W niedzielę, 23 lipca 2017 roku, w godzinach od 11:00 do 16:00 w Ogrodzie Dolnym Zamku Królewskiego w Warszawie odbędzie się kolejna akcja daru życia, polegająca na honorowym oddawaniu krwi i rejestrowaniu potencjalnych dawców komórek macierzystych.
To kolejna już akcja daru życia, organizowana na terenie warszawskich rezydencji królewskich. Zamek Królewski w Warszawie - poza Muzeum Łazienkami Królewskimi i Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie jest kolejnym punktem tej szlachetnej inicjatywy, która w ubiegłym roku zapisała się imponującym wynikiem pozyskanych 42,75 litrów krwi i zarejestrowanych 174 potencjalnych dawców komórek macierzystych.
W najbliższą niedzielę, 23 lipca br. w godz. 11:00 – 16:00 w Ogrodzie Dolnym Zamku Królewskiego w Warszawie będzie można nie tylko oddać krew i zarejestrować się w bazie potencjalnych dawców komórek macierzystych, ale i wziąć udział w atrakcjach plenerowych.
Grupa Fechtunku Historycznego Milites Alraunae i Akademia Szermierzy zapraszają na pokaz średniowiecznych strojów bojowych i rycerski pojedynek, a wesoły klaun proponuje gry i zabawy sportowe, puszczanie baniek mydlanych, zabawę gumowymi zwierzakami i degustację waty cukrowej. Pozowanie do zdjęcia na królewskim tronie pozwoli zapewne choć przez moment poczuć się jak prawdziwy władca.
Dla wszystkich uczestników przewidziano atrakcyjne prezenty!
Komentarze
[ z 5]
Świetnie, że w naszym kraju organizowane są podobne akcje i że dzięki temu pojawia się szansa dla bardzo wielu potrzebujących pacjentów, że znajdzie się dawca o takich właściwościach czy genotypie swoich tkanek, że będzie on odpowiadał potrzebą pacjenta chorego i potrzebującego przeszczepu. Jedyne co mnie martwi to fakt, że chociaż w naszym kraju znajduje się wiele osób, które są gotowe by zarejestrować się w rejestrze potencjalnych dawców komórek macierzystych szpiku, to jednak kiedy przychodzi co do czego i kiedy rzeczywiście zadzwoni telefon z zapytaniem, czy potencjalny dawca jest gotów by zgłosić się do szpitala i oddać swoje tkanki pacjentowi z którym wykazuje zgodność po skrzyżowaniu to okazuje się, że jednak nie koniecznie i że taka osoba rezygnuje nie zostając dawcą pomimo wcześniejszego dobrowolnego (co wydaje się być ważne) przystąpienia do bazy. Warto byłoby tutaj skupić większą uwagę i postarać się to zmienić. Ponieważ bez sensu posiadać olbrzymią bazę potencjalnych dawców, z których okazuje się, że tylko bardzo ograniczona ilość gotowa będzie realnie przystąpić do procedury medycznej dla której przecież ten rejestr był tworzony.
Bardzo ciekawe miejsce i forma akcji honorowego oddawania krwi. Z pewnością ten sposób pozyskiwania dawców przyciągnie wielu chętnych. Dobrze, że łączy się przyjemne z pożytecznym. Warto udać się całą rodziną i uczyć dzieci odpowiedzialności i pomagania innym. Z pewnością ucieszą się z przygotowanych atrakcji.
Mam nadzieję, że akcja przyniesie oczekiwane rezultaty. Nowością jest połączenie tak wielu atrakcji z tak ważnym celem. Owszem, dotychczas studenci zachęcali do oddawania krwi organizując np. Wampiriadę, ale na to wydarzenie można śmiało wybrać się z całą rodziną. Lokalizacja jest ciekawa i atrakcji nie brakuje.
W całym kraju prowadzone są akcje zachęcające do oddawania krwi. Obecna sytuacja pandemiczna przyczyniła się do zaburzeń funkcjonowania licznych instytucji. W dzisiejszych czasach zapotrzebowanie na krew nie zmniejszyło się, a wręcz przeciwnie. Związane jest to z dyskwalifikacją określonych dawców krwi, którzy regularnie zgłaszali się do punktów, a z uwagi na infekcję koronawirusem stało się to niemożliwe. Do oddania krwi mogą się zgłosić tylko zdrowe osoby, które nie mają objawów sugerujących zakażenie koronawirusem. Ponadto przez 10 ostatnich dni nie mogły być objęte kwarantanną lub nadzorem epidemiologicznym, ani nie mogły mieć kontaktu z osobą chorą. Jeżeli chętna do oddania krwi osoba znajdowała się na kwarantannie to może zgłosić się do punktu dwa tygodnie po zakończeniu kwarantanny. Jeżeli ktoś wraca z zagranicy to w Internecie można znaleźć listę krajów, po powrocie z których obowiązuje karencja jeżeli chodzi o oddawanie krwi. Regionalne Centra Krwiodawstwa nie wykonują badań pod kątem zakażenia koronawirusem. Pojawiły się jednak dodatkowe procedury, które minimalizują ryzyko transmisji wirusa. Wizyty są rejestrowane na konkretną godzinę telefonicznie lub przez Internet. Gdy jednak pojawi się kolejka konieczne jest utrzymywanie dwóch metrów dystansu społecznego. Przed wejściem do budynku mierzona jest temperatura, osoby są wpuszczane pojedynczo, a konieczna jest dezynfekcja rąk oraz zakrywanie maseczką ust i nosa. Nie można zapominać o tym, aby w odpowiedni sposób przygotować się do oddania krwi. Istotne jest aby się wyspać, a w ciągu doby przed wizytą w centrum wypić minimum dwa litry płynów. Również dzień przed należy unikać nadmiernego wysiłku fizycznego. Powinno się w miarę możliwości unikać palenia papierosów, a także w żadnym wypadku nie powinno się spożywać alkoholu przed samym oddaniem krwi. Istotne są także zalecenia, których należy przestrzegać po wizycie w centrum krwiodawstwa. Ponownie nie należy palić papierosów, należy pić zwiększone ilości wody lub soków owocowych. Powinno unikać się nadmiernego wysiłku fizycznego. Bardzo dobrze aby systematycznie śledzić w jakich miejscach będą stacjonować mobilne punktu krwiodawstwa. Są to autobusy, które docierają w miejsca w znacznym stopniu oddalonych od Regionalnych Centrów Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa jak i ich oddziałów terenowych. Z kolei w większych miastach stwarzają możliwość oddawania krwi w dni wolne od pracy, co zwiększa szanse na to, że więcej osób odda krew ponieważ w ciągu tygodnia pracują i nie mają takiej możliwości. W naszym kraju funkcjonuje 38 takich mobilnych punktów. Na przykład w Krakowie na początku stycznia bieżącego roku osoby, które chciały oddać krew miały do dyspozycji mobilne centrum krwiodawstwa, które było czynne w centrum miasta. W wielu miastach podejmuje się różne działania, których założeniem jest zachęcenie mieszkańców do oddawania krwi lub osocza. Te drugie w dzisiejszych czasach jest szczególnie ważne w przypadku ozdrowieńców. Dzięki nim szanse na wyleczenie pacjentów chorych na COVID-19 zwiększają się. Przykładowo w Gdańsku, władze zapewniają, że osoby oddające osocze mogą liczyć na otrzymanie karnetów na miejskie pływalnie. Do oddania osocza kwalifikują się osoby, które aktualnie są zdrowe. Jeżeli podczas przebiegu choroby pojawiły się objawy to muszą oni odczekać dwa tygodnie od ich ustąpienia i muszą spełniać pozostałe kryteria czyli mieścić się w przedziale wiekowym 18-65 lat i nie mieć chorób przewlekłych. Preferowanym sposobem jest tak zwana plazmafereza, w przebiegu której pobiera się krew przy pomocy separatora. Krew wpływa do niego i podczas wirowania oddzielane jest osocze. Pozostała część krwi czyli krwinki białe, czerwone i płytki krwi wracają do dawcy. Cały zabieg trwa około 30-40 minut, a pobieranych jest około 600 ml osocza. Taka ilość może zostać podzielona i podana trzem pacjentom. Jeśli pobranie osocza metodą plazmaferezy jest utrudnione to ozdrowieniec może oddać pełną krew, a pozostałe jej składniki mogą zostać wykorzystane do leczenia innych osób. Dobrą informacją jest to, że w wyniku apeli wystosowanych przez rząd, a także lekarzy osób zainteresowanych oddaniem osocza jest bardzo dużo. To przyczyniło się do tymczasowych problemów w funkcjonowaniu niektórych punktów oddawania krwi ponieważ trudno było dodzwonić się i umówić na wizytę. Związane było to z tym, że w okresie wrzesień-listopad odnotowywano znaczny wzrost zakażeń, a więc wraz z upływem czasu gwałtownie wzrosła liczba osób, które wyzdrowiały i chciały oddać osocze aby pomagać innym. Aby poradzić sobie z tym problemem na bieżąco stara się rozwiązać wszelkie problemy, które się do tego przyczyniły. Dokonuje się zakupów dodatkowych separatorów komórkowych, aparatury do badania przeciwciał, wydłuża się godziny pracy, a także możliwość pobierania osocza w sobotę czy niedzielę. Ponadto dostępne są dodatkowe numery telefonów, a także adresy mailowe, dzięki którym kontakt będzie dużo łatwiejszy i pozwoli na rozwiązanie tymczasowych problemów, które się pojawiły. Pozytywną informacją jest to, że dzięki tak dużemu zainteresowaniu udało się już zgromadzić znaczne ilości osocza. Według danych z grudnia, wydano do leczenia prawie 17 tysięcy jednostek tego składnika krwi i wykorzystano je w leczeniu około 14 tysięcy pacjentów, ponieważ w niektórych przypadkach konieczne było użycie więcej niż jednej dawki. Pobrane osocze nie musi być od razu wykorzystane i może być magazynowane przez trzy lata w temperaturze minus 25 stopni Celsjusza. Jeżeli szczepionki okażą się skuteczne to zostaną podjęte odpowiednie decyzje co zrobić z taką ilością osocza, które nie zostało wykorzystane. Prawdopodobnie znajdzie ono zastosowanie u innych pacjentów. Przykładowo można je wykorzystać u osób u których doszło do rozsianego wewnątrznaczyniowego wykrzepiania, w ciężkich uszkodzeniach wątroby lub u pacjentów, którzy przyjmują leki zmniejszające krzepliwość, a koniecznie trzeba przywrócić im właściwą krzepliwość bo wymagają przeprowadzenia zabiegu. W ostatnim czasie pojawiło się jednak sporo wątpliwości co do skuteczności stosowania osocza ozdrowieńców u osób, które chorują na COVID-19. W badaniu przeprowadzonym w Anglii na ponad 300 pacjentach nie wykazano poprawy stanu zdrowia po wprowadzeniu go do terapii. Oczywiście wciąż niewiele wiemy na temat skutecznej terapii osób, u których doszło do infekcji koronawirusem, a na dokładne badania z pewnością będziemy musieli jeszcze poczekać. Wielu ekspertów uważa, że istotne jest aby osocze było podawane we wczesnych stadiach choroby, jednak w wielu przypadkach pacjenci trafiają do szpitala, gdy ich stan jest bardzo poważny. Badania nad stworzeniem sztucznej krwi trwają na całym świecie, jednak z uwagi na złożoność tej tkanki jest to bardzo trudny i czasochłonny proces. Od jakiegoś czasu nad stworzeniem takiej krwi pracują pracownicy z Politechniki Warszawskiej. Głównym założeniem takiego produktu ma być możliwość przenoszenia tlenu. Naturalnie stworzone erytrocyty byłby mniejsze i bardziej kuliste niż te, które występują w naszym organizmie. Dzięki temu mogłyby przedostawać się przez naczynia krwionośne o bardzo małej średnicy, które znajdują się w mózgu oraz płucach. Stworzenie syntetycznej krwi redukuje do zera ryzyko przeniesienia chorób podczas transfuzji prawdziwej krwi. Dodatkowo substytut ten jest nietoksyczny i może być przechowywany przez długi okres. Ciekawą informacją jest to, że w krwioobiegu jest ona stopniowo rozkładana do dwutlenku węgla i wodę, które są następnie usuwane z organizmu. Być może znajdzie ona zastosowania w trakcie transportu narządów. Przypuszcza się, że przepuszczanie przez nich krwi przyczyniłoby się do tego, że dłużej mogłoby przebywać poza organizmem. Prace nad syntetyczną krwią są przeprowadzane także w Japonii. Pierwsze badania zostały przeprowadzone na królikach i dowiedziono, że produkt ten jest bezpieczny i może zostać podany każdemu bez względu na grupę krwi. Naukowcy zwracają uwagę na to, że często konieczne na miejscu wypadku jest już przetoczenie krwi, jednak nie ma takiej możliwości bez jej wcześniejszego oznaczenia. Dodatkowo przechowywanie krwi w karetce mogłoby być pewnym utrudnieniem. Podanie sztucznej krwi już w trakcie transportu do szpitala w znacznym stopniu zwiększyłaby szanse pacjenta na przeżycie. Zespół japońskich naukowców opracował “pęcherzyki hemoglobiny” o rozmiarze wynoszącym zaledwie 250 nanometrów.
Mam wrażenie, że wiele osób boi się podjąć decyzję o oddaniu szpiku kostnego i komórek macierzystych. Myślę, że znaczna część osób boi się po prostu dolegliwości pozabiegowych, ewentualnych powikłań. Potrzebna jest większa świadomość na temat bezpieczeństwa dawców komórek macierzystych. Najlepszym dawcą komórek krwiotwórczych jest rodzeństwo, ale szanse na pełną zgodność w zakresie ludzkich antygenów leukocytarnych (HLA, human leukcyte antigens) wynoszą około 25%. Dla pozostałych chorych szansą są honorowi, niespokrewnieni dawcy znajdujący się w rejestrach ogólnoświatowych. Dawcą krwiotwórczych komórek macierzystych może być osoba pełnoletnia, zdrowa, w wieku do około 55 lat (górne kryterium wieku jest różnie określone w poszczególnych rejestrach). W przypadku rodzeństwa nie obowiązuje kryterium pełnoletności, ale zgodę na pobranie komórek krwiotwórczych od dziecka w Polsce musi wyrazić sąd rodzinny. Światowy rejestr dawców krwiotwórczych komórek macierzystych (BMDW, Bone Marrow Donor Worldwide) powstał w 1988 roku. Na dzień 1 stycznia 2012 roku na funkcjonowanie tego rejestru składa się 65 rejestrów krajowych z 47 państw. Obecnie zarejestrowanych jest 18,6 mln dobrowolnych dawców, w tym ponad 244 tysiące z Polski. W 2010 roku materiał od niespokrewnionych dawców krajowych wykorzystano w 25% wszystkich przeszczepień wykonanych w Polsce. Deklaracja chęci bycia dawcą szpiku kostnego oznacza oświadczenie o dobrym stanie zdrowia, zgodę na oddanie 5 ml krwi na badanie antygenów zgodności tkankowej HLA, wpisanie na światową listę będącą rejestrem niespokrewnionych dawców szpiku oraz gotowość do oddania krwiotwórczych komórek macierzystych (szpiku kostnego lub krwi obwodowej) w przypadku, gdy osoba chora, posiadająca identyczne antygeny HLA, będzie potrzebowała przeszczepienia szpiku. Pobranie komórek krwiotwórczych poprzedza spotkanie informacyjne z lekarzem pobierającym szpik. Podczas spotkania potencjalny dawca jest poddawany badaniom potwierdzającym jego kwalifikację do pobrania komórek. Dawca jest również informowany o technice pobierania komórek, ewentualnych skutkach ubocznych takiego pobrania i korzyściach dla biorcy. Wycofanie w tym okresie zgody na oddanie szpiku może oznaczać dla chorego zagrożenie życia. Każde działanie w medycynie niesie ze sobą ryzyko powikłań. Nawet pobranie krwi poprzez nakłucie opuszki palca może spowodować omdlenie, krwiak podskórny lub ból. Pobranie i przeszczepienie krwiotwórczych komórek macierzystych odbywa się jedynie w upoważnionych ośrodkach przeszczepiania krwiotwórczych komórek macierzystych według dokładnie określonych medycznych kryteriów. Zabieg pobrania krwiotwórczych komórek macierzystych do przeszczepu jest bezpieczny i stanowi minimalne zagrożenia dla zdrowia i życia dawcy. Komórki krwiotwórcze ulegają stałej regeneracji, dzięki czemu ich ubytek zostaje bardzo szybko wyrównany. Czas odnowy szpiku kostnego u biorcy przeszczepu wynosi 2–3 tygodni. Analogicznie pełna regeneracja szpiku kostnego u dawcy odbywa się w porównywalnym czasie. Oddanie krwiotwórczych komórek macierzystych jest nieodpłatne, a w przypadku niespokrewnionego dawcy — anonimowe. Istnieją dwie metody pobierania krwiotwórczych komórek macierzystych, tj. ze szpiku kostnego lub z krwi obwodowej. Szpik kostny jest zazwyczaj pobierany z tylnych okolic talerza kości biodrowej w warunkach znieczulenia ogólnego lub miejscowego, przeprowadzanego na sali operacyjnej. Szpik jest pobierany igłami kolekcyjnymi do szklanych butelek lub plastikowych worków i mieszany z płynem zawierającym heparynę. W praktyce, po przebiciu igłą skóry i warstwy kości zbitej, a następnie po dotarciu do kości gąbczastej, szpik kostny jest pobierany w mechanizmie ssącym wytwarzanym przez tłok strzykawki z pojedynczego miejsca w ilości 5–10 ml i dodawany do płynu z antykoagulantem. Po każdorazowym pobraniu porcji szpiku kostnego zmieniane jest miejsce wkłucia igły, z reguły o kilka milimetrów w dowolnym kierunku, i proces jest powtarzany. Z jednego miejsca wkłucia można dokonać kilku pobrań, o ile jest zmieniana głębokość wkłucia igły. Typowa zbiórka szpiku kostnego wymaga 200–300 aspiracji, z kilku miejsc wkłucia przezskórnego. Teoretycznie można też pobierać szpik kostny z przedniej części talerza biodrowego lub z mostka. Te miejsca mogą zostać wykorzystane w przypadku trudności w uzyskaniu wystarczającej liczby komórek z tylnego talerza kości biodrowej, na przykład w przypadku uszkodzenia talerza biodrowego na skutek urazu mechanicznego. W wyniku aspiracji szpiku kostnego otrzymuje się mieszaninę szpiku kostnego z domieszką krwi obwodowej. Zastosowana technika pobierania szpiku wpływa na ilość domieszki krwi. W przypadku pobierania małych objętości w krótkim czasie domieszka krwi jest niewielka. Ponieważ domieszka krwi jest nieunikniona, o jakości pobranego szpiku nie decyduje jego objętość, lecz liczba pobranych komórek jądrzastych. Podaje się różne kryteria dotyczące wymaganej liczby komórek. Obecnie przyjmuje się, że materiał szpiku do przeszczepienia powinien zawierać 2–5 × 108 komórek jądrzastych/kg mc. biorcy. Oddanie szpiku kostnego sprzyja wystąpieniu niedokrwistości u dawcy, bezpośrednio po zabiegu pobrania. W wielu przypadkach należy w związku z tym przetoczyć koncentrat krwinek czerwonych (kkcz). Decyzja dotycząca przetaczania krwi jest zróżnicowana w różnych ośrodkach. Najlepszą opcją jest krew autologiczna. W niektórych ośrodkach podaje się krew ze wskazań medycznych, w innych podaje się ją profilaktycznie w trakcie pobierania szpiku, a w jeszcze innych nie podaje się nawet krwi autologicznej, o ile nie wystąpią kliniczne wskazania do przetoczenia kkcz. Po oddaniu szpiku w warunkach znieczulenia ogólnego dawca z reguły pozostaje w szpitalu do następnego dnia, chociaż obecnie w coraz większej liczbie ośrodków czas ten jest skracany. Dawca jest informowany o konieczności zapobiegania infekcjom i dolegliwościom bólowym. W niektórych ośrodkach dawcom rutynowo podaje się leki przeciwbólowe. W niektórych ośrodkach podaje się też rutynowo preparaty żelaza, częściej kobietom niż mężczyznom. Pobranie krwiotwórczych komórek macierzystych krwi obwodowej (PBSC, peripheral blood stem cells) odbywa się w trakcie aferezy komórkowej i musi być poprzedzone etapem tak zwanej mobilizacji, czyli przemieszczenia krwiotwórczych komórek macierzystych ze szpiku do krwi obwodowej. Odbywa się to w wyniku stosowania leków mobilizujących, najczęściej czynnika wzrostu kolonii granulocytów (G-CSF, granulocyte colony stimulating factor) podawanego przez 4 dni podskórnie. Dawcy nie muszą być hospitalizowani ani w czasie mobilizacji, ani w czasie aferezy. W celu mobilizacji stosuje się najczęściej filgrastym, w dawce dobowej 10–16 µg/kg mc., podskórnie — zwykle jednorazowo, rzadziej w dwóch dawkach podzielonych. Stosowanie dobowej dawki mniejszej niż 10 µg/kg mc. skutkuje gorszą efektywnością aferezy. W rzadkich przypadkach szpik kostny pobiera się po uprzedniej stymulacji G-CSF, stosowanym w celu zwiększenia liczby krwiotwórczych komórek macierzystych w szpiku, co może się przyczynić do szybszej odnowy granulocytów i płytek krwi u biorcy. W badaniach randomizowanych, w których porównywano przeszczepienia z zastosowaniem mobilizowanego szpiku kostnego i PBSC u pacjentów dorosłych, nie stwierdzono różnic w tempie odnowy u biorców, jednak u pacjentów otrzymujących stymulowany szpik kostny mniejsze były częstość steroidoopornej ostrej postaci choroby przeszczep przeciw gospodarzowi (GvHD, graft versus host disease) oraz częstość występowania przewlekłej GvHD, a ponadto krócej trwała terapia immunosupresyjna. Podobnie zachęcające obserwacje stwierdzono w badaniach u dzieci. Wydaje się jednak, że ta metoda pobierania komórek nie przyjęła się trwale w praktyce transplantacyjnej. Po wytypowaniu zgodności w układzie HLA u dawcy przeprowadza się wywiad lekarski, badanie przedmiotowe oraz określone badania laboratoryjne. Zanim dojdzie do pobrania krwiotwórczych komórek macierzystych, dawca musi być poddany badaniom oceniającym bezpieczeństwo jego komórek krwiotwórczych dla biorcy (ocena ryzyka transmisji chorób od dawcy do biorcy) oraz bezpieczeństwo oddania komórek przez dawcę, a także musi w pełni zrozumieć istotę bycia dawcą komórek krwiotwórczych. W pierwszej kolejności należy ocenić, czy wraz z komórkami krwiotwórczymi dawcy nie dojdzie do przeniesienia chorób wrodzonych lub nabytych, na przykład zakaźnych, o podłożu autoimmunologicznym lub uwarunkowanych genetycznie. Istnieje wiele chorób zakaźnych, których nosicielem może być dawca, a które mogą być przeniesione do organizmu biorcy. Przeniesienie niektórych chorób zakaźnych z preparatem szpiku lub krwi obwodowej jest obarczone ryzykiem graniczącym z pewnością. Do takich chorób zalicza się: wirusowe zapalenie wątroby typu B (HBV, hepatitis B virus), wirusowe zapalenie wątroby typu C (HCV, hepatitis C virus) i zespół nabytego niedoboru odporności (AIDS, acquired immune deficiency syndrome), powodowany przez ludzki wirus niedoboru odporności (HIV, human immunodeficiency virus). Z dawcą przeprowadza się dokładny wywiad w kierunku obecności chorób, które mogą być przeniesione do biorcy. Dotyczy to również ryzyka chorób, które mogą być w okresie wylęgania. Dlatego dawca jest pytany o zachowania, które mogą stwarzać ryzyko takiego zakażenia, na przykład w wyniku przyjmowania różnych substancji (narkotyki), zachowań seksualnych, naruszenia ciągłości skóry (tatuaże lub inne nakłucia). Również przebywanie w rejonach endemicznych zachorowań, na przykład na malarię, jest czynnikiem ryzyka potencjalnego przeniesienia choroby na biorcę. Dawcy muszą być poddani precyzyjnej ocenie oraz powinni otrzymać dokładną informację przed oddaniem krwiotwórczych komórek macierzystych. Dawcy muszą też rozumieć, że nowe strategie transplantacyjne zwiększają prawdopodobieństwo, że mogą być oni poproszeni o powtórną donację lub nawet trzecią donację dla swoich biorców. Szczególne uwarunkowania istnieją w przypadku dzieci . Dawcy należy się szczegółowa informacja dotycząca bezpieczeństwa oddania komórek oraz stworzenia szansy na wyleczenie dla biorcy, który stoi w obliczu choroby zagrażającej życiu. Oddanie krwiotwórczych komórek macierzystych jest czynem dobrowolnym i bezinteresownym. Dawca musi wyrazić na to świadomą zgodę. U każdego dawcy mogą się pojawić łagodne objawy niepożądane, takie jak ból po pobraniu krwi, ból po iniekcji, mrowienia itp. Dolegliwości te są jednak krótkotrwałe i łatwe do opanowania. Istnieje jednak niewielkie ryzyko, sięgające 0,2–0,3%, wystąpienia nieprzewidywalnych ciężkich powikłań, podobnie jak w większości zabiegów medycznych. Donacja komórek krwiotwórczych jest zabiegiem bezpiecznym. Objawy niepożądane są łagodne, chociaż stosunkowo częste. Zdecydowana większość dawców szpiku i PBSC doświadcza co najwyżej łagodnych lub umiarkowanych dolegliwości, które w większości przypadków ustępują w ciągu 2 dni. U dawców PBSC częściej mogą występować niewielkie dolegliwości bólowe i łagodne objawy hipokalcemii we wczesnym okresie po donacji (dni od –5. do +2.), zaś dawcy szpiku mogą odczuwać dyskomfort nawet przez kilka tygodni. Nieznane są natomiast informacje o bezpieczeństwie odległym dawców, a w szczególności w odniesieniu do stosowania G-CSF. Wraz ze wzrostem liczby allo-HSCT zwiększa się liczba próśb o donacje komórek krwiotwórczych. W efekcie zwiększa się doświadczenie medyczne i tym samym wzrasta też bezpieczeństwo dawców. Postęp w medycynie i standardach opieki nad każdym pacjentem sprzyja systematycznemu obniżaniu ryzyka wystąpienia niepożądanych zdarzeń dla dawców, chociaż ryzyko to wciąż istnieje. Dawcy są o tym zawsze informowani przez lekarzy. Nie powinno to być jednak dla nikogo powodem do rezygnacji z zamiaru oddania komórek krwiotwórczych i pomocy choremu. ( autor publikacji: Jan Styczyński)