Holendrzy przenieśli swoje doświadczenia z konstrukcji urządzenia służącego do testowania kosmicznego obserwatorium na zupełnie inne pole, pomagając lekarzom operującym wady wzroku – informuje Europejska Agencja Kosmiczna (ESA).
Lekarze z University Eye Clinic Maastricht mieli problemy ze swoim mikroskopem, którego drżenie powodowało, że aż jedna na pięć prowadzonych operacji wzroku była niemożliwa do wykonania. Okazało się, że problem rozwiązano dzięki urządzeniu zaprojektowanemu oryginalnie do testów kosmicznego obserwatorium Darwin. Misja ta miała poszukiwać planet pozasłonecznych i była planowana przez ESA do realizacji w 2016 roku, ale kilka lat temu anulowano projekt. Dzięki urządzeniu o nazwie Hummingbird (Koliber) udało się ustabilizować mikroskop.
W trakcie operacji wzroku lekarze korzystają z mikroskopu, aby powiększyć obraz oka. Jak opisują, gdy wykonuje się operacje w skalach mniejszych niż 1 mm, drżenie obrazu z mikroskopu jest poważnym problemem, a wykonywanie operacji chirurgicznych staje się bardzo ryzykowne.
Długo poszukiwano przyczyn drżenia. Analizowano nawet drżenia spowodowane ruchem autobusów na sąsiedniej ulicy, ale nie dało to efektu. Problem udało się jednak zidentyfikować dzięki holenderskiej firmie inżynieryjnej MECAL. Okazało się, że wiatry wiejące na zewnątrz nowego budynku szpitala powodują wibracje.
Wibracje są 100 razy mniejsze od grubości ludzkiego włosa, ale powiększone 20 razy przez mikroskop zaczynają stanowić problem. Aby usunąć efekt wibracji skonstruowano specjalne urządzenie dla mikroskopów lekarskich, stosujące technikę opracowaną do projektu Darwin.
Misja Darwin miała obejmować cztery lub pięć teleskopów. Opracowano optyczną linię opóźniającą, która miała łączyć światło z każdego z teleskopów w jeden obraz. Ale napotkano na problem – wibracje od ruchu samochodowego na ulicy sąsiadującej z laboratorium, w którym testowano urządzenie.
Musiano więc opracować konstrukcję, która będzie odpowiednio reagować na wibracje. Urządzenie wykrywa niewielkie wibracje, a małe siłowniki przesuwają mikroskop w kierunku przeciwnym do wibracji efektywnie je wygaszając. Takie przeciwdziałanie wibracjom to nic nowego, ale zespół opracował nowatorski mechanizm, który cały czas utrzymuje czujniki wibracji horyzontalnych na odpowiednim poziomie, unikając błędów, z którymi nie radziły sobie dotychczasowe rozwiązania.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl
Komentarze
[ z 3]
To ciekawe, że badania przeprowadzane w zupełnie innym celu niż dla pomocy pacjentom z problemami ze wzrokiem mogą okazać się przydatne w takich przypadkach. To tym bardziej pomyślna wiadomość dla wielu pacjentów, że technologia opracowywana do wykorzystania w kosmosie powstała z całą pewnością w oparciu o najwyżej rozwinięte nauki i przez najlepszych inżynierów należących do zespołu Nasa. Przez sam ten fakt, pacjenci mogą czuć się oddani w dobre ręce i wierzyć, że sprzętowi można zaufać. Druga kwesta, że jednocześnie powinniśmy cieszyć się, że można technologie opracowywane w zupełnie innym celu wykorzystywać również dla podniesienia komfortu i skuteczności leczenia pacjentów.
Wykorzystywanie takich technologii z pewnością jest czymś bardzo ciekawym. Da się dostrzec, że choroby narządu wzroku są coraz częstszym problemem. Istnieje wiele schorzeń, które sprawiają, że jakość widzenia staje się gorsza. Zwyrodnienie plamki żółtej (AMD) to przewlekła postępująca choroba w wyniku, której dochodzi do uszkodzenia siatkówki oka, zwłaszcza w jej centralnej części. W najbardziej zaawansowanych stadiach może dochodzić do całkowitej utraty wzroku. Jakiś czas temu przeprowadzono badanie, które może po części wyjaśniać etiologię tego schorzenia. Okazuje się, że u osób z AMD stwierdzono wyższy poziom białka FHR4. Prawdopodobnie aktywuje ono część układu immunologicznego, który odpowiada za rozwój tego schorzenia. Wyniki tego badania mogą okazać się przydatne we wczesnym zdiagnozowaniu choroby. Nie należy także lekceważyć żadnych objawów związanych ze wzrokiem, a wizyty u okulisty powinny być przez nas wykonywane regularnie. Wśród pierwszych wymienia się zaburzenia widzenia w gorszym oświetleniu. Następnie może dochodzić do zniekształcenia obrazu. Pacjenci w wielu przypadkach zgłaszają, że w centralnym polu widzenia znajduje się szara lub ciemna plama o zmiennym stopniu przejrzystości. Jak na razie nie udało się opracować skutecznej terapii, jednak jak wspomniałam najważniejsze jest odpowiednio wczesne zdiagnozowanie nieprawidłowości. To pozwoli na wdrożenie leczenia, które umożliwi spowolnienie progresji choroby. Dzięki temu chory przez dłuższy czas będzie mógł samodzielnie wykonywać wiele czynności i pozwoli mu na znaczną samodzielność w wykonywaniu nawet podstawowych, codziennych zadań. Lekarz okulista przeprowadza badania OCT, czyli tomografię wszystkich warstw plamki żółtej co pozwoli określić czy zaburzenia widzenia są spowodowane uszkodzeniem tej plamki czy nerwu wzrokowego. Sucha postać choroby jest nieuleczalna i konieczne jest stosowanie odpowiedniej ochrony w postaci okularów przeciwsłonecznych oraz unikania ekspozycji na silne promieniowanie słoneczne. Sucha postać może przekształcić się w mokrą, w której stosuje się leki hamujące rozrost naczyń krwionośnych. Od razu po zdiagnozowaniu choroby wykonuje się zastrzyk co trzy miesiące, a potem schemat leczenia jest ustalany przez lekarza prowadzącego. Zostało udowodnione naukowo, że dieta stosowana przez całe życie ma istotny wpływ między innymi na jakość naszego widzenia. Prawdopodobieństwo zachorowania na AMD zwiększa się aż dwukrotnie podczas spożywania nienasyconych i wielokrotnie nasyconych kwasów tłuszczowych, które występują one w wielu rodzajach ciastek, herbatnikach, frytkach oraz chipsach. Aby zmniejszyć prawdopodobieństwo jej rozwoju warto jest dostarczać do organizmu produkty bogate w antyoksydanty, luteinę oraz witaminy. Luteina występuje między innymi w groszku, szpinaku, zielonej sałacie oraz jarmużu. Jeżeli chodzi o mikroelementy to warto jest dostarczać cynk i selen. Warto jest sięgać po produkty zawierające karotenoidy, które działają jak pewnego rodzaju filtr umożliwiający ochronę przed promieniowaniem ultrafioletowym. W medycynie cały czas przeprowadza się innowacyjne badania, których założeniem jest niesienie pomocy pacjentom na całym świecie. Ostatnio mówi się o tym, że przeprowadza się pracę nad stworzeniem implantu siatkówki. Jak się okazuje tego typu proteza może zostać zintegrowana z mózgiem i odbierana w połączeniu z naturalnym widzeniem. Jaskra to jedna z najczęstszych przyczyn utraty wzroku na świecie. W tej chorobie dochodzi do trwałego uszkodzenia nerwu wzrokowego. Liczne objawy mogą być niezauważane przez chorych nawet przez wiele lat. Często mogą one pojawić się w momencie, w którym doszło do uszkodzenia 80-90 procent nerwu. Z tego też względu w naszym kraju około 70 procent przypadków jest diagnozowanych zbyt późno. Co ciekawe takie zjawisko może być spowodowane odpowiednim dostosowaniem się mózgu do aktualnych warunków. Jest on w stanie korygować widziany obraz, tak że powstająca wada jest w pewien sposób kamuflowana. Ponadto gdy w jednym oku dochodzi do stopniowego uszkodzenia nerwu wzrokowego to drugie oko również kompensuje osłabienie widzenia. Podobnie jak w przypadku innych chorób, warunkiem dobrego widzenia w przypadku jaskry jest odpowiednio wcześnie postawione rozpoznanie i rozpoczęta terapia. Niezmiernie ważna jest także profilaktyka opierająca się na systematycznym wykonywaniu badań. W przypadku jaskry dobrze, aby osoby po 40 roku życia co najmniej raz na dwa lata przebadały się u okulisty. Istnieją też osoby należące do grupy ryzyka. Wśród nich znajdują się osoby po 55 roku życia, chorujący na cukrzycę, miażdżycę, narażonych na przewlekły stres, otyłych, mających problemy z prawidłowym ciśnieniem tętniczym, zaburzeniami krążenia, a także tych mających inne wady wzroku np. silną nadwzroczność. Te osoby powinny przeprowadzać badanie raz w roku. Polska okulistyka wymaga znacznych modyfikacji jeżeli chodzi o organizację udzielania świadczeń w ramach ambulatoryjnej opieki specjalistycznej. Wciąż długo trzeba czekać na wizytę u okulisty. Telemedycyna w przypadku tej dziedziny medycyny jest coraz chętniej wykorzystywana. Dla przykładu w planach jest przeprowadzanie badań przesiewowych, zwłaszcza w mniejszych ośrodkach w celu wychwycenia pacjentów, którzy pilnie potrzebują terapii. Kolejną chorobą oczu, którą często się diagnozuje w naszym kraju jest zaćma. Warto zaznaczyć, że szpitalna okulistyka to w 70 procentach właśnie leczenie zaćmy. W lipcu 2018 roku wprowadzono nowe standardy kwalifikacji do zabiegów zaćmy, co przyczyniło się do tego, że wzrosła ilość świadczeń udzielanych w tym zakresie. Od kwietnia ubiegłego roku premiowane są także świadczenia udzielane w trybie jednodniowym. Wciąż jednak problemem jest czas oczekiwania na zabieg, jednak w ostatnim czasie uległ on skróceniu co z punktu widzenia pacjentów z pewnością jest bardzo dobrą informacją. Większości pacjentom bardzo zależy na to aby został on wykonywany możliwie jak najszybciej z uwagi na to, że choroba znacznie obniża. Chętnie wybieranym rozwiązaniem jest przeprowadzanie zabiegów za granicą, na przykład w Czechach. Miastem, w którym można uzyskać pomoc jest chociażby Cieszyn. Całość zabiegu wraz z soczewką podstawową jest refundowana przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Można także zdecydować się na soczewki, które pozwalają na korekcję także innych wad wzroku. Jednak w tym wypadku cena zależy od typu soczewki i trzeba za nią dopłacić. Przez pewien czas w okresie pandemii zostały odwołane liczne planowane zabiegi usunięcia zaćmy. Wraz z upływem czasu zaczęto je ponownie przywracać i pacjenci ponownie mogą być leczeni. Zabiegi są coraz bardziej precyzyjne i pozwalają na jak najmniejszą inwazyjność. Ostatnio mówi się o fakoemulsyfikacji, która pozwala na to, że po zabiegu nie ma konieczności zakładania szwów. Ponadto urządzenia, które są stosowane w tego typu zabiegu umożliwiają utrzymanie względnie niskiego ciśnienia wewnątrz gałki ocznej. Jest to istotne z uwagi na ochronę nerwu wzrokowego, a więc zwłaszcza u pacjentów, którzy dodatkowo chorują na jaskrę. Stosuje się także laser femtosekundowy. Umożliwia on nacięcie rogówki, odseparowanie zmętniałej części soczewki od pozostałej tkanki i rozbicie jej. Zabieg z wykorzystaniem tego rodzaju lasera charakteryzuje się bardzo wysoką skutecznością i co bardzo ważne jest bezpieczny dla tkanek oka. Pacjentom, którzy do końca się są przekonani co do tego rodzaju zabiegu bo mogą po prostu się jego bać lub mieć niezbyt miłe doświadczenia należy wytłumaczyć, że jest to zabieg nie jest niebezpieczny ponieważ wykonuje się znieczulenie miejscowe, najczęściej w postaci kropli. Trwa on bardzo krótko bo około 15-20 minut i nie wymaga hospitalizacji. Ponadto na drugi dzień może pojawić się tylko ewentualny dyskomfort, z którym jest raczej łatwo sobie poradzić. Rzeczą, która z pewnością zachęci wielu pacjentów jest fakt, że już na drugi dzień jakość widzenia może znacząco ulec poprawie. Nie dotyczy to jednak wszystkich osób i u niektórych proces gojenia może przebiegać nieco wolniej.
Wiele mówi się także o zmianach w przypadku leczenia zwyrodnienia plamki żółtej (AMD). Chodzi o leki z grupy anty-VEGF podawanych w formie zastrzyku do gałki ocznej. Dotychczas przeprowadzone badania pokazują, że jest on skuteczniejszy i może wymagać rzadszego stosowania niż aktualnie wykorzystywane leki, które w niektórych schematach musiały być podawane nawet raz w miesiącu. Warto wspomnieć, że w przypadku wielu starszych osób był to znaczny problem zwłaszcza gdy placówki medyczne, w których podawano leki znajdowały się w sporej odległości od miejsca zamieszkania pacjenta. W ostatnim czasie naukowcom udało się przywrócić wzrok myszom cierpiącym na dziedziczną chorobę siatkówki z wykorzystaniem terapii genowej CRISPR. Pozwala ona na modyfikowanie genomu w określonych miejscach. Po przeprowadzonym leczeniu myszy były w stanie rozróżniać wizualne zmiany pod względem rozmiaru, kierunku i kontrastu. Wyniki tych badań mogą stanowić podstawy do kolejnych badań, które mogą przyczynić się do tego, że metody będą mogły zostać wykorzystane w przypadku ludzi. Jeżeli chodzi o terapię jaskry to od pewnego czasu mówi się o stosowaniu insuliny. Hormon ten z łatwością pokonuje barierę krew-mózg i wpływa na liczne procesy, które przebiegają w ośrodkowym układzie nerwowym. W badaniach na myszach doprowadzono u nich do przecięcia nerwu wzrokowego. Następnie podawano im insulinę, która przyczyniła się do regeneracji uszkodzonych dendrytów. Takie odkrycie może utorować drogę do kolejnych badań, w tym wypadku na ludziach. Inny ośrodek badawczy przeprowadzał badania, dzięki którym udało się wyhodować ludzkie siatkówki. Według prognoz przeprowadzonych przez Światową Organizacją Zdrowia do 2025 roku aż 2,5 miliarda osób na świecie będzie krótkowzroczna, a do 2050 roku liczba ta wzrośnie do 5,7 miliarda. Przyczyną tego zjawiska jest fakt, że coraz więcej osób, większą ilość czasu spędza przed ekranami różnych urządzeń elektrycznych. Mówi się o tym, że emitowane przez nie światło niebieskie również może przyczyniać się do rozwoju tej wady wzroku. Coraz częstsze zastosowanie w jej leczeniu ma laseroterapia. Podczas niej dochodzi do precyzyjnego wymodelowania rogówki, co pozwala przywrócić zdolność oka do prawidłowego ogniskowania promieni światła na siatkówce. Aktualnie stosowane metody polegają na tym, że dochodzi do rozwarstwienia rogówki przy użyciu trepanu lub lasera femtosekundowego. Właściwe modelowanie wykonuje się w wewnętrznej warstwie rogówki. W takim wypadku nie jest konieczne usunięcie nabłonka, ani powierzchniowych warstw rogówki. Nie ma konieczności zakładania także soczewki opatrunkowej. Dzięki temu pacjent czuje się lepiej, a powrót do prawidłowego widzenia trwa znacznie krócej. W dziedzinie okulistyki cały czas słyszymy o nowych odkryciach. Nie da się nie wspomnieć o tym, że pandemia w pewnym stopniu utrudniła dostęp do specjalistów, jakim są okuliści. Aby się do nich dostać w pierwszej kolejności należy uzyskać skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu.Dobrą informacją jest to, że w naszym kraju cały czas otwierane są miejsca, w których pacjenci mogą liczyć na opiekę okulistów. Jednym z nich jest Oddział Okulistyki w Zawierciu. Powstały tam przestronne sale dla pacjentów, dwie niezależne sale operacyjne pozwalające na wykonywanie zaawansowanych zabiegów i wyposażone w aparatury najnowszej generacji. Szpital, w którym doszło do wspomnianego przeze mnie remontu pojawił się pierwszy w Polsce szwajcarski aparat do usuwania zaćmy, który podnosi bezpieczeństwo podczas przeprowadzenia zabiegów. Pozytywnym aspektem jest to, że na oddziale zostali zatrudnieni wykwalifikowani specjaliści, dzięki czemu pacjenci będa mogli liczyć na bardzo dobrą opiekę podczas pobytu w szpitalu, a także wizyt kontrolnych. Bardzo ciekawym rozwiązaniem jest przeprowadzanie coraz większej ilości operacji w technologii 3D. System ten opiera się na przeniesieniu trójwymiarowego obrazu, przestrzennego obrazu z okularów mikroskopu operatora na ekran. Taka technologia pozwala na przeprowadzenie różnych operacji np zaćmy, jaskry, witrektomii, a także przeszczepiania rogówki. Pozwala ponadto na lepszą głębię ostrości podczas operacji, a także bardziej ergonomiczną pozycję przed ekranem monitora. W ostatnich latach w wielu dziedzinach medycyny zaszły ogromne zmiany, które poprawiły standardy oraz jakość leczenia. Podobna sytuacja ma także miejsce w przypadku okulistyki. Warto jest wspomnieć, że w ubiegłym roku zniesiono limity jeżeli chodzi o zabiegi zaćmy w ramach kontraktów z NFZ. Wiele w ostatnim czasie mówi się o zastosowaniu lasera femtosekundowego, który sprawdza się w szczególności u pacjentów z osłabionym śródbłonkiem rogówki, co pozwala na redukcję urazu śródoperacyjnego. Dodatkowo coraz częściej pojawia się możliwość zastosowania soczewek wieloogniskowych redukujących astygmatyzm, soczewek o wydłużonej ogniskowej, które sprawiają, że pacjenci nie będa już zmuszeni nosić okularów. Doskonale wiemy, że placówki Podstawowej Opieki Zdrowotnej przez pewien czas funkcjonowały nieco inaczej ponieważ w wyniku pandemii charakter przyjęć pacjentów musiał ulec zmianie. Eksperci podkreślają, że przeprowadzanie operacji okulistycznych w czasie pandemii są bezpieczne. Jest to o tyle istotne ponieważ w porównaniu z początkiem 2020 roku ilość przeprowadzanych operacji zaćmy spadła aż o jedną trzecią. Ponadto zmniejszyła się liczba pacjentów, którzy oczekują na zabiegi. Jeżeli chodzi o zabiegi witrektomii, które są spowodowane w stanach nagłych na skutek urazu, krwotoku czy odklejaniu siatkówki to ich ilość spadła o 75 procent. Wszystkie izby przyjęć, oddziały okulistyczne, a także bloki operacyjne wdrożyły światowe i europejskie standardy epidemiologiczne. Na blokach operacyjnych zwiększono odstępy pomiędzy przeprowadzanymi zabiegami. Dobrym rozwiązaniem jest to, że pacjenci, którzy są przyjmowani w stanie nagłym mają wykonane testy antygenowe, których wyniki uzyskuje się po około 15-20 minutach. Ponadto w znacznym stopniu zredukowano czas, jaki pacjent przebywa na oddziale. Główny konsultant w dziedzinie okulistyki, a także Główny Inspektorat Sanitarny rekomendują, aby w czasie pandemii wywołanej pandemią koronawirusem nosić soczewki kontaktowe. Według ekspertów dodatkowa ochrona oczu może spowolnić rozprzestrzenianie się wirusa. Związane jest to z tym, że może on przeniknąć do organizmu przez gałkę oczną. Dodatkowo noszenie okularów sprawia, że nie ma konieczności dotykania oczu podczas zakładania lub zdejmowania soczewek. Doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że każda choroba, która nie jest leczona w odpowiednim czasie przyczynia się do tego, że ulega ona progresji. Podobnie jest w przypadku schorzeń oczu. Jeżeli zaćma nie zostanie w odpowiednim czasie zoperowana do może dochodzić poważnych powikłań np. zapalenia błony naczyniowej. Ponadto usunięcie tak zwanej “dojrzałej zaćmy” jest dużo bardziej skomplikowanym zabiegiem i może się wiązać z większą liczbą powikłań. Należy wspomnieć, że na skutek licznych chorób pacjenci mogą mieć pogorszoną ostrość wzroku. To może przyczynić się do potknięć czy upadku ze schodów, które mogą skończyć się złamaniem kończyny. W przypadku starszych osób może stanowić to poważne zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia. Wielu seniorów, którzy doznają złamań resztę życia na skutek powikłań muszą w wielu przypadkach spędzić w łóżku. Pandemia w znacznym stopniu przyczyniła się do rozwoju telemedycyna, która nawet przed nią stawała się coraz popularniejsza w naszym kraju. Jak się okazuje stworzenie podstaw w jej funkcjonowaniu sprawiło, że w tych nietypowych czasach wdrożenie jej przez specjalistów z różnych dziedzin stało się dużo prostsze. W niedalekiej przyszłości okuliści chcą wykorzystać telemedycynę do wykonywania badań przesiewowych, zwłaszcza w małych ośrodkach w celu “wyłapania” pacjentów, którzy wymagają najpilniejszej terapii. Ponadto może być ona wykorzystana w kontrolowaniu poszczególnych chorób oczu na przykład tych, które mają miejsce w przypadku przebiegu cukrzycy. Nie da się nie wspomnieć, że w przypadku chorób oczu bardzo ważne jest aby przeprowadzać kampanie profilaktyczne, których założeniem będzie zachęcenie osób do przeprowadzania badań przesiewowych pod kątem chorób oczu. Dzięki wcześniejszej diagnozie możliwe będzie przeprowadzone skuteczniejszej terapii.