżnych chorób bardzo się zwiększają. Warto jest śledzić najnowsze trendy i próbować wprowadzać je w życie.Wielkie brawa dla całego zespołu. Każdy z poszczególnych lekarzy dołożył bardzo ważną cegiełkę, aby uratować życie tego pacjenta. Niezbyt często w naszym kraju zdarzają się sytuację, że lekarze chcą się podejmować takich wyzwań. To świetnie, że są lekarze na których można liczyć. Jak widzimy tego typu operacja, nie jest zbyt popularna, co pewnie związane jest z jej wysokim poziomem trudności. W naszym kraju kardiochirurgia ma się jednak bardzo dobrze z czego możemy być dumni. Pacjent od urodzenia obarczony był wadą wrodzoną serca, pierwsza operacja jednak niezakończyła się stuprocentowym sukcesem w wyniku czego rozwinęło się nadciśnienie płucne, które w znacznym stopniu obciążało serce. W końcowych fazach tego schorzenia leczenie farmakologiczne często nie wystarcza, dlatego podjęto próbę poszukiwać nowego rozwiązania. Oby druga operacja zaowocowała tym, że komfort życia pacjenta ulegnie znacznej poprawie.
Brawo ! Klinika Kardiologii Dziecięcej i Wad Wrodzonych Serca z Gdańskiego Uniwersytetu Klinicznego po raz kolejny udowadnia, że posiada jeden z najlepszych ośrodków kardiochirurgicznych w kraju. Przypomnę, że w ubiegłym roku cały kraj obiegła informacja o innej pionierskiej w Polsce operacji kardiochirurgicznej, a mianowicie -przeprowadzone zostały pierwsze operacje serca polegające na pozostawieniu i rekonstrukcji własnej zastawki pacjenta (obecnie powszechnie stosowaną metodą jest wymiana wadliwej zastawki i zastąpienie jej sztucznym odpowiednikiem). Nowatorska technika, którą zastosowali gdańscy kardiochirurdzy jest znacznie korzystniejsza dla pacjenta. Polscy lekarze przy współpracy z zagranicznymi specjalistami od kilku miesięcy wprawiają się w nowatorskiej metodzie naprawy wadliwej zastawki. A teraz czytamy artykuł o nowatorskim implancie, który ma pomagać pacjentom, którzy cierpią na bardzo poważną przypadłość, jaką jest schyłkowe nadciśnienie płucne. Możemy sobie tylko życzyć coraz większej ilości tak nowoczesnych i przygotowanych ośrodków zdrowia w naszym kraju. Jeszcze raz - brawa dla całego zespołu !
Super informacje ! Tak nowatorskie operacje, szczególnie kardiochirurgiczne, zawsze robią wrażenie. Widok chorego na serce siedemdziesięciolatka na sali operacyjnej jeszcze niedawno należał do rzadkości. Obecnie w Polsce z powodzeniem operuje się starszych pacjentów. Co roku w naszym kraju przeprowadzanych jest ok. 25 tys. operacji serca, w tym m.in. 13-14 tys. operacji pomostowania tętnic wieńcowych, 3-4 tys. operacji zastawek oraz ok. 3 tys. operacji wad wrodzonych. Większość z nich odbywa się w krążeniu pozaustrojowym, jednak coraz powszechniejsze stają się tzw. zabiegi małoinwazyjne, które nie wymagają rozcięcia klatki piersiowej i zatrzymania serca. Wykonuje się je u ok. 4 tys. chorych rocznie. Przez kilkucentymetrowe nacięcie kardiochirurdzy wprowadzają do wnętrza ciała pacjenta specjalne narzędzia – cewniki lub stengrafty, którymi operują chore zastawki, usuwają tętniaki aorty, leczą najtrudniejsze przypadki migotania przedsionków, obniżają tzw. złośliwe nadciśnienie, które nie reaguje na leki. To bardzo budujące, że nie ma żadnej różnicy między kardiochirurgią polską a europejską czy amerykańską. Oczywiście za wyjątkiem poziomu finansowania :)
Jak widzimy kardiochirurgia w Polsce jest na bardzo wysokim poziomie. Solidne podstawy stworzone przez profesora Religę cały czas procentują, co pozwala na uratowanie pacjentów nawet z bardzo trudnych sytuacji. Tak jak w tym przypadku stan pacjenta był już bardzo ciężki, niemożliwy do poprawy leczeniem farmakologicznym. W takich wypadkach ostatnią deską ratunku jest operacja. W tym wypadku była ona nadzwyczajnie skomplikowana i trudna do przewidzenia skoro była pionierska w naszym kraju. Przeprowadzenie jej po raz pierwszy w 2015 roku nie jest bardzo odległym terminem i uważam, że to dosyć krótki czas od wprowadzenia tej metody w Polsce. Współpraca pomiędzy Kliniką Kardiologii Dziecięcej i Wad Wrodzonych Serca GUMed a Klinicznym Centrum Kardiologicznym Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego sprawiła, że będzie można uratować kolejną grupę pacjentów, którzy do tej pory musieli szukać innych rozwiązań, które na pewno w takim stopniu nie doprowadzały do poprawy komfortu ich życia. Podczas zabiegu każdy ze specjalistów wykazał się swoimi umiejętnościami na bardzo wysokim poziomie pod operacji. W ubiegłym roku dr hab. Robert Sabiniewicz napisał artykuł odnośnie zestawu do regulacji przepływu na poziomie przedsionków. Jak widzimy, nie trzeba było dużo czasu aby wprowadzić go w życie. I za to należą się ogromne gratulacje! Zarówno dla tego jak i pozostałych lekarzy, którzy przyczynili się do sukcesu. Ciekawy byłem co obecnie dzieje się z pacjentem, ale mój problem rozwikłała użytkowniczka sesanka. Jestem pod wrażeniem, że po tak poważnej i trudnej operacji już po 3 miesiącach pacjent czuje bardzo dobrze. Czy ktoś orientuje się jak i czy w ogóle zmienia się leczenie farmakologiczne po tego typu operacji?