Andrzej Surowiecki, prezes Fundacji Lekarskiej "Pro Seniore" im. Lekarzy Polskich Poległych i Pomordowanych w Czasie II Wojny Światowej zwraca uwagę, że obecni lekarze seniorzy to osoby pracujące w latach 60.-80. ub. wieku - w okresie, gdy pensje lekarzy były na bardzo niskim poziomie.
- Dlatego lekarze z tzw. starego portfela mają emerytury skandalicznie niskie, nawet w wysokości 900 zł. Część z nich po prostu musi pracować, żeby dorobić do emerytury. Ci, którzy z różnych względów pracować nie mogą, żyją w bardzo trudnych warunkach - mówi Rynkowi Zdrowia Andrzej Surowiecki.
Pomóżmy tym, którzy pomagali nam
Dodaje, że zadaniem Fundacji jest zorganizowanie opieki nad lekarzami-seniorami, samotnymi i niepełnosprawnymi, w szczególności z chorobą Alzheimera. Jej hasło przewodnie to: 'Pomóżmy tym, którzy pomagali nam'. Andrzej Surowiecki wskazuje, że Fundacja chce trafiać do najbardziej potrzebujących, dlatego zamierza przy współpracy z Warszawskim Uniwersytetem Medycznym zbadać potrzeby tej grupy.
- W województwie mazowieckim na 31 tys. lekarzy mamy 6 tys. lekarzy emerytów i rencistów. Zależy nam, by za pomocą badania socjologicznego dotrzeć do nich i określić ich status materialny. Wiemy, że część z nich, mimo bardzo niskich emerytur, radzi sobie dobrze dzięki pomocy rodziny, ale są też osoby samotne, które nie mają na kogo liczyć - wyjaśnia prezes Fundacji.
Podkreśla, że w grupie lekarzy seniorów, którzy mają trudną sytuację jest sporo osób skromnych, które nie wyciągają ręki po pomoc, chociaż im się ona należy. Nie zawsze też o pomoc łatwo. Jako przykład Andrzej Surowiecki podaje Dom Lekarza Seniora w Warszawie.
- Minister zdrowia zmienił statut Domu Lekarza Seniora na Dom Pracownika Służby Zdrowia. Nie mam nic przeciw innym pracownikom służby zdrowia, ale ta przeznaczona dla 100. osób placówka była azylem dla lekarzy z całej Polski, a dziś zmienia się w zwykły dom opieki - wskazuje.
Nadal chcą pracować
- Chcę jednak zaznaczyć, że wśród lekarzy seniorów jest również grupa lekarzy wciąż aktywnych zawodowo, chcących pracować, czerpiących satysfakcję z życia zawodowego, dzielących się swoją wiedzą i doświadczeniem z młodymi lekarzami czy pracujących w zakładach opiekuńczo-leczniczych, hospicjach - często nawet jako wolontariusze - mówi prezes Surowiecki.
- O tej grupie też chcielibyśmy dowiedzieć się więcej ze wspomnianych badań - podsumowuje.
Środowisko lekarzy seniorów zdiagnozowano już w Kujawsko-Pomorskiem. Badanie w 2012 r. realizowały Stowarzyszenie Kujawsko-Pomorski Ośrodek Wsparcia Inicjatyw Pozarządowych 'Tłok' oraz Lekarskie Stowarzyszenie Senioratu w Toruniu. Skupiono się przede wszystkim na dwóch aspektach: zbadaniu potrzeb społecznych tej grupy oraz analizie obecnego stanu seniorów, zarówno materialnego jak i zdrowotnego.
40 proc. lekarzy seniorów z Kujawsko-Pomorskiego jako najbardziej pozytywny element przejścia na emeryturę wskazało większą ilość czasu wolnego, natomiast za element najbardziej negatywny 18 proc. respondentów uznało pogorszenie się sytuacji finansowej. Część osób wskazywało także na ograniczenie ich kontaktu z innymi ludźmi, dotyczyło to przede wszystkim ich środowiska zawodowego, lecz także - w mniejszym stopniu - rodziny oraz przyjaciół.
Połowa lekarzy seniorów z Kujawsko-Pomorskiego regularnie korzysta z czyjejś pomocy w codziennym życiu. Najczęściej jest to pomoc rodziny lub małżonka. Jeśli zaistniałaby natomiast konieczność uzyskania pomocy z zewnątrz, ponad połowa badanych nie wiedziałaby, gdzie szukać informacji na ten temat. Z badań wynika ponadto, że lekarzom seniorom brakuje także miejsc, gdzie mogliby się spotykać. Najczęściej ma to miejsce w ich własnych domach lub mieszkaniach.
Badacze zapytali również lekarzy seniorów o aktywność zawodową. Okazało się, że mimo, iż na emeryturze, to ponad połowa badanych lekarzy nadal jest aktywna zawodowo, w większości w służbie zdrowia, a 26 proc. lekarzy, którzy nie pracują, zadeklarowało chęć powrotu do pracy zawodowej.
Dla ochrony zdrowia - bezcenni
Dr Mariola Rybka, konsultant krajowy w dziedzinie pielęgniarstwa przewlekle chorych i niepełnosprawnych wskazuje, że lekarze seniorzy stanowią istotny element w zakresie zapewnienia opieki lekarskiej w całym systemie - również w opiece długoterminowej.
- Z moich obserwacji wynika, że lekarze seniorzy chcą pracować. Aktywność im służy. Szczególnie, że najczęściej są to cząstkowe etaty. Są solidni, zaangażowani, gotowi poświęcać pacjentowi czas. Pod tym względem mają większe możliwości niż lekarze w pełnej aktywności, którzy pracują w kilku miejscach i np. robią specjalizację - mówi Rynkowi Zdrowia dr Rybka.
Przypomina, że zakłady opiekuńczo-lecznicze w całej Polsce zmagają się z niedoborami w zakresie zapewnienia pacjentom opieki lekarskiej.
- Grupa lekarzy seniorów jest dla nich nieocenionym źródłem specjalistów. Mają oni bardzo dobry kontakt ze starszymi pacjentami, często ich rówieśnikami, ale nie tylko. Trzeba pamiętać, że opieka długoterminowa to również pacjenci młodzi, np. po urazach. Obserwujemy, że lekarzy seniorzy potrafią nawiązać ze swoimi pacjentami niezwykłe relacje - podsumowuje konsultantka.
Źródło: www.rynekzdrowia.pl
Komentarze
[ z 0]