Pacjenci po zawale serca, objęci nowym programem koordynowanej opieki i rehabilitacji kardiologicznej KOS-zawał, umierają rzadziej niż niekorzystający z tej możliwości – wynika z badań przedstawionych podczas XXVI Międzynarodowej Konferencji Kardiologicznej w Zabrzu (Śląskie).
Lekarze od lat zwracali uwagę, że w Polsce niezwykle skutecznie leczony jest tzw. świeży zawał serca – polski system jest pod tym względem jednym z najlepszych w Europie. Ubolewali jednak, że w pierwszym roku po tym zdarzeniu umiera ok. 10 proc. uratowanych chorych. Wśród przyczyn wskazywali na postawy pacjentów, którzy po zawale nie zmieniali stylu życia na zdrowszy - więc nadal postępowała u nich miażdżyca. Mówili też o nie dość sprawnym systemie opieki nad pacjentem po zawale.
Ten niekorzystny trend udało się odwrócić w grupie pacjentów objętych Programem Kompleksowej Opieki nad Pacjentem po Zawale Seca KOS-zawał. Na podstawie analiz prowadzonych w oparciu o dane z placówek w woj. śląskim wykazano, że śmiertelność w tej grupie spadła o 1 proc. w porównaniu z pacjentami nieobjętymi programem.
"Zmniejszenie o 1 proc. bezwzględnej śmiertelności rok po wypisie to 10 proc. zmniejszenia śmiertelności względnej. Dzięki temu programowi tylko w woj. śląskim ratujemy co roku dodatkowo 100 chorych. Szacujemy, że z czasem ta redukcja śmiertelności będzie na poziomie 20-30 proc. Wierzymy głęboko, że taka redukcja będzie" – powiedział podczas czwartkowej konferencji prasowej w Zabrzu kardiolog ze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu i przewodniczący XXVI Międzynarodowej Konferencji Kardiologicznej prof. Mariusz Gąsior.
"Wystarczyło się porządnie chorymi zaopiekować – te cztery wizyty dodatkowo, które pacjent ma, porządna rehabilitacja, możliwość dokończenia rewaskularyzacji - a te warunki stworzył nam NFZ poprzez premie dla szpitali i wprowadzając tę opiekę jako bezlimitową. To krok milowy w leczeniu zawału" - dodał.
Jak poinformował konsultant wojewódzki w dziedzinie kardiologii i wicedyrektor Górnośląskiego Centrum Medycznego w Katowicach-Ochojcu prof. Krystian Wita, w 2018 r. w Polsce zawału doznało 79 tys. osób, z czego 10 tys. 738 zostało objętych programem KOS-zawał. "To jest na razie niewielki współczynnik, ale on będzie przyrastał. W woj. śląskim program na 10 tys. 680 zawałów program objął 3940 chorych, a więc niemal 40 proc. było objętych tym kompleksowym leczeniem. W naszej trzymiesięcznej obserwacji ryzyko kolejnych incydentów choroby, ze zgonem włącznie, udało się zredukować o 45 proc." – powiedział.
"Te obiecujące dane już publikujemy, będziemy je prezentować na forum europejskim. Proszę mi wskazać jakąkolwiek technologię, która by w ostatnim czasie tak zredukowała śmiertelność" – dodał.
"Właśnie poprawę jakości opieki nad pacjentem możemy nazwać nową technologią" – ocenił prof. Paweł Buszman z Polsko-Amerykańskich Klinik Serca.
"Ta dobra opieka i czas poświęcony pacjentowi, aby poznał, na czym polega jego choroba i jak musi zmienić styl życia, zaowocowały. To jest duże wsparcie w tej zmianie dla pacjenta poprzez wzmocnienie go po wypisie ze szpitala. Jesteśmy pod wrażeniem chęci Śląska, żeby tę nową organizację opieki wdrożyć" - powiedział wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski.
Prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Andrzej Jacyna zapewnił, że wobec zaprezentowanych na konferencji wyników NFZ będzie rozszerzać program KOS-zawał. "Wnioski są oczywiste - trzeba to rozszerzać, finasować, bo ten sposób organizowania świadczeń jest bardzo skuteczny. Tej koordynacji poszczególnych elementów leczenia pacjenta po zawale brakowało, nadal brakuje w wielu miejscach W Polsce. (...) Musimy go rozszerzać jak najszybciej, jest na to dobry czas, bo zmieniamy właśnie plan finansowy, są 4 mld do rozdania. Myślę, że w tej kwocie znajdziemy pieniądze na kardiologię - na oddziały, które chcą wejść w ten program" - powiedział.
Zabrzańska konferencja kardiologiczna stała się okazją do wręczenia przedstawicielom instytucji zaangażowanych we wdrożenie programów KOS-zawał nagrody "Kroki milowe w leczeniu zawału serca". Uhonorowano nią: Ministerstwo Zdrowia, Agencję Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, Narodowy Fundusz Zdrowia oraz Polskie Towarzystwo Kardiologiczne. Nagroda "Kroki milowe w leczeniu zawału serca" jest przyznawana od 2012 r. przez Śląskie Centrum Chorób Serca w Zabrzu - jedną z czołowych placówek o tym profilu w Polsce. Wyróżnienie otrzymują wybitne osoby lub instytucje, których wysiłek organizacyjny i merytoryczny pozwala na zdecydowaną poprawę jakości opieki nad chorymi z zawałem serca.
Program KOS-zawał został wprowadzony w październiku 2017 r. dla poprawy jakości leczenia i zmniejszenia śmiertelności pacjentów po zawale serca. Przygotowały go: Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, Narodowy Fundusz Zdrowia i Ministerstwo Zdrowia we współpracy z Polskim Towarzystwem Kardiologii. W ramach KOS-Zawał pacjenci mają zapewnioną ciągłość diagnostyki i leczenia, w tym również rehabilitacji kardiologicznej i edukacji o czynnikach ryzyka chorób serca, w kolejnych 12 miesiącach od wypisu ze szpitala. Za ogromne zalety programu eksperci uważają m.in. to, że chorzy nim objęci mają znacznie ułatwiony dostęp do konsultacji kardiologicznych i do zabiegowych procedur kardiologicznych. Procedura nie jest limitowana.
XXVI Międzynarodowa Konferencja Kardiologiczna – największe spotkanie specjalistów z tego zakresu w Polsce, poświęcone postępom w rozpoznawaniu i leczeniu chorób serca, płuc i naczyń - odbyła się w Zabrzu od 4 do 7 czerwca. Zgromadziła 1750 lekarzy różnych specjalności z tego zakresu: lekarzy rodzinnych, echokardiografistów, kardiologów interwencyjnych, kardiochirurgów i chirurgów nauczyniowych. Wśród wydarzeń towarzyszących był m.in. I Kongres Pacjentów z Niewydolnością Serca. (PAP)
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl | Anna Gumułka
Komentarze
[ z 0]