Leki immunosupresyjne stosowane w leczeniu chorób immunologicznych mogą osłabiać odpowiedź organizmu na szczepienie przeciwko COVID-19, przynajmniej jeśli chodzi o poziom przeciwciał – sugerują badania w USA.
W chorobach autoimmunologicznych, takich jak reumatoidalne zapalenie stawów, stwardnienie rozsiane oraz choroby zapalne jelit, stosowane są leki wpływające na odporność organizmu. Leczeni nimi pacjenci mogą gorzej odpowiadać na szczepionki przeciwko COVID-19. Taką zależność zaobserwowano wśród 133 pacjentów z tego rodzaju dolegliwościami, którzy otrzymali preparat Pfizera lub Moderny.
Z badań opublikowanych przez portal medyczny medRxiv (https://www.medrxiv.org/content/10.1101/2021.04.05.21254656v2) wynika, że u tak leczonych osób stwierdzono po podaniu szczepionki trzykrotnie niższy poziom przeciwciał oraz neutralizacji wirusów niż w grupie porównawczej. Jednak ważne jest, że większość tych pacjentów była w stanie w ogóle odpowiedzieć na szczepionkę, co jest już pocieszające – uważa jeden z autorów badania prof. Alfred Kim z Washington University School of Medicine w St. Louis.
Niższy poziom przeciwciał nie zawsze oznacza większą podatność na zakażenie, ponieważ reakcja immunologiczna jest bardziej skomplikowana. Poza przeciwciałami wytwarzane są także komórki odpornościowe zwalczające patogeny. W razie infekcji mogą zostać one uaktywnione, wzmacniając odpowiedź odpornościową.
Autorzy badań przyznają jednak, że niepokojące jest to, że steroidy takie jak prednizon, analog kortyzolu, czy metylprednizolon, syntetyczny glikokortysteroid o długotrwałym działaniu przeciwzapalnym, powodują aż dziesięciokrotną redukcję poziomu przeciwciał po szczepieniu przeciwko COVID-19.
Jeszcze większa jest tego rodzaju redukcja w przypadku takich leków jak rituximab i ocrelizumab; odpowiedź immunologiczna jest wtedy zmniejszona nawet 36-krotnie. Mniejszą redukcję odpowiedzi immunologicznej powodują tzw. inhibitory TNF, takie jak adalimumab i etanercept.
Komentarze
[ z 0]