Łysienie plackowate – autoimmunologiczna choroba skóry, która powoduje ogniskową utratę włosów w obrębie skalpu, twarzy, a także ciała – dotyczy nie mniej niż 6,8 miliona osób w Stanach Zjednoczonych. Naukowcy z Columbia University Medical Center opracowali obiecujące leczenie tej choroby, które stymuluje odrost włosów do 92 procent.
We wszystkich postaciach łysienia plackowatego układ immunologiczny organizmu atakuje zdrowe mieszki włosowe, co powoduje ich zmniejszanie i obniżenie ich wytwarzania do tego stopnia, że wzrost włosów może zatrzymać się całkowicie.
W przypadku osób, które utraciły poniżej 50 procent włosów, obecne możliwości terapeutyczne polegają na modulowaniu odpowiedzi immunologicznej i stymulacji mieszków włosowych. U osób, które doświadczyły ponad 50-procentowej utraty włosów, stosowane są leki doustne oraz w postaci iniekcji. Jednakże takie leczenie nie jest skuteczne u wszystkich pacjentów.
Badacze z Columbia University Medical Center (CUMC) przeprowadzili otwarte badanie kliniczne – w wyniku czego zarówno badacze jak i uczestnicy wiedzieli, jaką terapię stosowano – na grupie 12 pacjentów z łysieniem plackowatym.
Wyniki, opublikowane w Journal of Clinical Investigation/Insight, zostały ujawnione jednocześnie z rezultatami badań Stanford University oraz Yale University, które testowały podobny lek.
Inhibitory JAK mogą stymulować wzrost włosów
Łysienie plackowate to druga najczęstsza przyczyna utraty włosów, która może wystąpić w każdym wieku i dotyka w równym stopniu kobiety i mężczyzn. Chociaż nie ma obecnie leczenia, które byłoby w stanie spowodować całkowity odrost włosów, badacze z CUMC wykazali, że miejscowe i doustne leki, hamujące aktywność kinaz Janusowych (JAK) - rodziny enzymów znanych jako inhibitory JAK - może potencjalnie pełnić rolę w stymulowaniu odrostu włosów.
„Pomimo tego że nasza grupa badawcza była mała, dostarczyła nam istotnych dowodów, na to że inhibitory JAK mogą stanowić pierwsze skuteczne leczenie dla osób z łysieniem plackowatym”, twierdzi dr Julian Mackay-Wiggan, profesor nadzwyczajny dermatologii i dyrektor Działu Badań Klinicznych w Klinice Dermatologii na CUMC, a także dermatolog w NewYork-Presbyterian/Columbia.
"To obiecująca wiadomość dla pacjentów, którzy zmagają się z fizycznymi i emocjonalnymi skutkami tej oszpecającej choroby autoimmunologicznej”, dodaje.
Poprzednie badanie zespołu ujawniło obecność swoistych komórek układu odpornościowego oraz dominujących zapalnych szlaków sygnałowych, które odpowiadają za atakowanie mieszków włosowych u osób z łysieniem plackowatym, skutkując wejściem mieszków w stan uśpienia. Późniejsze badania mysich i ludzkich mieszków włosowych wykazały, że inhibitory JAK wybudzają uśpione mieszki poprzez hamowanie szlaków zapalnych.U trzech czwartych badanych odrost włosów zwiększył się o 50%
U.S. Food and Drug Administration (FDA) dopuściło już do użytku dwa inhibitory JAK: środek stosowany w leczeniu nowotworów szpiku kostnego zwany ruxolitynib, który był obiektem badań CUMC i lek stosowany w reumatoidalnym zapaleniu stawów zwany tofacytynib, badany przez Stanford/Yale.
„Obie te dolegliwości charakteryzują się zaburzonym szlakiem sygnałowym podobnym do występującego w łysieniu plackowatym, które zdominowane jest przez szlak sygnałowy interferonu. Pomimo różnic między tymi chorobami, ta wspólna cecha nasunęła nam pomysł prób z inhibitorami JAK u osób z łysieniem” mówi dr Raphael Clynes Ph.D. Profesor nadzwyczajny dermatologii na CUMC.
Badacze przetestowali swoją hipotezę na 12 włączonych do badania osobach z łysieniem umiarkowanym do ciężkiego z utratą powyżej 30% włosów. Uczestnikom podawano doustnie 20 miligramów ruxolitinibu dwa razy dziennie przez 3 do 6 miesięcy. Po kolejnych trzech miesiącach przeprowadzono „follow-up” i oceniono trwałość odpowiedzi na leczenie.
Wyniki pokazały że u 9 osób – co stanowiło 75 procent – nastąpiło co najmniej 50 procentowe odrastanie włosów. Pod koniec okresu leczenia, 77 procent uczestników, u których wystąpiła odpowiedź na leczenie ruxolitynibem, osiągnęło ponad 95–procentowe odrastanie włosów.
W trakcie okresu obserwacji jedna trzecia osób, które odpowiedziały na leczenie, zaczęła doświadczać znaczącej utraty włosów, aczkolwiek nie na takim poziomie, jak przed leczeniem.
Wskaźniki stanu zapalnego mogą sugerować, kto zareaguje na leczenie, a kto nie
Biopsje skórne zostały wykonane przed, w trakcie i po leczeniu. U osób, które odpowiedziały na leczenie, biopsje wykazały zmniejszenie poziomu interferonu i limfocytów T cytotoksycznych, które są wskaźnikami odpowiedzi zapalnej. Występował również zwiększony poziom keratyn włosowych, białek wskazujących na wzrost włosów. Poziom ten był zbliżony do obserwowanego u osób bez łysienia plackowatego.
Osoby z łysieniem plackowatym, które nie odpowiedziały na leczenie, w wynikach biopsji, wykonanej przed wdrożeniem terapii, miały niższy poziom wskaźników stanu zapalnego, co może wskazywać, w jaki sposób naukowcy mogą wyodrębnić osoby, które zareagują na leczenie.
"Jesteśmy bardzo podekscytowani możliwością wykorzystania biomarkerów do oceny odpowiedzi na leczenie u pacjentów”, mówi Angela M. Christiano, Ph.D., wykładająca dermatologię na Richard and Mildred Rhodebeck oraz genetykę i rozwój na CUMC. "Pozwoli nam to również monitorować wzrost ekspresji genów zanim jeszcze zaczną rosnąć włosy.” "Nasze wyniki wskazują, że wstępne leczenie indukuje wysoki odsetek remisji choroby u pacjentów z łysieniem plackowatym umiarkowanym do poważnego, jednak terapia podtrzymująca może być potrzebna”, mówi dr Julian Mackay-Wiggan.
„Chociaż potrzebujemy większych, randomizowanych badań, aby potwierdzić bezpieczeństwo i skuteczność ruxolitynibu u osób z umiarkowanym i poważnym łysieniem plackowatym, nasze wstępne wyniki są bardzo obiecujące”, dodaje Mackay-Wiggan.
Badanie Stanford/Yale również wykazało pozytywną odpowiedź na inhibitor JAK tofacitynib. "Obydwa badania pokazują razem, że jesteśmy na dobrej drodze”, mówi dr Christiano, współautor artykułu o tofacitynibie.
W przyszłości zespół z CUMC planuje przetestować inhibitory JAK w chorobach takich, jak bielactwo, łysienie bliznowaciejące oraz łysienie typu męskiego. "Na podstawie mechanizmu działania zarówno na mieszki włosowe jak i komórki odpornościowe, spodziewamy się, że inhibitory JAK będą skuteczne w wielu rodzajach łysienia” podsumowuje dr Christiano.
Źródło: medicalnewstoday.com
Komentarze
[ z 5]
Myślę, że opracowanie takiego leku będzie radosną wiadomością dla wielu pacjentów cierpiących z powodu łysienia plackowatego. Zwłaszcza jeśli choroba dotyczyć będzie osobników płci żeńskiej. Nie ulega wątpliwości, że utrata włosów dla kobiet wiąże się z o wiele poważniejszymi problemami natury psychicznej niż dla mężczyzn. Pacjentom płci męskiej zazwyczaj o wiele łatwiej pogodzić się z chorobą i ze stopniową utratą włosów spowodowaną chorobą autoimmunologiczną, aż do całkowitego wyłysienia. Mimo wszystko ta przypadłość dotyka przede wszystkim osoby stosunkowo młode, przed osiągnięciem wieku średniego. Z tego względu dobrze, jeśli lekarze dermatolodzy będą mogli zapewnić skuteczną metodę leczenia z ograniczeniem objawów i ochroną włosów przed ich utratą. Oby okazało się, że leczenie będzie skuteczne i zapewni skuteczną terapię chroniącą przez wyłysieniem. Do tego trzymam kciuki, aby te leki skuteczne wobec łysienia plackowatego zostały wpisane na listę refundacyjną, aby wszyscy potrzebujący oraz ubezpieczeni pacjenci mogli skorzystać z terapii.
Teraz pozostaje tylko czekać na pierwsze efekty ze stosowania tego leku. Mam nadzieję, że okaże się on w praktyce tak dobry, jak to opisują producenci. Jednak z tego co pokazuje praktyka, przynajmniej spora część z leków sprzedawanych jako mające służyć porostowi włosów, tylko nieznaczna część z nich wykazuje rzeczywiste działanie i przynosi pożądane skutki w realnych warunkach. A szkoda, bo problem łysienia, chociaż częściej dotyczy mężczyzn, którzy z natury mniej od kobiet przejmują się swoim wyglądem, i tak stanowi poważny kłopot i dla wielu osób stanowi o problemach psychologicznych, a nawet społecznych, kiedy przy obniżeniu poczucia wartości i samooceny zaczną oni unikać kontaktów z ludźmi, a nawet zamykać się w swoim świcie nie chcą pokazywać się, kiedy uważają, że ich łysina stanowi również dla innych osób potencjalny powód do śmiechu czy kpin. Mam nadzieję, że lek okaże się skuteczny również dlatego, że jeśli uwzględnić rangę problemu, to przecież całkiem sporo osób, a zwłaszcza mężczyzn po pięćdziesiątym roku życia zaczyna zmagać się z problemami łysienia i utraty włosów, a to stanowi podłożę niepotrzebnych kompleksów i dalszych problemów. Oby jak najmniej podobnych sytuacji. Szczerze chcę wierzyć, że uda się zniwelować problem, co może w znaczniej mierze przysłużyć się ludziom w średnim wieku z problemami łysienia.
Tekst ciekawy, ale z całą pewnością temat o wiele bardziej interesujący dla osób zajmujących się tak zwaną medycyną estetyczną, albo chociażby kosmetologią niż dla samych lekarzy. Bo to przecież nie u nas rutynowo szukają pomocy pacjenci ze zmianami i z problemem z przedwczesnym łysieniem. Interes z pewnością dobry dla osób które będą tych pacjentów leczyć. Zwłaszcza, że biorąc pod uwagę wzrost zainteresowania wyglądem zewnętrznym można się spodziewać, że będzie coraz większa część społeczeństwa szukać pomocy wśród osób, które będą reklamować się jako specjaliści od leczenia łysienia. Z drugiej strony przecież też spada kondycja społeczeństwa, więcej stresów, życie w pośpiechu, brak ruchu, niezdrowa dieta. To wszystko potęguje problemy z przedwczesnym łysieniem, zwłaszcza wśród osób które mają predyspozycje genetyczne do takiego stanu skóry na głowie. Cóż. Dla tych pacjentów na pewno powinno być dobrą informacją, że specjaliści i naukowcy nie ustają w staraniach, aby zgłębić naturę problemu i znaleźć rozwiązanie a także zwiększyć możliwości leczenia.
Jak widać po rodzaju przeprowadzanych badań, można by przypuszczać, że zainteresowanie wyglądem zewnętrznym ciągle rośnie i to nie tylko wśród kobiet jak mogłoby się wydawać i jak zwyczajowo się uważa. Ale przecież jeśli chodzi o przedwczesne łysienie to problem częściej dotyczy raczej mężczyzn. Zwłaszcza jeśli mają oni problemu z poziomem wytwarzanych hormonów płciowych lub nadwrażliwością receptorów odpowiadających na dopływający do nich testosteron i z tego względu muszą pogodzić się z przedwczesną utratą włosów, albo poszukiwać pomocy specjalistów.
Ciekawy temat. W leczeniu łysienia androgennego stosuje się antyandrogeny oraz inhibitory 5α-reduktazy. Leczenie tego schorzenia u kobiet może jednak nie przynosić oczekiwanych rezultatów. Klasyczne terapie antyandrogenowe często są mało skuteczne w przeciwieństwie do leczenia innych objawów hiperandrogenizacji, takich jak trądzik czy łojotok. Antyandrogeny - Octan cyproteronu Wykorzystuje się jego właściwości antagonistyczne w stosunku do receptora androgenowego. Hamuje również aktywność 5α-reduktazy w skórze. Octan cyproteronu zmniejsza także stężenie wolnego testosteronu przez pobudzanie enzymów wątrobowych i wzrost produkcji SHBG. Należy pamiętać, że w doustnych tabletkach antykoncepcyjnych (DTA) występuje 2 mg octanu cyproteronu, a najlepsze efekty lecznicze uzyskiwano przy dawce 50–100 mg/dzień. Najczęstszymi objawami ubocznymi są: zmęczenie, obrzęki, zmniejszenie libido, wzrost masy ciała, ból piersiach. Właściwości hepatotoksyczne octanu cyproteronu powodują, że powinien być stosowany z dużą ostrożnością. W wielu publikacjach opisywana jest znacząca poprawa gęstości i długości włosów po stosowaniu octanu cyproteronu , jednak licznym badaczom nie udało się wykazać innego efektu niż zahamowanie łysienia bez klinicz- nej poprawy wyglądu włosów. Spironolakton Jest to lek moczopędny o działaniu antyandrogennym, zmniejszający wytwarzanie androgenów w nad- nerczach i jajnikach. Jest również antagonistą receptorów dla DHT w gruczołach łojowych. W leczeniu łysienia androgennego skuteczne są dawki 100–200 mg na dobę . Do najczęstszych działań niepożądanych należą: zaburzenia cyklu miesiączkowego, tkliwość piersi i hiperkaliemia . Ponieważ ma on poten- cjalnie teratogenny wpływ na płody płci męskiej, należy pamiętać o skutecznej formie antykoncepcji. Sinclair i wsp. porównywali działanie spirono- laktonu i octanu cyproteronu. Spironolakton podawany był w dawce 200 mg/dzień, a octan cyproteronu w dawce 50 mg i 100 mg przez 10 dni w miesiącu. Po 12 mies. obserwacji autorzy badania nie stwierdzili istotnych różnic między tymi preparatami, aczkolwiek 88% kobiet w obu grupach wykazywało brak progresji choroby. Doustne tabletki antykoncepcyjne - Działanie doustnych tabletek antykoncepcyjnych w leczeniu objawów adrogenizacji jest wielokierunkowe. Estrogeny zawarte w DTA obniżają stymulację gonadotropinową jajnika oraz zmniejszają produkcję jajnikowych i nadnerczowych androgenów. Kolejnym efektem działania DTA jest zwiększenie syntezy SHBG. Odgrywa ona ważną rolę w transporcie i prawdopodob- nie w metabolizmie androgenów, regulując w ten sposób ich aktywne stężenie w surowicy. Progestageny wykazujące małe właściwości androgenne wywierają również pozytywny wpływ na skórę. Breitkopf i wsp. przeprowadzili badania z randomizacją, metodą podwójnie ślepej próby, którymi objęli kobiety z hiperandrogenizmem. Stosowali DTA zawierającą estrogen (EE)/desogesterel w jednej grupie i EE/lewo- norgestrel w drugiej. Po 9 mies. stosowania stwierdzono w grupie z desogestrelem statystycznie znaczące zwięk- szenie stężenia SHBG, średnie stężenie wolnego testosteronu oraz znacząco mniejsze stężenie glukuronianu 3α-androstendiolu. Flutamid - Jest niesteroidowym antyandrogenem, który działa na poziomie receptora androgenowego. Leczenie flutamidem należy łączyć ze stosowaniem antykoncepcji. W badaniach Carminy i Lobo porównywa- no skuteczność utamidu, nasterydu i octanu cyproteronu podawanych przez rok. Octan cyproteronu podawano w dawce 50 mg/dzień w połączeniu z EE, flutamid w dawce 250 mg/dzień i nasteryd w dawce 5 mg/dzień. Znaczący efekt uzyskano tylko w przypadku stosowania flutamidu. Octan cyproteronu wywierał niewielki wpływ, natomiast nasteryd nie przynosił żadnego efektu. Finasteryd - Finasteryd hamuje aktywność wewnątrzkomórkowej 5α-re-duktazy typu 2. Związek ten działa poprzez hamowanie obwodowej konwersji testosteronu do DHT. Zapobiega to miniaturyzacji istniejących miesz- ków włosowych i powoduje zwiększenie liczby włosów, wstrzymuje wypadanie i korzystnie wpływa na ich wy- gląd. Jego wielką zaletą jest to, że prawie nie ma działań niepożądanych. Ponieważ ma wpływ na rozwój mę- skich narządów płciowych, cewki moczowej i gruczołu krokowego, należy stosować go łącznie z antykoncepcją hormonalną u pacjentek w wieku rozrodczym. Istnieją również doniesienia o podawaniu podwójnego inhibito- ra enzymu 5α-reduktazy typu 1 i 2 – dutasterydu, wykazujące jego pozytywny efekt. ( Przegląd Menopauzalny - Małgorzata Sobstyl, Joanna Tkaczuk-Włach, Grzegorz Jakiel)