21 października zespół specjalistów Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego w składzie: dr Paweł Łęgosz (operator), prof. Paweł Małdyk (asysta) i dr Mateusz Kulig (II asysta) przeprowadził nowatorską operację wszczepienia endoprotezy stawu biodrowego, której model wyprodukowano z użyciem technologii 3D.
Implant wszczepiono pacjentowi cierpiącemu na reumatoidalne zapalenie stawów. Staw chorego był niewydolny, dysfunkcyjny bez żadnej funkcji podporowej, zaś standardowe protezy wyżłobiły w kości dziury.
Podczas operacji uzupełniono znaczny ubytek części miednicy impalntem typu custom made. Zarówno w przypadku miednicy jak i implantu posłużono się modelem wydrukowanym w technologii 3D.
Wykonany z tytanu implant dzięki swojemu idealnemu dopasowaniu, jest zdaniem lekarzy dużo łagodniejszy dla kości. Zastosowane rozwiązanie będzie miało realne przełożenie na komfort życia pacjenta.
Źródło: Warszawski Uniwersytet Medyczny
Komentarze
[ z 5]
O technologii druku 3D jest głośno już od dłuższego czasu. Nie dziwne, że taka operacja była możliwa. Drukarki pozwalają na otrzymanie bardzo skomplikownych oraz precyzyjnych konstrukcji, takich jak na przykład implant części miednicy. Skork już można drukować leki to dlaczego nie iść krok dalej. Zwłaszcza, że (i niesiele osób o tym wie) w produkcji drukarek 3D na świecie przoduje polsma firma. Nie są to tak skomplikowane i drogie urządzenia jak mogłoby się wydawać. Firma wytwarza pewien uniwersalny typ urządzeń lecz na zamówienie, przykładowo ośrodków badawczychi unoweraytetów, może odpowiednio dostosować sprzęt ddk potrzeb klienta. Do produkcji tabletek mamy pewne modyfikacje, do produkcji innego typu rozwiązania też są inne. Technologia druku 3 D nie jest już poza naszym zasięgiem. Dlatego zastosowanie ich w powyżej opisany sposób jest tylko kolejnym krokiem naprzód. Mówi sie o druku tkanek a nawet całych narządów - fo z pewnością przyszłość. Nie wiadomo czy plany te zostaną zrealizowane za pomocą druku 3D Być może do tego czasu pojawią się jeszcze nowe technologie.
Można się spodziewać, że w przyszłości będzie ogromne zapotrzebowanie na informatyków, grafików czy jakkolwiek takie osoby nazwać, które będą projektowały elementy do wydruku. Wydruk na drukarce 3D jest dosyć prosty, jednak stworzenie matrycy, projektu, który będzie odpowiedni to już znacznie trudniejsze zadanie. Także politechniki powinny zacząć przeżywać drugą młodość, bo coraz częściej okazuje się, że nie trzeba kończyć studiów medycznych, żeby pomagać ludziom i zajmować się działką medyczną. Oby więcej takich sytuacji, kiedy technologia wchodzi na salony i odgrywa główną rolę w tak ważnych kwestiach jak ludzkie życie.
Ma pan rację. Nie trzeba być lekarzem czy pielegniarka, by pomagać ludziom. Już od dawna funkcjonują kierunki które łączą wiedzę z dziedziny medycyny z techniczną. Takie kierunki jak inżynieria biomedyczna są już od kilku lat dostępne i przyciągają wielu studentów. Niestety w Polsce nie mamy jeszcze wielu firm zajmujących się na przykład produkcją maszyn stosowanych podczas operacji a przynajmniej nie ich projektowaniem. Studenci którzy chcą skończyć te kierunki muszą liczyć się z tym że najprawdopodobniej będą musieli wyjechać za granicę na przykład do Skandynawii gdzie już od dłuższego czasu istnieje zapotrzebowanie na takich pracowników. Wydaje mi się szalenie ciekawą bycie autorem wynalazków które przyczyniają się do usprawnienia zabiegów operacyjnych. Roboty coraz częściej będą wyręczać ludzi w pracy. Jeżeli ktoś marzy o pomocy ludziom i połączeniu tego celu z karierą inżynierską to Politechnika będzie dla niego bardzo dobrym wyborem. Również w firmach farmaceutycznych bardzo często zdarza się że na lista ofert pracy wygląda jak zapotrzebowanie koncernów samochodowych czy firmy z branży IT a przecież to firma farmaceutyczna gdzie o pracy marzą studenci farmacji czy medycyny. Ci którzy jeszcze kilka lat temu ukończyli studia techniczne teraz z pewnością odcinają kupony i mają tony propozycji z najróżniejszych dziedzin przemysłu. Sądzę że nadal wiele osób będzie wybierać kierunki techniczne jednak jak to zwykle bywa, z czasem i to zapotrzebowanie będzie malało ci którzy zdecydują się na nie w przyszłości mogą zastać nasycony rynek pracy Mimo to uważam że warto rozważyć Politechnikę jako jeden z ważniejszych miejsc do rozpoczęcia kariery naukowej i zawodowej. Dzięki temu będziemy mieli jeszcze więcej osiągnięć podobnych do tego opisanego w artykule.
Widzę, że temat się rozwija i schodzi w kierunku zawodów technicznych. Nie dziwię się, ponieważ zagadnienie jest bardzo ciekawe. Nowe wynalazki i rozwiązania przyciągają uwagę. Od wprowadzenia drukarek 3D mówi się o produkcji narzędzi, implantów operacyjnych czy o otrzymywaniu tkanek które będą prawidłowo funkcjonować w organizmie. Cieszę się że operacja zakończyła się sukcesem i że nowy implant spełni swoją funkcję o wiele lepiej niż ten stosowany dotychczas. Akurat nie wiedziałam że Polska może być dumna z firmy znanej na całym świecie, która zajmuje się właśnie produkcją drukarek 3D. Jak widać możemy połączyć osiągnięcia z dziedziny medycyny i przemysłu. Skoro urządzenia są w miarę dostępne z czasem pojawiają się w naszych domach. Nie mówię tu już o wykorzystaniu w celach medycznych. Uważam, że będzie to tak samo rewolucyjny krok jak pojawienie się w domach przenośnych komputerów. Taką drukarkę można by wykorzystać tam mnóstwo sposobów ale to przyszłość. Teraz cieszmy się z sukcesu operacji.
To kolejne potwierdzenie, że polscy ortopedzi znajdują się w czołówce światowej. W naszym kraju jakiś czas temu udało się przeprowadzić bardzo interesujący zabieg. Wszczepiono implant wydrukowano na drukarce 3D. Nowy, tytanowy fragment kości i stawu skokowego, który zaprojektowano był dokładnie taki sam jak ta część kości, która w wyniku zmiany nowotworowej musiała zostać usunięta. W tym celu wykorzystano badania RTG, rezonans magnetyczny, a także skonsultowano się z ekspertami, co pozwoliło na jego wyprodukowanie. Cały proces trwał około sześciu tygodni i dzięki temu, że progresja nowotworu nie przebiegała zbyt szybko można było go zrealizować. To pozwoliło uniknąć operacji, a pacjentka ma możliwość dalszego, normalnego funkcjonowania. Na obecną chwilę tylko kilka ośrodków w naszym kraju przeprowadza tego typu operacje. Jeżeli chodzi o nowotwory kości to do ich rozwoju dochodzi albo w wyniku przerzutów, albo pierwotnej zmiany nowotworowej. W przypadku przerzutów to występują one u ponad 70 procent chorych z zaawansowanym rakiem piersi lub rakiem gruczołu krokowego. Najczęściej przerzuty lokalizują się w kręgosłupie, kości miednicznej, mostku kości udowej, czy kości ramiennej. Może dochodzić do rozwoju zmian łagodnych, a także złośliwych. Istnieje kilka objawów, które mogą świadczyć, że doszło do jego rozwoju i w żadnym wypadku nie należy ich lekceważyć i konsultować się ze specjalistami. Wśród nich zalicza się ból, który nasila się głównie w nocy lub w momencie, gdy w zbyt dużym stopniu doszło do przeciążenia kości. Pojawia się on w miejscu, w których dochodzi do rozwoju zmiany nowotworowej. W przypadku niektórych nowotworów mogą występować także obrzęki. Innym symptomem mogą być częste złamania kości, nawet w bardzo nietypowych sytuacjach, które nie powodują przeciążań np. podczas stania czy też zmiany pozycji podczas snu. Ponadto chorzy mogą zaobserwować zgrubienia czy guzki w rejonie zmiany. Dodatkowo warto zwrócić uwagę na szybką utratę masy ciała, ogólne osłabienie, wysoką gorączkę, a także niedokrwistość. Warto wspomnieć, że w pewnym ośrodku w naszym kraju zaczął funkcjonować robot ortopedyczny, który będzie w stanie wszczepiać endoprotezy kolana zarówno osobom starszym i przewlekle chorym, ale także osobom, które są aktywni oraz uprawiają sport. Według szacunków, czas przeprowadzonej operacji będzie krótszy, aż o jedną piątą, co pozwoli na przeprowadzenie większej ilości zabiegów. Warto wspomnieć, że pomimo tego iż operacja jest przeprowadzana szybciej, to wciąż dokładność i precyzja utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie. Pozytywnym aspektem jest to, że rehabilitacja pacjenta, który był operowany przez robota będzie krótsza. Dzięki znacznej precyzji zabiegu nie będzie konieczności przeprowadzania dalszej rewizji, a w przypadku mniej doświadczonych operatorów ryzyko zbyt dużej ingerencji i popełnienia ewentualnego błędu będzie zmniejszone do minimum. Dobrą informacją jest to, że zainteresowanie tego typu zabiegami jest ogromny, a chętnych wciąż jest coraz więcej. Dobrym rozwiązaniem byłoby to, aby tego typu aparatura pojawiła się w innych ośrodkach w naszym kraju, aby dostęp do operacji przeprowadzanych przez robota był możliwie jak największy. Coraz więcej mówi się o tym, że pacjenci ortopedyczni korzystali z pomocy psychiatry. Dzięki odpowiedniej kondycji psychicznej rehabilitacja, a także regeneracja organizmu może przebiegać znacznie sprawniej. Bardzo często zdarza się tak, że u chorego po urazie pomiędzy 5, a 8 tygodniem rehabilitacji może pojawić się depresja. Rok temu udało się przeprowadzić zabieg odwróconej endoprotezoplastyki stawu ramiennego. Jest to zabieg polegający na wycięciu zmienionego chorobowo stawu i wszczepieniu sztucznego. Wraz z upływem czasu w naszym kraju otwiera się nowe kliniki, w których pacjenci mogą liczyć na pomoc ortopedów. Jednym z nich jest klinika w Otwocku. Występuje w nim nowoczesna sala operacyjna, w której wiele elementów jest wykonanych ze szkła co pozwala na utrzymanie sterylności, a jak wiemy w dzisiejszych czasach jest to szczególnie ważne. W ciągu roku ma być tam przeprowadzane około tysiąca operacji. Dodatkowo pacjenci będą mogli liczyć na zabiegi rehabilitacyjne, które pozwolą na szybszy powrót do zdrowia. Dobrym rozwiązaniem jest fakt, że przy ośrodku będzie funkcjonował hotel co pozwoli bliskim pacjenta na komfortowe warunki pobytu. Jeśli pacjent będzie chciał pozostać na cykl rehabilitacji, to również będzie miał gdzie przenocować, a ze względu na bliskość hotelu od ośrodka będzie to znacznie ułatwione. Zwyrodnienia stawów są coraz częstszym problemem w naszym społeczeństwie. Dotyka ponad połowy pacjentów poniżej 40 roku życia. Dochodzi do nich w wyniku zaburzeń równowagi w degradacji i naprawie chrząstki stawowej. Z upływem czasu dochodzi do uszkodzenia stawu i otaczających go tkanek co przyczynia się do wystąpienia objawów takich jak: ograniczenie ruchomości, sztywności, bólu, a także trzeszczenia. Leczenie tego schorzenia jest oparte na różnych metodach. Wśród nich wymienia się metody farmakologiczne, niefarmakologiczne, a także chirurgiczne. Jeżeli chodzi o stosowane leki to wymienia się między innymi: niesteroidowe leki przeciwzapalne (diklofenak, ketoprofen). Wśród metod niefarmakologicznych wymienia się zmianę stylu życia, która w przypadku licznych schorzeń odgrywa ogromne znaczenie. Wiele mówi się o tym aby temu zapobiec, albo znacznie zredukować ryzyko powinno się w odpowiedniej ilości uprawiać aktywność fizyczną. Wiele osób zwraca uwagę na to, że aktualnie nie ma odpowiedniej ilości czasu na jej wykonywanie. Warto jest wspomnieć, że czasem w dużym stopniu może pomóc spontaniczna aktywność np. spacer zamiast jazdy samochodem do pracy. Zalecany jest minimum 30-minutowy spacer lub pokonanie 10 tysięcy kroków. Należy przyjmować także odpowiednią ilość płynów. Średnio jest to 30 mililitrów płynów dziennie. Deficyt wody powoduje, że degeneracja chrząstki stawowej przebiega znacznie szybciej. Jeżeli chodzi o pandemię koronawirusa to z pewnością przyczyniła się ona do tego, że funkcjonowanie ochrony zdrowia musiało ulec zmianom. W przypadku ortopedii liczba wykonywanych procedur praktycznie nie ulega zakłóceniom. Przeprowadzano operacje planowe, zwłaszcza te w trybie pilnym. Największe problemy mają miejsce jednak we wczesnej diagnostyce oraz profilaktyce. Związane jest to po części z tym, że pacjenci bali się pojawiać w placówkach medycznych ponieważ transmisja koronawirusa jak widzimy cały czas stanowi ogromne zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia. Niestety słyszy się o tym, że od początku pandemii wywołaną COVID-19 coraz więcej dzieci nie ma w odpowiednim czasie zdiagnozowanej dysplazji stawu biodrowego. Wiąże się to z tym, że w kolejnych latach dzieci te będą musiały przechodzić bardziej inwazyjne leczenie, co z pewnością nie jest dobrą wiadomością. Jeżeli chodzi o traumatologie to pacjenci, którzy są przyjmowani na szpitalne oddziały ratunkowe mogą liczyć na odpowiednio szybką pomoc, tak jak miało to miejsce przed pandemią. Pojawiły się jednak pewne przeszkody ponieważ część placówek medycznych, które zajmowały się przyjmowaniem takich pacjentów zostały przekształcone w placówki jednoimienne. Dzięki współpracy z innymi szpitalami oraz pojedynczymi szpitalami udało się jednak uzyskać ciągłość udzielanych świadczeń. Mówi się o tym, że w najbliższym czasie może pojawić się problem w przypadku udzielania świadczeń u osób ze zmianami zwyrodnieniowymi. Oczekiwanie na zabieg może się bowiem w pewnym stopniu wydłużyć. Pozostając w tematyce pandemii warto jest poruszyć jedną kwestię. Wiele osób zmieniło swoją pracę na zdalną. Wiąże się to z tym, że ilość wykonywanego przez nich ruchu uległo redukcji, co jak wiemy negatywnie wpływa na układ kostno-stawowy. Pacjenci najczęściej zgłaszają dolegliwości z odcinka krzyżowo-lędźwiowego. Rzadziej chodzi o odcinek piersiowy, z bólami promieniującymi wzdłuż żeber. Przy nieprawidłowej postawie przy biurku bardzo szybko pojawia się ból także w odcinku szyjnym. Aby w pewnym stopniu zmniejszyć ból należy wykonywać co jakiś czas przerwy, a jeśli jest taka możliwość to także ćwiczenia rozciągające. Ortopedzi zajmują się także nowotworami kości.