Ponad 30 proc. osób chorujących na cukrzycę cierpi jednocześnie z powodu depresji. Tacy pacjenci często są oporni na leczenie i doświadczają powikłań. Aby znaleźć skuteczne metody ich leczenia, naukowcy muszą poznać mechanizmy prowadzące do wspólnego przebiegu chorób psychicznych i metabolicznych. Takie badania prowadzi dr Katarzyna Głombik z Instytutu Farmakologii PAN w Krakowie.
Zależność między cukrzycą a depresją jest dwukierunkowa. Od kilku lat pojawiają się także doniesienia naukowe sugerujące związek zachowań depresyjnych z zaburzeniami metabolicznymi, na przykład cukrzycą.
Dr Głombik szuka zaburzeń, jakie dokonują się w mózgu zwierząt pod wpływem stresu - w modelu depresji. Bada też wpływ leków przeciwdepresyjnych na te zmiany. Leki przeciwdepresyjne mogą bowiem także modulować wrażliwość tkanek na insulinę.
„Dotychczas nie badano wpływu leków przeciwdepresyjnych na szlaki wewnątrzkomórkowego przekazu sygnału związanego z insuliną i metabolizmem w mózgu. Mam nadzieję, że w przyszłości wyniki moich badań mogą stanowić cenną wskazówkę dla lekarzy decydujących o wyborze farmakoterapii, zwłaszcza u pacjentów, u których stwierdza się występowanie obu jednostek chorobowych” – mówi dr Głombik.
Jej zdaniem w dobie jednoczesnego występowania wielu chorób u pacjenta terapia spersonalizowana staje się koniecznością. Badaczka ma nadzieję, że wyniki jej badań będzie można wykorzystać w poszukiwaniu nowych leków na choroby ośrodkowego układu nerwowego, celowanych w mitochondria.
Dr Głombik jest też kierownikiem projektu Narodowego Centrum Nauki, w którym sprawdza, jak cukrzyca matki wpływa na zaburzenia w aktywacji układu immunologicznego w mózgu potomstwa (aktywację inflamasomu NLRP3).
„W tym projekcie oceniam także wpływ używanych w klinice leków przeciwcukrzycowych o potencjale przeciwzapalnym na mechanizmy immunoaktywacji. Mam nadzieję, że zaplanowane badania rzucą światło na zależność pomiędzy cukrzycą podczas ciąży a dysfunkcjami w rozwoju układu nerwowego potomstwa” – tłumaczy rozmówczyni PAP. Jak wyjaśnia, dotychczas nie prowadzono badań, których celem było wyjaśnienie roli NLRP3 jako potencjalnej ścieżki wiodącej od uszkodzenia mitochondriów do aktywacji zapalnej u potomstwa matek z cukrzycą ciążową.
Badaczka stawiała swoje pierwsze naukowe kroki w Zakładzie Genetyki i Ewolucjonizmu Uniwersytetu Jagiellońskiego. Na tej samej uczelni ukończyła podyplomowo matematykę. W Zakładzie Neuroendokrynologii Doświadczalnej Instytutu Farmakologii PAN w Krakowie podjęła pracę przy projekcie „Depresja-mechanizmy-terapia”, a później już w ramach pracy doktorskiej, w ramach Interdyscyplinarnych Studiów Doktoranckich „Nauki molekularne dla medycyny” w Instytucie Farmakologii i Collegium Medicum UJ.
Jest laureatką stypendium START Fundacji na rzecz Nauki Polskiej. Obecnie uczy się nowoczesnych technik stosowanych do badania mitochondriów w Institute for Research in Biomedicine w Barcelonie (Hiszpania). Staż jest wynikiem stypendium z funduszy Europejskiej Federacji Stowarzyszeń Immunologicznych (European Federation of Immunological Societies).
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl
Komentarze
[ z 12]
Cukrzyca i depresja mogą się łączyć. Zdiagnozowanie cukrzycy zazwyczaj wywołuje w rodzicach i dzieciach strach. Są to obawy o przyszłość, możliwe powikłania. Rodzice często boją się rosnącej odpowiedzialności i poradzenia sobie z codziennymi obowiązkami związanymi z cukrzycą. Dla wielu rodziców cukrzyca jest również poważnym obciążeniem finansowym, a konieczność połączenia pracy zawodowej z nowymi zadaniami może być początkowo trudna. Lęki towarzyszące dzieciom mogą zmieniać się w zależności od wieku. Młodsze dzieci boją się przede wszystkim bólu związanego z badaniem poziomu cukru i zastrzykami. Starsze dzieci obawiają się odrzucenia ze strony rówieśników. U młodzieży często są to lęki związane ze znalezieniem chłopaka/dziewczyny, który zrozumie ich potrzeby oraz z przyszłością. Wielu rodzicom i dzieciom całymi latami towarzyszy lęk przed hipoglikemią i obawa przed zostawieniem dziecka samego lub pod opieką innych osób. Szkoła i nauczyciele powinni wyjść naprzeciw tym obawom. Dobra współpraca z rodziną ucznia, wykazanie zrozumienia dla jego potrzeb i rzetelne zdobywanie wiedzy powinno pomóc w pokonaniu wielu z tych lęków. Smutek po diagnozie jest stanem naturalnym. Czasowe obniżenia nastroju towarzyszą wszystkim ludziom, a u młodych diabetyków mogą być związane z obawami towarzyszącymi chorobie. Jeżeli jednak zauważysz u ucznia przedłużające się stany depresyjne, koniecznie powinieneś porozmawiać o tym z rodzicami i zalecić kontakt ze specjalistą. W przypadku problemów niektóre osoby bagatelizują ich znaczenie lub udają, że sytuacja nie dotyczy ich albo że problem wcale nie zaistniał. Młodzi diabetycy nie chcą czuć się wyróżniani z grupy, otaczani nadmierną opieką lub po prostu „inni”. Boją się, że będą postrzegani przez pryzmat choroby. Mogą również chcieć prowadzić „normalne” życie, a negowanie choroby ma im w tym pomóc. Może to jednak negatywnie wpłynąć na przebieg leczenia, a przedłużające się zaniedbania, wynikające z braku systematycznej samokontroli, mogą doprowadzić do komplikacji.
Oszacowanie faktycznego występowania depresji jest utrudnione m.in. tym, że choroba ta u wielu osób nie jest rozpoznana. Dzieje się tak albo z powodu mylącego obrazu zaburzeń, albo względnie łagodnego nasilenia objawów. Wielu pacjentów udaje się ze swymi dolegliwościami (a faktycznie z depresją) do lekarzy pierwszego kontaktu. Szacuje się, że ok. 15% pacjentów lekarzy ogólnych to chorzy z depresją. Jednak z tej liczby tylko u połowy stawia się to rozpoznanie (dotyczy depresji w nasileniu będącej wskazaniem do leczenia). Ostatecznie w całej grupie osób z depresją (zgłaszających się do lekarzy i nie), jak szacuje się w badaniach, tylko mniejsza część leczy się specjalistycznie. Do leczenia dochodzi prawdopodobnie u ok. 20-25% osób z tą chorobą. Depresje o mniej typowym obrazie, w tym "depresje maskowane" są prawdopodobnie bardziej liczne od depresji o obrazie typowym, co zresztą może być punktem wyjścia do dyskusji co jest "typowym" a co "nietypowym" obrazem depresji i czy istnieje uzasadnienie dla terminu "maskowane". Prawdopodobnie w ostatnich kilkudziesięciu latach nastąpił rzeczywisty wzrost zachorowań na depresję. Za czynniki sprawcze podaje się niekorzystne czynniki środowiskowe (katastrofalne doświadczenia wojen, migracje, zagrożenia osobistego bezpieczeństwa, izolację, osamotnienie), wydłużenie średniego czasu życia i depresjogenny wpływ substancji chemicznych, zwłaszcza niektórych leków.
Nic dziwnego. Dawno już oszacowano, że pacjenci którzy cierpią na depresję mogą odżywiać się nieregularnie, albo też spożywać zbyt duże ilości pokarmów. Zwłaszcza na początku trwania choroby, kiedy dopiero przyzwyczajają się do nowej sytuacji i starają się w jakiś sposób sobie radzić z obniżonym nastrojem. Pojawia się wtedy tak zwane zajadanie stresów, czy smutku. Poprzez spożywanie dużych ilości pokarmów ludzie próbują wypełnić pustkę emocjonalną jaka czują że mają w sobie. To nigdy nie może prowadzić do niczego dobrego, a tylko i wyłącznie przysporzyć jeszcze większej ilości problemów. Trzeba też pamiętać o tym, że jeśli ktoś ma depresje, to najczęściej jego aktywność życiowa, a przy okazji również ilość ruchu zażywanego w ciągu dnia może ulec znacznemu ograniczeniu. Wobec tych faktów wydaje się istotne, żeby zmniejszyć ilość przyjmowanych pokarmów, a przynajmniej poprawić ich jakość. Zmniejszyć by trzeba było na przykład ilość cukrów prostych zawartych w pożywieniu. I pamiętać o tym, że niektóre przynajmniej leki mogą dodatkowo powodować wzrost stężenia glukozy we krwi. Wobec tych danych trudno jest mieć wątpliwości, że cukrzyca może i często koegzystuje wspólnie jako dodatkowa jednostka chorobowa razem z depresją.
Ktoś tutaj chyba jeszcze zapomniał o pozostałych chorobach, które coraz częściej pojawiają się w duecie. Razem z cukrzycą w wielu przypadkach występuje hipercholesterolemia objawiająca się podniesionym stężeniem trójglicerydów. Ważny jest również poziom cholesterolu o tak zwanych dobrych właściwościach, czyli cholesterolu ciężkiego- HDL. Kiedy spada jego stężenie w układzie krwionośnym zaburzeniu ulegają procesu metaboliczne związane z pozostałymi tłuszczami i cząsteczkami chylomikronów, których przeobrażenia, utlenianie a nawet usuwanie z naczyń krwionośnych zostaje zaburzone prowadząc do dalszych następstw. Chociażby miażdżycy naczyń utworzonej przez odkładające się płytki miażdżycowe. Zwiększona sztywność tętnic powoduje podniesienie ciśnienia tętniczego krwi. Do tego jeszcze należy wspomnieć o otyłości i nadwadze które są jednymi z głównych czynników ryzyka rozwoju cukrzycy i już mamy gotowy zespół metaboliczny. Do pięciu podpunktów pozwalających rozpoznać zespół metaboliczny, a które wymieniłam powyżej należałoby jeszcze doliczyć właśnie depresję. Często zapomina się o tej chorobie, a to wcale nie służy na korzyść pacjentów. Depresja jest bardzo poważną chorobą, która dotyka coraz większej części społeczeństwa. Dodatkowo udowodniono, że o wiele częściej z zaburzeniami nastroju zmagają się pacjenci z podwyższoną masą ciała, a tym bardziej z zaawansowaną otyłością. Wobec tych faktów należałoby się zastanowić, czy już na etapie gabinetu lekarza rodzinnego nie podejmować działań selekcji pacjentów z zespołem metabolicznym i ich badania również pod kontem wskaźników ewentualnie współwystępujących zaburzeń psychicznych, z depresją na czele zwłaszcza.
Cukrzyca i depresja są połączone jak wiele schorzeń. Pacjenci zmagają się z problemami każdego dnia, w zależności od stopnia zaawansowania choroby muszą walczyć o normalne życie. Niestety, depresja może prowadzić do zaniechania walki z chorobą, a nawet do popadnięcia w nałogi. Jednym z nich jest nadużywanie alkoholu. Główne problemy związane ze spożyciem alkoholu przez chorego na cukrzycę to dostarczanie dużej ilości kalorii (w przypadku nadmiernego spożycia alkoholu) i ryzyko wystąpienia hipoglikemii. Alkohol dostarcza energii w ilości prawie dwa razy więcej niż węglowodany i niemal tyle co tłuszcze. Większość spożytego alkoholu ulega przemianie w wątrobie. Metabolizm alkoholu powoduje przede wszystkim zmiany w układzie redukującym wątroby, a to powoduje zahamowania glukoneogenezy. W wyniku zahamowania glokneogenezy na skutek zmniejszenia produkcji endogennej glukozy przez wątrobę zwiększa się ryzyko wystąpienia hipoglikemii. Hipoglikemia może wystąpić nawet przy małym stężeniu alkoholu we krwi, bez objawów upojenia alkoholowego. Dlatego osoby chore na cukrzycę powinny być świadome zagrożenia jakie niesie ze sobą spożywanie alkoholu.
.
Depresja staje się coraz powszechniejszym problemem w naszym społeczeństwie. Nie da się ukryć, że od lat liczba osób, które na nią cierpią systematycznie się zwiększa. Pewną część chorych stanowią młodzi ludzie, a także dzieci, zwłaszcza w okresie pandemii. Według danych przekazanych przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych w pierwszym półroczu bieżącego roku z powodu zaburzeń psychiatrycznych na zwolnieniach lekarskich ubezpieczeni spędzili 14,5 miliona dni, czyli o 2,9 procenta więcej niż w ubiegłych roku. Nieliczne i niewielkie badania wykazały, że u 20 procent badanych stwierdzono objawy depresyjne, 30 procent miało zaburzenia lękowe, a 70 procent doświadczyło zwiększonego stresu. Pewne badanie przeprowadzone w Japonii wykazało, że bardziej narażeni na zaburzenia psychiczne mogą być osoby u których doszło do infekcji koronawirusem, a także jeśli u ich bliskich choroba miała ciężki przebieg. Bardziej narażeni są także pracownicy ochrony zdrowia. W ciągu trwania pandemii, aż o 20 procent zwiększyła się liczba sprzedawanych antydepresantów. Sama pandemia jest przez nas odbierana subiektywnie. Dla jednych osób obecna sytuacja nie jest problemem, a dla innych może przyczynić się do tego, że ktoś będzie się bał wychodzić z domu. Związane jest to także, że zmienia się nasz styl życia. Jeśli ktoś ma mniejsze zdolności adaptacyjne to może dojść do rozwoju depresji lub zaburzeń lękowych. Bardzo szkodliwa jest tak wielozadaniowość. Kiedy wykonuje pewne zadanie nasze obwody neuronowe koncentrują się według tego zadania. Nie jest możliwie skierowanie ich działania na kolejne zadanie w tym samym czasie. Oczywiście podstawowe rzeczy są możliwe do wykonania, jednak zbyt duże obciążenie może okazać się dla nas niekorzystne. Centrum Kontroli Chorób podaje, że 3,7 procent dzieci w wieku 3-17 lat cierpi na depresję. Wskaźnik samobójstw wynosi z kolei 14 na 100 000 osób. Bardzo ważne jest aby rodzice byli świadomi tego, jakie mogą być objawy sugerujące rozwój tego zaburzenia psychicznego. Wśród nich wymienia się obniżony nastrój, który trwa dłużej niż dwa tygodnie. Ponadto pobudzenie psychosomatyczne, zaburzenia snu, chroniczne zmęczenie, znaczna utrata masy ciała, poczucie bezradności, utrata zainteresowań. Bardzo ważne jest aby dziecko miało możliwość najszybszego skonsultowania się ze specjalistą. Coraz większym zainteresowaniem w ostatnim czasie cieszy się psychoterapia. Jest ona bardzo często uzupełnieniem leczenia farmakologicznego, ale w przypadku mniej poważnych zaburzeń, czasem wystarcza jej przeprowadzenia w pojedynkę. Bardzo ważne jest też zaangażowanie samych rodziców. Powinni oni znacznie bardziej interesować się swoim dzieckiem. Prowadzić z nim ciekawe rozmowy, które czasem mogą wydawać się zbyt dociekliwe jednak może okazać się to pomocne dzieciom. Dobrym rozwiązaniem jest też wspólne spędzanie czasu na przykład podczas spaceru, jazdy na rowerze czy grach planszowych. Małe dzieci można zachęcić do kreatywnych zabaw klockami czy też kolorowanie i malowanie. Eksperci są zdania, aby w trakcie okresów gdy dzieci mogą się gorzej czuć psychicznie powinno się unikać oglądania telewizji. Udowodniono, że oglądanie telewizji może mieć związek z zaburzeniami psychicznymi. Bardzo ważne jest też ograniczenie stosowania urządzeń elektrycznych takich jak laptopy, smartfony, konsole czy tabletu. Badania przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych wykazały, że całkowity czas ich stosowania w ciągu doby nie powinien przekraczać dwóch godzin. Wydaje się, że większość osób może mieć problem z tym aby żyć bez portali społecznościowych, a także Internetu, zwłaszcza w roku, w którym znaczna część naszego życia przeniosła się z różnych względów do sieci. Media te stały się miejscem, w którym młode osoby mogą siebie kreować i komunikować się z otoczeniem. Często takie sygnały są bardzo istotne i mogą znaczyć więcej niż nam się wydaje. W kontaktach z osobami chorymi na depresję bardzo ważna jest empatia, akceptacja, a także zrozumienie. Istotna jest też chęć niesienia pomocy przez bliskie osoby. Problemem jest to, że często najbliżsi nie mają pojęcia w jaki sposób mogą to uczynić. Czasem mając dobre chęci wykonują lub mówią rzeczy, które dla chorego na depresję mogą być krzywdzące. Osoby te bardzo często w nieco odmienny sposób od zdrowych osób odbierają bodźce ze środowiska. Istotne jest aby unikać rad, których celem jest przekonanie pacjenta, że inni ludzie też mają problemy i że nie ma konieczności zamartwiania się. Tego typu pomoc często przynosi odwrotny efekt. Nie warto jest też wspominać o osobach, które poradziły sobie z depresją. Rodzina oraz najbliżsi często chcą sprawić aby chory mógł zmienić otoczenie, zabierają więc go na odpoczynek w zupełnie inne miejsce w którym codziennie przebywa. Często jednak nie jest w stanie rozwiązać problemu, a chory często czuje się jeszcze gorzej. Pomoc osobie chorej wymaga od najbliższych osób cierpliwości oraz wytrwałości. Chory widząc w nich oparcie z pewnością będzie czuł się znacznie lepiej. Jakiś czas temu przeprowadzono badania, z których wynikało że kontakty z najbliższymi są najsilniejszym czynnikiem chroniącym przed rozwojem depresji. Szczególnie w okresie pandemii i izolacji jest ważniejsze niż kiedykolwiek. Według danych w naszym kraju na depresję choruje 2 miliony Polaków, a na świecie 350 milionów osób. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia depresja do 2030 roku będzie najczęstszą chorobą cywilizacyjną. Około 800 tysięcy Polaków przynajmniej raz w życiu przeżyło epizod depresyjny. Depresja dotyka często także osoby starsze. Przyczyny tego zjawiska są różne. Wśród nich wymienia się między innymi to, że schorzenie te może być kontynuacją zaburzeń, które występowały we wcześniejszych latach życia. Ponadto może być związana z chorobami somatycznymi. Depresji mogą sprzyjać także czynniki społeczno-psychologiczne jak osamotnienie, utrata celu w życiu, poczucie zależności od innych osób. Kolejnym czynnikiem mogą być zmiany fizjologiczne, które towarzyszą starzeniu. Występuje więc zmniejszenie objętości mózgu, co także może sprzyjać depresji. Według statystyk depresja jest dwa razy częściej diagnozowana u kobiet. Może to być związane z tym, że częściej zgłaszają się one do specjalistów i podejmują leczenie. Warto wspomnieć o tym, że depresja może przyczynić się do zwiększenia ryzyka rozwoju chorób cywilizacyjnych takich jak cukrzyca i choroby krążenia. W ostatnim czasie mówi się o nowych metodach dzięki, którym jest możliwe leczenie chorób psychicznych. Nowy rodzaj magnetycznej stymulacji mózgu może okazać się skuteczny u osób z depresją. Jak się okazuje ta metoda charakteryzuje się 90 procentową skutecznością, której efekty były obserwowane już po trzech dniach. Samo badanie nie było zbyt dużym badaniem ponieważ dotyczyło 21 osób z ciężką depresją. U osób tych stwierdzano myśli samobójcze. 19 spośród tych osób uzyskało bardzo zadowalające wyniki. Żadne dotychczas stosowane metody nie były w stanie pomóc tym pacjentom. Warto jest śledzić nowe doniesienia na temat leczenia różnych schorzeń. Na całym świecie przeprowadza się liczne badania, których celem jest niesienie pomocy pacjentom na całym świecie. Ostatnio wiele mówi się o probiotykach i o tym jaki pozytywny mają wpływ na nasze zdrowie. Jak się okazuje działają one przeciwzapalnie co jest związane z ograniczeniem produkcji substancji zapalnych. Dodatkowo pomogą złagodzić depresję w innych mechanizmach ponieważ pozwalają na leczenie podstawowych schorzeń. W ostatnim czasie zwraca się szczególną uwagę na zbyt niski poziom aktywności fizycznej wśród społeczeństwa. Jak się okazuje już niewielki wysiłek, bo 20 minutowy spacer pozwala na zredukowanie ryzyka depresji. Problemem jest jednak to, że co piąty Polak nie wykonuje nawet 10 minutowego marszu tygodniowo. Według danych konieczne jest 150 minut umiarkowanej aktywności fizycznej w ciągu tygodnia. Dzięki temu możliwe jest zredukowanie ryzyka depresji o 22 procent. Według Światowej Organizacji Zdrowia dzieci powinny ćwiczyć nawet godzinę dziennie. Tak ważne jest więc aby brały czynny udział w zajęciach wychowania fizycznego. Depresja to choroba, której w żadnym wypadku nie należy lekceważyć. Bardzo ważne jest aby wiedzieć o niej jak najwięcej co pozwoli na wczesne jej zdiagnozowanie i rozpoczęcie leczenia.
Wiemy o tym, że cukrzyca jest bardzo poważną chorobą, z którą związane są liczne powikłania. Problemem w naszym kraju jest to, że chory często ma nieprawidłowy poziom glukozy we krwi nawet przez kilkanaście lat, co spowodowane jest tym, że nie są systematycznie przeprowadzane badania. W tym czasie dochodzi do uszkodzenia zarówno małych jak i dużych naczyń krwionośnych, co wiąże się z licznymi konsekwencjami takimi jak wspomnianymi w artykule zmianach w dnie oka. Zwiększa się ryzyko uszkodzenia kłębuszków nerkowych oraz rozwoju stopy cukrzycowej, która w większości przypadków niestety musi zakończyć się jej amputacją. Warto zaznaczyć, że wszystkie te powikłania mogą w znacznym stopniu pogorszyć jakość życia przyczyniając się także do tego, że chory staje się w znacznie mniejszym stopniu samodzielnym. Często ma problem z wykonywaniem podstawowych czynności, a nauka przyzwyczajenia się do aktualnego stanu zdrowia czasem jest procesem długotrwałym. Często osoby takie umierają z powodu zawału serca lub udaru mózgu. Eksperci podkreślają, że jeżeli Polacy nie zmienią swoich nawyków to sytuacja będzie się pogarszała. Wiele leków nowej generacji nie jest refundowanych, co wiąże się z tym, że znaczną część społeczeństwa nie będzie po prostu na nie stać. Warto również zaznaczyć, że cukrzyca to choroba, z którą da się normalnie żyć. Istotne jest odpowiednio wczesne jej zdiagnozowanie, a także stosowanie się do zaleceń specjalistów. Osoby z cukrzycą muszą pamiętać o tym aby systematycznie przeprowadzać pomiary poziomu glukozy we krwi. Możliwe jest to dzięki glukometrom. Jeżeli stosowana jest intensywna insulinoterapia to pomiary powinny być przeprowadzane nawet cztery razy w ciągu doby. Jeżeli chodzi o pacjentów z cukrzycą typu 2 leczonych stałymi dawkami insuliny to glikemię należy mierzyć raz lub dwa razy w ciągu dnia. Coraz więcej nowinek technologicznych przyczynia się do tego, że dużo prostsze jest monitorowanie wszelkich chorób. Podobnie jest także w przypadku cukrzycy powstały bowiem tak zwane smartglukometry. Zgromadzone w nim wyniki są przesyłane do smartfona, a dalej do chmury dzięki czemu specjalista ma wgląd w stan zdrowia pacjenta, co pozwala na zwiększenie jego bezpieczeństwa i w razie konieczności pozwala na udzielenie niezbędnych zaleceń co należałoby zmienić w przypadku ewentualnych nieprawidłowości. Dzięki temu możliwe jest także kontrolowanie czy pacjent faktycznie monitoruje swój stan zdrowia, co w przypadku chorób takich jak cukrzyca jest bardzo istotne. Wydaje mi się, że w dzisiejszych czasach, w których mamy dostęp do ogromnej ilości zdrowej żywności oraz wszelkich form aktywności fizycznych powinniśmy skupić się na tym aby jak najszybciej zacząć dbać o zdrowie swoje i swoich bliskich. Cukrzyca to groźna choroba, która nawet jeśli jest zdiagnozowana to w wielu przypadkach jest lekceważona przez pacjentów ponieważ uważają oni, że jeżeli przyjmują przepisane przez lekarza leki to wszystko jest w porządku. Leki oczywiście odgrywają duże znaczenie, natomiast bardzo ważne jest zaangażowanie samego chorego. Zdarza się bowiem, że poprzez zmianę trybu życia pacjentowi przepisywane są mniejsze ilości dawek leków co oczywiście jest bardzo istotne. Każde substancje, szczególnie gdy są przyjmowane przewlekle wiążą się z działaniami niepożądanymi, których każdy z nas zawsze chce uniknąć.Jak prawie w każdej chorobie bardzo ważna także w przypadku cukrzycy jest aktywność fizyczna. Dzięki temu, że mięśnie pracują zwiększa się zużycie glukozy co wiąże się z tym, że w mniejszym stopniu jest ona pobierana przez komórki naszego organizmu. Dzięki regularnym ćwiczeniom możliwe jest także lepsze metabolizowanie lipidów. Przy wyborze odpowiednich ćwiczeń warto jest uwzględnić wiek pacjenta i jego kondycję,a także inne współwystępujące choroby. Początkowo jeżeli chodzi o starsze osoby to dobrze jest wybrać spacer. Wykonanie około pięciu tysięcy kroków to bardzo dobry wynik, który z pewnością korzystnie wpłynie na ich zdrowie, a nie obciąży organizmu w zbyt dużym stopniu. Warto jest szukać ćwiczeń, które pozwalają na zaangażowanie dużej ilości grup mięśniowych. Jeżeli chodzi o leczenie cukrzycy typu 2 to bardzo ważne jest stosowanie prawidłowej diety. Dobrym wyborem jest dieta śródziemnomorska, a także dieta DASH bogata w błonnik. Pacjentom powinno się zalecać produkty sfermentowane wśród których znajdują się kefiry czy jogurty. Warto jest wybierać warzywa, niskotłuszczowe produkty mleczne czy też pełnoziarniste produkty zbożowe. Bardzo ważne jest koncentrowanie się na tej chorobie która jak wiemy staje się coraz częstszym problemem w naszym społeczeństwie. Szacuje się, że do 2030 roku 10 procent obywateli naszego kraju może być na nią chora. Aktualnie choruje na nią 3 miliony Polaków, a około 1 milion nie jest tego świadoma. To z pewnością jeżeli chodzi o wszelkie choroby jest w dużej mierze niebezpieczne. Jednym z najczęstszych powodów rozwoju cukrzycy typu 2 jest nadwaga lub otyłość. Na skutek tego, że do naszego organizmu dostarcza się zbyt dużych ilości substratów energetycznych są one zamieniane na tkankę tłuszczową. Komórki, w których znajduje się nadmiar tłuszczu nie pobierają glukozy, jako kolejnego źródła energii. Jeśli w odpowiednio krótkim czasie nie zostanie spalona glukoza to jest ona przekształcana w tłuszcz. Aby trafiła do komórek trzustka musi wytworzyć większe ilości insuliny. Wraz z upływem czasu dochodzi do sytuacji, że hormon ten jest wydzielany w mniejszych ilościach. Proces ten trwa przez kilka lat, ale w końcu dochodzi do sytuacji, że jego synteza zostaje całkowicie zatrzymana. Okres ten nazywany jest stanem przedcukrzycowym i warto zaznaczyć, że istnieje szansa aby go jeszcze odwrócić. Stan przedcukrzycowy przyczynia się do tego, że ryzyko rozwoju cukrzycy wzrasta aż pięciokrotnie. Innymi czynnikami, które przyczyniają się do jego wystąpienia jest nadciśnienie tętnicze, a także zaburzenia dotyczące mikroflory jelitowej która coraz częściej staje się obiektem badań naukowców pod kątem licznych chorób. Do jego rozwoju może dochodzić także w wyniku wystąpienia insulinooporności. Przyczynia się ona do zwiększenia ryzyko zaburzeń sercowo-naczyniowych. Może zwiększać prawdopodobieństwo wystąpienia udaru mózgu, zawału serca czy też miażdżycy. Prawdopodobnie ma też związek z chorobami neurodegeneracyjnymi. W przypadku kobiet może przyczyniać się do zaburzeń cyklu miesiączkowego, problemów z płodnością, a także rozwojem zespołu policystycznych jajników. Wspomina się o tym, że osoby otyłe znacznie częściej mają problem z insulinoopornością. W większości przypadków tak właśnie jest ponieważ zbyt duża ilość tkanki tłuszczowej przyczynia się do rozwoju insulinooporności, w wyniku której konieczne jest uwalnianie większej ilości insuliny, która przyczynia się do tego, że tkanka tłuszczowa odkłada się w jeszcze większym stopniu. Warto jednak zaznaczyć, że insulinooporność może rozwijać się w przypadku osób z właściwym wskaźnikiem BMI, jednak u których występuje nieprawidłowy stosunek tkanki tłuszczowej do tkanki mięśniowej. Ryzyko rozwoju insulinooporności jest podobne jak w przypadku osób z nadmierną ilością kilogramów. Dodatkowo może ona wynikać także z zaburzeń hormonalnych związanych z hiperprolaktynemią, zespołem policystycznych jajników, chorobą Hashimoto, czy długotrwałym stosowaniem glikokortykosteroidów. Jeżeli wystąpi u pacjenta stan przedcukrzycowy to niezbędna jest zmiana stylu życia poprzez ograniczenie ilości dostarczanych kalorii, zwiększenie poziomu aktywności fizycznej co w konsekwencji wiąże się z redukcją masy ciała. Jeżeli uda się utrzymać właściwe nawyki to po okresie 3-4 lat ryzyko rozwoju cukrzycy zmniejsza się aż o dwie trzecie. Istnieją również sytuacje, w których cukrzyca może rozwinąć się z innych powodów. Jej wystąpienie może wynikać także z obecności innej choroby. Ma to miejsce chociażby w mukowiscydozie, w której dochodzi do włóknienia nie tylko płuc ale także trzustki. Często też dochodzi do trwałego uszkodzenia komórek beta, które są przecież odpowiedzialne za wytwarzanie insuliny. Choroba ta najczęściej występuje między 8, a 10 rokiem życia i konieczne jest stosowanie w terapii między innymi insuliny. Związane jest to z tym, że wchłanianie substancji odżywczych w przewodzie pokarmowym jest gorsze oraz, że organizm potrzebuje dostarczenia większej ilości energii do prawidłowego funkcjonowania. Ich zapotrzebowanie kaloryczne często wynosi 3-5 tysięcy kalorii co jest znacznie większe niż w przypadku zdrowego człowieka. Ilość spożywanych pokarmów jest spora, a ilość wydzielanej insuliny ulega redukcji, dlatego konieczne jest jej stosowanie.
Jeżeli chodzi o czynniki, które zwiększają ryzyko cukrzycy to według szwedzkich badań może to być bezsenność. Procent ten wynosi od 2 do 17 procent. Eksperci są zdania, że chorzy z niewyrównaną glikemią są osobami znajdującymi się w grupie wysokiego ryzyka jeśli chodzi o infekcję koronawirusem i ciężki przebieg infekcji COVID-19. Sugeruje to, że szczególnie w okresie epidemii wskazane jest kontrolowanie przebiegu cukrzycy, a także glikemię. W tym trudnym okresie ciężej jest skonsultować się ze specjalistą, jednak wytyczne, których należy przestrzegać nie uległy zmianie i wciąż trzeba ich przestrzegać aby uniknąć groźnych dla życia i zdrowia powikłań. Stres, który wiąże się z pandemią, zmiana rytmu życia, w tym spożywania posiłków powinno skłonić do częstszych pomiarów cukru. Warto wspomnieć, że aż jedna trzecia osób, które zmarły w wyniku powikłań COVID-19 to osoby chorujące na cukrzycę. Według ekspertów jest to grupa pacjentów, która powinna być objęta specjalną opieką, a sama infekcja może przyczynić się do pogłębienia pierwotnej choroby. Należy zaznaczyć, że najbardziej narażeni na groźne powikłania są pacjenci, którzy w nieodpowiedni sposób kontrolują swoją chorobę. Jeżeli chodzi o cukrzycę typu 1, przy właściwej glikemii to pacjenci nie są aż tak narażeni na ciężki przebieg infekcji. Wyjątkiem są osoby z nieprawidłowo wyrównaną cukrzycą, gdy hemoglobina glikowana wynosi powyżej 10 procent. Dodatkowo czynnikiem, który może negatywnie wpłynąć na przebieg choroby jest czas trwania choroby, który jest dłuższy niż 30-40 lat. W przypadku osób z cukrzycą typu 2 groźne powikłania występują częściej. Każda infekcja, w tym koronawirusem przyczynia się do tego, że utrudnione jest kontrolowanie glikemii, a poziom glukozy wzrasta i trudno jest ją utrzymać w prawidłowym zakresie. Obserwuje się, że podwyższony poziom glukozy utrzymuje się długo po wyzdrowieniu. To pokazuje, że osoby z cukrzycą powinni w szczególności stosować się do wszelkich zaleceń higieny osobistej, aby w możliwie największym stopniu zredukować ryzyka zakażenia. Jeżeli już dojdzie do infekcji, to zaleca się aby osoby z cukrzycą pamiętali o intensywnym nawodnianiu, ograniczeniu spożycia produktów, które mogłyby podwyższyć w znacznym stopniu poziom glukozy. Należy regularnie sprawdzać temperaturę ciała oraz częściej sprawdzać poziom glukozy we krwi przy pomocy glukometru. Jeśli wartość jej przekracza 300 mg/dl to konieczne jest skonsultowanie się ze swoim lekarzem prowadzącym, ponieważ być może konieczna będzie modyfikacja aktualnie stosowanych leków. Konieczne jest uświadamianie pacjentów, że samo przyjmowanie leków obniżających poziom glukozy we krwi nie jest jedynym elementem terapii. Niezbędna jest zmiana dotychczasowych nawyków i zmiana trybu życia. Należy wprowadzić do jadłospisu zdrową żywność i pamiętać o regularnej aktywności fizycznej. Dzięki temu poprawa glikemii może być łatwiejsza. Dzięki tym czynnikom możliwa jest utrata nadmiernej ilości kilogramów w postaci tkanki tłuszczowej, która sprzyja występowaniu cukrzycy. Szybka utrata masy ciała w początkowych etapach choroby korzystnie wpływa na kontrolowanie cukrzycy, a także pozwala na uniknięcie groźnych powikłań w przyszłości. Oczywiście jest to możliwe jeśli wszelkie zalecenia są stosowane nieustannie. To pokazuje, że zarówno profilaktyka jak i leczenie cukrzycy opiera się na bardzo zbliżonych założeniach, o których powtarza się cały czas. Istnieje wiele form aktywności fizycznej, a także ciekawych, zdrowych przepisów, które pozwolą na utrzymywanie nas w dobrej formie. Z pewnością każdy może znaleźć coś dla siebie w Internecie, czy też różnych książkach lub czasopismach. Istnieje coraz większa liczba wideoblogów, które w bardzo przystępnej formie pokazują nam jak warto utrzymywać zdrową formę. Warto jest wspomnieć, że zaburzenia wzroku mogą być jednym z objawów cukrzycy, z którymi pacjenci zgłaszają się do specjalisty. W przebiegu cukrzycy dochodzi do retinopatii, jednak świadomość odnośnie tej choroby wciąż nie jest na wystarczającym poziomie. Bardzo ważne są regularne wizyty u okulisty, podczas których wykonuje się badanie dna oka. To pozwala na zdiagnozowanie nieprawidłowości, które mogą świadczyć o rozwoju cukrzycy. Na wczesnym etapie tej choroby dochodzi do zmian w naczyniach krwionośnych, które można dostrzec na tylnej ścianie oka. Dochodzi do poszerzenia żył, niewielkie wynaczynienia krwi, a także obrzęk siatkówki. U chorych w bardziej zaawansowanych stadiach może dochodzić do wylewów krwi do ciała szklistego oka, w wyniku zwiększonej kruchości naczyń. W takim wypadku pacjenci zgłaszają pojawienie się ciemnych plamek w polu widzenia, które znikają po kilku tygodniach. Bardzo częstym błędem jest lekceważenie tego objawu, ponieważ jak wspomniałem po pewnym czasie ustępuje. Niestety w niektórych przypadkach może nie dojść do jego wchłonięcia, co w konsekwencji może przyczynić się nawet do nieodwracalnej ślepoty, gdy wylew jest rozległy. U osób z cukrzycą może dochodzić do wahań wad wzroku, które są spowodowane wahaniami poziomu glukozy we krwi. Podwyższenie sprzyja krótkowzroczności, natomiast obniżenie jest związane z dalekowzrocznością. Pogorszone widzenie po zmierzchu jest częstym symptomem u diabetyków. Wynika to z pogorszenia funkcjonowania nerwów, które unerwiają mięśnie odpowiedzialne za rozszerzenie źrenicy. W wyniku tego dochodzi do gorszej adaptacji przy słabszym oświetleniu, co powoduje problemy z widzeniem w godzinach wieczornych oraz w nocy. U pacjentów z cukrzycą bardzo często może dochodzić do rozwoju zespołu suchego oka. Jest to związane z obniżoną produkcją filmu łzowego. Jako objaw należy też wspomnieć o nawracających infekcjach oka. Wśród nich wymienia się nawracające gradówki i jęczmienie i przewlekłe, bakteryjne zapalenia brzegów powiek. Pewnym sygnałem są także nawracające infekcje bakteryjne spojówki. Cukrzyca jest jedną z najczęściej diagnozowaną chorobą w naszym kraju. Obecnie choruje na nią około 3 miliony Polaków. Po 60 roku życia cukrzyca typu 2 dotyka co 4 osobę, natomiast po 80 jest to już co druga osoba. Należy wspomnieć, że spora część chorych nie jest jeszcze zdiagnozowana. Związane jest to z tym, że w początkowych jej etapach nie występują objawy, które mogą być sygnałem, że należy zgłosić się do lekarza. Z tego właśnie powodu jest ona niedoceniana jeśli chodzi o działania profilaktyczne, wśród których zalicza się prowadzenie możliwie najzdrowszego trybu życia czyli stosowanie zdrowej diety, a także systematyczne uprawianie aktywności fizycznej. Odpowiednie szybkie reagowanie, gdy poziom glukozy wzrasta, pozwala na jej szybki powrót do prawidłowych wartości, jednak konieczna jest zmiana stylu życia. Oczywiście zalecane jest aby systematycznie badać poziom glukozy we krwi, co pozwoli zdiagnozować nieprawidłowości. Dotyczy to osób po 45 roku życia, u którego występują czynniki ryzyka takie jak nadciśnienie tętnicze, siedzący tryb życia, nadwaga lub występowanie cukrzycy w rodzinie. Takie osoby powinne raz w roku wykonywać takie badanie. W ośrodku badawczym w Katowicach przeprowadza się badania nad cukrzycą typu 1. Jego założeniem będzie opracowanie nowych metod leczenia tej postaci choroby, a także prawdopodobieństwa występowania tego schorzenia u najbliższych krewnych pacjenta. Jeśli chodzi o nowe terapie to warto jest wspomnieć o tym, że jakiś czas temu opracowano trójskładnikową tabletkę. FDA zatwierdziła ten lek, który ma być stosowany u dorosłych osób z cukrzycą typu 2. Wśród składników tego leku znajduje się empagliflozyna, linagliptyna i chlorowodorek metforminy. Skuteczność tego leku została potwierdzona w dwóch randomizowanych badaniach. Dzięki preparatom złożonym z pewnością komfort terapii jest dużo większy, a pacjenci nie są narażeni na ryzyko pominięcia połknięcia, któregoś z leków. Wielu starszych pacjentów, ma problemy z pamięcią lub koncentracją, co wiąże się z tym, że pewne dawki leków mogą zostać pominięte, co w przypadku zarówno cukrzycy, jak i innych chorób może się wiązać z niebezpiecznymi powikłaniami. Dodatkowo taka forma przyjmowania leków, z pewnością wiąże się z lepszą skutecznością terapii. Stosowanie wielu leków oddziaływuje na większą liczbę mechanizmów, które przyczyniają się do występowania hiperglikemii.
W naszym kraju żyje 2,7 miliona osób z cukrzycą. Z kolei u 5-6 milionów występuje stan przedcukrzycowy, u części z nich w ciągu 10 lat dojdzie do rozwoju wspominanej choroby. Moim zdaniem jest to nadzieja, na to, że sytuacja w polskim społeczeństwie jeżeli chodzi o tą chorobę ulegnie pozytywnej zmianie. Rzeczą na którą koniecznie warto jest zwrócić uwagę jest dieta. Wiele mówi się o błonniku i jego korzystnym wpływie na nasze zdrowie. W przypadku osób, które chorują na cukrzycę spożycie błonnika może przyczynić się do wydłużenia życia. Takie wnioski zostały zaprezentowane przez naukowców z Nowej Zelandii. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy jak łatwo można zwiększyć spożycie błonnika. Znajduje się on powszechnie w warzywach oraz owocach. Można znaleźć go także w produktach pełnoziarnistych, brązowym ryżu czy nasionach strączkowych. Wspomniane badania dotyczyły osób z cukrzycą typu 1 i 2. Regularne spożywanie większych ilości błonnika przyczyniało się do tego, że w lepszym stopniu był kontrolowany poziom glukozy, cholesterolu we krwi, a także redukcja masy ciała. Należy jednak wspomnieć o tym, że przetwarzanie pokarmów zawierających błonnik może osłabić ich korzystne działanie. Jeżeli chodzi o spożywanie błonnika to nie należy się kierować tylko tym, że może on okazać się skuteczny w kontrolowaniu różnych schorzeń lub redukowaniu niektórych objawów. Jako profilaktyka licznych chorób bardzo ważne jest aby spożywać go w zwiększonych ilościach. Jeżeli chodzi o profilaktykę warto jest wspomnieć o aktywności fizycznej. Jeżeli ma ona przyczyniać się do obniżenia poziomu cukru to musi być wykonywana przez około 3-4 godziny w ciągu tygodnia. Moim zdaniem nie jest to zbyt dużo czasu i z pewnością każdemu uda się tak rozplanować swoje zajęcia aby móc poćwiczyć. Aby było to skuteczne dobrze aby odstępy pomiędzy dniami, w których jest uprawiany sport nie był dłuższy niż 2-3 dni. Wiele osób na początkowych etapach przygody z aktywnością fizyczną popełnia pewien błąd. Starają się oni bowiem wykonywać ćwiczenia praktycznie w maksimum swoich możliwości. Dla organizmu może to być pewnego rodzaju stres, który przyczynia się do tego, że musi być wytworzona większa ilość energii. Przyczynia się to do tego, że we krwi dochodzi do wzrostu poziomu glukozy. Powoduje to rozwój hiperglikemii. Jeżeli chodzi o początki ze sportem to dobrze aby ćwiczenia były wykonane w 60 procentach możliwości. Istotne jest aby się zmęczyć, ale nie doprowadzić do przemęczenia. Polecaną formą aktywności jest nordic walking albo szybki spacer. Ważnym aspektem jest aby w odpowiedni sposób dotlenić organizm, dlatego jeżeli zamierzamy ćwiczyć w domu, to dobrze jest to robić przy otwartym oknie. Właściwa technika oddechu również jest istotna i warto jest się jej nauczyć. Trenerzy personalni, a także lekarze zalecają także inne formy aktywności fizycznej. Jedną z nich jest pływanie, podczas którego nie dochodzi do nadmiernego obciążenia stawów. Jednocześnie podczas tej aktywności fizycznej jest możliwe zaangażowanie wielu grup mięśniowych.To dobry pomysł aby takie kampanie były organizowane w naszym kraju. W naszym kraju wciąż prowadzone są liczne działania, których celem jest poprawa kondycji zdrowotnej naszego społeczeństwa. W uzdrowisku w Busku-Zdroju uruchomiono bezpłatny badań profilaktycznych w kierunku wykrycia cukrzycy typ 2. Dodatkowo będą prowadzone także zajęcia ruchowe oraz porady dietetyczne. Badanie ma objąć 240 tysięcy osób wieku 45-64 lat. Wydaje mi się, że takie działa cieszą się sporym zainteresowaniem, a ich cel jest jak najbardziej słuszny. Zapobieganie cukrzycy typu 2 wcale nie jest bardzo trudne, jednak należy stosować się do kilku podstawowych zasad, o których uczestnicy będa mogli się dowiedzieć właśnie w uzdrowisku. Dobrze aby podobne działania miały miejsce w innych częściach naszego kraju ponieważ problem nadwagi czy otyłości, dotyczy większości regionów w Polsce. Często obserwowanym powikłaniem wśród osób z cukrzycą jest stopa cukrzycowa. Związane jest to z niedokrwieniem tej części ciała, a także neuropatią. Niedokrwienie związane jest z podwyższonym poziomem glukozy we krwi, co jest spowodowane jej niewłaściwą kontrolą. Natomiast jeżeli chodzi o neuropatię to dochodzi do uszkodzenia nerwów czuciowych. Oba te stany powodują, że u osób z cukrzycą dochodzi do zaburzeń odczuwania bólu oraz temperatury. To może skutkować powstawaniem groźnych ran w wyniku różnych czynników, które następnie mogą stać się groźnymi owrzodzeniami. Taki stan, który nie jest w odpowiedni sposób leczony może skutkować amputacją stopy. Aby nieść pomoc tym pacjentom naukowcy opracowali specjalistyczne wkładki do butów opartych o technologię 3D. Dostosowanie nowoczesnych wkładek, w których jest dopasowywana również sztywność w zależności od masy ciała pacjenta pozwala na zmniejszenie ryzyka powstawania urazów. Miejmy nadzieję, że cukrzyca na przestrzeni lat będzie dużo rzadziej występować. Zależy to jednak w największym stopniu od świadomości społeczeństwa. Nie można zapominać, że profilaktyka powinna być filarem naszego postępowania jeżeli chodzi o zdrowie. Liczne nowe odkrycia z pewnością są w stanie poprawić jakość życia pacjentów, jednak zapobieganie im, moim zdaniem jest dużo lepszą opcją, którą powinniśmy wybierać.W naszym kraju od niedawna pacjenci mają dostęp do nowych metod leczenia z wykorzystaniem flozyn i inkretyn. Flozyny wykazują działanie kardioprotekcyjne i mogą zredukować ryzyko rozwoju groźnych schorzeń. Warto zaznaczyć, że w naszym kraju każdego roku w wyniku powikłań sercowo-naczyniowych związanych z cukrzycą umiera 200 tysięcy osób. Z kolei inkretyny ułatwiają redukcję masy ciała, co zostało potwierdzone w badaniach. Dzięki zastosowaniu tych substancji w znacznym stopniu może dojść do zmniejszenia liczby hospitalizacji co zarówno z punktu widzenia pacjenta, ale także oszczędności, szczególnie w dzisiejszych czasach jest bardzo ważna. Jeżeli chodzi o leczenie insuliną, to doszło do redukcji ich cen. Trwają jeszcze negocjacje w temacie insulin długodziałających. Postęp technologiczny przyczynił się do znacznej poprawy kontrolowania poziomu glukozy we krwi. Stworzono urządzenie, które jest w stanie je analizować bez przerwy. Niestety jak na razie jest ono refundowane do 18 roku życia. Istnieje jednak szansa, że będzie ona dotyczyć także osób pełnoletnich jeśli cena tych urządzeń ulegnie redukcji. Z punktu widzenia lekarza, możliwość oceny poziomu glukozy z pewnością będzie pomocne w kontrolowaniu zdrowia pacjenta. Dodatkowo rodzice mogą sprawdząć czy ich dzieci stosują się do zaleceń specjalisty poza domem, na przykład podczas pobytu w szkole czy na wycieczce. Jedna z wrocławskich firm będzie przeprowadzać badania nad lekiem przeciwcukrzycowym. Na świecie żyje bardzo wiele osób z cukrzycą typu 2. Opracowanie skutecznego leku z pewnością byłoby ogromnym przełomem w medycynie, a jeśli powstałby on w naszym kraju to na pewno dostęp do tego typu terapii byłby tańszy i łatwiejszy. Nowy lek ma zostać dostarczany przez skóre w sposób, który zapewnia brak ciągłości uszkodzenia powłok skórnych i wykazywać się bardzo szybkim działaniem. Należy wspomnieć o tym, że wiele osób z cukrzycą 2 typu cierpi na różnego rodzaju dolegliwości pochodzące z układu pokarmowego. Związane jest to z tym, że zmuszeni są oni przyjmować od kilku do nawet kilkunastu tabletek dziennie. Szczególnie osoby starsze mogą skarżyć się na problemy z połykaniem wynikających właśnie z przyjmowania leków w takiej postaci. Nowa forma podawania leków z pewnością będzie bardziej komfortowa i bezpieczniejsza dla pacjentów. Precyzyjne dawkowanie zwiększy skuteczność terapii, a także poprawi bezpieczeństwo. Pozostając w tematyce nowych leków, trwają pracę nad substancjami, których działanie przyczyni się do redukcji zaburzeń metabolicznych, które mogą być przyczyną licznych powikłań. Dokładniej ma to być odpowiednia szczepionka. Jej działanie ma opierać się na usuwaniu uszkodzonych komórek układu odpornościowego. Jeżeli nie zostaną usunięte to mogą przyczyniać się do rozwoju stanu zapalnego. Prawdopodobnie chodzi o limfocyty T, które mogą kumulować się w tkance tłuszczowej, zwiększając ryzyko jego rozwoju, a także zaburzeń metabolicznych, a nawet chorób serca. Terapie polegające na redukcji liczby tych komórek może okazać się bardzo przydatne w przypadku przebiegu cukrzycy.