Ćwiczeniami można odwrócić uszkodzenia serce spowodowane siedzącym trybem życia i postępującym starzeniem się i pomóc w zapobieganiu ryzyka przyszłej niewydolności serca. Takie ćwiczenia są wystarczające, jeśli wprowadzone są w odpowiednim czasie, donoszą nowe badania przeprowadzone przez kardiologów z UT Southwestern and Texas Health Resources.

Aby uzyskać największe korzyści, należy wprowadzić takie ćwiczenia najpóźniej pod koniec wieku średniego, czyli przed 65. rokiem życia. W tym czasie serce najwyraźniej zachowuje jeszcze pewną plastyczność i zdolność do przemodelowania się, tak wynika z ustaleń naukowców z Institute for Exercise and Environmental Medicine (IEEM). Instytut jest wynikiem współpracy pomiędzy UT Southwestern Medical Center, a Texas Health Presbyterian Hospital Dallas.

Ćwiczenia należy wykonywać cztery-pięć razy w tygodniu, ponieważ wcześniejsze badania dowiodły, że wykonywanie ćwiczeń dwy-trzy razy w tygodniu to za mało i nie przynoszą one oczekiwanych rezultatów.

„Opierając się na serii badań przeprowadzonych przez nasz zespół w ciągu ostatnich 5 lat, taka ilość ćwiczeń stała się moją receptą na całe życie" - powiedział starszy autor dr Benjamin Levine, dyrektor Instytutu i profesor chorób wewnętrznych w UT Southwestern. „Myślę, że ludzie powinni ćwiczyć w ramach higieny osobistej i traktować tą czynność podobnie jak mycie zębów czy branie prysznica".


Schemat obejmował wykonywanie ćwiczeń cztery - pięć razy w tygodniu, zazwyczaj trwających ok. 30 minut, a także rozgrzewkę i końcowe rozciąganie:

  • Jedna z cotygodniowych sesji obejmowała intensywny 30-minutowy trening, interwały aerobowe, w których częstość akcji serca osiąga 95% szczytowej wartości przez 4 minuty, następnie występuje 3-minutowa regeneracja i całość powtórzą się czterokrotnie (tak zwana sesja „4 x 4 ").
  • Po każdej sesji interwałowej następowała sesja regeneracji, która wykonywana była przy stosunkowo niskiej intensywności
  • Jednodniowa sesja trwała godzinę i miała umiarkowaną intensywność ćwiczeń. Właśnie takie sesje, nazywane „receptą na życie" przez doktora Levine, że może to być aktywność, która przynosi nam dużą radość, typu tenis, aerobik, spacery lub jazda na rowerze.
  • Jedna lub dwie sesje wykonywane w ciągu tygodnia miały być wykonywane z umiarkowaną intensywnością, co oznacza, że uczestnik miał być zlany potem, powinien łapać zadyszkę, ale nadal móc prowadzić rozmowę, jest to tzw. „test głosowy". W trakcie przeprowadzonego badania sesje ćwiczeń były indywidualnie dopasowywane na podstawie testów wysiłkowych i monitorowania rytmu serca.
  • Jeden lub dwa treningi w ciągu tygodnia powinny być siłowe z użyciem ciężarków lub maszyn do ćwiczeń, powinny być wykonywane albo w oddzielnym dniu lub po sesji wytrzymałościowej.


Uczestnicy badania powoli osiągali opisane sesje ćwiczeniowe, rozpoczynając od trzech, umiarkowanych 30 minutowych treningów przez pierwsze 3 miesiące, maksymalne w 10 miesiącu treningów dodawano dwa intensywne treningi aerobowe.

Ponad 50 uczestników biorących udział w badaniu zostało podzielonych na dwie grupy. Jedna grupa przez dwa lata pod nadzorem trenowała trening wysiłkowy, natomiast druga grupa, będąca grupą kontrolną, uczestniczyła w treningach jogi i równowagi.

Pod koniec dwuletniego badania ci, którzy aktywnie ćwiczyli wykazali 18 % poprawę w zakresie maksymalnego poboru tlenu podczas ćwiczeń i ponad 25 % poprawę w zakresie podatności na kurczenie się lub samej elastyczności mięśni lewej komory serca, zauważył doktor Levine. Porównał tą zmianę w sercu do elastycznej gumki – zupełnie nowej, a starej, sztywnej i sparciałem, którą trzyma się w szufladzie.

Siedzący tryb życia może prowadzić do usztywnienia mięśnia w lewej komorze serca, a jest to komora, która pompuje krew bogatą w tlen z powrotem do organizmu, wyjaśnia.

„Gdy mięsień sztywnieje, wzrasta ciśnienie krwi, a komora serca nie wypełnia się całkowicie krwią, jak powinna, a w najcięższej postaci, krew może zawrócić do płuc, właśnie wtedy rozwija się niewydolność serca" - powiedział doktor Levine, który pracuje w S. Finley Ewing Chair for Wellness at Texas Health Dallas oraz w the Harry S. Moss Heart Chair for Cardiovascular Research. Jest także wybitnym profesorem w dziedzinie nauk o ćwiczeniach na UT Southwestern, który świętuje w tym roku swoje 75. urodziny.

Wcześniejsze badania przeprowadzone przez kardiologów z UT Southwestern wykazały, że zesztywnienie mięśni lewej komory często pojawia się u osób w średnim wieku, które nie ćwiczą i nie prowadzą zdrowego stylu życia, przez co komora staje się mała i sztywna, co powoduje, że nie może skutecznie komory pompować krwi.

Naukowcy odkryli jednak, że komora serca u zawodników, będących na poziomie mistrzowskim w swoich konkurencjach pozostaje duża i elastyczna i że cztery do pięciu dni ćwiczeń w ciągu tygodnia wystarcza, aby ci bezkonkurencyjni zawodnicy mogli czerpać ogromne korzyści z tak dobrego stanu swojego serca.

W obecnym badaniu naukowcy chcieli sprawdzić czy ćwiczenia fizyczne mogą przywrócić sprężystość serca u osób, które wcześniej prowadziły siedzący tryb życia, szczególnie jeśli rozpoczęły te ćwiczenia w późnym wieku średnim. Poprzednie badania z programu badawczego doktora Levine'a wykazały znaczną poprawę w zakresie poprawy wydolności kardiologicznej u młodych osób już po roku prowadzonego badania i treningów, jednak zaskakująco mała zmiana nastąpiła u osób, u których treningi rozpoczęto po 65. roku życia.

Źródło: sciencedaily.com