Według najnowszych badań przeprowadzanych przez Unię Europejską nadmiar pracy sprzyja wypijaniu nadmiernych ilości alkoholu.
Badanie, w którym brało udział 330 tysięcy respondentów informujących naukowców o liczbie godzin spędzanych w pracy i ilości wypijanego alkoholu, pokazało, że zainteresowanie alkoholem wzrasta wśród osób, które pracują od 8 do 12 godzin dziennie.
Naukowcy zauważyli także związek pomiędzy piciem i rytmem pracy. O wiele chętniej po alkohol sięgają osoby pracujące w systemie zmianowym oraz takie, których praca jest rozłożona na cały dzień.
Komentarze
[ z 2]
To już wiem na co unia wydaje kasę
Zostało już dawno udowodnione, że pracoholicy częściej wykazują również inne zaburzenia psychiczne między innymi nerwicę natręctw, problemy z nadpobudliwością lub inne. Ciężko się dziwić, bo chyba osoba całkiem zdrowa psychicznie i bez problemów nie wykazuje tendencji do zachowań kompulsywnych czy do nadmiernego skupienia na pracy. Tymczasem trudno się dziwić, że jeśli ktoś uzależniony jest od pracy i nie potrafi o niej zapomnieć, nawet w czasie wolnym to w jaki sposób ma sobie radzić z tym stałym napięciem i obciążeniem psychicznym? Nie dziwi mnie więc fakt, że sięgają po najprostsze rozwiązanie, czyli alkohol. Zapewne w stanie nawet lekkiego upojenia łatwiej im przychodzi zapomnieć o pracy i obowiązkach więc trudno się dziwić, że właśnie takie osoby częściej wpadają w nałóg alkoholowy, albo że częściej wprawiają się w stan upojenia alkoholowego.