Naukowcy z Uniwersytetów w Oksfordzie i Edynburgu wykazali jednak, że program Depression Care for People with Cancer (DCPC), polegający na współpracy przeszkolonych pielęgniarek onkologicznych i psychiatrów z zespołem zajmującym się pacjentem oraz lekarzem ogólnym, jest o wiele skuteczniejszy w walce z depresją i poprawianiu jakości życia niż stosowane dotąd metody. DCPC obejmuje zarówno leki przeciwdepresyjne, jak i psychoterapię.
Brytyjczycy analizowali dane ponad 21 tys. pacjentów z klinik w Szkocji. Stwierdzili, że głęboka depresja jest wśród pacjentów z nowotworami częstsza niż w populacji ogólnej.
Depresja duża była najpowszechniejsza wśród chorych z nowotworami płuc (13%), a najrzadsza wśród pacjentów z nowotworami układu moczowo-płciowego (6%). Co istotne, nie leczono prawie 3/4 (73%) chorych onkologicznych z depresją.
Próbując zaradzić temu problemowi, specjaliści przyglądali się w ramach randomizowanego studium SMaRT Oncology-2 skuteczności wspomnianego wcześniej programu DCPC.
W testach uwzględniono 500 dorosłych z głęboką depresją i dobrze rokującym nowotworem (przewidywanym ponadrocznym przeżyciem). DCPC porównywano ze standardową opieką. Okazało się, że DCPC dawał o wiele lepsze rezultaty.
Po pół roku na leczenie reagowało 62% pacjentów z grupy DCPC (odnotowano co najmniej 50% zmniejszenie głębokości depresji), w porównaniu do zaledwie 17% członków grupy kontrolnej. Odniesione korzyści były widoczne także po upływie roku.DCPC zmniejszał również lęk, ból i zmęczenie, poprawiając funkcjonowanie i ogólną jakość życia. Za dodatkowy plusem należy uznać umiarkowany koszt: 613 funtów na pacjenta.
Oceniając, czy DCPC pomaga pacjentom z nowotworem ze złymi prognozami, w tym przypadku z nowotworem płuc, Brytyjczycy przeprowadzili kolejne studium z losowaniem do grup: SMaRT Oncology-3. Testowali odpowiednio zmodyfikowaną wersję programu. Zgromadzono grupę 142 pacjentów. Ponownie okazało się, że w ciągu 32 tyg. obserwacji u chorych, którzy przeszli DCPC, nastąpiła większa poprawa. Poza depresją, udało się wpłynąć na lęk, funkcjonowanie i jakość życia.
Źródło: www.kopalniawiedzy.pl
Komentarze
[ z 3]
to brytyjskie badania w Polsce jest pewnie gorzej. Mało który lekarz proponuje pacjentowi onkologicznemu opieki psychiatryczno-psychologiczną. Przeważnie wisi na korytarzu przychodni/szpitala ze psycholog/psychiatria pryzmuje w dnia i godz... leczy się ciało często zapominając o duszy ;/
brakuje podejścia całościowego do pacjenta
W leczeniu choroby nowotworowej bardzo ważne jest pozytywne nastawienie pacjenta. Skutki uboczne chemioterapii i radioterapii są bardzo uciążliwe. Chorzy często tracą wiarę w powrót do zdrowia i nie mają siły na walkę z chorobą. Odpowiednia opieka psychologa lub farmakoterapia z pewnością byłaby dodatkowym, bardzo ważnym, narzędziem do walki z nowotworem. Chemioterapia jest jednym z najskuteczniejszych sposobów w leczeniu pacjentów onkologicznych. t po zastosowaniu leków cytostatycznych, które mają niszczyć komórki ulegające szybkim podziałom - takimi są komórki nowotworowe. Niestety stosowane leki powodują, że - wprawdzie w mniejszym stopniu- zniszczeniu ulegają również prawidłowe tkanki naszego organizmu. Większość leków przeciwnowotworowych podawana jest dożylnie, ale podaje się je również doustnie lub do jam ciała. Skutki uboczne chemioterapii mogą być różne w zależności od rodzaju przyjmowanych leków i ich wpływu na poszczególne narządy, a także od indywidualnych predyspozycji organizmu chorego. Niektóre powikłania mijają szybko i nie uszkadzają trwale organizmu, a niektóre jednak mogą stanowić zagrożenie życia (np. gorączka neutropeniczna). Na szczęście wiele dolegliwości można kontrolować i uśmierzać gamą odpowiednich leków – zabezpieczają one przed skutkami ubocznymi chemioterapii. Mimo, iż do dyspozycji mamy szeroki zakres leków używanych pomocniczo, nie należy lekceważyć nastawienia psychicznego pacjenta. Robimy co w naszej mocy, by pacjent powrócił do zdrowia, więc dlaczego zaniedbuje się jeden z aspektów zdrowia jakim jest komfort psychiczny?