Pielęgniarki-funkcjonariuszki Służby Więziennej zobowiązano do orzekania, czy skazany jest zdolny do transportu. Obawiają się one, że wchodząc w kompetencje lekarzy, mogą przekraczać swe uprawnienia. Ponadto narusza to prawo więźnia do zbadania go przedtem przez lekarza. Taka sytuacja budzi wątpliwości z punktu widzenia ochrony zarówno praw i wolności funkcjonariuszy SW, jak i praw osób skazanych - ocenia Rzecznik Praw Obywatelskich i prosi o stanowisko w tej sprawie dyrektora generalnego Służby Więziennej gen. insp. Jacka Kitlińskiego.

Biuro RPO prowadzi postępowanie wyjaśniające w sprawie wykonywania zastrzeżonych dla lekarzy tzn. akceptacji transportowych skazanego przez funkcjonariuszki-pielęgniarki. Jak wskazują zainteresowane, zgodnie z instrukcją transportową obowiązującą w zakładach karnych pielęgniarki zobowiązano do przekazania informacji dla innych działów, czy osadzony jest zdolny do transportu.

Obowiązek taki wynika z § 6 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 14 czerwca 2012 r. w sprawie udzielania świadczeń zdrowotnych przez podmioty lecznicze dla osób pozbawionych wolności. Zgodnie z nim, badaniom kontrolnym: podmiotowym (wywiad chorobowy) i przedmiotowym (fizykalnym) poddaje się osobę pozbawioną wolności przed jej przetransportowaniem lub zwolnieniem z zakładu karnego.

W instrukcji transportowej jest informacja, że akceptację powinien wykonać kierownik ambulatorium lub wyznaczony przez niego funkcjonariusz. Ponieważ w SW brakuje lekarzy, to pielęgniarki zatrudnione na etacie funkcjonariusza są zobowiązywane rozkazami ustnymi do tych akceptacji i orzekania, czy skazany jest zdolny do transportu.

W ocenie funkcjonariuszek orzekanie o stanie zdrowia osadzonego zostało zastrzeżone dla lekarzy, a rozkazy takie mogą być niezgodne z prawem. Zgodnie z art. 42 ust. 1 ustawy z 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty, to lekarz orzeka o stanie zdrowia określonej osoby po uprzednim, osobistym jej zbadaniu lub zbadaniu jej za pośrednictwem systemów teleinformatycznych lub systemów łączności, a także po analizie dostępnej dokumentacji medycznej. A skazanemu odbywającemu karę pozbawienia wolności nie przysługuje prawo wyboru lekarza i pielęgniarki.

Funkcjonariuszki-pielęgniarki obawiają się, że zobowiązywanie ich - w ramach ustnego polecenia służbowego - do orzekania o stanie zdrowia skazanego narusza jego prawo do zbadania przed transportem przez lekarza. Wchodząc w kompetencje lekarzy, mogą one przekraczać uprawnienia. W przypadku pogorszenia stanu zdrowia skazanego podczas transportu mogą zaś narażać się na odpowiedzialność karną, dyscyplinarną i cywilną.


Źródło: Biuro RPO