Sir Peter Ratcliffe, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie fizjologii i medycyny z roku 2019, nie liczył na otrzymanie tej nagrody, kiedy zaczynał swoje badania. O swoich osiągnięciach, a także o rozwoju nauki noblista rozmawiał z dziennikarzami w trakcie swojej pierwszej wizyty w Warszawie.
Ludzie i zwierzęta potrzebują tlenu do utleniania pokarmów i wytwarzania energii. Choć o niezbędności tego gazu dla podtrzymywania życia wiadomo od wieków - to sposób, w jaki komórki adaptują się do zmian jego poziomu długo pozostawał nieznany.
Peter Ratcliffe, William G. Kaelin Jr. oraz Gregg L. Semenza zostali uhonorowani Nagrodą Nobla za odkrycie procesów wyczuwania przez komórki stężenia tlenu w środowisku i adaptowania się do zmian. Dzięki rezultatom badań nagrodzonych badaczy powstały nowe metody leczenia wielu chorób, w tym nowotworów oraz anemii. Odkrycia noblistów mają również kluczowe znaczenie m.in. dla osób z przewlekłą niewydolnością nerek, które często cierpią na niedokrwistość oraz pacjentów z chorobami układu krążenia.
Choć wiele osób sądzi, że Nobel to pochodna dobrych studiów doktoranckich, sir Peter Ratcliffe nie podziela tego poglądu, ponieważ nie odbył takich studiów. Przyznaje jednak, że niektóre instytuty są lepsze od innych, a pracujące w nich osoby potrafią lepiej wybierać tematy badań.
Pytany, jak przyciągnąć więcej osób do pracy naukowej, wskazał na potrzebę nauczania historii odkryć naukowych, ewolucji wiedzy, co może być inspiracją dla przyszłych odkrywców. Co do własnych inspiracji, wspomniał Francisa Cricka, który wraz z Jamesem Watsonem wyjaśnił strukturę DNA.
Wśród globalnych wyzwań stojących przed medycyną sir Ratcliffe wymienił w przypadku zamożnych państw choroby neurodegeneracyjne, jednak dla całego świata są to nadal przede wszystkim choroby zakaźne. Wykorzystana podczas pandemii Covid-19 szczepionka mRNA okazała się skuteczna, choć nie do końca wiadomo, dlaczego właściwie działa i czy rzeczywiście jest najlepsza możliwych. "Być może technologia mRNA rzeczywiście zmieni świat medycyny? Jak się wydaje, może to być preferowana metoda podawania białek w celach leczniczych" - zauważył noblista.
Gdy Ratcliffe zaczynał swoje badania, nie liczył na Nobla. Choć uważa, że jego aktualna praca także może być warta tej nagrody, nie chodzi mu o kolejne wyróżnienie dla siebie. "Porównałbym moją rolę do asysty przy strzeleniu gola" - powiedział w rozmowie z PAP. Ma świadomość, że wiele badań zasługujących na Nagrodę Nobla nie zostało nią wyróżnionych. Kto był nominowany, zostaje ujawnione dopiero po 50 latach.
Choć nie używa w swoich badaniach sztucznej inteligencji, nie wyklucza, że zrobi to w przyszłości. "Być może AI dostanie nawet nagrodę Nobla... o ile Komitet Noblowski podejmie taką decyzję" - zastanowił się noblista. Uznał też, że dla rozwoju nauki konieczna jest współpraca - tym trudniejsza, im większy jest zespół ludzi pełnych pasji. Być może AI pomoże rozwiązać ten problem.
Czy coś noblistę zaskakuje? Choć ludziom wydaje się, że ewolucja doprowadziła do optymalnych rozwiązań, widoczne są wynikające z niej ograniczenia i brak logiki funkcjonowania. "Czemu nie mamy kół, tylko nogi?" - zwrócił uwagę.
By utrzymać dobrą formę fizyczną (i nie tylko), sir Ratcliffe codziennie przebiega 10 kilometrów. Co prawda zajmuje mu to więcej czasu niż dawniej, gdy wystarczało 40 minut, niemniej intelektualnie czuje się równie sprawny co kiedyś. Choć jest specjalistą od wykorzystania tlenu przez komórki, sam nie korzysta z wyrafinowanych technik oddechowych, a o korzyściach z oddychania powietrzem o obniżonej (hipoksja) lub podwyższonej zawartości tlenu (hiperoksja) wypowiada się nader ostrożnie. Na przykład na nowotwory - zależnie od ich rodzaju - niedobór tlenu może wpływać bardzo rozmaicie, a dokładne poznanie wpływu wymagałoby badań na dużą skalę.
W początkowej fazie pandemii lekarzy zaszokowało zjawisko zwane „happy hypoxia“ - chorzy na COVID-19, którzy pomimo bardzo obniżonego poziomu tlenu we krwi wydawali się normalnie funkcjonować. Prawdopodobnie niski poziom tlenu wynikał z niedostatecznego natleniania krwi przepływającej przez płuca. Jak zaznaczył naukowiec, niekontrolowana hipoksja staje się niebezpieczna na wiele sposobów – na przykład niektórzy niedotlenieni zdobywcy Mount Everestu podejmowali niewłaściwe decyzje, a XIX-wieczni pionierzy lotów balonowych czasem wracali na ziemię martwi, jeśli przekroczyli bezpieczną wysokość.
Pierwszego dnia wizyty Peter Ratcliffe poprowadził na Uniwersytecie Warszawskim otwarty dla szerokiej publiczności wykład „Understanding cellular oxygen sensing mechanisms: adventures of a physician in discovery science”, którego na żywo wysłuchało kilkuset studentów. Wizyta Noblisty została zorganizowana przez Nobel Prize Outreach we współpracy z AstraZeneca Pharma Poland, Uniwersytetem Warszawskim oraz Szkołą Główną Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie.
Przy współudziale koła naukowego zrzeszającego studentów medycyny dla kilkudziesięciu wybranych studentów z uczelni z całego kraju w siedzibie AstraZeneca został również zorganizowany lunch z noblistą, podczas którego młodzi naukowcy mogli w mniej formalnej atmosferze wypytać brytyjskiego badacza o wszystkie nurtujące ich kwestie.
Szansę na bliższe poznanie noblisty mieli również uczniowie z polskich szkół średnich. Ratcliffe wyjaśniał licealistom, dlaczego zajął się nauką oraz jak ważna w pracy jest pasja. „Wbrew obiegowym opiniom, naukowcy są często osobami nieracjonalnymi, ponieważ napędza ich pasja, mają odwagę zadawać pytania, które inni mogą uważać za niemądre. To, co udało nam się osiągnąć, nasze odkrycia, wynikają przede wszystkim z pasji do sprawdzania i odkrywania nowych rzeczy. Oczywiście wykształcenie i umiejętności praktyczne są ważne, ale nic nie zastąpi wewnętrznej chęci i motywacji oraz zdolności do niezważania na osoby, które mówią, że się nie uda. Po prostu podążajcie za swoją pasją“ – zachęcał noblista podczas spotkania.
Peter Ratcliffe odwiedził również kampus Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, gdzie wygłosił wykład pt. „Molecular insights into the sensing of oxygen”.
Sir Peter J. Ratcliffe urodził się w 1954 roku w Lancashire w Wielkiej Brytanii. Studiował medycynę w Gonville i Caius College na Uniwersytecie Cambridge i odbył specjalistyczne szkolenie z nefrologii na Oksfordzie. Założył niezależną grupę badawczą na Uniwersytecie Oksfordzkim i został profesorem zwyczajnym w 1996 r.
Nobel Prize Inspiration Initiative to globalny program mający umożliwić laureatom Nagrody Nobla dzielenie się inspirującymi historiami i spostrzeżeniami ze środowiskami badawczym, naukowym i uniwersyteckim na całym świecie. (PAP)
Komentarze
[ z 0]