Umowę o współpracy, m.in. w zakresie rehabilitacji leczniczej, podpisali prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska oraz Andrzej Jacyna, prezes NFZ.
- Jesteśmy skazani na współpracę dla dobra naszych klientów – powiedziała we wtorek 17 lipca, przy okazji podpisania porozumienia, prof. Gertruda Uścińska i dodała: - I ZUS i NFZ są odpowiedzialne za stosowanie prawa i to stosowanie prawa musi być jak najbardziej profesjonalne. Przy okazji jednak musimy systematycznie budować świadomość społeczną na temat praw i obowiązków wynikających z prawa ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego.
Jak poinformował Zakład Ubezpieczeń Społecznych, umowa o współpracy dotyczy krzewienia wiedzy i informacji w społeczeństwie oraz pracy nad rozwiązaniami, które mogłyby podnieść poziom obowiązującego prawa w zakresie, w którym stosuje je zarówno ZUS, jak i NFZ. Na potrzeby upowszechniania wiedzy w zakresie ubezpieczenia zdrowotnego Narodowy Fundusz Zdrowia będzie mógł wykorzystywać placówki ZUS.
Obie instytucje będą prowadzić wspólne działania na rzecz szybszego powrotu do pracy osób po długotrwałych zwolnieniach lekarskich, których dotknęły poważne schorzenia. Przekazywane na bieżąco informacje między NFZ a ZUS mają pozwolić na szybkie rozpoczęcie procesu rehabilitacji, którą oferuje Zakład i tym samym szybszy powrót do pełnej sprawności.
- Chcemy przywrócić do pełni sił w możliwie krótkim czasie m.in. osoby po zawałach serca. To ważne, by w jak najkrótszym czasie od hospitalizacji przeszły one cały proces rehabilitacji. Korzysta na tym sam pacjent, ale i cały system, zarówno od strony Narodowego Funduszu Zdrowia, jak i Zakładu Ubezpieczeń Społecznych – stwierdził Andrzej Jacyna, prezes NFZ.
Komentarze
[ z 7]
I to bardzo dobra wiadomość. Zakład Ubezpieczeń Społecznych i Narodowy Fundusz Zdrowia już dawno powinny podjąć taką decyzję. Są to instytucje pełniące bardzo ważną rolę w społeczeństwie powinny działać razem. Podpisana umowa pomiędzy nimi w zakresie rehabilitacji pozwoli w szybszym czasie wrócić pacjentom do zdrowia. Do normalnego życia i oczywiście do pracy. Przyspieszy to także proces rekonwalescencji pacjentom z poważniejszymi schorzeniami zdrowotnymi. Rehabilitacja takich osób wymaga większego nakładu pracy w wykwalifikowanej kadry, no i oczywiście udzielenia pomocy w odpowiednim czasie niestety czas oczekiwania na zabiegi rehabilitacyjne na Narodowy Fundusz Zdrowia wynosi minimalnie 3 miesiące a na niektóre zabiegi niestety trzeba czekać nawet pół roku. Najlepiej by też było aby taka umowa zmniejszyła okres oczekiwania na zabiegi. Nie od dziś wiadomo gdy pacjent z stosunkowo świeżym urazem w odpowiednim czasie zapiszę się na takie zabiegi będzie mu łatwiej i szybciej wrócić do zdrowia.
Dobrze powiedziane. Wiadomość tego typu jest zawsze dobra ,pytanie czy system będzie właściwie funkcjonował tak jak to jest zakładane. A można stawać na uszach i robić wszystko ale nie zawsze to wychodzi i nie przynosi oczekiwanych efektów. Korzyści z takiego układu ponoszą wszystkie strony zarówno pacjent, Zakład Ubezpieczeń Społecznych i Narodowy Fundusz Zdrowia . Mam nadzieję ,że taka współpraca będzie owocna i w rezultacie przyspieszy okres rekonwalescencji osób po długotrwałej hospitalizacji i zostanie w krótkim czasie przeprowadzona rehabilitacja pozwalająca wrócić pacjentom do zdrowia fizycznego. Skróci się też czas oczekiwania w kolejkach na rehabilitację i różnego rodzaju zabiegi zdrowotne we wszystkich placówkach.
Zgadzam się z poprzednimi użytkownikami w stu procentach. Powrót pacjentów do zdrowia po schorzeniach lub po wypadkach jest często bardzo długą, trudną drogą, w której obecny system nie zawsze idzie nam na rękę. Oczywiście nie na złość, głównym problemem są rzecz jasna pieniądze, prawie jak w każdym przypadku. Na rehabilitację refundowaną trzeba czekać stosunkowo długo, a samego pacjenta zwykle nie stać na kilkumiesięczne wydatki, które po zsumowaniu są bardzo duże. Połączenie się NFZ-u i ZUS-u wydaje się być dobrym pomysłem, aby polepszyć jakość powrotu do zdrowia tychże pacjentów. W tym wypadku występują obupólne korzyści. Pacjent ma szybciej zapewnioną profesjonalna opiękę poprzez środki z ZUS-u i jego rehabilitacja, zaczęta w odpowiednim czasie przyniesie oczekiwany rezultat. ZUS natomiast wcześniej otrzymywać będzie pieniądze w postaci składek, zostanie zachowana płynność w odkładaniu środków na przyszłe emerytury lub renty. Dobrym posunięciem jest możliwość rozmieszczania inforacju przez NFZ w placówkach ZUS-u, gdyż przekaz poprzez Internet, radio i telewizję nie zawsze trafi do wszystkich obywateli.
Bardzo cieszy mnie, że zaistniała taka współpraca, ponieważ jest niezmiernie potrzebna. Narodowy Fundusz Zdrowia i Zakład Ubezpieczeń Społecznych powinny przede wszystkim wspólnie działać między innymi w takich obszarach jak rehabilitacja i lecznictwo sanatoryjne już od dłuższego czasu. Ich wspólnym celem powinno być przywrócenie do pełni sił w możliwie krótkim czasie osób na przykład po zawałach serca, czy udarach (występują stosunkowo najczęściej jako powody długich zwolnień z pracy i wymagają długiej i czasochłonnej rehabilitacji). To ważne, by w jak najkrótszym czasie od hospitalizacji osoby te przeszły cały proces rehabilitacji. Korzysta na tym sam pacjent, ale i cały system, zarówno od strony Narodowego Funduszu Zdrowia, jak i Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Oczywiście takie porozumienie wyjdzie na dobre wszystkim zainteresowanym, zarówno pacjentom wymagającym rehabilitacji, jak i Funduszowi i ZUS-owi. Jednak moją uwagę zwrócił komentarz profesor Gertrudy Uścińskiej, ale jak to w życiu - pożyjemy zobaczymy. To dobrze, że Narodowy Fundusz Zdrowia będzie mógł wykorzystywać placówki ZUS do szerzenia informacji i oświadczeń. Umożliwi to dużo bardziej sprawny przebieg komunikacji i wymiany informacji pomiędzy obiema instytucjami, a wszystko prowadzi do tego, aby pacjent po długim zwolnieniu jak najszybciej mógł wrócić do aktywnego życia, także zawodowego. Ważne jest samo zagrożenie długotrwałą chorobą, która w efekcie mogłaby wyeliminować z aktywnego życia zawodowego. Czas w tym przypadku jest kluczowy, bo dalsze miesiące pracy mimo złego stanu zdrowia mogą przynieść nieodwracalne skutki i pozbawić możliwości aktywności zawodowej w przyszłości. Osoba skierowana na leczenie przez ZUS nie musi ponosić żadnych kosztów związanych ze swoją kuracją, pobytem i dojazdem do uzdrowiska. Nie musi także korzystać z urlopu wypoczynkowego, ponieważ na podstawie skierowania do sanatorium lekarz wystawi zwolnienie.
Wypowiedź prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia Andrzeja Jacyny, który zaznacza, że ważne jest odbycie całego procesu rehabilitacji w jak najkrótszym czasie od hospitalizacji, jest bardzo trafiona. W Polsceodsetek osób ratowanych w stanie zawału jest bardzo wysoki i rezultacie efekt skutecznych działań na rzecz ratowania życia osób z zawałem jest w pewnym stopniu niwelowany przez niedostateczną rehabilitację, bo przecież celem działań podejmowanych z pacjentem zawałowym jest uratowanie życia ORAZ przywrócenie mu maksymalnej sprawności. Zdecydowanie jest to właściwy kierunek, w którym należy się zwrócić w naszym kraju. Zastanawia mnie natomiast fragment dotyczący krzewienia wiedzy w społeczeństwie. Nie do końca rozumiem, czego miałaby dotyczyć ewentualna kampania społeczna. Chyba nie podkreślania wagi rehabilitacji po epizodach zawałowych i innych tym podobnych, bowiem w tej kwestii muszą być podjęte rozwiązania systemowe – chyba każdy człowiek wie, że stan zagrożenia życia jakim jest chociażby zawał serca wymaga hospitalizacji zakończonej rehabilitacją i każdemu chyba zależy do powrotu do sprawności, to instytucje takie jak Narodowy Fundusz Zdrowia i Zakład Ubezpieczeń Społecznych powinny UMOŻLIWIĆ pacjentom tę jak najszybszą rehabilitację (tylko rehabilitacja rozpoczęta jak najwcześniej daje tak wysokie szanse na powrót do sprawności, kolejki do rehabilitantów oddalają możliwość powrotu do pełnej sprawności, na czym cierpi przecież nie tylko sam pacjent, ale też jego bliscy, pracodawca, a w szerszym ujęciu również gospodarka).
Mimo, że może nieco wymuszone - ale to przecież bardzo dobre wiadomości ! W wyniku podpisanego porozumienia obie instytucje będą prowadzić wspólne działania na rzecz szybszego powrotu do pracy osób po długotrwałych zwolnieniach lekarskich, których dotknęły poważne schorzenia. Przekazywane na bieżąco informacje między NFZ a ZUS pozwolą na szybkie rozpoczęcie procesu rehabilitacji i tym samym szybszy powrót do pełnej sprawności. Zarówno NFZ, jak i ZUS będą miały możliwość przywrócenia do pełni sił w możliwie krótkim czasie m.in. osoby po zawałach serca. To ważne, by w jak najkrótszym czasie od hospitalizacji przeszły one cały proces rehabilitacji. Korzysta na tym sam pacjent, ale i cały system, zarówno od strony Narodowego Funduszu Zdrowia, jak i Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Ponadto przy okazji wspólnych działań, obydwie instytucje muszą systematycznie budować świadomość społeczną na temat praw i obowiązków wynikających z prawa ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego. Oprócz działań edukacyjnych, na potrzeby których Narodowy Fundusz Zdrowia będzie mógł wykorzystywać placówki ZUS, jednostki zobowiązały się do pracy nad rozwiązaniami, które mogłyby podnieść poziom obowiązującego prawa w zakresie, w którym stosuje je zarówno ZUS, jak i NFZ.