Stomatolodzy alarmują: próchnica i choroby przyzębia to nie tylko problem zdrowia jamy ustnej. Chore zęby i dziąsła mają niekorzystny wpływ na cały organizm. Kardiolodzy wskazują na związek z chorobami sercowo-naczyniowymi, a onkolodzy – z nowotworami.
– 10 proc. nowotworów jamy ustnej to nowotwory złośliwe. Jeżeli mamy opiekę stomatologiczną, która funkcjonuje nieprawidłowo, to wykrywalność takich nowotworów jest znacznie gorsza. Z danych w Krajowym Rejestrze Nowotworów wynika, że w Polsce w porównaniu do krajów Unii Europejskiej zachorowalność na nowotwory jest prawie 1,5 raza większa, a umieralność na nowotwory jamy ustnej, raka wargi, języka, gardła jest prawie dwukrotnie większa – mówi agencji informacyjnej Newseria dr Agnieszka Ruchała-Tyszler, wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej.
Problem z roku na rok będzie się pogłębiał, bo polskie społeczeństwo starzeje się coraz szybciej. Z danych GUS wynika, że obecnie w wieku senioralnym (mężczyźni 65+, kobiety 60+) jest 7,3 mln Polek i Polaków, czyli 20 proc. całej populacji. Do 2030 r. odsetek ten ma wzrosnąć do 33 proc. Dentyści podkreślają, że w tej sytuacji priorytetem jest stworzenie rządowego programu opieki stomatologicznej nad osobami starszymi.
– Państwo powinno zwiększyć dostępność do opieki stomatologicznej, w tym opieki specjalistycznej, protetycznej, chirurgicznej i periodontologicznej. Powinno się umożliwić finansowanie transportu osobom, które mają kłopot z przemieszczaniem się, często są przykute do łóżka. Ważne jest również to, aby we współpracy z ekspertami został stworzony skuteczny system edukacji dla ludzi starszych. Mógłby on być propagowany przez uniwersytety trzeciego wieku, pielęgniarki środowiskowe czy innych lekarzy – tłumaczy dr Agnieszka Ruchała-Tyszler.
Ze statystyk Naczelnej Rady Lekarskiej wynika, że co czwarty Polak nie był u dentysty od 5 lat. W tym roku NFZ wyda na opiekę stomatologiczną 1 mld 75 mln zł, czyli – 45,43 zł na jednego pacjenta. Zdaniem lekarzy to zdecydowanie za mało.
– To jest leczenie obejmujące nie tylko leczenie protetyczne, lecz także leczenie zachowawcze zębów, profilaktykę dzieci, kobiet w ciąży, czyli bardzo szeroki wachlarz. Takie finansowanie naszym zdaniem jest niewystarczające. Apelujemy więc, aby wprowadzić kartę opieki stomatologicznej seniora, w której byłyby zawarte najważniejsze informacje: na jakie choroby pacjent choruje, jakie leki zażywa, jaki jest przebieg leczenia – podkreśla dr Agnieszka Ruchała-Tyszler.
W Polsce spada liczba osób korzystających z opieki dentystycznej w publicznych ośrodkach zdrowia. Niemal 70 proc. osób leczy się w prywatnych ośrodkach stomatologicznych.
Źródło: Newseria
Komentarze
[ z 3]
Racja, czy jednak nie powinniśmy skupić się na tańszej profilaktyce ? Przeciętny Kowalski nie ma pojęcia, że niektóre jego nawyki, których mógłby się popsuć, wiążą się z nowotworami jamy ustnej. Ba, chodzi tu chociażby o proste mycie zębów. Nie możemy wszystkich wyręczać.
Najbardziej niebezpiecznym czynnikiem stanowiącym zagrożenie próchnicowe dla zębów są węglowodany. Stanowią one pożywkę bakterii, które produkują kwasy organiczne odpowiedzialne za demineralizację, czyli rozpuszczanie szkliwa. Demineralizacja szkliwa jest początkiem procesu próchnicowego. Węglowodany są także substancją spoinową stwarzającą idealne warunki do kolonizacji bakterii, które przylegają do powierzchni zębów. Zazwyczaj nie zdajemy sobie sprawy, jak wiele pokarmów zawiera węglowodany. Znajdują się one nawet w napojach gazowanych, które oprócz cukrów zawierają też kwasy, niekorzystnie wpływające na zdrowie zębów. Innym ważnym czynnikiem próchnicotwórczym jest czas zalegania pokarmu w jamie ustnej. Im bardziej lepki pokarm, tym dłużej przetrzymywany jest w jamie ustnej i tym większe ryzyko pojawienia się bakterii próchnicowych.
Choroby przyzębia, włączając zapalenie dziąseł i paradontozę, są poważnymi infekcjami, które pozostawione bez profesjonalnego leczenia powodują utratę zębów. Choroby przyzębia to przewlekła bakteryjna infekcja, która powoduje utratę kości utrzymującej ząb. Choroba przyzębia może dotknąć jednego, kilku lub wszystkich zębów. Rozpoczyna się wraz z pojawieniem się płytki bakteryjnej na zębach powodującej zapalenie dziąseł. Charakterystyczne jest zaczerwienienie, łatwe krwawienie podczas szczotkowania. Najczęściej nie powoduje to dolegliwości bólowych lub są one niewielkie. Zapalenie dziąseł jest spowodowane przez niewłaściwa higienę jamy ustnej. Jest to choroba odwracalna dzięki profesjonalnemu oczyszczeniu zębów i poprawie szczotkowania. Nieleczone zapalenie dziąseł może przejść w paradontozę. Z czasem gromadząca się płytka bakteryjna i kamień nazębny wnikają poniżej dziąsła będąc niemożliwe do usunięcia poprzez szczotkowanie. To jest główną przyczyną parodontozy. Toksyny produkowane przez bakterie powodują przewlekłą odpowiedź układu odpornościowego. Obraca się ona przeciw organizmowi powodując zanikanie kości i dziąseł.