Możliwość umawiania terapii na konkretną godzinę oraz oferowanie leczenia podskórnego zamiast dożylnego pozwala chorym prowadzić normalne życie, także zawodowe. Dlatego coraz więcej szpitali wprowadza takie udogodnienia. Organizatorzy kampanii „Choroba? Pracuję z nią!” wyróżnili 19 szpitali w całej Polsce, które pomagają pacjentom godzić leczenie z pracą zawodową. Jako pierwszy godło „Szpitala przyjaznego” otrzymał warszawski szpital przy ul. Banacha.
W ciągu ostatnich trzydziestu lat zachorowalność na nowotwory zwiększyła się w Polsce ponaddwukrotnie. Z danych GUS i Krajowego Rejestru Nowotworów wynika, że rocznie na choroby onkologiczne zapada ponad 150 tys. Polaków. Chorują osoby coraz młodsze, aktywne zawodowo, dla których rezygnacja z normalnego życia, w tym pracy zarobkowej, łączy się z utratą poczucia własnej wartości, problemami z motywacją oraz kłopotami finansowymi.
– Należy zapewniać taką drogę podawania leków, aby chorzy jak najkrócej przebywali u nas na oddziale, aby przychodzili w określonych dniach na podanie chemioterapii, jeśli tego wymagają. Ma to ogromne znaczenie – część z pacjentów żyje w miarę normalnie, pracują, uczą się, studiują, zajmują się wnukami. Chodzi o to, aby czuli się jak najbardziej dowartościowani. Często takie uzależnienie od innych bardzo źle na nich wpływa, a przebywanie w szpitalu na pewno pogarsza jakość życia – mówi agencji informacyjnej Newseria prof. dr hab. n. med. Jadwiga Dwilewicz-Trojaczek z Kliniki Hematologii, Onkologii i Chorób Wewnętrznych Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Choroba onkologiczna nie musi oznaczać rezygnacji z normalnego życia, w tym zawodowego. Nowotwory cechują się różnorodnym przebiegiem, nie zawsze powodują znaczne, uniemożliwiające pracę zarobkową, wycieńczenie organizmu. Nowoczesne formy terapii pozwalają ponadto ograniczyć czas spędzany w szpitalu do minimum przy zachowaniu tego samego poziomu skuteczności i bezpieczeństwa co tradycyjne formy leczenia. Do innowacyjnych terapii należy m.in. podskórne wprowadzanie leku, które w przeciwieństwie do leczenia dożylnego, nie wymaga hospitalizacji i trwa zaledwie kilkanaście minut. Takie rozwiązania udostępniane są kolejnym grupom pacjentów, m.in. z rakiem piersi czy niektórymi rodzajami chłoniaków. Z leków w formie podskórnej mogą korzystać także pacjenci z RZS, choć nie wszyscy, ponieważ nie wszystkie opcje lecznicze są refundowane.
– Jest to szybkie podanie leku, pacjent nie musi być długo hospitalizowany, może zostać obsłużony szybko i na przykład wrócić do pracy i normalnie funkcjonować – mówi Bartosz Poliński, prezes zarządu Fundacji Onkologicznej Osób Młodych „Alivia”.
Fundacja Alivia wraz z organizatorami kampanii „Choroba? Pracuję z nią!” postanowili przyznawać specjalne wyróżnienie szpitalom, które szanują czas pacjenta. Do otrzymania godła „Szpitala przyjaznego” niezbędne jest spełnienie dwóch warunków: placówka musi mieć salę do podskórnej iniekcji leków oraz zapewniać pacjentom możliwość umówienia się na terapię na konkretną godzinę. Jako pierwszy wyróżnienie otrzymał warszawski Samodzielny Publiczny Centralny Szpital Kliniczny przy ul. Banacha, w którym w ramach Kliniki Hematologii, Onkologii i Chorób Wewnętrznych leczeni są m.in. pacjenci z nowotworami krwi.
– To olbrzymia satysfakcja dla szpitala, a w szczególności dla naszej kliniki, która została wyróżniona. Dobrze wpływa to na samopoczucie personelu, który zajmuje się chorymi. To też jest ważne, aby lekarz, pielęgniarka czy salowy byli usatysfakcjonowani – mówi prof. Jadwiga Dwilewicz-Trojaczek.
Przy Klinice Hematologii, Onkologii i Chorób Wewnętrznych działa sześć poradni hematologicznych oraz jedna onkologiczna. Jej pracownicy działają w taki sposób, by jak największą liczbę pacjentów poddawać leczeniu ambulatoryjnemu, a nie hospitalizacji. Chorzy mają możliwość umówienia się na terapię na konkretną godzinę, a zamiast trwających wiele godzin wlewów poddawani są trwającemu kilkanaście minut leczeniu podskórnemu. W większości placówek onkologicznych każda wizyta pacjenta trwa nawet kilka godzin, jest to bowiem bardziej opłacalne kosztowo dla placówki medycznej.
„Alivia” stworzyła stronę internetową, tzw. onkomapę, na której znajduje się wykaz szpitali, które pracownicy fundacji uznali za sprzyjające pacjentom. Obecnie takich placówek jest w całej Polsce 19. W najbliższym czasie godło „Szpitala przyjaznego” otrzyma Centrum Onkologii – Instytut im. Marii Skłodowskiej-Curie przy ul. Roentgena w Warszawie. Zdaniem prezesa fundacji Alivia polskie szpitale coraz bardziej zmieniają podejście do pacjenta, wychodząc z założenia, że pozytywnie zmotywowany, traktowany po partnersku chory jest bardziej zdyscyplinowanym i lepszym pacjentem.
– Oceny nie są aż tak złe w porównaniu z obiegowym myśleniem na ten temat. Wielu pacjentów jest bardzo wdzięcznych za to, w jaki sposób zostali potraktowani w szpitalu, ale nie oznacza to, że nie ma pola do poprawy. Są ośrodki i lekarze oceniani bardzo dobrze, są też ośrodki, które nieco odstają – mówi Bartosz Poliński.
Kampania „Choroba? Pracuję z nią!” została zainicjowana w 2016 roku. Jej organizatorami są Pracodawcy RP, wiodąca organizacja zrzeszająca ponad 12 tysięcy firm w Polsce oraz siedem aktywnie działających organizacji pacjentów: Ogólnopolskie Stowarzyszenie Młodych z Zapalnymi Chorobami Tkanki Łącznej „3majmy się razem”, Federacja Stowarzyszeń Amazonki, Polskie Amazonki Ruch Społeczny, Fundacja Onkologiczna Osób Młodych Alivia, Fundacja Rak’n’Roll – Wygraj Życie!, Fundacja OnkoCafe – Razem Lepiej, Stowarzyszenie Przyjaciół Chorych na Chłoniaki „Przebiśnieg”. Celem kampanii jest wspólne działanie na rzecz tworzenia dogodnych warunków pracy dla chorujących przewlekle pracowników.
Komentarze
[ z 6]
Mogłoby się wydawać, że jeśli pacjent z chorobą nowotworową pomimo leczenia chemioterapeutycznego będzie kontynuował pracę zawodową to jedyną instytucją która na tym korzysta jest ubezpieczyciel oraz państwo, czy narodowy fundusz zdrowia (jeszcze do końca roku). Ale przecież trzeba mieć na uwadze, że ci pacjenci sami chcą pracować, nawet pomimo leczenia i możliwości utraty tego co najcenniejsze, czyli śmierci z powodu choroby. Wbrew temu co myśli wielu, że gdyby dowiedzieli się o śmiertelnej chorobie, to woleli by rzucić wszystko i zacząć spełniać marzenia, jednak większość osób próbuje walczyć do końca, a jednocześnie chce prowadzić możliwie normalne życie. Możliwość kontynuowania pracy daje siłę tym ludziom i wiarę, że jeszcze nie wszystko stracone.
Zważywszy na fakt, że coraz więcej osób cierpi z powodu chorób nowotworowych, nie pozostaje nic innego jak cieszyć się z faktu, że oddziały szpitalne zajmujące się leczeniem tych osób wydają się być coraz mocniej przyjazne dla chorych. To bardzo ważne, bo leczenie pacjentów onkologicznych często może trwać latami. Ci ludzie odwiedzają oddziały regularnie, albo leżą zajmując łóżka przez długie miesiące. Warto zastanowić się w takim razie jak można pomóc im poradzić sobie z tą trudną sytuacją i do maksimum podnieść komfort prowadzonego leczenia. Zwłaszcza, że jak pokazują publikowane w ostatnim czasie doniesienia, chorzy na choroby nowotworowe nawet po pokonaniu guza dalej zmagają się z poważnymi problemami natury psychicznej. To nie jest łatwe, aby poradzić sobie z faktem, że do końca życia gdzieś za plecami, w cieniu będzie czaił się strach, iż choroba powróci. I być może wtedy już leczenia nie uda się zakończyć sukcesem. Stąd właśnie tak ważne jest, aby dbać nie tylko o wysoką jakość samego leczenia tych pacjentów, ale również zadbać o ich komfort psychiczny i właściwe nastawienie, które będzie łagodziło stres oraz lęk.
To naprawdę świetne informacje, że dąży się do tego aby pacjent mógł czuć się jak najlepiej podczas terapii. Okres trwania choroby nowotworowej to bardzo trudny czas dla każdego pacjenta, z którym nie zawsze każdy jest w stanie sobie poradzić. Kilkudniowe pobyty w szpitali często są bardzo przygnębiające dla tych osób. Pozytywne nastawienie to przecież jeden z kluczowych aspektów terapii onkologicznej. Umożliwienie pacjentowi kontynuację życia zawodowego oraz prywatnego jest według mnie bardzo istotne. Jeżeli człowiek ma określone zajęcia oraz cel do, którego dąży. W takiej sytuacji w znacznie mniejszym stopniu myśli się o chorobie. Wspomniana w artykule metoda podskórnego podawania leków wydaje się być bardzo ciekawym rozwiązaniem, który w znacznym stopniu ułatwi normalne prowadzenie życia pacjentów bez dezorganizacji związanej z pobytem w szpitalu. Zdarzają się przecież sytuacje, że rodzice nie mają możliwości pozostawienia dziecka pod opieką kogoś innego. Taka forma terapii pozwoli im na ciągłe przebywanie ze swoimi pociechami. Zwrócono uwagę również na bardzo poważną sprawę. Dla całego personelu pracującego na oddziałach, których leczy się choroby nowotworowe praca jest bardzo trudna. Osoby te na co dzień oglądają pacjentów, którzy nie są bardzo przygnębieni z uwagi na swój stan zdrowia. Takie zachowanie często bardzo udziela się osobom pracującym w szpitalu co na pewno utrudnia wykonywanie różnych obowiązków, utrudnia skoncentrowanie się. Podejście do pacjenta o jakim mowa jest w artykule na pewno przyczynia się do poprawy jego nastawienia do całego leczenia, to jednocześnie udziela się zapewne lekarzom, pielęgniarkom oraz innym osobom pracującym na oddziale. Wydaje mi się, że każdy pacjent onkologiczny chciałby mieć możliwość korzystania z takich terapii. Może w niedalekiej przyszłości będą one stosowane również w innych placówkach medycznych w naszym kraju. Wydaje mi się, że dobro pacjenta jest celem nadrzędnym, który może być realizowany właśnie poprzez takie działania jak przedstawione w artykule.
To bardzo dobre wiadomości. Dobrą informacją jest to, że w wielu ośrodkach, w których przeprowadzane są terapie onkologiczne, pacjenci mogą również liczyć na pomoc terapeutów. Bardzo ważne w całym procesie leczenia jest pomoc psychologów dla chorych na nowotwór. Osobą, która może jej udzielać jest psychoonkolog. Celem jego pracy jest przygotowanie pacjenta do terapii, a także niesienie pomocy bliskim jego osobom. Pomaga także personelowi medycznemu ponieważ odciąża ich psychicznie. Jest więc on pewnego rodzaju łącznikiem pomiędzy chorym, a personelem. Jest to korzystne w przypadku obu stron. Warto zaznaczyć, że wielu pacjentów w czasie wizyty u specjalisty jest często bardzo zestresowany. Podczas rozmowy z psychoonkologiem często dochodzi do sytuacji, w której jeszcze raz, w mniej stresującej atmosferze tłumaczony on pacjentowi, to co powiedział mu specjalista. Pamiętać należy o tym, że cały okres, w którym stawiana jest diagnoza oraz przeprowadzana terapia może w znacznym stopniu negatywnie wpłynąć na zdrowie psychicznych chorych. Bardzo trudny jest moment, w którym jest postawiona diagnoza. Często może jej towarzyszyć złość, a także stany depresyjne. Chory nie potrafi poradzić sobie ze strachem i bardzo zależy mu na tym aby jak najszybciej otrzymać pomoc. W takiej sytuacji bardzo ważne jest zapanowanie nad wszelkimi negatywnymi emocjami co pozwoli na jak najszybsze rozpoczęcie skutecznej terapii. Pamiętać należy również o tym, że bardzo ważne jest pozytywne nastawienie, które zostało potwierdzone w badaniach, korzystnie wpływa na końcowy wynik terapii. Motywacja do poddawania się niezbędnym procedurom medycznym i stawianie sobie nowych celów może poprawić jakość życia chorego, a w razie niepowodzeń pozwala lepiej sobie poradzić z bieżącymi sprawami. Co ciekawe bardzo ważną dziedziną, w której mogą działać psychoonkolodzy jest szerzenie informacji na temat profilaktyki nowotworowej, która odgrywa duże znaczenie. Chodzi nie tylko o zapobieganie nowotworom, ale także wykorzystanie metod diagnostycznych, które pozwalają na wczesne wykrycie nieprawidłowości. Jeżeli chodzi o psychoonkologię to bardzo popularną metodą jest metoda Simontona, której celem jest poprawa stanu emocjonalnego pacjenta. Łączy ona elementy relaksacji, metod samopoznawczych, a także elementy psychoterapii poznawczo-behawioralnej. Pacjent podczas tej terapii uczy się panować nad przeżywanymi emocjami oraz radzić sobie z nimi. Dzięki tej metodzie udaje się w łatwiejszy sposób rozmawiać z pacjentami, a także sprawić, że ich nastawienie do terapii jest dużo lepsze. Inną terapią jest terapia akceptacji i zaangażowania. W niej z kolei kieruje się tym, aby pacjent pogodził się z sytuacją, w której się znalazł, a także skoncentrował się na teraźniejszości i przyjemności w trakcie wykonywania codziennych czynności. Istnieje także metoda nazywana “Treningiem Redukcji Stresu”. Jej pozytywnym aspektem jest to, że dochodzi do zmniejszenia objawów somatycznych, a w badaniach potwierdzono, że korzystnie wpływa na funkcjonowanie układu immunologicznego. Niestety wciąż problemem jest to, że opieka psychoonkologów w naszym kraju wciąż nie jest refundowana. Da się zauważyć, że na przestrzeni kilkunastu lat znacznie poprawiła się jakość leczenia, co przekłada się na to, że przeżycie pacjentów jest dłuższe. Wynika to między innymi z zastosowania najnowocześniejszych metod diagnostycznych oraz terapeutycznych. Warto również wspomnieć o tym, że świadomość obywateli naszego kraju odnośnie badań profilaktycznych, a także dbania o zdrowie jest na coraz wyższym poziomie. To z pewnością przekłada się na to, że ryzyko zachorowania jest zmniejszona. Warto także zaznaczyć, że systematyczne przeprowadzanie badań pozwala na to, że nowotwór nie osiąga zaawansowanego stadium, który z pewnością jest dużo trudniejszy do wyleczenia. Eksperci sugerują, że już nie tylko onkolodzy, radioterapeuci czy chirurdzy onkologiczni są potrzebni w przypadku terapii pacjentów z nowotworami. Koniecznie może okazać się zaangażowanie do terapii także innych specjalistów. Wspomina się o tym, że radioterapia, chemioterapia czy też terapie skojarzone mogą w niekorzystny sposób wpływać na mózg i warto też w cały schemat leczenia zaangażować neuroonkologów. Na skutek terapii onkologicznej może dochodzić do uszkodzenia tkanki mózgowej, co da się zauważyć także w badaniach obrazowych. Przykładowo w przypadku terapii glejaka po kilku miesiącach może dojść do wystąpienia zmiany ogniskowej w mózgu, która może zostać w niewłaściwy sposób zinterpretowana i może zostać w konsekwencji podjęta próba operacji, co oczywiście jest ogromnym zagrożeniem dla pacjenta, ponieważ wszelkie manipulacje w obrębie mózgu są obarczone bardzo wysokim ryzykiem niepowodzenia. Warto jednak zaznaczyć, że Polska jest jedynym krajem w Unii Europejskiej, w którym dochodzi do wzrostu śmiertelności raka piersi. Wspomnieć należy o tym, że leczenie onkologiczne z różnych względów wiąże się ze sporą ilością wydatków. Dodatkowe wydatki w przypadku wielu osób będa niemożliwe do zrealizowania. Skutki licznych zabiegów mogą w znacznym stopniu pogorszyć jakość życia. Przykładowo przeprowadzenie odpowiedniej rehabilitacji pozwala na zredukowanie częstotliwości występowania obrzęków po mastektomii. Bardzo ważne jest zachęcanie do aktywności fizycznej przez cały okres leczenia, oczywiście specjalnie dostosowanej do kondycji pacjentki. Bardzo ważna jest także prawidłowa dieta. Przykrą wiadomością jest to, że około 5-20 procent pacjentów ginie z powodu wyniszczenia spowodowanego niedożywieniem. Odpowiednie żywienie jest bardzo ważne od momentu postawienia diagnozy ponieważ jeśli organizmowi brakuje niezbędnych składników, to jego układ odpornościowy może niewłaściwie reagować na terapię. Bardzo dobrą informacją jest to, że w planach jest stworzenie odpowiedniego systemu neurologicznego w naszym kraju, która będzie kontrolował pacjentów onkologicznych. Podobne zagrożenia mogą wystąpić także w przypadku serca. Jakiś czas temu opracowano przełomową terapię w leczeniu między innymi chłoniaka Hodkina, raka nerki, płuca czy czerniaka immunoterapię. Jak się jednak okazało stosowanie jej mogło mieć działanie kardiotoksyczne, które występowało pod postacią zaburzeń rytmu serca, zapalenia mięśnia sercowego czy migotaniem przedsionków. Niestety jeżeli chodzi o wielu pacjentów taka sytuacja kończyła się śmiercią. Podkreśla się więc, że bardzo ważne w pierwszych etapach leczenia, gdy ta toksyczność jest największa jest wykonywanie badań elektrokardiograficznych, co pozwoli na monitorowanie pracy serca. Istotne jest także aby poprawiać wiedzę kardiologów na temat tego jakie powikłania mogą być związane z leczeniem onkologicznym. Dzięki temu szybciej będzie mogła być postawiona diagnoza i rozpoczęte leczenie. Dobrą informacją jest to, że coraz więcej kardiologów chce się kształcić w tym kierunku, aby w jak najlepiej pomagać pacjentom. W dużym stopniu narażona na działanie terapii onkologicznych jest także skóra. Może ona tak silnie reagować, że konieczne może być modyfikacja dawki, a nawet substancji terapeutycznych co z pewnością może negatywnie wpływać na końcowy efekt leczenia. Warto jest także wspomnieć o tomoterapii. Dzięki niej możliwe jest podanie pacjentowi dużej dawki, zlokalizowanego promieniowania, ale przy mniejszym stopniu uszkodzenia prawidłowych komórek gospodarza. Pozwala to na rzadsze wystąpienie skutków ubocznych lub występują one w mniejszym nasileniu. Rzadziej stwierdza się suchość w jamie ustnej, przewlekły ból czy zwłóknienia. Pozwala to także na to, że pacjent może liczyć na lepszą jakość życia po leczeniu. W tej metodzie terapeutycznej możliwa jest także jej adaptacja ze względu na zmianę wielkości guza nowotworowego, obrzęku czy też spadku masy ciała pacjenta. Nowe wersje urządzeń pozwalają także na napromienianie w miejscach ruchomych takich jak płuca i piersi. Największe zastosowanie urządzenia te mają w przypadkach, w których zmiana nowotworowa jest zlokalizowana w bliskiej odległości od zdrowych, kluczowych dla naszego organizmu struktur, dlatego też duże zastosowanie metoda ta znalazła w przypadku nowotworów głowy i szyi.
Należy zaznaczyć, że stworzenie komfortowych warunków, szczególnie w przypadku pacjentów onkologicznych jest bardzo ważne. Nie da się nie zauważyć, że aby możliwe zwiększyć szanse pacjentów na wyleczenie konieczne są większe nakłady finansowe. Takich też potrzebuje polska ochrona zdrowia, również w przypadku onkologii. Dzięki temu możliwy będzie zakup nowoczesnej aparatury, a także zakup leków, które często są bardzo drogie i niestety nie refundowane. Na pewnej konferencji przedstawiono dane, z których wynika, że pięcioletnie wyleczenie wynosi w naszym kraju około 48 procent. 56 procent w przypadku kobiet, a 41 jeżeli chodzi o mężczyzn. Jak się okazuje średnia ta jest o około 10-15 procent mniejsza niż w przypadku bogatszych krajach. Jeżeli chodzi o Europę Zachodnią to wskaźnik ten wynosi 60-70 procent, a w Stanach Zjednoczonych aż 70-80 procent. Według ekspertów takie zależności wynikają właśnie z nakładów na onkologię. W przypadku Polski jest to około dwa tysiące dolarów na jednego pacjenta, natomiast w krajach takich jak Francja, Niemcy czy Belgia są to cztery tysiące. Dobrą informacją jest to, że systematycznie sytuacja w polskiej onkologii ulega poprawie, co zwiększa szanse pacjentów na przeżycie. Konieczne jest skoncentrowanie się na profilaktyce. Według Światowej Organizacji Zdrowia zainwestowanie w prewencję około 11,4 biliona dolarów pozwala na zaoszczędzenie 100 bilionów związanych z leczeniem. Oczywiście sumy te są bardzo duże jednak z pewnością stosunki te są zbliżone jeżeli weźmiemy pod uwagę mniejsze kwoty, które są przeznaczane na profilaktykę chorób nowotworowych w różnych państwach, także w Polsce. Miejmy nadzieję, że wraz z upływem czasu sytuacja w naszym kraju ulegnie poprawie. Naukowcy od dawna podkreślają, że zarówno ona jak i regularne badania zwiększają nasze szanse w walce z chorobą nowotworową. Nie ma wątpliwości, że tak właśnie jest. Trzeba jednak wspominać jak ważna jest świadomość naszego społeczeństwa. Wiele osób wciąż nie chce się decydować na systematyczne badania co niestety zwiększa ryzyko rozwoju u nich nowotworów i osiągnięciu stadiów, które niestety bardzo często nie są już wyleczalne lub sprawiają, że dana osoba ma mniejsze szanse na przeżycie. Rozwój licznych nowotworów trwa nawet parę lat. Gdyby ktoś sumiennie raz w roku wykonywał różnego konkretne badania diagnostyczne to ryzyko osiągnięcia zaawansowanych stadiów byłoby znacznie mniejsze. Jakiś czas temu Europejski Kodeks Walki z Rakiem, który uwzględnia dziesięć najważniejszych czynników rozwoju nowotworów. Podkreśla się istotną rolę aktywności fizycznej, a także unikania stresów. Oczywiście unikanie sytuacji stresujących w dzisiejszych czasach jest bardzo trudne, a wręcz niemożliwe. Niemal na każdym kroku możemy się z nim spotkać. Ważne jest aby zrównoważać te stresory poprzez chociażby wykonywanie czynności, które nas relaksują, sprawiają nam przyjemność i pozwalają zapomnieć o codziennych problemach. Zaleca się także zaszczepienie przeciwko wirusowi zapalenia wątroby, który może zwiększać ryzyko rozwoju jej raka, a w przypadku kobiet także przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego, który odpowiada za większą część przypadków raka szyjki macicy. Zaleca się także unikanie przypadkowych stosunków seksualnych, a jeżeli w rodzinie występowały nowotwory to warto przebadać się genetycznie. Niezbędne jest także zredukowanie do minimum spożywania alkoholu. W ostatnim czasie przeprowadzone badania sugerują, że jego każda ilość może zwiększać ryzyko rozwoju nowotworu na skutek tego, że w wyniku jego metabolizmu powstaje aldehyd octowy, który ma działanie karcynogenne. Należy również wspomnieć o paleniu papierosów. Co prawda coraz mniejsza liczba osób pali papierosy, jednak wciąż jest to bardzo duża grupa osób. W dzisiejszych czasach i tak jesteśmy narażeni na ogromną ilość zanieczyszczeń znajdujących się w powietrzu, którą i tak wdychamy narażając się także na rozwój nowotworów. Wydaje mi się więc, że nie koniecznie trzeba unikać czynników, które przyczyniają się do zwiększenia ryzyka ich rozwoju. Eksperci zwracają uwagę na to, że 75 procent nowotworów jest związanych z naszym stylem życia. Moim zdaniem to bardzo duży odsetek sugerujący to, że to my sami w dużej mierze odpowiadamy za rozwój nowotworów. To powinien być jasny sygnał dla wszystkich obywateli aby zmienić swój styl życia i zacząć stosować się zaleceń specjalistów opierających się na najnowocześniejszych badaniach. Jeżeli chodzi o zapobieganie rozwoju nowotworów to cały czas wspomina się o tym jak ogromną rolę odgrywa aktywność fizyczną. Doskonale wiemy o tym, że zmniejsza ona nie tylko ryzyko rozwoju groźnych nowotworów, ale także innych chorób, które stają się coraz częściej diagnozowane, prawdopodobnie z uwagi na nieprawidłowy tryb życia, który prowadzi znaczna część społeczeństwa. Cały czas zmieniają się zalecenia co do ilości aktywności, która powinna być wykonywana w każdym tygodniu. Obecnie mówi się o 2,5 do 5 godzin umiarkowanej lub 1,25 do 2,5 intensywnej aktywności fizycznej. Jeżeli nie jest to możliwe to jak podkreślają specjaliści każdy rodzaj oraz czas wykonywanej aktywności pozytywnie wpływa na nasze zdrowie i zmniejsza ryzyko rozwoju groźnych chorób. W dzisiejszych czasach bardzo trudno jest wielu osobom wygospodarować odpowiednią ilość czasu jednak jest to jak najbardziej możliwe, potrzeba tylko właściwej organizacji. Pierwsze dni, tygodnie, a nawet miesiące mogą nie być łatwe jednak wydaje mi się, że warto jest się zmobilizować ponieważ jak widzimy dzięki niej możemy uniknąć licznych chorób. Dzięki regularnemu wysiłkowi zmniejsza się ryzyko rozwoju raka okrężnicy w przypadku mężczyzn. Jeżeli chodzi zaś o kobiety to redukcji ulega ryzyko rozwoju raka piersi, endometrium, nerki czy wątroby. Ostatnio sporo mówi się o tym, że sztuczna inteligencja znajduje w medycynie coraz większe zastosowanie. Jak się okazuje w przypadku badań obrazowych wykorzystywanych często w przesiewowych badaniach okazuje się niezwykle skuteczna. Jakiś czas temu przeprowadzono pewne badanie, które wykazało, że sztuczna inteligencja okazała się skuteczniejsza w wykrywaniu nieprawidłowości podczas mammografii niż lekarze. Każdy lekarz zwykle w odmienny sposób interpretuje konkretne zdjęcie co może przyczynić się do tego, że pewne rzeczy mogą zostać pominięte. Pamiętajmy, że człowiek jest tylko człowiekiem i może się pomylić. Bardzo dobrze więc aby w takiej sytuacji, w razie jakiś niepewności można by było liczyć na różnego rodzaju urządzenia czy oprogramowania, które powstają przecież po to aby poprawiać standardy leczenia oraz diagnostyki, zwiększając szanse pacjentów na przeżycie. Jedno jest pewne, sztuczna inteligencja nie jest w stanie w stu procentach zastąpić lekarzy, którzy przecież mają również kontakt z pacjentkami, który jest bardzo ważny. Wiele mówi się o naturalnych związkach, które są w stanie zredukować ryzyko rozwoju nowotworów. Jakiś czas temu przeanalizowano kilka tysięcy badań nad kurkuminą, która występuje w kurkumie. Jak się okazuje jest ona w stanie zmniejszyć ryzyko rozwoju ośmiu rodzajów nowotworów. Przeprowadzone badania wykazały, że może ona być skuteczna w leczeniu raka piersi, płuc, żołądka, krwi, szpiku, kostnego, trzustki czy prostaty. Naukowcy uważają, że jej działanie oparte jest na blokowaniu transportowania składników odżywczych do komórek nowotworowych. Co więcej nie działa ona w sposób negatywny na zdrowe komórki ponieważ toksyczne związki, które są uwalniane z martwych komórek są przez nią blokowane. Oczywiście związek ten nie może być wykorzystywany jako jedyna forma terapii onkologicznej, jednak lekarze będą dalej koncentrować się na jej składnikach, co może przybliży ich do stworzenia jeszcze bardziej skutecznych leków. Należy również podkreślić, że istnieją pewne ograniczenia co do jej stosowania. Mianowicie jest ona bardzo słabo wchłanialna, co wiąże się z tym, że aby mogła działać odpowiednio skutecznie musiałaby być przyswojona w bardzo dużej ilości. Niestety nie jest to możliwe ponieważ spowodowałoby to wystąpienie działań niepożądanych wśród, których wymienia się biegunki, wymioty, czy bóle głowy.
W naszym kraju przeprowadza się szereg kampanii związanych z onkologią, co według mnie jest bardzo dobrym działaniem. Ich celem jest sprawienie aby każde dziecko, które zachoruje miało realną szansę na wyzdrowienie. Licznym kampaniom towarzyszą działania na portalach społecznościowych, które obecnie mają bardzo duże zasięgi i docierają do znacznej części społeczeństwa. Dzięki temu ma zostać poprawiona świadomość na temat chorób nowotworowych. W naszym kraju wszystkie ośrodki onkologiczne leczące dzieci współpracują ze sobą co moim zdaniem jest bardzo o dobrym pomysłem, ponieważ szanse na wyleczenie z tego powodu znacznie wzrastają. Ponadto poziom jakości świadczeń udzielanych najmłodszym obywatelom w naszym kraju jest bardzo zbliżony do poziomu europejskiego. Nowotwory występujące u dzieci są coraz powszechniejszym problemem. W naszym kraju codziennie troje dzieci dowiaduje się, że ma nowotwór. Dobrą informacją jest to, że ich wyleczalność wynosi około 80 procent. Związane jest to z tym, że nowotwory u dzieci bardzo dobrze reagują na chemioterapię. Niestety wciąż sporym problemem jest to, że dzieci trafiają do klinik w zaawansowanych postaciach choroby. Często wiąże się to z tym, że nieprawidłowo została postawiona pierwsza diagnoza i nie zostało w odpowiednim czasie podjęte leczenie. Warto jest więc uświadomić rodziców na jakie obawy należy zwracać uwagę wśród dzieci, które mogą sugerować rozwój choroby nowotworowej. Jednym z nich może być zmiana zachowania. Oczywiście nie zawsze musi to świadczyć o rozwoju nowotworu jednak nie należy tego wykluczyć. Należ być wyczulonym przy powiększonych węzłach chłonnych, zaburzeniach morfologii krwi, bólach kości, zwiększenia obwodu brzucha, krwiaka wokół oczu, asymetrii twarzy, a także bólów głowy, którym towarzyszą poranne wymioty. Jeżeli chodzi o dzieci to przebieg choroby nowotworowej jest bardzo gwałtowny. Z tego też względu rodzice bardzo szybko szukają pomocy u specjalistów. Im dziecko jest młodsze tym zlokalizowanie bólu jest trudniejsze. Na przykład bóle nóg mogą pojawić się w przypadku guzów kości, a także ostrych i przewlekłych białaczek. Ból głowy może być związany z około jedną trzecią chorych z guzem mózgu. Gdy dochodzi do rozwoju dolegliwości ze strony układu pokarmowego to często jest to związane z naciekiem w węzłach chłonnych i jelitach. Wśród najczęstszych nowotworów wymienia się nowotwory hematologiczne takie jak chłoniaki i białaczki. To właśnie te drugie charakteryzują się bardzo wysoką wyleczalnością. Przykładowo ostra białaczka limfoblastyczna jest wyleczalna w przypadku 8 na 10 pacjentów. Po nich znajdują się nowotwory mózgu. W tym wypadku udaje się wyleczyć 70 procent chorych. Guzy kości dotyczą 7-8 procent wszystkich nowotworów, a pacjenci których udaje się wyleczyć wynoszą 70 procent. Bardzo dobrym rozwiązaniem jest aby chory mógł skorzystać z pomocy psychoonkologa, który doskonale wie jak doradzić mu w trudnych momentach i pokierować działaniami tak aby być w jak najlepszej kondycji psychicznej, ale i fizycznej. Warto jest wspomnieć o tym w jaki sposób chorobę, a także cały proces terapeutyczny przechodzą dzieci. W wielu przypadkach zależy to od nastawienia samych rodziców. Dzieci w przeciwieństwie do rodziców dosyć rzadko przejmują się swoim zdrowiem. Chcą jak najszybciej przejść wszelkie badania, czy przeprowadzić chemioterapię i wrócić do ulubionych czynności, które sprawiają im przyjemność. Wydaje mi się, że to dobre podejście ponieważ z pewnością dobre nastawienie jest bardzo ważne w całym procesie terapeutycznym. Z pewnością wiek chorego w przeżywaniu chorego odgrywa bardzo dużą rolę. Inne nastawienie ma osoba, która ma 5 lat, a inaczej ta która ma 15. Ciekawe działania jest podejmowane chociażby w Lublinie, gdzie rodzicom, którzy wraz z dziećmi przebywają na oddziale onkologicznym i nie mogą go opuszczać z uwagi na warunki pandemiczne są oferowane darmowe obiady. Od jakiegoś czasu wspomina się o tym aby rodzicom zapewnić możliwie najlepsze warunki pobytu w szpitalu ponieważ dzięki bliskości mamy czy taty dzieci czują się dużo lepiej i mają lepsze nastawienie do leczenia.Bardzo dobrą informacją jest to, że pomimo pandemii leczenie onkologiczne dzieci przebiegało bez większych komplikacji. Niestety na tę chwilę nie ma jeszcze danych dotyczących wszystkich 18 ośrodków w naszym kraju. Problemem może być obecnie dostęp do badań ultrasonograficznych, a także tomografii. Rozpoznanie nowotworu w pierwszym lub drugim stadium często może wiązać się tylko w przeprowadzaniu operacji (oczywiście w zależności od nowotworu). W takim wypadku bardzo często da się uniknąć chemio- i radioterapii. W Polsce prowadzone są bardzo interesujące projekty, jak chociażby w Łodzi, którego założeniem jest leczenie wszystkich dzieci, u których rozpoznaje się ostrą białaczkę limfoblastyczną. Głównym założeniem takiego działania jest umożliwienie dostępu wszystkim dzieciom do najnowocześniejszych terapii około 550-600 dzieciom. Jeżeli chodzi o diagnostykę to ma być przeprowadzana analiza molekularna i genetyczna komórek białaczkowych. Ponadto modyfikacja terapii będzie się opierała na badaniu odpowiedzi na konkretne leczenie. Jedna z fundacji w Poznaniu również robi bardzo wiele dobrego jeżeli chodzi o onkologię dziecięcą. Program opiera się na ograniczeniu zdrowotnych i społecznych skutków późnego diagnozowania chorób nowotworowych u dzieci i młodzieży. Jednym z założeń jest także działanie w zakresie profilaktyki, a także wczesnych objawów nowotworów. Ponadto informacje na temat onkologii są przekazywane pracownikom ochrony zdrowia, pogłębiając ich wiedzę w tym temacie. Wiele wykładów odbywa się w formie on-line co jest bardzo dobrym pomysłem w dzisiejszych czasach i znajduje coraz większe zastosowanie w dzisiejszej medycynie. Dzięki temu jednocześnie większa liczba osób będzie miała do nich dostęp. Wiele dobrego mówi się w ostatnim czasie o terapii zwanej CAR-T. Polega ona na tym, że limfocyty pobrane od konkretnego pacjenta są poddawane modyfikacjom w warunkach laboratoryjnych. Następnie wycisza się układ odpornościowy pacjenta poprzez chemioterapię. W dalszej kolejności tak zmienione limfocyty wprowadza się do organizmu chorego. Cała procedura jest bardzo skomplikowana i wymaga sporych nakładów finansowych jednak charakteryzuje się bardzo wysoką skutecznością, co w przypadku każdej choroby jest przecież najważniejsze. Stopniowo taka terapia jest wprowadzana w naszym kraju oraz przeprowadzane są liczne badania dotyczące jej skuteczności. Terapia ta może wykazywać bardzo duże zastosowanie w przypadku chłoniaków, a także ostrej białaczce limfoblastycznej. Prawdopodobnie będzie ona także zarejestrowana w przypadku szpiczaka plazmocytowego, na którego obecnie nie ma skutecznego leczenia. Wspominając o wysokich kosztach tego typu leczenia, to należy wspomnieć, że na razie nie jest ona refundowana i często możliwość jej przeprowadzanie wiąże się z przeprowadzeniem pieniężnych zbiórek, które cieszą się w naszym kraju coraz większą popularnością. Należy wspomnieć o tym, że w dzisiejszych czasach dostęp do coraz bardziej zaawansowanych metod terapeutycznych jest coraz łatwiejszy. Konieczne jest więc stworzenie właściwych form finansowania, które pozwolą na przeprowadzenie jak największej liczby tego typu terapii. Nie można zapominać o tym, że bardzo ważne jest aby opiekunowie zatroszczyli się także o swoje zdrowie. Pomaganie choremu w wielu przypadkach jest związane z obciążeniem nie tylko psychicznym, ale również fizycznym w codziennych czynnościach, które do tej pory było w stanie wykonywać samodzielnie. W warunkach szpitalnych chory może liczyć na pomoc personelu medycznego, ale w domu musi być zdany na własne umiejętności oraz doświadczenie. Zdarza się, że opiekun bardzo często musi zrezygnować z życia zawodowego. Wiąże się to z pogorszeniem sytuacji materialnej rodziny, ale także zdrowiem psychicznym osoby, która opiekuje się chorym, ponieważ w wielu przypadkach jest on pozbawiony kontaktu z rówieśnikami. Dobrze aby taka osoba mogła liczyć na wsparcie bliskich osób, którzy chętnie udzielą wszelkiej pomocy, która choć trochę odciąży opiekuna, aby miał on czas na własne zainteresowania albo regenerację.