Jak działał system ochrony zdrowia w Polsce w 2022 roku? Jakie były jego największe bolączki? Z jakimi problemami i wyzwaniami mierzyli się lekarze rodzinni, i jaką rolę w walce z wszechobecnym chaosem pełni Porozumienie Pracodawców Ochrony Zdrowia? – takie tematy zdominowały obrady Walnego Zgromadzenia Delegatów PPOZ, które odbyło się 21 maja w siedzibie PPOZ w Koninie. – Ten system coraz bardziej nas osacza. Pozbawia wyłączności na udzielanie coraz większej ilości świadczeń medycznych. Pozbawia nas wolności podejmowania decyzji diagnostycznych i terapeutycznych. Jak widzimy to jeszcze nie koniec tych zmian, i tylko wspólna praca może zagwarantować nam i naszym pacjentom przetrwanie! – mówiła Bożena Janicka.
W Walnym Zgromadzeniu licznie uczestniczyli delegaci PPOZ, Zarząd PPOZ, prawnicy oraz przedstawiciele Komisji Rewizyjnej.
Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia, w obszernym wystąpieniu podsumowała trudny i pełen wyzwań rok 2022, przedstawiła największe zagrożenia dla medycyny rodzinnej, a także zapewniła o niesłabnącym zaangażowaniu PPOZ w „tworzenie pro-pacjenckiego, pro-lekarskiego i pro-medycznego, nieuwarunkowanego politycznie systemu opieki zdrowotnej w Polsce”.
Analizując ubiegły rok prezes zwróciła uwagę na to, że pandemia obnażyła brak przygotowania państwa do wprowadzenia „stanu wyjątkowego” bez szkody dla pacjentów i służby zdrowia. Wprowadzanie chaotycznych zmian w systemie, który i przed pandemią „kulał”, wywołało lawinę szkodliwych konsekwencji, np. zamykanie kolejnych praktyk poz.
Bożena Janicka wskazała, że nie bez znaczenia były zmasowane kontrole, nakładane kary, wezwania do zapłaty za refundowane leki – próba przeniesienia na lekarzy poz odpowiedzialności za bałagan w refundacji. Nowe oczekiwania, nierealne do spełnienia propozycje.
– Medycynie rodzinnej w Polsce nie jest łatwo. My jednak nie odpuszczamy. Stąd moje uczestnictwo w obradach Sejmowej i Senackiej Komisji Zdrowia, praca biura – kolejne pisma, korespondencje, opiniowanie projektów aktów prawnych, Spotkania Regionalne, Rada Powiatów, interwencje, działania „Zespołu Kryzysowego PPOZ”, komunikaty prasowe, spotkania prasowe. Przez cały czas nieustannie staramy się budować wizerunek odpowiedzialnego i merytorycznego środowiska lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej w polskiej ochronie zdrowia, a wszystkie nasze wysiłki sprawiają, że jesteśmy powszechne odbierani jako eksperci w ochronie zdrowia, oparci na merytoryce i wiedzy – mówiła Bożena Janicka składając szczególne podziękowania przedstawicielom Powiatowym i Regionalnym, „którzy są siłą stanowiącą fundament kontaktów i przepływu informacji z członkami PPOZ”.
Podczas niedzielnych obrad delegaci odnieśli się do bieżącej sytuacji w zakresie refundacji i konieczności podjęcia działań ustawowych w zakresie zdjęcia z nich obowiązku refundacyjnego. Również do inflacji drenujące fundusze placówek medycznych, oraz zapowiadanych od lipca wzrostów wynagrodzeń bez zapewnienia finansowego ich pokrycia. Omówili także ustawę o jakości i funduszu kompensacyjnym oraz wynikające z nich zagrożenia.
Dziękując za kolejną kadencję i zaufanie prezes Bożena Janicka przyznała, że przed PPOZ jeszcze mnóstwo wyzwań.
– Z dnia na dzień, z miesiąca na miesiąc, system ochrony zdrowia, za sprawą polityków, a jeszcze bardziej zależnych od nich urzędników, staje się coraz bardziej anty-medyczny, anty-pacjencki i anty-lekarski. Powstają dziwne ministerialne „zespoły”, i to do wszystkiego, co ma skanalizować i wyciszyć wszelkie interwencje, bo czas wyborów tuż, tuż. Planowane są kolejne reformy, kolejne „sieci”, niekończące się zmiany, otwieranie kolejnych placówek, rzekome dolewanie pieniędzy, a faktycznie to nic innego – jak efekt braku stabilizacji, polityki długofalowej przy brakach kadrowych i senioralnych medykach. Ten system coraz bardziej nas osacza. Pozbawia wyłączności na udzielanie coraz większej ilości świadczeń medycznych. Pozbawia nas wolności podejmowania decyzji diagnostycznych i terapeutycznych. Jak widzimy to jeszcze nie koniec tych zmian, i tylko wspólna praca może zagwarantować nam przetrwanie – mówiła Bożena Janicka.
Komentarze
[ z 0]