Ponad 8 tysięcy mieszkańców województwa świętokrzyskiego objętych zostanie kampaniami informacyjnymi dotyczącymi profilaktyki raka szyjki macicy oraz ponad 6 tys. osób – profilaktyki raka piersi, w ramach realizowanych przez Świętokrzyskie Centrum Onkologii projektów dotyczących profilaktyki nowotworowej.
8 projektów otrzymało w sumie ponad 7, 6 miliona złotych dofinansowania w ramach Poddziałania 8.2.2 „Wsparcie profilaktyki zdrowotnej w regionie” Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Świętokrzyskiego na lata 20014 – 2020. Efektem tych działań ma być większa liczba kobiet zgłaszających się na badania przesiewowe pod kątem obu nowotworów.
- Celem projektu jest wykreowanie zwyczaju regularnego badania się kobiet. Przeprowadzone akcje mają zachęcić do robienia badań w zakresie wykrywalności raka piersi i raka szyjki macicy oraz podnieść świadomość kobiet oraz ich partnerów na temat chorób nowotworowych i zdrowego stylu życia – zaznaczył marszałek Adam Jarubas.
- Jest to zadanie, które dla nas jest wyzwaniem na wiele lat, dlatego bardzo się cieszymy, że mamy teraz materialne podstawy, by badania prowadzić w sposób skoordynowany, zgodnie z najwyższymi standardami wiedzy onkologicznej – powiedział Stanisław Góźdź, dyrektor ŚCO. – Mamy nowoczesne Centrum Onkologii oraz znakomitych specjalistów, jednak brakuje nam jednego – świadomości naszego społeczeństwa, aby chciało dbać o swoje zdrowie. To jest największy i najtrudniejszy problem do rozwiązania – pacjent musi się zgłosić we wczesnym stopniu zaawansowania choroby nowotworowej. Dzisiaj niestety 75% pacjentów, których do nas trafia, to są osoby w 3. i 4. stopniu zaawansowania, ich szansa na wyleczenie z tego tylko względu maleje – zaznaczył dyrektor.
W ramach kampanii odbędą się seminaria edukacyjne, mające za zadanie podniesienie świadomości kobiet w zakresie profilaktyki raka piersi i raka szyjki macicy. Spotkania będą organizowane także dla przedstawicieli JST, władz lokalnych, organizacji pozarządowych, parafii, NGO oraz lokalnych autorytetów w zakresie chorób nowotworowych oraz spotkania informacyjno-edukacyjne dla mężczyzn.
Ważnym element programu jest także dostęp do badań mammograficznych i cytologicznych. Dlatego też poza cytomammobusem, który ŚCO już posiada będzie zakupiony cytobus, który wraz ze specjalistami będzie jeździł po województwie świętokrzyskim.
Pierwsze spotkania oraz badania rozpoczną się na przełomie kwietnia i maja br. i potrwają do końca 2019 roku.
Komentarze
[ z 9]
Szczególne znaczenie mają profilaktyczne badania cytologiczne, mające na celu wykrywanie wczesnych zmian chorobowych w obrębie szyjki macicy. Problem ten jest o tyle ważny, że rak szyjki macicy jest drugim co do częstości rakiem, który w skali światowej dotyka kobiet i drugą co do częstości przyczyną ich zgonów z powodu chorób nowotworowych. Mimo to, wiele kobiet nie poddaje się regularnie badaniom cytologicznym. Niezadowalające też wyniki osiągane w realizacji profilaktycznych badań mammograficznych. Pomimo szeroko zakrojonych, bezpłatnych programów badawczych adresowanych do kobiet nadal duży odsetek nie odpowiada na zaproszenia. Możemy wydawać miliony na profilaktykę, ale i tak może się okazać, że nie przyniesie ona większe efekty.
Istnieje wiele powodów dla których kobiety unikają badań ginekologicznych - począwszy od uczucia zażenowania i niechęci poddania się kłopotliwym badaniom, po trudności zapisania się na wizytę, długi czas oczekiwania na nią czy koszt wizyty prywatnej. Często okazuje się, że powody unikania profilaktycznych badań ginekologicznych są także związane z błędnymi przekonaniami na temat ryzyka choroby nowotworowej.
Fakt, że rak szyjki macicy przez długi czas rozwija się bezobjawowo, wpływa na uśpienie czujności kobiet w tym względzie. Tym bardziej potrzebna jest tu pogłębiona działalność edukacyjna. Zarówno częstszym wizytom u lekarza ginekologa jak i realizacji badań cytologicznych sprzyjają takie cechy – jak stosunkowo młodszy wiek, zamieszkiwanie w dużych miastach, relatywnie wyższe wykształcenie i wyższy dochód. Informacje te jednocześnie pozwalają nam określić grupy kobiet, które nie są objęte właściwą opieką leczniczą i ginekologiczną. Są to częściej kobiety starsze, zamieszkałe na wsiach i w małych miastach, niżej wykształcone i mniej zamożne. Dodatkowe nakłady finansowe są potrzebne, aby zapewnić edukację dostępną dla wszystskich grup kobiet.
Najczęstsza forma raka szyjki macicy zaczyna się od zmian przedrakowych. Istnieją sposoby, aby powstrzymać chorobę przed rozwojem. Pierwszym sposobem jest znalezienie i leczenie raka przed wystąpieniem pełnych objawów. Dobrze sprawdzonym sposobem zapobiegania raka szyjki macicy jest badanie (badanie przesiewowe) w celu wykrycia zmian przedrakowych, zanim mogą one przekształcić się w nowotwór inwazyjny. W tym celu wykorzystuje się cytologię oraz test HPV (wirus brodawczaka ludzkiego). Jeśli odkryto zmiany przedrakowe, można go leczyć, powstrzymując raka szyjki macicy, zanim zacznie się naprawdę. Najbardziej inwazyjne nowotwory szyjki macicy znajdują się u kobiet, u których nie przeprowadzano regularnych badań profilaktycznych. Badanie cytologiczne jest procedurą stosowaną do zbierania komórek z szyjki macicy, tak aby można je było patrzeć pod mikroskopem w celu wykrycia raka i zmian przedrakowych. Jest to badanie nieinwazyjne i powinno być wykonywane przynajmniej raz na 2 lata.
Bardzo dobrze, że tak duże sumy w naszym kraju wciąż są przeznaczane na profilaktykę. Ostatnio przeprowadzone badania pokazują, że Polacy nie badają się regularnie pod kątem różnego rodzaju chorób, w tym nowotworów. Jest to bardzo duży błąd ponieważ wczesna diagnoza znacznie zwiększa szanse na skuteczną terapię. Dużo poprawiło się jeżeli chodzi o prawidłowe odżywianie, jednak w badaniach sporo trzeba jeszcze zmienić. Wydaje mi się, że problem leży w bardzo dużej mierze po stronie pacjentów, ponieważ liczne akcje, na których wykonuje się darmowe badania niestety nie cieszą się zbyt dużym zainteresowaniem, co może świadczyć o tym, że nasza świadomość wciąż nie jest zbyt wysoka. Pomimo tego, należy dopatrywać się tylko plusów w przeznaczaniu milionów złotych na badania profilaktyczne. Jest bowiem szansa, że na przełomie lat wiedza Polaków odnośnie nowotworów znacznie się poprawi i będą się oni regularnie badać. Zarówno w przypadku raka piersi oraz szyjki macicy jest to bardzo istotne. Okazuje się, że ponad połowa Polek nigdy nie badała piersi. Wiele z nich nie zdaje sobie sprawy, że rak piersi może dotknąć każdego bez wyjątku i badania profilaktyczne są bardzo potrzebne. W naszych placówkach pojawia się coraz lepszy sprzęt, który wykorzystywany jest w diagnostyce tego nowotworu. Wzrasta liczba ośrodków posiada sprzęt, który umożliwia wykonanie tak zwanej mammografii 3D z tomosyntezą. Jest to metoda, która pozwala na zobrazowanie piersi w trzech wymiarach co zwiększa szansę na wykrycie mniejszych zmian niewidocznych podczas “zwykłej” mammografii. Warto jest też zwrócić uwagę na samobadanie, które przeprowadzić powinna sama kobieta. Co więcej wydaje mi się, że dobrze jakby partner kobiety również był w pewnym stopniu wyedukowany ponieważ niejednokrotnie zdarzało się, że to właśnie on wykrył niepokojącą zmianę. W planach na ten rok, dokładniej na jesień jest rozpoczęcie programu, który ma zajmować się skoordynowaną opieką nad kobietą chorą na raka piersi. W skład wielospecjalistycznego zespołu oprócz zabiegowca ma być jeszcze radiolog, patolog, onkolog, radioterapeuta, chirurg plastyk, fizjoterapeuta oraz psycholog. Ten ostatni jest często pomijany podczas leczenia. Wydaje mi się, że to spory błąd ponieważ zdrowie psychiczne jest równie ważne podczas całej terapii. Jest udowodnione naukowo, że prawidłowe nastawienie psychiczne oraz spokój i brak stresu bardzo korzystnie wpływa na całe leczenie. Dlatego warto jest wspomagać pracę lekarzy dobrym nastawieniem. W rezultacie większe są szanse na wyleczenie. W nowym modelu opieki ma być wstępna i pogłębiona diagnostyka w przychodni, odpowiednie leczenie w szpitalu oraz rehabilitacja pozabiegowa. Lekarze operujący będą z odpowiednim doświadczeniem, ponieważ będą musieli w przeszłości przeprowadzić 50 operacji onkologicznych w danym roku. Warto również poruszyć tematykę raka szyjki macicy. Jesto to drugi najczęściej występujący nowotwór wśród kobiet. 99 procent przypadków da się wyleczyć jeżeli odpowiednio wcześnie zostanie postawiona diagnoza. Jest to kolejny powód dla którego trzeba się regularnie badać! Każda zdrowa kobieta powinna wykonywać cytologię przynajmniej raz w roku. Wśród czynników zwiększających ryzyko zachorowania można zaliczyć : cukrzycę, palenie papierosów, długoletnie stosowanie antykoncepcji hormonalnej, otyłość, nadciśnienie, niedobór witaminy A i E. Jak widzimy wiele z tych czynników kobiety mogą śmiało wykluczyć ze swojego życia, co jednocześnie wiąże się z mniejszym ryzykiem zachorowania. Warto również pamiętać, że część pacjentek może być obciążona genetycznie, co wiąże się z tym, że powinny one częściej wykonywać badania kontrolne. Jednak najczęstszą przyczyną rozwoju tego nowotworu jest zakażenie wirusem HPV typu 16 i 18, które są odpowiedzialne za 70 procent przypadków, pozostałe typy to 31, 33 oraz 35. Nie ma wątpliwości, że najlepszą formą profilaktyki są szczepienia, co zostało już wielokrotnie potwierdzone. Dla przykładu można wziąć Australię. Program powszechnych, bezpłatnych szczepień przeciwko HPV został wprowadzony w tym kraju ponad 10 lat temu i początkowo obejmował tylko dziewczęta w wieku 12-13 lat. W 2013 r. szczepieniem objęto także chłopców. Obecnie Częstość występowania raka szyjki macicy wynosi tam obecnie 7 siedem przypadków na 100 tysięcy. Dla porównania w naszym kraju obecnie wskaźnik ten wynosi 15,5 przypadków na 100 tysięcy. Jest to więc jasny sygnał do tego aby sporo zmienić w temacie szczepień, po pierwsze warto zacząć od tego aby znaleźć odpowiednie środki i rozpocząć je refundować. Warto pamiętać o tym, że pierwsze stadium raka tzw. nieinwazyjne przebiega bezobjawowo i zwykle wymaga tylko leczenia farmakologicznego, które również jest bardzo skuteczne. W przypadku bardziej zaawansowanych stadiów tego nowotworu konieczna jest już rozległa operacja, radioterapia i radiochemioterapia.
8,5 miliona złotych to całkiem spora kwota, dzięki której z pewnością można zdziałać wiele dobrego jeżeli chodzi o profilaktykę. W dzisiejszych czasach nowotwory dotyczące macicy cały czas są poważnym problemem w naszym kraju. Wyróżnia się raka szyjki macicy oraz raka trzonu macicy. Rak szyjki macicy, który w największej ilości przypadków jest spowodowany zakażeniem wirusem HPV. W przypadku tego nowotworu niezmiernie ważne jest przeprowadzanie regularnych badań cytologicznych. Wiele kobiet wciąż ma niewystarczającą wiedzę na temat tego bardzo ważnego badania. Wszystkie informacje są przecież na wyciągnięcie ręki i można je uzyskać chociażby z Internetu. Wiele kobiet boi się samego badania lub się go wstydzi. Polega ono na tym, że specjalną szczoteczką lekarz pobiera komórki zlokalizowane w strefie granicznej, w której dochodzi do połączenia dwóch typów nabłonka- gruczołowego i płaskiego. W dalszej kolejności po przygotowaniu rozmazu, jest on obserwowany pod mikroskopem pod kątem ewentualnych zmian dysplastycznych. Jeżeli doszło do dysplazji to przeprowadza się kolejne badanie, które również nie jest bardzo niekomfortowe ponieważ nie powoduje dolegliwości bólowych. Mowa o kolposkopii podczas, którego wybarwia się nabłonek i ogląda go w powiększeniu i odpowiednim świetle. Jeżeli okaże się, że wynik jest nieprawidłowy to pobiera się w takim wypadku wycinek. Wracając jednak do wirusa brodawczaka ludzkiego. Przenosi się on drogą płciową i większe ryzyko zakażenia występuje w przypadku kobiet, które wcześniej rozpoczęły współżycie, a także miały dużą liczbę partnerów. Inne czynniki, które przyczyniają się do zwiększonego ryzyka to stosowanie doustnej antykoncepcji hormonalnej, infekcje narządów płciowych mikroorganizmami, więcej niż pięć porodów, dysplazji szyjki macicy, a także palenie papierosów, które wciąż dotyczy bardzo dużej grupy kobiet. Jednym z objawów raka szyjki macicy są krwawienia występujące pomiędzy kolejnymi miesiączkami, krwawienia występujące po stosunku czy też bardziej obfite miesiączki. Mogą wystąpić również bóle w okolicy krzyża, czy dyskomfort w podbrzuszu. Niestety rak ten w wielu przypadkach rozwija się bez charakterystycznych objawów, co powoduje, że może on w łatwiejszy sposób osiągać bardziej zaawansowane stadia. On również może naciekać okoliczne tkanki, a także dawać przerzuty w późniejszych etapach choroby. Niestety operacja jest w większości przypadków radykalna, i wymaga usunięcia całej macicy. W ostatnim czasie sytuacja, jeżeli chodzi o zachorowalność i umieralność uległa znacznej poprawie. Z pewnością ma to związek z tym, że przeprowadza się bardzo dużo różnego rodzaju kampanii, których celem jest zachęcenie kobiet do regularnego badania, które jest podstawą w walce z każdym rodzajem nowotworu. Jeżeli chodzi o drugi wspomniany nowotwór to istotną rolę w jego rozwoju odgrywają nadmiernie wydzielane hormony żeńskie, między innymi chodzi estrogen. W początkowych etapach rozwoju może on być ograniczony tylko do trzonu macicy, natomiast w bardziej zaawansowanych stadiach może naciekać również tkanki i narządy znajdujące się w okolicy, szyjkę macicy, a także odbytnicę i pęcherz moczowy, a nawet powodować odległe przerzuty. Rak ten w największej ilości przypadków diagnozuje się w przypadku kobiet będących w wieku okołomenopauzalnym, a także u tych po 70 roku życia. Istotny wpływ mają również czynniki genetyczne, a także cukrzyca, otyłość, niski poziom lub brak aktywności fizycznej,nadciśnienie tętnicze, stosowanie estrogenowej hormonalnej terapii zastępczej, występowanie miesiączki w bardzo wczesnym wieku, zaburzenia miesiączkowania, niewydolność wątroby i późne wystąpienie menopauzy. Czynnikami, które mogą mieć działanie ochronne to stosowanie się to dieta zawierająca duże ilości warzyw i owoców, posiadanie dużej liczby dzieci czy regularne uprawianie sportu. Jeżeli chodzi o objawy to wśród nich można wymienić bóle występujące w podbrzuszu, a także nieregularne krwawienia, które w co dziesiątym przypadku mogą świadczyć o rozwoju choroby nowotworowej. Tak jak w przypadku raka szyjki macicy niezmiernie ważne jest regularne przeprowadzanie badań, co niestety cały czas jest problemem w naszym kraju. Wykonuje się badania z wykorzystaniem USG, a także endoskopowego badania macicy. W czasie takiego badania z miejsc, które są niepokojące istnieje możliwość pobrania wycinka i przekazania go do badania histopatologicznego. Podczas leczenia raka trzonu macicy podstawową metodą jest całkowite usunięcie macicy wraz z obustronnym usunięciem przydatków. W przypadku gdy nie da się przeprowadzić operacji wykonuje się się radioterapię, hormonoterapię oraz chemioterapię. Jeżeli chodzi o hormonoterapię to polega ona na podawanie hamujących progresję raka antyestrogenów oraz gestagenów. Radioterapia składa się z dwóch etapów i polega na napromienianiu zmiany nowotworowej zarówno od wewnątrz jak i z zewnątrz. Dla wielu kobiet, szczególnie tych, które nie mają jeszcze żadnego dziecka wielkim zmartwieniem jest to, że po różnego rodzaju terapiach stosowanych w przypadku leczenia nowotworów nie będą mogły mieć dzieci. Szanse na zajście w ciąże u kobiet leczonych onkologicznie po 25 roku życia wynosi zaledwie 5 procent. Bardzo ciekawe rozwiązanie pojawiło się jakiś czas temu w Stanach Zjednoczonych. Powstał tam bowiem narodowy program pomocy osobom, którzy zostali wyleczeni z nowotworu i chcą mieć dzieci. Aktualnie da się zauważyć, że podejście do pacjenta w USA uległo znacznej zmianie. Dwie trzecie lekarzy onkologów przeprowadza rozmowy ze swoimi pacjentami o tym, jak powinna wyglądać ich terapia, tak aby zachować jeszcze szanse na posiadanie dzieci. W naszym kraju również istnieją metody, które pozwalają po zakończeniu leczenia zostać rodzicami. Dotyczy to jednak nowotworów, które są na wczesnych stadiach zaawansowania. Jest to więc kolejny powód dla którego warto jest regularnie przeprowadzać badania. Warto zaznaczyć, że możliwość posiadania dzieci po leczeniu jest dla wielu pacjentów bardzo ważnym czynnikiem motywacyjnym, który jak wiemy w przypadku terapii onkologicznych ma ogromne znacznie. Wielu lekarzy w naszym kraju nie ma jeszcze odpowiedniej wiedzy co do technik pozwalających zachować płodność. Wiele z nich nie ma pewności, czy metody te nie opóźniają leczenia onkologicznego. Brak jest również systemu, który w sprawny sposób zapewniłby takim chorym odpowiednią opiekę. Kiedy leczenie onkologiczne kończy się sukcesem, warto jest odczekać około 5 lat zanim pomyśli o posiadaniu pierwszego, czy też kolejnego dziecka. Przykładowo można zamrozić komórki jajowe, które po leczeniu będa mogłybyć wykorzystane do zapłonienia pozaustrojowego. Gdy pacjentka ma partnera to wydaje się, że zamrożenie zarodka jest lepszym rozwiązaniem. Dzięki temu szanse na zajście w ciążę w przyszłości będą większe. Jeżeli chodzi o prawdopodobieństwo zajścia w ciąże w przypadku zamrożonej komórki jajowej wynosi od 4,5 do 12 procent, natomiast jeżeli chodzi o zamrożone zarodki to jest to 50 procent. Kolejną metodą jest pobranie i zamrożenie tkanki jajnikowej. Może to być cały jajnik lub jego fragment. Jest on pobierany w trakcie operacji a następnie dzięki odpowiednim procedurom poddaje się go kriokonserwacji i jest dalej przechowywany. Po skutecznym leczeniu mogą one być wszczepione do organizmu kobiety. Jeżeli chodzi o młode kobiety, u których zdiagnozowano wczesne stadium nowotworu to przeprowadza się u nich zabiegi oszczędzające, podczas których usuwana jest tylko szyjka macicy, przy zachowanym trzonie. Dzięki temu pacjentka posiada jeszcze szansę na posiadanie dziecka przy zastosowaniu metody in vitro. Oczywiście nie każda pacjentka będzie chciała podjąć się leczenia, które będzie im pozwalało zachować płodność. Bardzo ważne jest jednak przedstawienie im, że takie metody są możliwe do przeprowadzenia. Jak się bowiem okazuje wiele osób decyduje się bowiem właśnie na oszczędzające zabiegi. Oczywiście `jeżeli istnieją przypadki, że taka operacja mogłaby niekorzystnie wpłynąć na zdrowie pacjentki, gdyż pełne wyleczenie z nowotworu byłoby niemożliwe to oczywiście najważniejsze jest bezpieczeństwo chorej. Wielu ekspertów podkreśla, że bardzo ważne jest aby polskimi pacjentkami opiekowały się wielospecjalistyczne zespoły złożone z psychologa, specjalisty od rozrodczości, chirurga, onkologa i ginekologa.
Moim zdaniem to dobrze, że takie akcje są podejmowane w naszym kraju z uwagi na to, że przypadków w przypadku tych dwóch nowotworów wciąż jest dużo w naszym kraju. Bardzo ważne jest aby zmienić świadomość kobiet, która wciąż nie jest wystarczająca, aby zmienić aktualne statystyki, a przede wszystkim ochronić zdrowie i życie ogromnej liczbie kobiet. W naszym kraju powstają Poradnie Chorób Piersi, w których pracują zazwyczaj bardzo doświadczeni specjaliści. Październik jest miesiącem walki z rakiem piersi. Bardzo wiele organizacji, a także firm aktywnie bierze w niej udział co uważam za świetne postępowanie. Pomimo tego, że lekarze cały czas powtarzają kobietom jak istotne są regularne badania, a kampanie prozdrowotne dodatkowo podkreślają ich stosowność to wciąż liczba kobiet, które się badają jest zdecydowanie zbyt mała. Jeżeli chodzi o miasta to tylko 20 procent kobiet systematycznie się bada. W rejonach wiejskich procent ten niestety jest jeszcze mniejszy. Być może dzięki zaangażowaniu większej ilości organizacji czy firm uda się coś w tej kwestii zmienić. Wszyscy na to liczymy bo przecież badanie jest najlepszym zabezpieczeniem przed chorobą. Do Polaków bardzo często trafiają w większym stopniu przeróżne statystyki. Warto więc podkreślać, że z każdym rokiem liczba zachorowań na raka piersi powiększa się o aż 10 tysięcy. Wiele z nas zastanawia się dlaczego tak się właśnie dzieje. Rak piersi to nowotwór, który dotyka bardzo dużą liczbę Polek. Każdego dnia z jego powodu w naszym kraju umiera 15 kobiet. Konieczne jest aby w jak największym stopniu uległo to redukcji. Ze względu na to, że rak ten występuje coraz częściej coraz więcej kobiet powinna zdać sobie sprawę, że również one mogą być zagrożone, pomimo tego, że mogą prowadzić możliwie najzdrowszy tryb życia. Choroba nie wybiera i może dotyczyć każdej z nas. Niezbędna jest profilaktyka oraz regularnie przeprowadzane badania u specjalistów, a także samobadanie. Rezygnując z badania nie można kierować się takimi argumentami jak wstyd czy dyskomfort ponieważ odwlekanie w czasie badania stwarza bardzo duże niebezpieczeństwo, że rak będzie mógł się rozwijać. Kobiety miesiączkujące najlepiej aby wybrały się na badanie pomiędzy 5, a 12 dniem cyklu. W przypadku kobiet po menopauzie dzień badania nie ma znaczenia. W dniu badania nie należy stosować dezodorantów, balsamów oraz kosmetyków zawierających talk. Jeżeli chodzi o działania profilaktyczne to bardzo ważne jest unikanie nałogu jakim jest palenie papierosów. Eksperci podkreślają również, że niewłaściwa dieta może być równie groźna jeżeli chodzi o rozwój raka piersi jak papierosy. Co miesiąc powinno przeprowadzać się również samobadanie zwracając uwagę na niepokojące zmiany takie jak: asymetrię, wciągnięcie brodawki lub też z niej wyciek, ściągnięcie skóry. W razie takich objawów konieczne jest jak najszybsze skonsultowanie się ze specjalistą, celem dalszej, dokładniejszej diagnostyki. O regularnym badaniu u lekarza ginekologa powinny pamiętać kobiety pomiędzy 50, a 70 rokiem życia, poniewaz znajdują się one w grupie podwyższonego ryzyka. Odpowiednio wcześnie zdiagnozowany nowotwór jest uleczalny aż w 95 procentach! W ostatnich latach wzrasta również częstość występowania tego nowotworu u kobiet przed menopauzą, a także nastoletnich dziewczynek. W przypadku tych młodszych bardzo często dużą rolę odgrywają predyspozycje genetyczne. To pokazuje, że samobadanie, a także badanie u specjalistów jest bardzo ważne w każdym wieku. Kobietom bardzo często zdaje się, że badanie ultrasonograficzne jest równoznaczne mammografii. Z uwagi na dyskomfort podczas tego drugiego badania bardzo często proszą o wykonanie USG. Muszą zdawać sobie, że badanie USG może być jedynie badanie uzupełniającym mammografię. Tylko ona pozwala na wykrycie mikrozwapnień, które mogą świadczyć o procesie nowotworowym. Tak jak wspominałam palenie papierosów stawia się na równi z niezdrową dietą. W obu przypadkach ryzyko rozwoju raka piersi zwiększa się o 30 procent. Szkodliwe warunki pracy i zanieczyszczenia powietrza zwiększają zachorowanie na raka o 5 procent. W ostatnim czasie słyszy się o wzroście zachorowalności na raka piersi w okresie ciąży. Głównym tego powodem jest opóźnienie wieku rozrodczego. Z danych pochodzących z Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że coraz więcej kobiet rodzi swoje dziecko po trzydziestym roku życia. Jak się okazuje 75 procent nowotworów piersi jest diagnozowanych dopiero po porodzie. Rosnący guz w okresie ciąży może być mylony z rozrostem tkanki gruczołowej. Wszelkie niepokojące zgrubienia powinny być poddawane badaniu ultrasonograficznemu, a czasem również biopsji celem wykonania badania histopatologicznemu, w celu posiadania stuprocentowej pewności co do charakteru zmiany. Czułość badania USG w trakcie ciąży wynosi 93-100 procent. Takie badania są zalecane u kobiet poniżej 35 roku życia dwukrotnie w czasie trwania ciąży. Chodzi o pierwszy i drugi jej trymestr bez względu na to, że nie ma towarzyszących objawów albo predyspozycji genetycznych. Uważam to za jak najbardziej słuszne ponieważ jak wiemy nawet w takich przypadkach rak potrafi się rozwinąć. Warto również pamiętać o tym, aby takie badanie przeprowadzić u kobiet karmiących u których może pojawić się guzek lub zaczerwienienie skóry utrzymujące się dłużej niż 14 dni. Rak piersi niestety czasem daje przerzuty do kości. Nowe odkrycie być może zahamuje ten proces. Byłoby to ogromne osiągnięcie ponieważ nowe ogniska nowotworu powstałe w wyniku przerzutów bardzo często źle rokują, uniemożliwiając pełne wyleczenie. Jak się okazuje występują one aż w 73 procentach przypadków pacjentek z zaawansowanym rakiem piersi. Jak widzimy problem ten jest często spotykany, jednak niemniej istotne jest to aby nie dopuszczać do rozwoju tak zaawansowanych stadiów. Liczę na to, że na przestrzeni lat świadomość kobiet co do przeciwdziałania nowotworom piersi znacznie się zwiększy, a regularne badania obrazowe oraz samobadania, na stałe pojawią się w ich życiu.
Według zaleceń każda kobieta po 30 roku życia powinna raz do roku wykonywać badanie ultrasonograficzne piersi. W niektórych przypadkach do rozwoju złośliwego nowotworu może dojść przed trzecią dekadą życia. U młodszych kobiet zaleca się właśnie przeprowadzanie badań USG, natomiast u starszych mammografię. Związane jest to z tym, że u młodszych kobiet w gruczołach piersiowych przeważa tkanka gruczołowa, a u starszych tkanka tłuszczowa, a ta jest naturalnym kontrastem rentgenowskim. Wraz z upływem czasu doszło do znacznego postępu w obu tych metodach obrazowania, dzięki czemu możliwe jest wykrycie zmian na wcześniejszych etapach rozwoju co zwiększa szanse na skuteczne wyleczenie. Jak się okazuje o przeżywalności kobiet decyduje złośliwa zmiana, która nie przekracza 9 milimetrów wielkości. Według danych, przyrost guza do wielkości 1 centymetra trwa średnio około 5 lat. Najmniejsze zmiany, które można wykryć sięgają 3-4 milimetrów w zależności od techniki badania, a także układzie tkanek. To pokazuje, że systematyczne badania minimalizuje ryzyko rozwoju groźnej zmiany. Oczywiście nie wszystkie przypadki są takie same i ważniejsze jest aby badać się według zaleceń. Rodzaj zmiany nowotworowej w wielu przypadkach zależy także od wieku pacjentki. Jeżeli chodzi o młodsze kobiety to częściej są to zmiany łagodne, natomiast w przypadku starszych to częściej diagnozuje się zmiany złośliwe. Od niedawna wykorzystuje się tak zwaną elastrografię. Umożliwia ona nie tylko na określenie wielkości zmiany, ale także jej twardość wyrażoną w kilopaskalach.Przeprowadzono interesujące badanie, z którego wynika, że kobiety pijące codziennie jedną szklankę mleka są nawet o 80 procent bardziej narażone na rozwój raka piersi. Przyczyną takiego zjawiska mogą być mogą być krowie hormony znajdujące się w mleku. Co ciekawe spożycie mleka i innych produktów zawierających białko wiąże się z podwyższeniem poziomu insulinozależnego czynnika wzrostu (IGF-1), który zwiększa ryzyko rozwoju groźnych nowotworów. Naukowcy rekomendują przeprowadzanie dalszych badań ponieważ całkowite zrezygnowanie z dostarczania mleka i nabiału jest bardzo trudnym zadaniem, często niemożliwym do wykonania. Do poznanych czynników ryzyka zalicza się także czynniki genetyczne czy hormonalne. Ryzyko te wzrasta jeżeli u matki lub siostry kobiety przed 35 rokiem życia zdiagnozowano raka piersi. W ostatnich latach sytuacja kobiet, które chorują na raka piersi uległa znacznej poprawie. Związane jest to z licznymi działaniami różnych organizacji, dzięki którym możliwe było wprowadzenie niektórych zmian związanych z działaniem diagnostycznym, a także terapeutycznym. Dostępne są nowe formy terapeutyczne, wśród których wymienia się na przykład leki z grupy inhibitorów kinaz zależnych od cyklin – cykliby CDK4/6. Są one wykorzystywane w przypadku chorych na hormonozależnego HER 2 ujemnego raka piersi. W połączeniu z innymi terapiami zwiększają czas progresji raka i są dobrze tolerowane przez pacjentki. Aktualnie celem jest aby ułatwić do niego dostęp, szerszej grupie pacjentek. Uważa się, że 20-30 procent pacjentek ma nadmierne ilości wspomnianych receptorów. W takich wypadku choroba przebiega ciężej, a progresja jest szybsza.Jeżeli chodzi o mammografię to coraz częściej wykorzystuje się ją w wersji cyfrowej, co pozwala na przeprowadzanie manipulacji obrazem, dzięki czemu możliwe jest łatwiejsze dostrzeżenie niektórych zmian. Wykorzystuje się też tomosyntezę, a także mammografię spektralną, w której wykorzystuje się kontrast, co pozwala na potwierdzenie lub wykluczenie wieloogniskowości zmiany. Kolejnym sposobem obrazowania jest rezonans magnetyczny. Rak piersi uwarunkowany genetycznie stanowi około 10 procent. Aktualnie coraz młodsze kobiety muszą się mierzyć z chorobą nowotworową, dlatego nie należy odkładać w czasie badań diagnostycznych. Warto jest wspomnieć o urządzeniu, które pozwala na wykonanie samobadania w domu. Urządzenie te swoje działanie opiera na monitorowaniu rozkładu temperatury w piersiach oraz rejestrowaniu obszarów podwyższonej temperatury, które mogą świadczyć o rozwoju zmiany nowotworowej. Związane jest to z tym, że komórki nowotworowe od tych zdrowych odróżnia fakt, że mają bardziej nasilony metabolizm oraz gęstą sieć naczyń krwionośnych. Te dwa zjawiska przyczyniają się do miejscowego wzrostu temperatury, który może zostać wychwycony dzięki termografii kontaktowej. Warto wspomnieć, że urządzenie to jest w stanie wykryć zmiany, które mają około 3 milimetrów. Istnieje wiele zalet takiego urządzenia. Samo badanie trwa około 15 minut i jest całkowicie bezbolesne i bezpieczne ponieważ nie wykorzystuje promieniowania. Specjalnie opracowana aplikacja, która może być zainstalowana na smartfonie lub tablecie łączy się z urządzeniem i wyniki mogą być przesyłane do specjalistycznej bazy danych, która pobiera dane od pacjentek. Zdaniem wielu ekspertów dobrym rozwiązaniem jest aby łączyć różne formy badań diagnostycznych. Jeżeli chodzi o zapobieganie zaawansowanym stadium raka piersi to oprócz regularnych badań należy zwrócić uwagę także na działania profilaktyczne. Priorytetem powinno być unikanie alkoholu, a także papierosów. Niebezpieczne jest także promieniowanie jonizujące. Należy stosować zbilansowaną, zdrową dietę, regularnie uprawiać aktywność fizyczną, a także w miarę możliwości karmić dziecko piersią, minimalnie przez pół roku. Obecnie najczęstszą formą leczenia raka piersi jest operacja polegająca na usunięciu zmiany z odpowiednim marginesem zdrowych tkanek, który powinien być możliwie jak najmniejszy, aby nie okaleczać pacjentki w zbyt dużym stopniu. Według wytycznych takie leczenie należy przeprowadzić u każdej pacjentki, u której nie ma co do tego przeciwwskazań. Aktualnie należy przeprowadzać biopsję węzła wartowniczego, ponieważ w niektórych przypadkach dochodzi do przerzutów, najczęściej do węzłów pachowych. Z kolei u kobiet, u których ta forma terapii ze względów medycznych jest niemożliwa formą leczenia pozostaje mastektomia. Wskaźniki przeżywalności w naszym kraju przekraczają obecnie 74 procent. Na tle innych nowotworów jest to bardzo dobry wynik, ale wciąż istnieje szansa aby był większy. Bardzo ważne jest wpłynięcie na to aby kobiety częściej zgłaszały się do specjalistów. Opieka nad kobietami powinna być sprawowana w wyspecjalizowanych ośrodkach. Wybierając miejsce, w którym będzie przeprowadzana terapia należy sugerować się liczbą wykonywanych zabiegów, a także specjalistami, którzy tam pracują. W skład zespołu powinien wchodzić radioterapeuta, onkolog kliniczny, radiolog, patolog, chirurg onkologiczny, chirurg plastyczny, a także psychoonkolog i rehabilitant. Bardzo dobrą informacją jest to, że coraz częściej chirurgicznemu usunięciu guza towarzyszy rekonstrukcja operowanej piersi. Co ciekawe można ją przeprowadzić podczas tego samego zabiegu, chyba, że w dalszych etapach leczenia będzie wykorzystywana radioterapia. Należy wspomnieć, że jest ona wykorzystywana w przypadku wczesnych stadiach naciekającego raka piersi, jako terapię uzupełniającą leczenia chirurgicznego. Jeżeli natomiast nie ma warunków do tego aby zrobić to od razu to rekonstukcja moża zostać odroczona, do momentu, aż pacjentka będzie w lepszej kondycji. Pozytywną informacją jest to, że wstawienie piersi jest refundowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia, co sprawia, że dostęp do nich z pewnością jest dużo łatwiejszy. Około trzy czwarte nowotworów piersi są hormonozależne. W takim wypadku od około trzydziestu lat z powodzeniem stosuje się tamoksyfen, który blokuje receptor estrogenowy. Zastosowanie znalazły też inhibitory aromatazy blokujące enzym kluczowy do syntezy estrogenów. Aby zapobiec nawrotowi choroby, kobiety po terapii muszą cały czas regularnie się badać. Przez dwa lata po operacji co trzy-cztery miesiące, następnie co sześć miesięcy, a po pięciu latach co 12 miesięcy. Co roku należy też przeprowadzić badanie ginekologiczne i cytologiczne wymazów z szyjki macicy. Ponadto opuszczając szpital kobieta otrzymuję datę kontroli ambulatoryjnej, program rehabilitacji, a także zalecenia co do pielęgnacji i stosowania leków przeciwbólowych. Powinno się także korzystać ze specjalistycznego gorsetu przez trzy miesiące, a także unikać nacisku na piersi oraz nadmiernej aktywności fizycznej.
Polska należy do tych krajów europejskich, które znajdują się w niechlubnej czołówce pod względem zbyt późnej wykrywalności nowotworów złośliwych. To przyczynia się do wysokiego poziomu zgonów z przyczyn onkologicznych. Pomimo tego, że wciąż notuje się poprawę wyników leczenia w USA i krajach UE (50-60% przeżyć wieloletnich), to nie zauważa się takich pozytywnych zmian w krajach Europy Środkowo -Wschodniej. Polska zajmuje jedną z ostatnich pozycji, ze wskaźnikiem 25-30% przeżyć wieloletnich. Rak piersi należy do nowotworów złośliwych, który występuje najczęściej u kobiet. Stanowi ok. 20% zachorowań na nowotwory złośliwe. Dane epidemiologiczne dotyczące zachorowalności i umieralności na nowotwory złośliwe piersi w Polsce wskazują na stopniową poprawę sytuacji. Aktualnie wzrost wskaźnika zachorowalności jest szybszy niż umieralności. W 2001 r. stwierdzono 12118 przypadków nowotworu złośliwego piersi i 4825 zgonów, natomiast w 2011 r. liczba ta wzrosła do 16534 przypadków zachorowań i 5437 zgonów. Drugim co do częstości występowania nowotworem w skali całego świata jest rak szyjki macicy. W Europie Polska jest jednym z przodujących krajów o wysokim wskaźniku zachorowalności na ten nowotwór. Rocznie odnotowuje się ok. 3100 zachorowań oraz ponad 1700 zgonów. Wzrost liczby zachorowań obserwuje się począwszy od 30 r.ż., a największa liczba zachorowań na nowotwory szyjki macicy przypada między 45 a 64 r.ż. (ok. 1/2 zachorowań w tym przedziale wiekowym). Niezwykle niebezpiecznym nowotworem narządów płciowych, zaraz po raku szyjki macicy, jest rak jajnika, zwany „cichym zabójcą”. W Polsce na raka jajnika rocznie choruje ponad 3400 kobiet, a umiera ponad 2400 kobiet; najczęściej chorują kobiety po 40 r.ż., a najbardziej narażone są w wieku okołomenopauzalnym i menopauzalnym. Częstość zachorowań na nowotwory jajnika wzrasta z wiekiem, a począwszy od 7. dekady życia nowotwory te stają się drugim co do częstości nowotworem w obrębie omawianej grupy. Umieralność z powodu nowotworów jajnika wzrasta po 40 r.ż., a począwszy od 5 dekady życia jest najczęstszą przyczyną zgonów w tej grupie. Wiedza na temat chorób nowotworowych piersi i narządów kobiecych oraz regularne wykonywanie badań profilaktycznych są jednymi z najważniejszych czynników zmniejszających ryzyko rozwoju choroby. Na mocy Ustawy z dnia 1 lipca 2005 r. o ustanowieniu programu wieloletniego Narodowy Program Zwalczania Chorób Nowotworowych (Dz.U. z 2005 r. Nr 143, poz. 1200 z późn. zm.) z dniem 1 stycznia 2006 r. rozpoczęto realizację profilaktycznych programów: Populacyjny Program Wczesnego Wykrywania Raka Piersi oraz Populacyjny Program Profilaktyki i Wczesnego Wykrywania Raka Szyjki Macicy. W ramach Populacyjnego Programu Wczesnego Wykrywania Raka Piersi wszystkie kobiety z przedziału wiekowego 50-69 lat, które w przeciągu ostatnich 24 miesięcy nie miały wykonywanego badania w ramach NFZ, mogą bezpłatnie wykonać mammografię, która umożliwia wykrywanie klinicznie niewyczuwalnych guzów piersi. Badania te należy prowadzić w ramach programów podlegających procedurom kontroli jakości zgodnymi z „Europejskimi wytycznymi kontroli jakości mammograficznych badań przesiewowych Populacyjny Program Profilaktyki i Wczesnego Wykrywania Raka Szyjki Macicy, zapewnia możliwość realizacji aktywnego skryningu raka szyjki macicy dla indywidualnie zapraszanych kobiet z przedziału wiekowego 25-59 lat. Kobiety po 25 r.ż. powinny uczestniczyć w badaniach przesiewowych w kierunku raka szyjki macicy. Badania te należy prowadzić w ramach programów podlegających procedurom kontroli jakości zgodnymi z „Europejskimi wytycznymi kontroli jakości badań przesiewowych w kierunku raka szyjki macicy”. Badania przeprowadzane są raz na 3 lata, a u kobiet obciążonych czynnikami ryzyka (zakażonych wirusem HIV, przyjmujących leki immunosupresyjne, zakażonych HPV – typem wysokiego ryzyka) co 12 miesięcy. Profilaktyczne badania w kierunku raka szyjki macicy przeprowadzane przez lekarza trzeba zacząć nie później niż w 21 r.ż., podczas gdy profilaktyczne badania mammograficzne zazwyczaj zaczyna się w 50 r.ż. W związku z tym, profilaktyka raka szyjki macicy dotyczy szerszej grupy wiekowej niż przesiewowe badania mammograficzne. Ponieważ jest to sprawa ważna dla kobiet od młodości do wieku senioralnego, Firma Siemens zdecydowała się poruszyć temat profilaktyki i wczesnego wykrywania raka szyjki macicy i wykryć przyczyny, dla których część polskich kobiet nie bierze udziału w cytologicznych badaniach przesiewowych. W Raporcie Siemens uzyskamy odpowiedź na pytanie, dlaczego niektóre Polki biorą udział w badaniach cytologicznych, a inne w nich nie uczestniczą. Żeby skutecznie zachęcić – przyjaciółkę, siostrę, pacjentkę, czytelniczkę, widza – do udziału w badaniach profilaktycznych trzeba poznać odpowiedź na pytanie, co same kobiety wskazują jako „za” i „przeciw” takim badaniom. Choć wpływ barier i czynników ułatwiających zachowania zdrowotne może być podobny w różnych rejonach świata, to wśród specjalistów zajmujących się zmianą zachowań zdrowotnych panuje zgoda, że różne zachowania zdrowotne są utrudniane przez odmiennie spostrzegane bariery. Dwa badania przeprowadzone w Polsce sugerują, że kobiety najczęściej wskazywały dość podobne bariery do tych, które stwierdzano w innych badaniach przeprowadzanych w Europie, Australii i Ameryce Północnej. Poproszone o wybór jednej bariery z listy najczęściej wskazywały na: brak czasu (24%), nie lubię się badać (15%), nie widzę potrzeby badania (7,3%), wskazany gabinet jest zbyt odległy (7%), brak daty i godziny na zaproszeniu (6,4%), brak akceptacji lekarza, którego się nie zna (5,6%). Ulman-Włodarz i wsp. podają, że wskazywane przez kobiety bariery to: lęk przed bólem (39%), brak objawów choroby (18%), niedbałość i lekkomyślność (15%), uczucie wstydu (12%), brak zalecenia lekarskiego (11%) oraz obawa o wynik badania (5%). Często w przypadku wczesnego wykrycia choroby nowotworowej narządów płciowych u kobiet i podjęcia leczenia można uratować im życie. Rozpoczęcie leczenia we wczesnym stadium choroby daje bowiem bardzo duże szanse na wyleczenie. Dodatkowo należy pamiętać, że niewiele chorób można rozpoznać samemu we wczesnym okresie rozwoju. Powszechnie uważa się, że można zmniejszyć ryzyko zachorowania na nowotwory poprzez przyjęcie odpowiedniego stylu życia, polegającego na zmniejszeniu narażenia na czynniki kancerogenne oraz potęgowaniu stanu zdrowia, np. właściwe żywienie, eliminowanie używek, zwiększenie aktywności fizycznej. Aby wprowadzić odpowiednie zachowania zdrowotne niezbędna jest wiedza. Na podstawie analizy przeprowadzonych badań wykazano, że deklarowana wiedza wśród kobiet dotycząca znajomości chorób nowotworowych narządów płciowych i ich objawów, ma zdecydowane powiązanie z miejscem zamieszkania kobiet. Respondentki zamieszkujące nowoczesne i rozwijające się wsie znajdujące się w okolicach dużych aglomeracji miejskich posiadały większą wiedzę na temat chorób nowotworowych w porównaniu do kobiet mieszkających w mieście. Wynik ten odbiega od dotychczas opisywanych wyników. Adamowicz i wsp. wykazali istotną zależność pomiędzy wiedzą dotyczącą chorób nowotworowych i ich objawów, a miejscem zamieszkania. Wśród mieszkanek miast 42,7% badanych kobiet wykazało zdecydowanie wysoki poziom wiedzy, natomiast z mieszkanek wsi tylko 3,33%. Woźniak wykazała, że kobiety posiadały małą wiedzę na temat chorób nowotworowych, ponad połowa (56%) z badanej grupy kobiet nie potrafiła wymienić nawet jednego objawu chorób nowotworowych u kobiet. Podobnych spostrzeżeń dokonał Zych i wsp. W przeprowadzonych przez nich badaniach, co druga respondentka potrafiła wymienić tylko cztery z ośmiu objawów świadczących o wystąpieniu raka piersi, co może świadczyć o małym przygotowaniu do samokontroli. W badaniach własnych wykazano, że wiedza związana z profilaktyką chorób nowotworowych specyficznych dla kobiet jest coraz większa. Nieograniczony dostęp do informacji internetowych, a także fachowej literatury, prasy, TV – przyczynia się do zwiększenia informacji o schorzeniach onkologicznych w społeczeństwie. Niewątpliwie największy udział ma bezpośredni kontakt z lekarzem ginekologiem i położną, umożliwiający bezpośrednie zadawanie pytań. Personel medyczny może także zachęcać i skierować na badania profilaktyczne. Informację na temat chorób nowotworowych i działań profilaktycznych ankietowane czerpały przede wszystkim od lekarza ginekologa, następnie z czasopism kobiecych. Zarówno mieszkanki miasta, jak i wsi, korzystały z tych samych źródeł informacji. Respondentki nie wykazały jako źródła informacji pielęgniarki i położnej, co może świadczyć o stosunkowo rzadko podejmowanych przez nie działaniach w ramach funkcji profilaktycznej. W badaniach Lewandowskiej i wsp. ponad połowa badanych (58%) czerpała wiedzę z zakresu profilaktyki przeciwnowotworowej z Internetu, telewizji, radia, 18% od lekarza, pielęgniarki, 16% z literatury medycznej, a 8% z innych źródeł. Florek-Łuszczki ukazała następujące źródła wiedzy kobiet na temat chorób nowotworowych piersi: programy TV (60,1%), broszury, ulotki (54,5%), kolorowa prasa (31,2%). Znacznie rzadziej kobiety uzyskiwały wiedzę od lekarza ginekologa (24,9%), pielęgniarki (4,3%) i innych źródeł (6,0%). Z badań tych także wynika, że wiedza mieszkanek wsi zdecydowanie rzadziej, aniżeli mieszkanek miast, pochodziła od lekarza ginekologa (odpowiednio 22,8 vs. 41,3% odpowiedzi) i z prasy (20,7 vs. 31,5%). Jednocześnie respondentki zamieszkujące tereny wiejskie nieco częściej czerpały informacje o chorobach nowotworowych piersi z broszur, ulotek (59,4%), niż mieszkanki miast (42,4%). Pozostałe źródła wskazywane były z niemal identyczną częstotliwością: programy TV, radio – 56,2% respondentki wsi i 56,5% miasta; pielęgniarki – odpowiednio 4,4 i 5,4%. W przypadku nowotworu piersi możliwości profilaktyki pierwotnej są nieznaczne. Jednakże wyniki badań wskazują na związek między wzrostem ryzyka zachorowania na raka piersi a nadmiernym spożywaniem tłuszczy, nadwagą oraz spożyciem alkoholu. Ilość tkanki tłuszczowej oraz konsumpcja alkoholu wpływają na poziom estrogenów – im większy poziom estrogenów, tym ryzyko zachorowania na raka piersi jest większe. Wiadomo, że niektóre czynniki ryzyka zachorowania na raka piersi, takie jak np. wiek czy występowanie nowotworów w rodzinie, nie mogą zostać wyeliminowane – lecz poprzez właściwe postępowanie, podejmowanie odpowiednich decyzji życiowych, np. zmianę trybu życia czy poddawanie się stałej kontroli, można zmniejszyć zagrożenie zgonu z powodu raka piersi. Dla wczesnego wykrywania raka piersi bardzo ważne znaczenie mają regularnie prowadzone badania diagnostyczne, z których najważniejsze znaczenie ma regularne wykonywanie mammografii. Decydujące znaczenie w przypadku raka piersi ma profilaktyka wtórna – tj. wczesne wykrywanie nowotworu. Każda kobieta od 20 r.ż. powinna samodzielne i regularnie badać swoje piersi. Z badań własnych wynika, iż większość kobiet wykonuje samobadanie piersi i zna technikę badania. Lewandowska i wsp. wykazała, że 64% badanych kobiet mieszkających na wsi i w mieście nie wykonuje samobadania piersi, natomiast USG piersi nie miała wykonanego prawie połowa badanych (52%). W grupie 100 kobiet, w badaniu Krajewska-Kułak i wsp. 64% deklarowało samobadanie piersi. Kaczmarek-Borowska i wsp. sprawdziła m.in. wiedzę respondentek na temat samobadania piersi. Zdecydowana większość ankietowanych (78,75%) wiedziała, że samobadanie piersi obejmuje oglądanie oraz badanie palpacyjne. W badaniu Nita i wsp. podobnej odpowiedzi udzieliło 88% respondentek, podobnie u Przysada i wsp. (81%). Mniejszą wiedzą wykazały się respondentki w badaniu Goworek i wsp., gdzie tylko 2/3 (61%) znało technikę samobadania piersi. Badania mammograficzne jako jedyne z pośród analizowanych, w ramach badań profilaktycznych częściej wykonywane były przez mieszkanki miasta. Banach i wsp. także wykazali, że kobiety pochodzące ze wsi, rzadziej poddały się badaniu mammograficznemu oraz tylko 1/3 deklarowała wykonywanie badań cytologicznych. Profilaktyka raka szyjki macicy ma na celu niedopuszczenie do powstania choroby, jej nasilenia, postępu i nawrotu. Umożliwia wczesne wykrywanie i leczenie stanów przedrakowych. Celem nadrzędnym w walce z rakiem szyjki macicy jest zmniejszenie śmiertelności z powodu tej choroby [8]. Największe, wieloośrodkowe badanie koordynowane przez IARC (International Agency for Research on Cancer) wykazało, że całkowite wyeliminowanie tej choroby nie jest możliwe, a ujemny wynik wymazu oznacza, że w ciągu kilku lat z prawdopodobieństwem wynoszącym ok. 90% u danej kobiety nie rozwinie się rak szyjki macicy. W badaniach własnych 93,9% respondentek niezależnie od wieku, wykształcenia czy miejsca zamieszkania wykonuje regularnie badanie ginekologiczne, a 87,2% kobiet ma dodatkowo wykonywane badanie cytologiczne. Badanie cytologiczne kobiety najczęściej wykonywały raz w roku (58,1%). Co dwa lata badanie wykonywało 18,3% respondentek, natomiast 5,7% kobiet wykonywało badanie cytologiczne co 6 miesięcy. W badaniu Woźniak, niezależnie od poziomu wykształcenia, ponad 90% kobiet wykonywało badania ginekologiczne. Nieco mniej kobiet poddawało się badaniom cytologicznym, przy czym wykazano tendencję wzrostową wraz z poziomem wykształcenia. Badaniom cytologicznym poddało się tylko 63% ankietowanych kobiet z wykształceniem podstawowym i zawodowym, 80% z wykształceniem średnim i 88% z wykształceniem wyższym. Dane gromadzone w USA wskazują, że wśród Amerykanek, 83-86% wykonuje badania cytologiczne co najmniej raz na trzy lata. Badania prowadzone w Polsce przed okresem wprowadzenia Populacyjnego Programu Profilaktyki i Wczesnego Wykrywania Raka Szyjki Macicy (przed 2007 r.) wskazywały, że ok. 30% Polek wykonywało cytologię raz na trzy lata, 14% robiło badania co roku, a 17% nie miało wykonanej cytologii nigdy w życiu. W odniesieniu do ostatnich lat (2007-2011) trudno jest dokładnie określić, jaki procent kobiet w Polsce robi regularnie cytologiczne badania przesiewowe dotyczące raka szyjki macicy. Istnieją dane, pozwalające oszacować uczestnictwo w Populacyjnym Programie Profilaktyki i Wczesnego Wykrywania Raka Szyjki Macicy. Spaczyński i wsp. podają, że w latach 2007-2009 – 9 727 842 polskich kobiet w wieku 25-59 lat, ubezpieczonych w NFZ, otrzymało zaproszenia na cytologiczne badania przesiewowe (99,7% populacji kobiet w tym wieku). W kolejnych latach (2007-2009) z populacji przeznaczonej do badania zgłaszało się między 21,25 a 26,77% (przeciętnie 24,14%). Dane te dotyczą jedynie świadczeniodawców wyznaczonych przez NFZ. Na badania zgłaszały się częściej mieszkanki wsi (39,3%) niż mieszkanki miast (16,8%); różnice te mogą wynikać z większego korzystania z prywatnej opieki ginekologicznej wśród mieszkanek miast oraz większej migracji. Jednocześnie szacuje się, że wśród kobiet w tej grupie wiekowej 23% korzysta z prywatnej opieki ginekologicznej. Badania w mniejszych próbach sugerują, że ok. 59% kobiet brało udział w profilaktyce i wczesnym wykrywaniu raka szyjki macicy w ciągu 12 uprzednich miesięcy. Każda kobieta we współczesnej dobie informacji, z nieograniczonym dostępem do wiedzy medycznej, powinna zdać sobie sprawę, że podniesienie wiedzy na temat profilaktyki i wczesnego rozpoznania chorób nowotworowych narządów płciowych, daje im szanse na wczesne wykrycie zmian i wyleczenie. Badania często kojarzą się kobietom z cierpieniem, uczuciem wstydu, a także z brakiem poszanowania godności osobistej. Należy pamiętać, że znajomość przebiegu badania może ułatwić eliminowanie stereotypów oraz zachęcić do ich przeprowadzenia. Jest także podstawą kształcenia samoodpowiedzialności za własne zdrowie. Uzyskane wyniki własne nie mogą jednak stanowić jednoznacznego stwierdzenia, że kobiety mieszkające na wsi mają większą wiedzę w zakresie profilaktyki raka piersi i raka szyjki macicy, ponieważ odsetek zbadanej grupy był niewielki oraz dobór grupy badawczej był zróżnicowany. Na uzyskane wyniki nie wątpliwie ma również wpływ wiedza i doświadczenia własne związane z wystąpieniem zachorowań wśród bliższych i dalszych członków rodziny na nowotwory piersi i szyjki macicy. ( publikacja: Joanna Stanisławska i wsp.)