Wyniki sondażu opracowanego na zlecenie Pracodawców RP są jednoznaczne – Polacy oczekują zwiększenia wydatków na służbę zdrowia. Wnioski z sondażu omówione zostały w trakcie konferencji prasowej z udziałem reprezentantów organizacji pacjentów, pracowników, ekonomistów i świadczeniodawców.
Sondaż na reprezentatywnej grupie osób zlecony przez Pracodawców wykazuje, że Polacy mają wysoką świadomość kwestii finansowania służby zdrowia. Na pytanie czy obecne nakłady wystarczają do tego, aby pacjenci byli zadowoleni aż 77 proc. respondentów odpowiedziało, że nie. Jedynie 17 proc. dało odpowiedź twierdzącą, tylko 6 proc. respondentów nie potrafiło się określić.
Równocześnie Polacy uważają, że dodatkowe pieniądze najlepiej byłoby uzyskać przesuwając kwoty wewnątrz budżetu. Jednak zaskakująco dużo osób jest skłonnych zmniejszyć swoje dochody w celu zwiększania składki – 39 proc. Z kolei 18 proc. respondentów zgodziłoby się na zwiększenie podatków – warunek jest jeden, że te zwiększone nakłady na ochronę zdrowia przyniosą dla nich jakąś korzyść np. w postaci skrócenia kolejek do lekarza, zwiększenia dostępności itd.
Zdaniem Pracodawców RP, wyniki badania pokazują, że Polacy są zdeterminowani do „zainwestowania” w poprawę ochrony zdrowia ale pod warunkiem, że „coś za to otrzymają”.
Źródło: Pracodawcy RP
Komentarze
[ z 2]
Wiadomo, zdrowie to najcenniejszy skarb jaki posiadamy i nie powinno nikogo dziwić, że pacjenci domagają się leczenia na najwyższym możliwym poziomie. Aby to zrealizować potrzebne jest ustanowienie standardów odpowiadających tym z pozostałych krajów Europy. Nie będziemy w stanie zrealizować tych założeń bez poprawy finansowania w służbie zdrowia i zwiększenia środków pieniężnych jakie można by przeznaczyć na ten cel i dla leczenia oraz diagnostyki chorób. Przypuszczam, że w związku z wprowadzaniem proponowanych zmian mających dotyczyć źródła finansowania zamiast z puli ubezpieczeń społecznych to z budżetu państwa, zasób środków pieniężnych powinien ulec poprawie. Tylko trzeba przy tym pamiętać, że to tez nie rozwiąże wszystkich problemów i może się okazać, że wprowadzenie pewnych limitów tak będzie nieodzowne dla zachowania sprawności funkcjonowania systemu służby zdrowia. Co nie zmienia faktu, że i tak można w końcu mieć nadzieję na jakąś poprawę. Oby tylko na lepsze.
Jak pokazała pandemia, Polski system ochrony zdrowia wymaga wiele zmian, żeby w końcu wszystko mogło funkcjonować " normalnie". Pandemia COVID-19 zmusiła rząd do wprowadzenia środków ograniczających rozprzestrzenianie się choroby, które niestety wpłynęły istotnie na polską gospodarkę. Wynikające stąd spowolnienie zaburzyło rynek pracy, dochody pracowników i przedsiębiorstw oraz pogorszyło stan finansów publicznych, a co za tym idzie również dochody Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ). Tak widoczne i bezpośrednie oddziaływanie problemów zdrowotnych na gospodarkę jest stosunkowo nowym zjawiskiem. Nie znaczy to, że stan zdrowia społeczeństwa nie miał do tej pory znaczenia dla jakości naszego życia społecznego i ekonomicznego. Wprost przeciwnie, istnieje szereg analiz, które dowodzą, że wartość poprawy liczby lat życia w zdrowiu może być wyższa od poprawy dobrobytu społeczeństwa w wyniku wzrostu gospodarczego . Wielokrotnie wykazywana była również zależność miedzy oczekiwaną długością życia , czy nieobecnością na rynku pracy a wzrostem gospodarczym . Mimo to, w świadomości zarówno społeczeństwa jak i decydentów zależność rozwoju społeczno-gospodarczego od stanu zdrowia społeczeństwa nie była wystarczająco obecna. Pomimo, że są to wyjątkowo mocno powiązane obszary ,podstawowym problemem jest wyjątkowo długo rozłożony w czasie proces oddziaływania stanu zdrowia na rozwój ekonomiczny i społeczny. Dopiero pandemia COVID-19 dobitnie unaoczniła i uświadomiła społeczeństwu zależności zdrowia i rozwoju społeczno-gospodarczego. Choroba ta oraz środki zaradcze z nią związane przyczyniły się do ograniczenia wzrostu gospodarczego oraz istotnego spadku jakości życia obywateli i to na wielu płaszczyznach. Trudno o bardziej widoczny obraz ukazujący znaczną skalę oddziaływania czynników zdrowotnych. Potwierdza to przeprowadzone przez INNOWO na zlecenie Związku Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych INFARMA w czerwcu br. badanie opinii, które jednoznacznie wykazało, że od początku pandemii wzrosło znaczenie systemu ochrony zdrowia. Aż 55% respondentów przyznało się, że w ich świadomości ochrona zdrowia nabrała istotnego znaczenia. Podobnie ponad 50% badanych jednoznacznie stwierdziło, że zdrowie powinno być priorytetem dla rządu podczas przyznawania finansowania publicznego, a aż 83% respondentów wyraźnie widzi potrzebę zwiększania wydatków na publiczną opiekę zdrowotną, aby zapewnić jej efektywne funkcjonowanie. Pandemia COVID-19 doskonale uwypukliła aspekt postrzegania obszaru ochrony zdrowia jako pola walki z chorobami a być może pozwoli zakwalifikować bezpieczeństwo zdrowotne, jako element bezpieczeństwa narodowego. Analogicznie jak w przypadku bezpieczeństwa militarnego, system ochrony zdrowia powinien z jednej strony w każdym momencie być w stanie gotowości do zarządzenia sytuacją kryzysową, a niezależnie od sytuacji utrzymywać obywateli w dobrej kondycji dzięki odpowiednim działaniom profilaktycznym i terapeutycznym, tak aby w sytuacji wyjątkowej wydolność systemu była jak największa. W trakcie pandemii Covid-19, drastycznie zmniejszył się poziom bezpieczeństwa zdrowotnego. W szczególności pogorszyła się sytuacja pacjentów przewlekle chorych, chorych na choroby nowotworowe i pacjentów z nagłymi incydentami zdrowotnymi. W związku z niedofinansowaniem i niewydolnością systemu znacząco pogorszył się dostęp do świadczeń medycznych, w tym zarówno badań profilaktycznych, jak i diagnostyki niezbędnej do podjęcia leczenia, a także samych terapii, zabiegów i leczenia zabiegowego. W wyniku tych trudności, w perspektywie kilku miesięcy do systemu ochrony zdrowia wróci wielu pacjentów nie zdiagnozowanych i nie leczonych na czas, z powikłaniami i progresją chorób. To pokazuje jak ważne jest odpowiednie planowanie, alokowanie środków na działalność prewencyjną i usprawnienie działań systemowych, tak aby możliwa była stosunkowo szybka reakcja na pilne potrzeby zdrowotne, przy jednoczesnym utrzymaniu wydolności systemu dla pozostałych pacjentów. Od wielu lat eksperci podkreślają, że niedofinansowanie było i jest głównym problemem polskiego sektora ochrony zdrowia. Poziom finansowania sektora opieki zdrowotnej ze źródeł publicznych jest jednym z najniższych w Europie. W 2018 r. łączne wydatki zdrowotne w Polsce wyniosły 6,3% produktu krajowego brutto, co jest piątym najniższym wynikiem wśród członków Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD)7 Być może do zwiększenia finansowania opieki zdrowotnej dojdzie już w najbliższych latach. Parlament zagłosował za zwiększeniem publicznych wydatków na opiekę zdrowotną z obecnych 4,6% do 6% PKB do 2024 roku . Jest to bezprecedensowy wzrost, ponieważ w latach 1990-2017 mieliśmy do czynienia jedynie ze wzrostem o 0,4 punktu procentowego. Środki te mają być wykorzystane do podniesienia jakości publicznej opieki zdrowotnej, podniesienia płac w tym sektorze i zmniejszenia problemów z dostępnością. Zakładany wzrost wydatków na publiczną opiekę zdrowotną należy uznać za pierwszy krok w kierunku odpowiedniego finansowania tego obszaru. Jego obecne założenia zakładają wzrost wydatków niewystarczający na tle średniej europejskiej i w stosunku do aktualnie niewypełnionych potrzeb zdrowotnych, dlatego zwiększenie finansowania powinno być kontynuowane po 2024 r. Obecny kryzys zdrowotny z jednej strony skutkował wzrostem wydatków z budżetu centralnego w obszarze przeciwdziałania pandemii10, z drugiej strony spadkiem wydatków płatnika publicznego na świadczenia zdrowotne. Według szacunków11 wydatki NFZ na opiekę zdrowotną w 2020 r. będą niższe o 1,2 mld PLN w porównaniu do planu NFZ z kwietnia br., co wskazuje na zmniejszenie dostępu do świadczeń. W kolejnych miesiącach i latach będzie to zapewne skutkować potrzebą zwiększonych wydatków. W 2021 roku, oprócz istotnych środków przeznaczone na szczepionki przeciw COVID-19, poniesione zostaną znaczne koszty na terapie pacjentów z powikłaniami w wyniku ograniczenia dostępności świadczeń zdrowotnych i skłonności do korzystania z nich podczas pandemii. Ponadto koszty te będą najprawdopodobniej wyższe niż w przypadku wcześniejszego leczenia, ze względu na zaostrzenie choroby. Jeżeli obecnie nie zostaną podjęte decyzje przygotowujące system ochrony zdrowia na spodziewany zwiększony popyt na świadczenia zdrowotne już w przyszłym roku możemy po raz kolejny mieć do czynienia z ograniczaniem dostępności niektórych świadczeń. Otwarte pozostaje pytanie w jaki sposób powinno nastąpić zwiększenie finansowania systemu ochrony zdrowia. Uczestnicy badania opinii przeprowadzonego na reprezentatywnej grupie Polaków przez INNOWO na zlecenie INFARMA wskazują, że poprawę finansowania systemu ochrony zdrowia można osiągnąć poprzez zmniejszenie innych wydatków publicznych i przeznaczenie ich na zdrowie. Natomiast najczęściej wskazywane obszary gospodarcze, w których powinno szukać się oszczędności to: bezpieczeństwo i obronność coraz infrastruktura. Podobnie wypowiadają się również eksperci zaproszeni do dyskusji w ramach roundtable zainspirowanego przez Związek Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych INFARMA w partnerstwie z Pracodawcami RP oraz Instytutem Innowacji i Odpowiedzialnego Rozwoju INNOWO. Wskazują oni również na inne możliwości w postaci ubezpieczeń komplementarnych, zwiększenia składki zdrowotnej, czy dopłat bezpośrednich do świadczeń zdrowotnych. Niestety w tym obszarze nie istnieją proste rozwiązania. Decyzje o źródle zwiększonego finansowania służby zdrowia powinny być więc poprzedzone szczegółową analizą, natomiast konieczność takich działań jest niewątpliwa. Pandemia COVID-19 znacząco uwypukliła istotny niedobór personelu medycznego w Polsce. Od lat wskazywano, że w Polsce mamy najniższy w Unii Europejskiej oraz jeden z najniższych wśród krajów OECD, wskaźnik liczby lekarzy na tysiąc mieszkańców – 2,4. Jest to wynik odległy od średniego poziomu tego wskaźnika dla Unii Europejskiej tj. 3,8. W związku z tym należy aktywnie działać, tak aby zwiększyć podaż pracowników służby zdrowia i optymalizację wykorzystania zasobów ludzkich sektorze ochrony zdrowia. Pandemia COVID-19 po raz kolejny pokazała nam ogromne możliwości i korzyści płynące z innowacji medycznych. Miejmy nadzieję, że ostatnie postępy w rozwoju szczepionek przyczynią się do powrotu życia społeczno-gospodarczego do stanu sprzed pandemii. Jednak pokładanie tak wielkiego zaufania w nowatorskich lekach nie było w Polsce normą. Istnieje wiele przykładów traktowania wydatków na innowacyjne terapie jedynie jako kosztu dla systemu i obciążenia dla finansów publicznych. W rezultacie wiele nowoczesnych leków nie znajduje się na liście refundacyjnej, co w większości przypadków wyklucza ich stosowanie przez polskich pacjentów. Tymczasem skuteczne leczenie pacjentów nowoczesnymi terapiami skutkuje mniejszą liczbą powikłań i poważnych dolegliwości, co w przyszłości ogranicza wydatki zdrowotne i społeczne. Nie ulega wątpliwości, że większy nacisk należy położyć na umożliwienie lepszego dostępu do nowoczesnych, skutecznych leków i innych technologii medycznych, które pozwalają na leczenie zgodnie z aktualnymi wytycznymi klinicznymi. Opracowanie szczepionki COVID-19 może być okazją do szybszego osiągnięcia tego celu, z korzyścią dla pacjentów i społeczeństwa. Od początku pandemii COVID-19 narastają obawy dotyczące jej wpływu na sytuację zdrowotną osób z chorobami przewlekłymi. Skutki tego zjawiska mogą mieć krótko- i długoterminowe konsekwencje kliniczne. Niektórzy klinicyści i eksperci już zwracają uwagę na wyższą śmiertelność w niektórych obszarach opieki zdrowotnej – mowa jest o tzw. cichych ofiarach pandemii. Mając na uwadze obserwacje klinicystów, należy spodziewać się, że w przyszłości może to skutkować większymi potrzebami w zakresie wydatków w obszarze ochrony zdrowia i opieki społecznej. Powinniśmy również dążyć do coraz większej koordynacji i sięgać po bardziej zaawansowane rozwiązania w obszarze e-zdrowia, takie jak aplikacje zarządzające indywidualną ścieżką pacjenta, gromadzenie raportowanych wyników zdrowotnych pacjentów, aby umożliwić bardziej terminowe interwencje w leczeniu i zapewnić możliwość skorzystania z koncepcji opieki zdrowotnej opartej na wartości. Wdrożenie skoordynowanej opieki poprzez rozwiązania z zakresu e-zdrowia, mogą wykorzystywać elementy sztucznej inteligencji, co pozwoli na optymalizację wykorzystania zasobów ludzkich i finansowych w opiece zdrowotnej i wpłyną na poprawę długoterminowego dostępu do usług oraz rozwój systemu zorientowanego na pacjenta. Telekonsultacje i e-recepty to dobry początek, jednak korzyści płynące z najnowocześniejszych rozwiązań w zakresie e-zdrowia wykraczają poza to, co wielu ludzi może sobie teraz wyobrazić. Mogą one znacząco przyczynić się do bardziej wydajnej i skutecznej opieki zdrowotnej, przy jednoczesnym wzmocnieniu pozycji pacjenta. Niepokojącą tendencją jest wzrost udziału kosztów leczenia szpitalnego w kosztach świadczeń opieki zdrowotnej. O ile w 2016 r. leczenie szpitalne stanowiło 49,4 proc. kosztów świadczeń opieki zdrowotnej, to w 2018 r. już 52,4 proc. (wzrost o 3 p.p.). Tym samym zmiana modelu finansowania opieki zdrowotnej u świadczeniodawców zakwalifikowanych do „sieci szpitali” i wprowadzenie ryczałtu, nie spowodowała zatrzymania tendencji wzrostu udziału leczenia szpitalnego w kosztach świadczeń opieki zdrowotnej. Konieczna jest zatem zmiana struktury udzielanych świadczeń, w szczególności ograniczenie kosztów lecznictwa zamkniętego na rzecz profilaktyki i lecznictwa otwartego. Ograniczenie liczby hospitalizacji, która jest wysoka na tle innych rozwiniętych państw, mogłoby przyczynić się do uwolnienia środków finansowych, których tak bardzo brakuje w polskim systemie ochrony zdrowia i alokowania ich na poprawę dostępu do przynoszących najlepsze efekty zdrowotne świadczeń medycznych. Alternatywą do leczenia szpitalnego jest zaś leczenie ambulatoryjne. Dzięki informatyzacji służby zdrowia, innowacjom medycznym i technologicznym możliwość przesunięcia pacjentów do lecznictwa otwartego z odpowiednim zapleczem diagnostycznym w polskich warunkach jest jak najbardziej realna. W niektórych przypadkach wymaga to jednak odpowiednich zmian prawnych. Konieczność modyfikacji polskiego systemu ochrony zdrowia jest sprawą dobrze znaną zarówno ekspertom i decydentom w tym obszarze, jak i zwykłym obywatelom na co dzień korzystającym ze świadczeń zdrowotnych. Do tej pory, mimo że niektóre mankamenty systemu były oczywiste, np. jego niedofinansowanie, istniał szereg wątpliwości odnośnie obszarów priorytetowych dla zmian w polskiej służbie zdrowia. Równocześnie brak było odpowiednich warunków, w tym świadomości istotności ochrony zdrowia wśród władz publicznych i społeczeństwa. Pandemia COVID-19 sprawiła, że kluczowe problemy widzimy bardziej klarownie niż dotychczas, a równocześnie przyczyniła się do znacznego zwiększenia zgody społecznej i politycznej na wprowadzenie tych zmian. Uważamy, że musimy wykorzystać obecny moment i wprowadzić zmiany, które w krótkim terminie, ale przede wszystkim w okresie przyszłych dziesięcioleci przy - czynią się do poprawy jakości zdrowia obywateli, z korzyścią dla sytuacji społeczno-gospodarczej w Polsce. Kluczowe w długim i trudnym procesie optymalizacji polskiej służby zdrowia jest kontynuacja wzmacniania świadomości na temat znaczenia opieki zdrowotnej dla społeczeństwa i gospodarki. Pożądane jest utrwalenie myślenia o zdrowiu jako o czynniku bezpośrednio powiązanym z jakością życia społecznego jak i gospodarki. Równocześnie konieczne jest spojrzenie na możliwy zwrot z inwestycji w nasze bezpieczeństwo zdrowotne, a nie tylko na perspektywę kosztową. Podstawowe kroki w celu optymalizacji systemu ochrony zdrowia w Polsce to zwiększenie zasobów finansowych i ludzkich ochrony zdrowia, przesunięcie terapii pacjentów z leczenia szpitalnego do ambulatoryjnego, w tym jak najpełniejsze wdrożenie rozwiązań z obszaru e-zdrowia, implementacja koncepcji ochrony zdrowia w oparciu o wartość. Mamy nadzieję, że dyskusja ekspertów, na pod - stawie której opracowane powyższe rekomendacje, zainspirowana przez Związek Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych INFARMA przy współpracy Pracodawców RP i Instytutu Innowacji i Odpowiedzialnego Rozwoju INNOWO może przyczynić się do korzystniejszego kształtowania ochrony zdrowia w Polsce w najbliższej przyszłości i w długim terminie. ( badania firmy Infarma)