Podczas konferencji prasowej, która odbyła się z tej okazji w klinice, wiceminister Sławomir Neumann podziękował założycielom i pracownikom Budzika za ich siłę i zaangażowanie. „Możemy być dumni z wielu rzeczy w ochronie zdrowia. Jedną z nich jest klinika Budzik” – zaznaczył.
Minister Neumann przedstawił również aktualny stan prac legislacyjnych nad Programem leczenia dorosłych chorych ze śpiączką, którego autorem jest prof. Wojciech Maksymowicz przy współpracy z Fundacją Ewy Błaszczyk „AKOGO?”. W polskim systemie służby zdrowia nie ma dotychczas programu leczenia, a tym samym podobnych do „Budzika” ośrodków dla osób dorosłych. Obecne prace w Ministerstwie już wkrótce mają zmienić ten stan.
Profesor Maksymowicz podzielił się informacjami o najnowszych możliwościach diagnostycznych i medycznych, które można będzie już wkrótce stosować u pacjentów w śpiączce. W olsztyńskim szpitalu uniwersyteckim, w którym pracuje Profesor, są już zaawansowane przygotowania do otwarcia oddziału dla dorosłych chorych w śpiączce i trwa oczekiwanie na efekty pracy Ministerstwa Zdrowia nad programem leczenia tychże pacjentów.
W czasie spotkania zaprezentowano także nagrodę Światowej Organizacji Zdrowia, którą otrzymała fundacja „Akogo?” za stworzenie kliniki Budzik i jej osiągnięcia. Wniosek o przyznanie nagrody dla fundacji złożyło Ministerstwo Zdrowia. Prezes „Akogo?” Ewa Błaszczyk podkreślała, że nagroda otwiera fundacji drzwi do rozwoju na płaszczyźnie międzynarodowej.
Źródło: klinikabudzik.pl / mz.gov.pl
Komentarze
[ z 6]
Powstawanie takich ośrodków to naprawdę wspaniała sprawa. Jednak tylko niewielka część ich pacjentów odzyskuje zdrowie. Większość dzieci nie ma takiego szczęścia, nie mówiąc już o dorosłych. Mózg dzieci jest bardziej odporny na urazy, wykazuje dużą plastyczność i czasami nawet przy dużych uszkodzeniach dziecko funkcjonuje w miarę normalnie. Dlatego częściej słyszy się o dzieciach wybudzonych ze śpiączki. Jednak ośrodki takie jak "Budzik" dają, chociaż nikłą, nadzieję rodzicom, którzy walczą o zdrowie i życie swojego dziecka.
Oby w Polsce powstawało jak najwięcej takich ośrodków. Ich praca jest nieoceniona. Rodziny odzyskują swoje dzieci. Szkoda, że nie udało się obudzić córki pani Ewy Błaszczyk. Wiadomo, że wiele dzieci w stanie śpiączki nigdy się nie obudzi, ale każde jest warte tego aby podjąć o nie walkę. "Budzik" daje taką szanse.
Brawo dla pani Ewy Błaszczyk, dzięki której powstał ośrodek "Budzik". Dzięki niej 18 dzieci wróciło do swoich rodzin. Wspaniała praca na rzecz chorych dzieci. Oby więcej takich sukcesów i więcej takich ośrodków!
Śpiączka to stan, który wymaga natychmiastowej pomocy medycznej. Tylko odpowiednie leczenie podjęte w jak najszybszym czasie daje szanse na wybudzenie. Z doświadczenia lekarzy wynika, że im dłużej trwa śpiączka, tym gorsze są rokowania. Dlatego dobrze, że istnieją takie miejsca jak "Budzik", dające nadzieję zrozpaczonym rodzinom. Niestety nie każdy pacjent dostaje taką szansę, leczenie jest nieopłacalne dla systemu opieki zdrowotnej, nie tylko w naszym kraju. Ale czy można wycenić życie? Obawiam się, że nie. "BUDZIKOM", życzę powodzenia.
Leczenie takich dzieci i wybudzanie ich ze śpiączki jest nieopłacalne i nieosiągalne finansowo dla budżetu większości państw. Liczba osób, którym się udaje jest naprawdę mała, a koszty takiego leczenia są olbrzymie. Również życie dziecka po wybudzeniu nie jest proste. Stan śpiączki najczęściej świadczy o uszkodzeniu mózgu, które pozostaje nawet po odzyskaniu świadomości. Konieczna jest wieloletnia rehabilitacja, która wcale nie gwarantuje powrotu do pełnej sprawności. Pokazuje to jak ciężką walkę podjęła Ewa Błaszczyk i wielu rodziców, leczących swoje dzieci w ośrodku "Budzik". Jednak sukcesy tych, którym się udało pokazują, że warto walczyć.
Mam nadzieję, że powstanie więcej podobnych ośrodków przeznaczonych dla dorosłych. Zapotrzebowanie na nie jest duże. Sukcesy "Budzika" pokazują, że takie leczenie ma sens i warto w nie inwestować.