Zastosowanie ciekłego implantu pozwala na przeprowadzenie operacji laparoskopowo i skrócenie jej do pół godziny. Nowy materiał opatentowano, a próby przeprowadzone na zwierzętach dały obiecujące wyniki.
Zdaniem lekarzy, zastosowane płynu, który można utwardzić światłem, pozwoli skrócić zabieg do pół godziny. Po operacji zostawałaby znacznie mniejsza blizna, a pacjent mógłby nie nocować w szpitalu. Implant byłby wchłanialny, a ciecz chirurgiczną można by było wzbogacać np. w środki antybakteryjne.
Z szacunków dr. Zaira wynika, że koszt wyprodukowania jednego implantu wynosi ok. 5 zł, podczas gdy siatka polipropylenowa kosztuje od 40 do kilkuset złotych.
Więcej: naukawpolsce.pap.pl
Komentarze
[ z 2]
To może być naprawdę rewelacyjny wynalazek. Ciekły implant wydaje się mieć sama zalety. Skraca czas zabiegu i pobytu pacjenta w szpitalu, zabieg pozostawia małą bliznę i jest tańszy. Ale czy operacja z jego użyciem, będzie tak samo skuteczna i będzie mieć dobre odległe wyniki? Siatki to już nie najnowszy pomysł, ale pozwalają na zmniejszenie ilości nawrotów przepuklin, co jest równie ważne jak cena czy efekt kosmetyczny. definitywne rozwiązanie problemu jest bardzo ważne z punktu widzenia chirurga i pacjenta. Trzeba więcej badań, aby stwierdzić czy ciekły implant będzie w stanie zastąpić siatki.
Obecnie zabiegi laparoskopowe z użyciem siatki polipropylenowej trwają również bardzo krótko, a pacjenci bardzo szybko odzyskują pełną sprawność. Blizna po takiej operacji również nie jest duża. Jest to jedna z podstawowych operacji chirurgii ogólnej. Czy ciekły implant będzie tak samo wytrzymały na ciśnienie wewnątrzbrzuszne? Jak wyglądałaby kwestia nawrotu przepukliny w porównaniu z siatką propylenową? Mimo dużo niższej ceny, cena siatki nie jest bardzo wygórowana. Ciekawe doniesienie, ale wątpię, aby ciekły materiał zastąpił siatkę polipropylenową.