Od lutego Fundacja SOS Życie z Mielca rusza z największym w kraju innowacyjnym programem badań profilaktycznych dla kobiet na Podkarpaciu.
Ośrodek Diagnostyczny Fundacji SOS Życie w Mielcu pozyskał nowy cyfrowy Mammograf, a także niezbędny sprzęt informatyczny do diagnostyki, który zapewnia najnowocześniejszą technologię obrazowania. Obecnie jest montowany i testowany w cytomammobusie ośrodka. Sprzęt udało się zakupić za kwotę około 800 tys. złotych dzięki dofinansowaniu z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego na lata 2014 – 2020 w ramach projektu: „Zdrowe i Aktywne Kobiety – ZAK – Profilaktyka raka piesi i raka szyjki macicy”.
Z nowym sprzętem Fundacja wyruszy do wszystkich powiatów i gmin regionu podkarpackiego. Wraz z badaniami cytologicznymi i mammograficznymi będzie organizować specjalistyczne warsztaty edukacyjne dot. wczesnego wykrywania raka piersi dla kobiet w wieku 50-67 lat oraz warsztaty dot. wczesnego wykrywania raka szyjki macicy w wieku 25-59 lat. Warsztaty przeprowadzą lekarze rodzinni, którzy będą edukować jak zapobiegać chorobom i korzystać z badań profilaktycznych, a także jak prowadzić zdrowy styl życia.
Komentarze
[ z 5]
Wcześnie wykryty rak szyjki macicy lub rak piersi można wyleczyć. Oszczędzi to cierpienia pacjentce jak i jej rodzinie. Pomimo tak dużej wagi profilaktyki nie wszystkie kobiety decydują się na uczestnictwo w programach organizowanych przez szpitale i przychodnie. Niektóre pacjentki nie mają czasu pojawić się u lekarza a inne boją się szczególnie monografii. W sieci krąży wiele negatywnych opinii na temat tego badania - niesłusznie. Każda akcja podważająca zasadność badań profilaktycznych wpłynie negatywnie na ich postrzeganie w społeczeństwie. Być może wiele osób nie przejmie się negatywnymi opiniami ale zawsze znajdą się tacy, którzy ze strachu postanowią zrezygnować. Mam nadzieję, że konsekwentna edukacja spowoduje zwiększenie odsetka kobiet poddających się badaniom profilaktycznym.
Niestety to prawda. Zawsze ludzie będą wyrażali negatywne opinie. Możemy tylko spojrzeć na efekty akcji antyszczepionkowych. Mam nadzieję, że zarówno kwestia szczepień jak i badań profilaktycznych mogących uchronić pacjentki przed rakiem piersi lub szyjki macicy przestanie być tematem kontrowersyjnym. O ile większość kobiet wierzy w istotność cytologii lub mammografii to społeczeństwo bardzo podzielone jest jeśli chodzi o szczepienia. Dobrze, że dba się o łatwy dostęp do badań. W krajach bardziej rozwiniętych zdarza się, że dane schorzenie zostaje całkowicie wyeliminowane poprzez odpowiednią edukację obywateli oraz wykonywanie regularnych kontroli stanu zdrowia. Przed nami jeszcze daleka droga, ale warto wciąż przypominać o roli jaką pełnią coroczne wizyty u ginekologa oraz nadal podtrzymywać dofinansowanie badań.
Tworzenie programów profilaktycznych jest coraz bardziej potrzebne w naszym państwie. Świadomość kobiet powoli wzrasta jednak nie jest ona jeszcze na zadowalającym poziomie. Dysponujemy coraz lepszym sprzętem, nasi specjaliści są naprawdę świetnie wykwalifikowani, brakuje tylko większej liczby kobiet, które regularnie by się badały. Jak donoszą badania połowa Polek nigdy nie badała sobie piersi pod kątem raka piersi. Wiele z nich nie zdaje sobie sprawy, że ta choroba może dotknąć każdego bez wyjątku i badania profilaktyczne są bardzo potrzebne. Młode kobiety wiedzą, że powinny wykonywać co roku USG piersi. Jednak zdecydowana większość tego nie robi przede wszystkim z obawy przed wykryciem choroby. Pierwszym czynnikiem, który wpływa na niepodejmowanie działań profilaktycznych, jest lęk. Jest on spowodowany niewystarczającą wiedzą o chorobach onkologicznych i o ich występowaniu we własnej rodzinie. Kobiety żyją w przekonaniu, że zmiany wykryte w piersiach mogą oznaczać tylko raka co niejednokrotnie znaczy dla nich najgorszą z możliwych opcji Nie dostrzegają różnych możliwości i żyją w świadomości, że albo jest się zdrowym, albo ma się raka. Wydaje im się, że nie ma nic pomiędzy. Jest to niestety spowodowane brakiem wiedzy o innych dolegliwościach. Przyczyną lęku u kobiet jest też niechęć przed pierwszą wizytą u specjalisty. Co ciekawe te Panie, które przełamały lęk przed badaniem, bezpośrednio po nim odczuwają euforię. Kolejnym czynnikiem, który ma wpływ na niepodejmowanie działań profilaktycznych jest fakt, że kobiety odczuwają wstyd przed rozbieraniem się (także przed lekarzem). Obawą jest to, że ktoś będzie dotykał ich piersi. Sytuacja związana z badaniem pod kątem raka szyjki macicy również nie jest zbyt optymistyczna. Doskonale jest nam wiadome, że im później jest on wykryty tym mniejsze są szanse na wyleczenie. Pierwsze stadium raka (nieinwazyjne) przebiega bezobjawowo. To powinno uświadomić kobiety jak ważne jest wykonywanie regularnej cytologii. Podczas wczesnych stadiach nowotworowych wystarczającym leczeniem jest zwykle leczenie farmakologiczne. W przypadku bardziej zaawansowanych stadiów tego raka szyjki konieczna jest już rozległa operacja, radioterapia i radiochemioterapia. Każda kobieta powinna pamiętać o tym aby wykonywać cytologię przynajmniej raz w roku. Natomiast te, które znajdują się w grupach ryzyka (rodzinne występowanie choroby, zakażenie wirusem HPV, częsta zmiana partnerów seksualnych, przyjmowanie leków obniżających odporność) muszą stawiać się na badania nawet co pół roku. Szacuje się, że w ciągu życia ponad 50-70 procent osób aktywnych seksualnie miało lub będzie miało kontakt z tym wirusem. Pomimo tego, że do zakażenia dochodzi często, to zazwyczaj przebiega to bezobjawowo i ustępuje w ciągu kilku miesięcy. Musimy zwrócić uwagę na to, że utajone zakażenie to niewiedza, która sprawia, że nosiciele rozprzestrzeniają wirusa na swoich partnerów seksualnych. Badania potwierdzają, że 70 procent inwazyjnych raków szyjki macicy jest spowodowane przez przewlekłe zakażenie wirusem HPV typu 16 i/lub 18. Według mnie to istotny sygnał na to aby kobiety decydowały się na to, aby zaszczepić się właśnie przeciwko temu wirusowi. Najlepszą z opcji jest wykonanie szczepienia jeszcze przed rozpoczęciem aktywności seksualnej. Szacuje się, że najlepszy wiek to 11-12 lat. Warto pamiętać o tym, że szczepionki przeciw HPV należą do szczepionek ,,zabitych'', co oznacza, że nie zawierają żywych wirusów, a tylko niektóre ich antygeny. Sprawia to, że są to preparaty bezpieczne dla wszystkich osób, nawet tych z zaburzeniami odporności. Wydaje mi się, że dzięki takim programom świadomość kobiet co do swojego zdrowia znacznie się zmieni. W obecnych czasach coraz więcej kobiet dba o to żeby być w dobrej formie oraz pięknie wyglądać. Zdrowie często jest odsuwane na drugi plan co jest oczywiście czymś niesłusznym.
W ostatnim czasie sytuacja, jeżeli chodzi o zachorowalność i umieralność na tego raka uległa znacznej poprawie. Z pewnością ma to związek z tym, że przeprowadza się bardzo dużo różnego rodzaju kampanii, których celem jest zachęcenie kobiet do systematycznego przeprowadzania badań, które jest podstawą w walce z każdym rodzajem nowotworu. Innym nowotworem jest rak trzonu macicy. Istotną rolę w jego rozwoju odgrywają nadmiernie wydzielane hormony żeńskie takie jak estrogen. W początkowych etapach rozwoju może on być ograniczony tylko do trzonu macicy, natomiast w bardziej zaawansowanych stadiach może naciekać również tkanki i narządy znajdujące się w okolicy, szyjkę macicy, a także odbytnicę i pęcherz moczowy, a nawet przyczyniać się do powstawania odległych przerzutów. Rak ten w największej ilości przypadków diagnozuje się w przypadku kobiet w wieku okołomenopauzalnym, a także u tych po 70 roku życia. Duże znaczenie mają również czynniki genetyczne, stosowanie estrogenowej hormonalnej terapii zastępczej, a także cukrzyca, otyłość, niski poziom lub brak aktywności fizycznej, występowanie miesiączki w bardzo wczesnym wieku, zaburzenia miesiączkowania, nadciśnienie tętnicze, niewydolność wątroby i późne wystąpienie menopauzy. Czynnikami, które mogą mieć działanie ochronne to stosowanie diety zawierające duże ilości warzyw i owoców, posiadanie dużej liczby dzieci czy regularne uprawianie sportu. Jeżeli chodzi o objawy to wśród nich można wymienić bóle występujące w podbrzuszu, a także nieregularne krwawienia, które w co dziesiątym przypadku mogą świadczyć o rozwoju choroby nowotworowej. Tak jak w przypadku raka szyjki macicy istotne jest regularne przeprowadzanie badań, co niestety wciąż jest problemem w naszym kraju. Wykonuje się badania z wykorzystaniem USG, a także endoskopowego badania macicy. W czasie takiego badania z miejsc, które są podejrzane można pobrać wycinek i przekazać do badania histopatologicznego. Podczas leczenia raka trzonu macicy podstawową metodą jest całkowite usunięcie macicy wraz z obustronnym usunięciem przydatków. W przypadku gdy nie da się przeprowadzić operacji wykonuje się radioterapię, hormonoterapię oraz chemioterapię. Jeżeli chodzi o hormonoterapię to polega ona na podawanie hamujących progresję raka gestagenów oraz antyestrogenów. Radioterapia składa się z dwóch etapów i polega na napromienianiu zmiany nowotworowej zarówno od wewnątrz jak i z zewnątrz. Dla wielu kobiet, szczególnie tych, które nie mają jeszcze żadnego dziecka wielkim zmartwieniem jest to, że po różnego rodzaju terapiach stosowanych w przypadku leczenia onkologicznego nie będą mogły mieć dzieci. Szanse na zajście w ciąże u kobiet leczonych onkologicznie po 25 roku życia wynosi zaledwie 5 procent. Bardzo ciekawe rozwiązanie pojawiło się jakiś czas temu w USA. Powstał tam bowiem narodowy program pomocy osobom, którzy zostali wyleczeni z nowotworu i chcą mieć dzieci. Aktualnie da się zauważyć, że podejście do pacjenta w Stanach Zjednoczonych uległo zmianie. Dwie trzecie lekarzy onkologów rozmawia ze swoimi pacjentami o tym, jak powinna wyglądać ich terapia, tak aby mieć jeszcze szanse na posiadanie dzieci. W naszym kraju również istnieją metody, które pozwalają po zakończeniu leczenia zostać rodzicami. Dotyczy to jednak nowotworów, które są na wczesnych stadiach zaawansowania. Jest to więc kolejny powód dla którego konieczne jest regularne przeprowadzanie badań. Warto zaznaczyć, że możliwość posiadania dzieci po leczeniu jest dla wielu pacjentów bardzo ważnym czynnikiem motywacyjnym, który jak wiemy w przypadku terapii onkologicznych nie jest obojętny. Wielu lekarzy w naszym kraju nie ma jeszcze odpowiedniej wiedzy co do technik zachowujących płodność. Wiele z nich nie ma pewności, czy metody te nie opóźniają leczenia onkologicznego co może niekorzystnie wpłynąć na zdrowie. Brak jest również systemu, który w sprawny sposób zapewniłby takich chorym odpowiednią opiekę. Kiedy leczenie onkologiczne kończy się sukcesem, warto jest odczekać około 5 lat zanim pomyśli o posiadaniu pierwszego, czy też kolejnego dziecka. Przykładowo można zamrozić komórki jajowe, które po leczeniu będa mogłybyć wykorzystane do zapłonienia pozaustrojowego. Gdy pacjentka ma partnera to wydaje się, że lepszym rozwiązaniem jest zamrożenie zarodka. Dzięki temu szanse na zajście w ciążę w przyszłości będą większe. Jeżeli chodzi o prawdopodobieństwo zajścia w ciąże w przypadku zamrożonej komórki jajowej wynosi od 4,5 do 12 procent, natomiast jeżeli chodzi o zamrożone zarodki to jest to 50 procent. Kolejną metodą jest pobranie i zamrożenie tkanki jajnikowej. Może to być cały jajnik lub jego fragment. Jest on pobierany w trakcie trwania operacji, a następnie dzięki odpowiednim procedurom poddaje się go kriokonserwacji i można go przechowywać. Po skutecznym leczeniu mogą one być wszczepione do organizmu kobiety. Jeżeli chodzi o młode kobiety, u których zdiagnozowano wczesne stadium nowotworu to przeprowadza się u nich zabiegi oszczędzające, podczas których usuwana jest tylko szyjka macicy, przy zachowanym trzonie. Dzięki temu pacjentka ma możliwość zajście w ciąże przy zastosowaniu metody in vitro. Oczywiście nie każda pacjentka będzie chciała podjąć się leczenia, które będzie im pozwalało zachować płodność. Bardzo ważne jest jednak przedstawienie im, że takie metody są możliwe do wykonania. Jak się bowiem okazuje wiele osób decyduje się właśnie na oszczędzające zabiegi. Oczywiście jeżeli istnieją przypadki, że taka operacja mogłaby w negatywny sposób wpłynąć na zdrowie pacjentki, gdyż pełne wyleczenie z nowotworu byłoby niemożliwe to oczywiście najważniejsze jest bezpieczeństwo chorej. Wielu ekspertów podkreśla, że bardzo ważne jest aby polskimi pacjentkami opiekowały się wielospecjalistyczne zespoły, w skład których będzie wchodził psycholog, specjalista od rozrodczości, chirurg, onkolog i ginekolog. Warto jest więc wspomnieć o raku szyjki macicy, który w największej ilości przypadków jest spowodowanych zakażeniem wirusem HPV. W przypadku tego nowotworu niezmiernie ważne jest przeprowadzanie regularnych badań cytologicznych. Wiele kobiet wciąż ma niewystarczającą wiedzę odnośnie tego bardzo ważnego badania. Wszystkie informacje są przecież na wyciągnięcie ręki i można je uzyskać chociażby z Internetu. Wiele kobiet wstydzi się lub boi samego badania. Polega ono na tym, że specjalną szczoteczką lekarz pobiera komórki znajdujące się w strefie granicznej, w której dochodzi do połączenia dwóch typów nabłonka- płaskiego i gruczołowego. W dalszej kolejności po przygotowaniu rozmazu, jest on oglądany pod mikroskopem pod kątem ewentualnych zmian dysplastycznych. Jeżeli doszło do dysplazji to przeprowadza się kolejne badanie, które również nie jest bardzo niekomfortowe ponieważ nie powoduje dolegliwości bólowych. Mowa o kolposkopii podczas, którego wybarwia się nabłonek i ogląda go w powiększeniu i odpowiednim świetle. Jeżeli okaże się, że wynik jest nieprawidłowy to pobiera się następnie wycinek. Wracając jednak do wirusa brodawczaka ludzkiego. Przenosi się on drogą płciową i większe ryzyko zakażenia występuje w przypadku kobiet, które wcześnie rozpoczęły współżycie, a także miały dużo partnerów. Inne czynniki, które przyczyniają się do zwiększonego ryzyka to stosowanie doustnej antykoncepcji hormonalnej, infekcje narządów płciowych różnymi mikroorganizmami, więcej niż pięć porodów, dysplazja szyjki macicy, a także palenie papierosów, które wciąż dotyczy bardzo dużej grupy kobiet.Jednym z objawów raka szyjki macicy są krwawienia występujące pomiędzy kolejnymi miesiączkami,bardziej obfite miesiączki, czy też krwawienia występujące po stosunku. Mogą pojawić się także bóle w okolicy krzyża, czy dyskomfort w podbrzuszu. Niestety rak ten w wielu przypadkach rozwija się bez charakterystycznych objawów, co powoduje, że może on osiągać bardziej zaawansowane stadia. Jest on w stanie naciekać również okoliczne tkanki, a także dawać przerzuty w późniejszych etapach choroby. Niestety operacja jest w większości przypadków radykalna, i wymaga usunięcia całej macicy.
Kobiety zaszczepione przeciwko HPV mają w znacznym stopniu obniżone ryzyko zachorowania na raka szyjki macicy, a korzystny efekt jest najbardziej wyraźny w przypadku kobiet zaszczepionych w młodym wieku. Wcześniejsze badania wykazały, że szczepionka przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego chroni przed zakażeniem tym wirusem, brodawkami narządów płciowych i przedrakowymi zmianami szyjki macicy, które mogą przekształcić się w raka szyjki macicy. Brakuje jednak obszernych badań populacyjnych, które na poziomie indywidualnym analizowałyby związek między szczepionką przeciwko HPV a tak zwanym inwazyjnym rakiem szyjki macicy, który jest najcięższą postacią choroby. Rak szyjki macicy może być wcześnie rozpoznany i uleczalny. W Europie rak szyjki macicy zajmuje 9 miejsce wśród najczęściej występujących nowotworów wśród kobiet i drugie pod względem liczby zgonów z powodu raka u kobiet w wieku od 15 do 44 lat. W Polsce w 2020 roku zachorowało 3862 kobiet, a 2137 zmarło. Polska charakteryzuje się najniższym odsetkiem pięcioletnich przeżyć chorych na raka szyjki macicy (56,4 procent), a średnia dla krajów europejskich wynosi 62,4 procent. Większość krajów UE prowadzi działania w zakresie profilaktyki pierwotnej raka szyjki macicy (szczepienia) lub profilaktyki wtórnej (badania przesiewowe w kierunku raka szyjki macicy). Wiele krajów również upowszechnia wiedzę o wirusa brodawczaka ludzkiego m.in. poprzez wspieranie kompleksowych stron internetowych, zawierających informacje na temat HPV, szczepień, raka szyjki macicy i badań przesiewowych. Bardzo ważne jest wykonywanie cytologii szyjki macicy metodą tradycyjną lub na tzw. podłożu płynnym. Czułość i swoistość klasycznej cytologii jest niska i wynosi poniżej 50%, niemniej jednak, wykonywana regularnie i pobierana poprawnie pozwala na precyzyjne ustalenie rozpoznania. Od niedawna lekarze dysponują nowym urządzeniem wykorzystującym możliwości sztucznej intelignecji, które ma jeszcze bardziej ułatwić i przyspieszyć diagnozowanie raka. Pozwala ono na interpretację obrazów z zastosowaniem algorytmów sztucznej inteligencji w czasie rzeczywistym i może być wykorzystywane na poziomie podstawowego rutynowego badania ginekologicznego. System w ciągu kilkudziesięciu sekund porównuje zdjęcia zrobione w gabinecie ginekologa z tysiącami obrazów w bazie danych, którym dane rozpoznanie zostało przypisane przez dziesiątki światowej klasy ekspertów kolposkopii. Z dotychczas przeprowadzonych badań wynika, że automatyczna ocena obrazów oparta na inteligencji rozszerzonej umożliwia detekcję zmian śródnabłonkowych i procesu złośliwego z czułością do 97,7 procent i specyficznością do 85 procent u kobiet w wieku reprodukcyjnym. Postępowanie z pacjentkami z rozpoznanym rakiem szyjki macicy w dobie pandemii wywołanej koronawirusem powinno uwzględnić to, że często wymagane jest leczenie skojarzone chirurgiczne, radioterapia lub chemioterapia. Ponad 40% pacjentek z rozpoznaniem stanowią pacjentki w wieku przedmenopauzalnym. W dobie pandemii koronawirusa pacjentki z podejrzeniem raka szyjki mają ograniczony dostęp do diagnostyki, czyli do cytologii i kolposkopii. Każda choroba nowotworowa jest czynnikiem ryzyka infekcji wirusem SARS-Cov-2. To wymaga reorganizacji pracy oddziału, opieki i kontrolowania po całej terapii. Taka sytuacja wymaga od systemu zdrowotnego modyfikacji postępowania i weryfikacji wskazań do leczenia w przypadkach przed- i nowotworowych. Z jednej strony nie zaleca się screeningu i nadmiernych wizyt np. w celu szczepienia przeciwko HPV, ewentualnie jego odroczenie, a z drugiej strony spodziewa się wzrostu liczby pacjentek niezdiagnozowanych lub leczonych podczas kolejnych fal pandemii. W czasie pandemii, w ramach badań przesiewowych tylko 14 procent kobiet zgłosiło się na cytologię, pozwalającą wcześnie wykryć raka szyjki macicy. Pandemia powoduje, że wielu potencjalnych pacjentów nie zgłasza się z powodu lęku przed zakażeniami. Trudno jednoznacznie określić, jakie to są liczby, ale szacuje się, że w granicach 30-35 procent tych chorych w ogóle nie korzysta w obecnych czasach z opieki medycznej. Jak wiadomo, placówki ochrony zdrowia mają pewien potencjał infekcyjny. Jeżeli chodzi o badania profilaktyczne to był czas, w którym pracuję, że procedury były zawieszone z powodu innych priorytetów. Liczba badań wyraźnie spadła w każdym programie profilaktycznym. W leczeniu raka szyjki i trzonu macicy wykorzystuje się także robota da Vinci. Metoda TMMR/PMMR wykonana z użyciem wspomnianego robota to przełom w zakresie małoinwazyjnego leczenia operacyjnego nowotworów szyjki i trzonu macicy. Bazuje ona na teorii rozprzestrzeniania się nowotworu w tzw. kompartmentach embrionalnych, według której w początkowych stadiach raka komórki nowotworowe mają zdolność wzrostu tylko w obrębie tkanki, która w rozwoju embrionalnym tworzy narząd, gdzie rozwinął się dany nowotwór, np. macicę. Odmienność metody TMMR/PMMR od innych obecnie stosowanych polega na zapobieganiu wznowie nowotworu na skutek wycięcia całości tkanek tworzących dany kompartment. Pozytywnym aspektem tej techniki operacyjnej jest zaoszczędzenie nerwów oraz narządów należących do sąsiadujących kompartmentów takich, jak pęcherz moczowy, co pozwala na redukcję powikłań pooperacyjnych oraz utrzymanie dobrej jakości życia pacjentek po zabiegu. Dzięki wykorzystaniu wspomnianej metody istnieje również możliwość rezygnacji z leczenia uzupełniającego w postaci radioterapii, często znacznie pogarszającej jakość życia pacjentek. Możliwość zastosowania robota da Vinci w operacyjnym leczeniu jest też szczególnie ważna dla pacjentek ze znacznym stopniem otyłości, która utrudnia operacje ginekologiczne. Projekt realizowany w jednym ze szpitali w Krakowie, w którym wykorzystywany jest robot da Vinci innowacyjny system przetwarzania danych medycznych, który umożliwia wizualizację trójwymiarowych danych obrazowych pozyskanych przy pomocy tomografii komputerowej lub ultrasonografii. Wykorzystanie systemu zostało przewidziane dla pacjentek, u których anatomia pola operacyjnego jest zaburzona i niemożliwa do oceny na podstawie powszechnie stosowanych metod diagnostycznych. Program stanowi realną szansę poprawy jakości leczenia onkologicznego pacjentek dotkniętych rakiem szyjki macicy i rakiem trzonu macicy. Wśród spodziewanych istotnych korzyści wymienia się redukcję bólu, mniejsze krwawienie śródoperacyjne, zmniejszoną ilość powikłań śród- i postoperacyjnych. Oczekuje się, że wyniki postępowania w leczeniu raka szyjki macicy i w leczeniu raka trzonu macicy będą zbliżone z wynikami chirurgicznego postępowania tradycyjnego, uzupełnionego radioterapią. Spodziewana jakość życia pacjentek po tych operacjach będzie jednak znacząco wyższa w porównaniu z pacjentkami operowanymi zgodnie z obowiązującym obecnie protokołem onkologicznym i radioterapią. Znany i często występujący na drzewach grzyb rozkładający drewno może się okazać pomocny w leczeniu raka szyjki macicy. Występujący w nim enzym był dotąd szczególnie przydatny w przemyśle. Naukowcy z Lublina wykazali zaś jego właściwości przeciwnowotworowe i antywirusowe. Jego system enzymatyczny jest bardzo efektywny w degradacji różnych szkodliwych, zanieczyszczających środowisko. Zachowuje stabilność i utrzymuje swoje właściwości w rozmaitych warunkach. Daje się łatwo namnażać w laboratorium, co jest bardzo ważne z punktu widzenia jego zastosowań aplikacyjnych. Swoje właściwości zawdzięcza on przede wszystkim jednemu enzymowi - lakazie. Dotychczas przeprowadzano badania in vitro, czyli z wykorzystaniem linii komórkowych. Aby móc mówić o skuteczności działania lakazy w leczeniu nowotworu, należałoby przeprowadzić badania in vivo, czyli na żywym organizmie najpierw na zwierzętach, a potem badania kliniczne z udziałem ludzi.